Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących podczas Gali Derby w niedzielę 7 lipca na Służewcu.
Maciej Janikowski
Freak Out – Skracam mu dystans. W Anglii startował dwa razy na takim dystansie, jak w biegu o Nagrodę Widzowa, choć na Służewcu wyścig z udziałem czterech koni był praktycznie na 1000 metrów. W pozostałych występował na krócej. Najwięcej razy wygrał na dwa kilometry. Z jego startów, których miał bardzo dużo, można wywnioskować, że to średniodystansowy koń. Z tego powodu nie chciałem go pisać do Nagrody Prezesa Totalizatora Sportowego. W tej sytuacji wystąpi w Memoriale Fryderyka Jurjewicza. Dla niego lepiej będzie, gdy pobiegnie na milę. Łatwiej będzie dlatego, że jest krócej i z różnych powodów nie biegają nasze gwiazdy krótkodystansowe, choć wystąpią mocne konie z Niemiec i Francji. W formie jest bardzo dobrej i będzie to dla niego drugi start w sezonie, bo wcześniej nie biegał pięć miesięcy.
Lady Monia – Ostrożnie z nią postępuję, bo miała problemy zdrowotne, które wymagały leczenia. Spokojnego i długiego, dlatego miała dosyć długą przerwę. Na tyle się poprawiła, że mogła wrócić do treningu i biegania. Na razie nie jest w optymalnej formie, ale ponieważ jest to bardzo dobra klacz. to jeśli pokaże się z dobrej strony, a po wyścigu będzie zdrowa, to zapiszę ją do Oaks.
Lady Jaguar – Wyścig we Wrocławiu potwierdził, że w tym roku jest w lepszej dyspozycji niż w ubiegłym. Obawiałem się tej gonitwy. W ubiegłym roku nie chciała lecieć w dystansie, bo to uparciucha. Nie wiem, czy była to wina twardego toru, czy tego, że biegła na prawą rękę. Pozbierała się na prostej, wygrała, ale miała też słabsze rywalki. W tym roku wymyślono wyścig bez bata, tor był twardy, więc warunki gonitwy nie były dla niej optymalne. Mimo to biegła od początku dobrze i nie trzeba było jej do tego zachęcać. Wiosną tego roku bardzo dobrze się prezentowała, przez zimę rozwinęła się i wzmocniła, choć miała drobną kontuzję. Wyścig Prezesa Totalizatora Sportowego jest bardzo trudny, bo wystartują najlepsze nasze stare ogiery i zagraniczni goście. Zobaczymy na ile jej znacząca poprawa formy z ubiegłego roku wystarczy. Mam nadzieję, że u nas tor będzie lepszy niż we Wrocławiu, bo będą go polewać.
Mister Ursus – Jest w optymalnej formie. W siodle będzie miał dobrego dżokeja, który mu z pewnością pomoże. Podążał drogą do Derby ubiegłorocznego zdobywcy błękitnej wstęgi Westminster Moona. W dystansie jest sprawdzony, bo wygrał Memoriał Jerzego Jednaszewskiego. Jednak w niedzielę będzie o 200 metrów dalej, a to może mieć duże znaczenie, podobnie jak i prowadzenie konia w dystansie przez dżokeja, mając u boku dziewiętnaścioro rywali. Istotne są też stan toru, pogoda, i szczęście, bo ono nie do wszystkich się uśmiecha. Jeśli chodzi o sam trening i przygotowanie, to jest wszystko dobrze. Zdrowie mu dopisuje, wykonał całą swoją pracę treningową. Teraz już odpoczywa, żeby być świeżym i czeka na niedzielny występ.
Magnezja – Miałem już kilka koni, a nawet derbistów, które miały podobne przerwy przed walką o błękitną wstęgę. Okazało się, że im to wcale nie przeszkodziło wygrać, choćby Va Bankowi. To jest nieduża klaczka, bardzo zgrabna, prawidłowo zbudowana, nie jest trudna do przygotowania. Przerwa między Nagrodą Wiosenną a Derby w niczym nie przeszkodziła, by ją prawidłowo przygotować, by na pierwszą niedzielę lipca była w bardzo dobrej formie.
