Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Partynicach w czwartek, 30 maja.
Michał Borkowski
Tracey Belle – dobrze zaprezentowała się w swoim pierwszym tegorocznym starcie. Mam nadzieję, że i tym razem nie wypadnie gorzej. W stawce są mocne konie, ale powinna być widoczna.
Le Mur – pobiegnie w gonitwie uczniowskiej, bo nie chcieliśmy zapisywać jej do dużej gonitwy z przeszkodami w następny dzień wyścigowy. W poprzednim sezonie zajęła czwarte miejsce w gonitwie płaskiej, jeżeli powtórzy ten wynik, będziemy zadowoleni.
Logman Muscat, Karam Muscat, Dioriska – teoretycznie najlepszy jest Karam Muscat, chociaż będzie miał najwyższą wagę. Pozostała dwójka powinna powalczyć o płatne miejsca.
Sunny Side – miała niezły poprzedni wyścig. Teraz też powinna przebiec na podobnym poziomie.
Power Bolt – dobrze pracuje. Część koni już biegała i może być mu trudniej. Powinien jednak być widoczny, bo na robocie dobrze to wygląda.
Maciej Jodłowski
Naughty Peter – w świetnym stylu wygrał na 1800 m. Ten wyjazd i start traktujemy jako przygotowawczy do czeskiego Derby – ogier będzie miał szansę zapoznać się z transportem oraz ściganiem na prawą rękę. W siodle Sanzhar Abaev.
Pasha Al Gunay – dla lekkiego wejścia w wyścigową karierę zaczyna swoje starty pod uczennicą. Na treningach spisuje się pozytywnie. W siodle Oliwia Szarłat.
Emil Zahariev
Cherie Noire – Biega po miesięcznej przerwie. Miała małą kontuzję po pierwszym wyścigu, ale już jest wszystko z nią dobrze. Wystartuje tym razem na innym torze, w prawą stronę. To dlatego, że szukamy dla niej pasującego rozwiązania. W dodatku w Warszawie jest mało odpowiednich dla niej gonitw. Ciężko znaleźć jakiś wyścig III grupy dla słabszych koni na dystansie powyżej 1600 metrów, więc szukamy szansy we Wrocławiu. Liczę, że zajmie wysokie płatne miejsce.
Trijumf – Coś ciągle mnie zawodzi. Za pierwszym razem mu nie wyszło, później miał się poprawić, ale znowu nie dał rady. Teraz ma stawkę zdecydowanie w swoim zasięgu i mam nadzieję, że sobie poradzi.
Kurkul – To naprawdę fajny koń, ale dopiero debiutuje. W dodatku we Wrocławiu i pod amatorką. Nie mam możliwości biegania nim w Warszawie, a tam jest pasująca gonitwa dla koni wyłącznie III grupy. Dobrze się zapowiada, pytanie jak sobie z nim poradzi uczennica.
Justyna Domańska
Shada Al Khalediah – pobiegnie pierwszy raz w tym sezonie. Poprzedni wypadł bardzo pozytywnie, ostatni start, w Nagrodzie Sasanki przegrała trochę pechowo o nos. Nie straciła nic z formy, jest dojrzalsza i z każdym wyścigiem powinna iść do przodu. Ma trochę słabszą psychikę, jest ostra w dystansie i trudna w prowadzeniu. Mimo wszystko myślę, że powinna dobrze wypaść.
Pandan, Wisteria – konie z Michałowa, dobrze przepracowały zimę, są wygalopowane. Klacz jest szczera, ambitna, widać u niej serce do walki. W tak licznej stawce, z tyloma debiutantami, trudno jednak przewidzieć, jak to wszystko się ułoży w wyścigu.
Pery Ao – jest chętny do pracy, szczery. Są ograniczenia fizyczne, ale myślę, że z czasem będzie progresować.
Królowa Kinga – to trudna klacz, dlatego prowadzona jest ostrożnie. Debiut zaliczyła na plus, widać postęp po jej pierwszym wyścigu. Trochę brakuje jej szybkości, ale fajnie pracuje i sądzę, że nieźle przebiegnie. Liczę, że jej drugi występ będzie lepszy niż debiutancki i z każdym wyścigiem powinno być lepiej.
Astonishing Grace – będzie wycofana.
Hm Al Fayza – w debiucie wypadła trochę poniżej oczekiwań. Teraz już bardziej wie, o co chodzi, jest też w lepszej dyspozycji. Także w jej przypadku można planować dalsze starty, biorąc pod uwagę jej preferencje.
Pustynia Serc – dobrze pracuje, fajnie galopuje. Jest to jednak klacz eksterierowa, a biegnie, niestety, w gonitwie otwartej i dodatkowo jest to jej debiut.
Cornelia Fraisl
Sundance – debiutuje i z zagranicznymi końmi nie będzie mu łatwo.
Al Thaqib S B – w swoim pierwszym starcie, w Warszawie, miał trochę pecha. Najpierw chciał się bawić z innymi końmi, a jak już stanął na chód, jeden z rywali wybił go z rytmu. Myślę, że będzie walczyć.
