Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Służewcu w najbliższy weekend.
Janusz Kozłowski
Eliminator – Fajnie pokazał się w pierwszym starcie po długiej przerwie. Teraz poprzeczkę ma zawieszoną zdecydowanie wyżej, ale też powinien się nieco poprawić, bo zdobywa doświadczenie na nowo. Sprawdzamy też, jak zachowa się na dłuższym dystansie.
Zuzza – To zupełnie niedoświadczona klacz, więc potrzebuje okrzepnąć w wyścigach. Tutaj trafiła na kilka koni mających w nogach więcej startów, co działa trochę na jej niekorzyść, ale liczymy, że będzie widoczna.
Nania – Zapisaliśmy ją do tego wyścigu, bo nie ma I grupy dla koni krajowej hodowli, więc musiałaby stać i czekać. Czeka ją bardzo trudne zadanie.
Cabaliros – Nie udał mu się pierwszy start. Zobaczymy, jak będzie tym razem.
Ehmez – Będzie wycofany.
Luaithrion – Nie miał szczęścia, bo tuz przed wyścigiem nadeszła ulewa. Nie czuje się dobrze w takich warunkach i trochę rozczarował, jednak formę utrzymuje cały czas podobną.
Socorania – Jest programową faworytką i chciałbym, żeby tej roli sprostała. Stawka jest liczna i zagadkowa, ale jeśli głowa jej na to pozwoli, to powinna być w rozgrywce.
Senlis – Zapis jest szczęśliwy, jego dyspozycja dobra i mam nadzieję, że będzie walczył.
Karkossa – Ma w siodle relatywnie mało doświadczoną amazonkę, która jednak ją zna z treningów i ostatniego wyścigu. Na plus też ulga wagi. Licze na miejsce w czołówce.
No Stress – W wyścigu z szybką końcówką spisał się średnio. Trudno przewidzieć, jak będzie wyglądał ten bieg, jednak stawka jest mocna i czeka go trudne zadanie.
Paddytheengineer – Pozytywnie sprawdził się na tym dystansie. Ponieważ jest w zapisie derbowym, to pora sprawdzić go z mocniejszymi przeciwnikami. Przeciwko niemu przemawia niewielkie doświadczenie, ale przynajmniej zobaczymy, jakie są jego możliwości na chwilę obecną.
Andrzej Laskowski
Al Mamounia – Właścicielowi zależało na zapisie do tej gonitwy, ale może jeszcze być dla niej za wcześnie na rywalizację na takim poziomie. Powinna robić postępy, jednak potrzebuje czasu.
Aisha Al Shahania – To taki eksperyment na krótkim dystansie. Dzięki dosiadowi starszego ucznia poniesie korzystną wagę, więc nawet w tej mocnej stawce może pokusić się o wywalczenie płatnej lokaty.
Taymour – Ostatni raz na podobnym dystansie biegał w Derby, ale mógł wystartować tu lub w Haracza. Zobaczymy, jak sobie poradzi, chyba nie jest bez szans na płatną lokatę.
Invencja – Na jej korzyść działa wydłużanie dystansu. Polskim koniom trudno jest nawiązać walkę w biegach sprinterskich i milerskich z importami, tutaj teoretycznie może być łatwiej. Zobaczymy, czy będzie w stanie się lepiej pokazać.
Neve – Dla niej wolałbym dłuższy dystans, jednak stawka nie jest szczególnie mocna i płatną lokatę powinna zająć. Myślę, że jeszcze będzie progresować.
Wojciech Olkowski
Asgard – Odnoszę wrażenie, że nie jest jeszcze w pełni dojrzały i na razie prezentuje średnie możliwości, choć robi postępy.
Bint Marshal – Jeśli bieżnia nie będzie twarda, to powinna się pokazać z dobrej strony.
Espresso – Trochę mu brakuje do sprinterskiej czołówki, ale nie wykluczam jakiejś małej niespodzianki z jego strony, bo jest na chodzie.
Streak – Trochę ryzykujemy starcie ze sprinterską czołówką, ale nie chciałem go zapisywać do gonitw dystansowych. Tutaj skorzysta z ulgi wagi i zobaczymy, na co go stać. Ciągle uważam, że ma duże możliwości.
Bella Antonella – Wierzę w nią. Bardzo dobrze pracuje i nieźle biega, chociaż ostatnio nie udało się w pełni wykorzystać jej atutów. Liczę, że tym razem powalczymy.
Anator – Wolałbym dla niego nieco krótszy dystans, jednak obsada jest nieliczna, a on powinien być w rozgrywce. Stać go na to.
Unatello – Nabiera doświadczenia i powinien się rozkręcać. W takiej gonitwie wszystko jest możliwe, a ma w siodle utalentowaną amazonkę.
Salih Plavac
Damarshal – Wysoka waga nie ułatwi mu zadania, ale tym razem ma trochę słabszych rywali. Jest w trochę lepszej formie, a dystans nieco krótszy może mu bardziej pasować, więc stać go na dobry występ.