God of War – Dobrze się ściga, jest w formie, bo przecież ostatnio wygrał. Choć to była trzecia grupa, ale on biegał pod nadwagą. Teraz w drugiej grupie startują konie na podobnym poziomie, bo wszystkie lepsze biegają w gonitwach pozagrupowych. Rywale są średni, pasuje mu dystans, nawet bardziej niż ostatnio, gdy miał o 200 metrów dłuższy. Liczę, że powinien dobrze się zaprezentować. Ma szanse.
Salih Plavac
Arizona Blue – Szybkości jej nie brakuje, talentu chyba też. Może jest trochę na tę chwilę elektryczna, ale jak na razie mi się podoba. Miał jeździć na wszystkich moich koniach David Liška, jednak nie da rady się wyważyć na mniej niż 58 kg, więc będzie sporo zmian jazdy. Na dwulatce zobaczymy Bolota Kalysbeka.
Belarda – Na niej zobaczymy Dastana Sabatbekova. To trochę późniejsza klacz, nie ma dużo wyścigów w nogach i jeszcze się poprawia. Na treningach coraz lepiej pracuje i powinna dobrze się pokazać
Juris – Zagadkowy koń. Ciągle nie mogę się do niego przekonać. Nie chcę mi się wierzyć, że ma aż tyle talentu i klasy, ale właściciel zdecydował, żeby biegał w Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego. W głowie wszystko ma dobrze poukładane, ale konkurencja jest najlepsza jaka tylko w Polsce może być. Ciekawy jestem jak wypadnie, w robocie mi się podoba.
Mr Horn – Pojedzie na nim David Liška. To bardzo trudny wyścig, 20 koni w stawce. Bardzo dużo będzie zależało od jeźdźców. Nie chce mi się wierzyć, że wygra koń szczęśliwy, tylko jak będzie selekcyjny wyścig, to wygra najlepszy tego dnia. Ten, któremu najbardziej będzie pasował tor, jazda i dystans. Wydaje mi się, że nie są to wielkie gwiazdy i wiele koni może się pokazać z dobrej strony. Szansę ma mniej więcej połowa stawki.
Crystal Wine – Żeby nie dokładać jej wagi, zamiast Liški pojedzie na niej Konrad Mazur. W poprzednim wyścigu pokazała się z dobrej strony, a niosła 6 kilogramów więcej od ogierów. Prowadziła w mocnym tempie i nie odbieram jej tutaj szans na sukces. Uważam ją nadal za bardzo dobrego konia i widzę ją wysoko. Nawet wyżej niż Mr Horna.
Top Profit – Na nim też pojedzie Dastan Sabatbekov. Ostatni wyścig mu się nie ułożył. Potrzebuje mocnego tempa, tym razem ma inną konkurencję i wydaje mi się, że wyścig będzie solidny. Dodatkowo jednak wydaje mi się, że jego szanse maleją na lekkim torze, potrzebuje bardziej elastycznej bieżni.
Janusz Kozłowski
Prince Michael – jest dobrze przygotowany, na treningach sprawia pozytywne wrażenie, ale trudno ocenić, jak wypadnie na tle rywali.
Zuzza – Ma jeszcze niewiele doświadczenia i nie poradziła sobie w ostatnim starcie, przy niesprzyjającym układzie wyścigu. Liczę, że tym razem będzie bardziej widoczna.
Senlis – W Widzowa przebiegł trochę bezbarwnie, bo nie był to wyścig dla niego. Potrzebuje zdecydowanie równiejszego wyścigu, bez sprinterskiej końcówki. Sprzyja mu też miękka bieżnia.
Jolly Jumper – Wyjazd do Bratysławy odbił się na jego dyspozycji, ale teraz powoli wraca do siebie. Mamy nadzieję na dobry wynik, chociaż jest chyba w nieco słabszej formie niż na początku sezonu.
Socorania – Derby to specyficzny wyścig. Wierzę w jej możliwości, ale na starcie jest dużo koni, których trenerzy i właściciele są podobnego zdania. Sprzyja jej lekka bieżnia, jednak nie dane jej było sprawdzić się w Soliny, więc występ tutaj jest trochę „w ciemno”. Wydaje się, że dystansu nie powinna się obawiać.