Sky The Stars, Glady Eagle – za dużo na razie nie mogę o nich powiedzieć. Są u mnie za krótko, żeby je ocenić. Myślę jednak, że powinny poprawić.
Petro Nakoniechnyi
Dajla Pd – w tej stawce raczej nic nie zdziała, ale w końcu musi zacząć biegać.
Paweł Pałczyński
Igraszka – trafiła na dobry zapis. W poprzednim wyścigu spisała się dobrze, teraz powinna jeszcze poprawić.
Tabasko – w ostatnim występie nie wyszedł z maszyny startowej. Został więc szybko zapisany do kolejnego wyścigu. Jego forma się nie zmieniła.
Łukasz Such
Fast Devil – jest u mnie dopiero tydzień i niewiele mogę na razie o nim powiedzieć. Będzie przygotowywany do gonitw z płotami. Biegnie w płaskiej, żeby nie mieć zbyt długiej przerwy w startach.
Basidar – także jest w mojej stajni od niedawna. Biegała w gonitwach z płotami, ale bez większego powodzenia. Przechodzi więc do gonitw płaskich. Dystans 1907 m może być dla niej trochę za długi.
Storm In The Stars – na swoim stałym poziomie. Waga przemawia na jego korzyść. W stawce są dobre konie, ale płatne miejsce jest w jego zasięgu.
Shamrock – na liście startowej jest aż 15 koni, nie wiadomo, jak się zachowa w tak licznej stawce. Raczej nie będzie mu łatwo.
Toska – klacz o średnich możliwościach. To będzie jej pierwszy start w tym sezonie, trudno na razie coś więcej o niej powiedzieć
Prince Land – biegnie z końmi hodowli francuskiej i będzie mu ciężko o dobry wynik.
Anwena – w poprzednim starcie wypadła bardzo słabo. Zobaczymy, czy tym razem będzie trochę lepiej.
Emil Zahariev
Cherie Noire – Biega po miesięcznej przerwie, miała mała kontuzję po pierwszym wyścigu, ale już jest wszystko z nią dobrze. Biega tym razem na innym torze, w prawą stronę. To dlatego, że szukamy dla niej pasującego rozwiązania. W dodatku w Warszawie jest mało odpowiednich dla niej gonitw. Ciężko znaleźć jakiś wyścig III grupy dla słabszych koni na dystansie powyżej 1600 metrów, więc szukamy startów we Wrocławiu. Liczę, że zajmie wysokie płatne miejsce
Trijumf – Coś ciągle mnie zawodzi. Za pierwszym razem mu nie wyszło, później miał się poprawić, ale znowu nie dał rady. Teraz ma stawkę zdecydowanie w swoim zasięgu i mam nadzieję, że sobie poradzi.
Kurkul – To naprawdę fajny koń, ale dopiero debiutuje, w dodatku we Wrocławiu i pod amatorką. Nie mam możliwości biegania nim w Warszawie, a tam jest pasująca gonitwa dla koni wyłącznie III grupy. Dobrze się zapowiada, pytanie jak sobie z nim poradzi uczennica.
Robert Świątek
Diafora – najlepsza arabska klacz w stajni. Ma dobre przyspieszenie i mocno liczę, że będzie biegać w ważnych gonitwach. Tym startem ma się nauczyć ścigania. W zapisie jest 15 koni i w tak licznej stawce, złożonej przeważnie z debiutantów, trudno cokolwiek przewidzieć.
Erast – dystans jest dla niego trochę za krótki. Na treningach fajnie pracuje. Ale to koń o długiej akcji i wyścig może być dla niego za szybki.
Mahima – bardzo ambitna, szczera klacz. Rusza się energicznie, ale w maszynie startowej blokuje się. Mimo wszystko powinna wypaść przyzwoicie.
Pustynna Aria – pod względem możliwości druga w stajni. Szczera, ambitna. Ma po prostu zadebiutować, bo w rywalizacji z końmi francuskimi nie spodziewam się fajerwerków.
Al Khawaneej Storm – będzie wycofany.
Mariusz Wnorowski
Salkes Friend – Cały czas się nie zmienia. Według programu powinien powalczyć i też w to wierzymy. Mamy nadzieję, że skończy w czubie. Niekoniecznie poprawia, ale konkurencja nie jest bardzo mocna.
Sputnik – Cztery francuskie konie mają takie rodowody, że będzie z nimi bardzo ciężko. Nie mam porównania do innych koni w jego roczniku, bo pracuje sam. Odniesieniem nie są też konie z poprzednich lat, ponieważ to zupełnie inny koń. Pracuje w inny sposób, inaczej się rusza, ale też pod względem psychiki zupełnie się różni od wcześniejszych moich koni.
Claudia Pawlak
Dabirknight – Eksperymentalnie biega na innym torze i na dłuższym dystansie. Z reguły gonitwy w Wrocławiu są trochę szybsze z miejsca, mam nadzieję, że będzie mu to sprzyjać i zajmie jakąś czołową lokatę, jak dotychczas większość naszych koni.
Rubryka będzie jeszcze uzupełniana