Remama – Ostatnie dwa wyścigi miała słabe, a nie uważam jej za kiepskiego konia. To solidna klacz. Ma szansę pokazać, na co ją stać. Dystans powinien jej pasować.
Juris – Biega po dwóch tygodniach, a nie lubię takich startów, szczególnie jak koń nie ma dużo doświadczenia. Później nie miałby, gdzie biegać i musiałby sporo czekać na wyścig. Nie chcemy startować nim w dzień derbowy i dlatego taka decyzja, żeby tu biegał. Dobrze się czuje. Nie widzę, żeby spuścił z formy, może nawet trochę idzie do przodu. Teraz ma lepszych rywali, ale powinien być gdzieś z przodu. Przydałby się elastyczny tor, na szybkim torze może się nie sprawdzić.
Belarda – Wygrała grupę niżej, więc teraz musi startować z mocnymi końmi. Nie ma gonitw I czy II grupy. Nie pokazała się źle w Wiosennej, mimo że nie ma w sobie za dużo szybkości. Teraz wydłużamy dystans i sam jestem ciekawy, jak wypadnie. Na treningach nie jesteśmy w stanie jej zmęczyć.
Luna Rae – Zadebiutowała we Wrocławiu na 1907 metrów, bo nie chciałem, żeby startowała na krótszym dystansie, choć jest dość szybka. Teraz 2200, co powinno jej pasować. Dobrze pracuje, jest obyta z wyścigami i uważam, że brak doświadczenia nie odbije się na niej negatywnie. To dobry koń.
Fastnet Teresa – Biegała dwa razy i w obu przypadkach została pokaleczona w wyścigu, przez co miała przerwy. Mam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez przygód. Raniona była na początku gonitw, co mogło odbić się na jej wynikach, ale i tak dwa razy biegała dobrze, więc jestem z niej zadowolony.
Emil Zahariev
Marcus Aurelius – Ciągle biegnie z szansami, ale za każdym razem ktoś krzyżuje nam plany. Teraz znowu ma realne szanse powalczyć i chciałbym, żeby udało mu się w końcu wygrać.
Cherie Noire – Miała biegać dwa tygodnie temu we Wrocławiu, ale wyścig w Warszawie może być dla niej lepszy. Sprawdzimy jej możliwości i postanowimy, czy ma startować w Oaks. Nie mam jak menażować jej karierą prawidłowo. Nie lubię narzekać, ale plan gonitw jest bardzo słaby. W tej gonitwie, jak w co drugiej, biega dużo koni z grupy wyższej, które odbierają szansę na zwycięstwo tym koniom, które w wyścigach niższej grupy powinny móc je wywalczyć. Nie ma gonitw wyłącznie danej grupy i trzylatki nie mają gdzie biegać. Gonitwy spadają, bo jest koni za mało, ale da się zrobić odpowiednie wyścigi. Jest jedna odpowiednia gonitwa i od razu zapisuje się do niej ponad 20 koni. Obecna sytuacja z zapisami to katastrofa.
Blushing Meadows – Ma niezłe szansę na walkę o zwycięstwo.
Jeremys Iron – Nie ma innej pasującej gonitwy, więc musi startować razem z Blushing Meadows. Nie jest to słaby koń, ale jeszcze do końca go nie znam. Trudno mi go jakoś ocenić, ale nie jest bez szans.
Emiliano Zapata – Tak się złożyło, że wszystkie moje konie w ten weekend biegają z niezłymi szansami. Znów może teoretycznie wyskoczyć jakiś niespodziewanie dobrze przygotowany przeciwnik, który go ogra, ale myślę, że tym razem mu się uda. Raczej tylko Jenny może nam popsuć plany.
Trijumf – Pobiegnie w II grupie z trochę lepszymi końmi niż do tej pory. Wygrać może być ciężko, ale liczę na dobre płatne miejsce.
Claudia Pawlak
Dabirknight – Całkiem nieźle sobie radzi na swoim poziomie, jednak tym razem trafił na chyba silniejsze towarzystwo.
Russian Roy – Jak przyleci bliżej stawki, będziemy zadowoleni.
Don’t Cry – Nie ma wyścigu w swojej grupie, więc musi biegać grupę niżej pod nadwagą. To niezła, ale delikatna klacz, więc dużo zależy od tego, jak sobie poradzi z dodatkowym obciążeniem.
Venom – Jeszcze nie wiemy, czy wystartuje.
Lindahl’s Avatar – Również nie ma pasującej gonitwy, więc biega na zbyt krótkim dla niego dystansie. Poza tym czuję się dobrze, więc tak samo dużo zależy od tego, jak sobie poradzi z nieodpowiednimi dla niego warunkami.
Ghalib Alfalah – Dobrze przeleciał w swoim pierwszym tegorocznym starcie, niestety musi biegać po dwóch tygodniach, bo do przerwy już nie ma prawie gonitw dla starych, słabszych arabów. On jest delikatnej budowy i psychiki, może mu to przeszkodzić w pokazaniu w pełni swojego potencjału.
Natalia Szelągowska
Sprytny Heniek – Jest w całkiem niezłej formie, ale potrzebuje mocno elastycznego toru, żeby pokazać pełnię swoich możliwości. Jest silny, ale nie szybki.
Isyndur – Robi postępy, co zaprezentował w poprzednim starcie, kiedy stracił niewiele długości do 3 pierwszych koni zagranicznej hodowli. Myślę, że i w tym wyścigu ma szansę powalczyć o płatne miejsce.
Limlight – Jego możliwości są wszystkim dobrze znane. To bardzo waleczny i ambitny koń. Niewiadomą jest tylko to jak poradzi sobie z wydłużeniem dystansu, bo po raz pierwszy będzie startował powyżej 2000 m, a także to, jak zareaguje na nowego jeźdźca – starszego ucznia Erbola Zamudina Uulu. Mimo wszystko jestem dobrej myśli.
Petra – Póki co zawodzi na całej linii. Patrząc na jej dotychczasowe wyniki i na to jak ciężko idzie na prostej, można podejrzewać że galopuje na ” jednym wdechu”. Na dodatek jest pobudliwa, przez co spala się w jakimś stopniu przed wyścigiem. Tym razem mocno skróciłam jej dystans i pozostaje mi tylko wierzyć, że przyniesie to pozytywny rezultat.
Wiaczesław Szymczuk
Master Eagle – Całkiem nieźle spisał się w debiucie i mam nadzieję, że podobnie poradzi sobie także tym razem.
Gone Hill – Na swoim poziomie. Biega solidnie i mniej więcej wiadomo, czego się po nim spodziewać, o ile trafi na sucha bieżnię.
Toujours Plus Vite – Nabiera doświadczenia i poprawia się. Może być widoczny.
Jenny of Success – Pokazała się z dobrej strony i jest w niezłej formie. Na tym poziomie, różnice między ścisłą czołówką sprinterów są niewielkie i szczegóły decydują o zajęciu pierwszego lub trzeciego miejsca.
Amazing Inn – Jego start stoi pod znakiem zapytania.
Michał Borkowski
Al Balqa’a – Mogła się podobać w debiucie, choć pokonała raczej średnie konie. Tutaj czeka ją już dużo poważniejsze wyzwanie, ale liczę na dobry wynik.
Karam Muscat – Jego też trochę liczę, bo zrobił postępy, a krótszy dystans powinien mu odpowiadać.
Dioriska – Wysoka waga nie ułatwi jej zadania, jednak dystans jest korzystny i powinna być blisko, bo stawka jest przeciętna.
Blue Bird – Startuje na krótkim dystansie. Powinien powalczyć, chociaż z Quattro Rocket przegrał w tym roku wyraźnie, a Mollys Pride pokonał niosąc korzystną wagę. Szykują się ciekawe rewanże.
Dmytro Bondarchuk
Wally – Zrobił bardzo dobre wrażenie w debiutanckim występie. Byłem do tamtego startu dość sceptycznie nastawiony, ponieważ nie mogłem mu zrobić porządnego galopu, gdyż nie pozwalały na to warunki. Nie mam też go z kim porównać, bo mam jeszcze dwa araby o pochodzenia eksterierowych i jednego, który jest bardziej opóźniony w treningu. Niestety, u nas ciągle dużo pada i nie mam warunków, by go optymalnie przygotować, ale liczę, że pokaże się nieźle, nawet na tle dużo mocniejszej stawki, w tym szybkich arabów zagranicznej hodowli. Zdecydowanie nie sprzyja mu twarda bieżnia.
Ibragim – W wieku dwóch lat zaliczył dwa zupełnie nieudane starty. Teraz późno zaczyna sezon, więc to także nie przemawia na jego korzyść. Urósł, wzmocnił się i rozwinął, ale trudno powiedzieć, na co to wystarczy. Do pierwszego występu po zimie podchodzę ostrożnie.
Ioannis Karathanasis
Mollys Pride – Krótki dystans jej pasuje. Dobrze biega, spróbujemy wygrać.
Smoke Plume – Próbujemy go na dłuższym dystansie w Nagrodzie Iwna. Jeśli wytrzyma i pozytywnie się pokaże, to wystartuje w Derby. Dobrze się czuje i wydaje mi się, że poradzi sobie też na długim dystansie, więc jestem optymistą.
Anna Gil
Santo Cosmo – Powoli się poprawia, ale wciąż trafia na silne stawki koni. Z każdym startem powinno być lepiej.
Cemira – Biega po raz pierwszy w tym roku. To specyficzna klacz, ale jak na jej możliwości, jest dobrze przygotowana.
Małgorzata Pilipczuk
Royal White Socks – Mam nadzieję, że będzie się dobrze zachowywał na padoku i nie przebiegnie się podczas prezentacji, zamiast w wyścigu. Liczę, że wszystko, co do tej pory zrobiłam, da efekt i wyścig nie skończy się dla niego jeszcze przed startem.
Rubryka będzie jeszcze uzupełniana