No Stress – Pojedzie na nim ostatecznie Szczepan Mazur, podobnie jak w Iwna. Tam spisali się bardzo dobrze. Ogier lepiej prezentuje się w mocniejszych wyścigach i na elastycznej bieżni. Mam nadzieję, że okaże się czarnym koniem tej gonitwy.
Paddytheengineer – Niestety dopadła go jakaś infekcja i będzie wycofany.
Robert Karkosa (menedżer polskiej stajni w Chantilly)
Bali – Dobrze się czuje, ładnie wygląda, jest dobrze przygotowany do Derby. Wcześniej jeździł na nim Ludovic Boisseau, ale w niedzielę ma ważne dosiady we Francji w swojej stajni, dlatego w Warszawie pojedzie nim Benjamin Marie, który dobrze spisuje się tym sezonie i zna już Służewiec.
Abelard F – Po powrocie do naszej stajni dobrze w tym roku biegał we Francji, wygrał dwa wyścigi. Przyjeżdża do Warszawy trochę dla towarzystwa dla Baliego. To będzie dla niego wyścig na otwarcie po krótkiej przerwie w startach. Dobrze się czuje, jest w formie.
Piotr Krowicki (w imieniu trenera Rolanda Dzubasza, którego w niedzielę będzie reprezentował na Służewcu)
Lovely Lena – Jest dość późną, dystansową klaczą, ale posiada spore możliwości. Poprawia się z wyścigu na wyścig. Liczymy, że powinna dobrze zaprezentować się w polskim Derby i zająć płatne miejsce – które, to dopiero gonitwa pokaże, bo w tak licznej stawce wyścig musi się jeszcze ułożyć. W trakcie sezonu powinna jeszcze poprawiać, potrzebuje jeszcze czasu oraz doświadczenia, jest jeszcze trochę taka dziecinna. Być może pełnię możliwości pokaże dopiero jesienią, ale już teraz stać ją na dobry wyścig i niezłe miejsce w Warszawie. Nieźle zaprezentowała się ostatnio w Diana Trial na tle klaczy z niemieckiej czołówki.
Nordminster – Powinien powalczyć o miejsce w pierwszej czwórce. Potrzebuje mocnego tempa w wyścigu. W solidnej rozgrywce może dobrze wypaść. Nieźle spisał się w swoim ostatnim występie w Dortmundzie. Walczył o zwycięstwo, ostatecznie był drugi, ale reszta rywali była daleko za nim.
Tarkhan – Jego występ w niedzielę na Służewcu nie jest pewny. Podbił się podczas podkuwania i miał kłopoty z kopytem. Jest coraz lepiej, ale decyzja, czy pobiegnie w Memoriale Jurjewicza, zapadnie do soboty. Jeśli wystartuje, wydaje się, że ma szanse powalczyć o zwycięstwo, był ostatnio w dobrej formie.
Michał Borkowski
Laurella – Ciekawie się zapowiada i jest najwcześniej gotowa spośród moich koni. Rywale wyglądają na mocnych, jak to często bywa w takie dni, ale mam nadzieję, że będzie widoczna na ich tle.
Marigold Blossom – Robi postępy i jej ostatni start był dużo lepszy niż pierwszy w tym roku. Myślę, że mila jej odpowiada, dlatego nie powinno być źle.
Lightning Spirit – Wyraźnie się poprawia, jednak w tej stawce czeka ją bardzo trudne zadanie.
Muhimin Muscat – Podobał mi się ostatnio, widać, że potrafi pobiec na dobrym poziomie. Tutaj staje przed jeszcze trudniejszym zadanie, choć po cichu liczę na płatne miejsce.
Karam Muscat – Jest słabszy od Muhimina, jednak jest wysoko sklasyfikowany i za bardzo nie ma gdzie biegać. A nuż uda mu się coś zdziałać.
Lay Low – Nie udał mu się ostatnio start. Stać go na więcej, chociaż zadanie utrudnić może mu wysoka waga.
Migliore Speranza – Także idzie do przodu z formą, ale ma bardzo trudnych rywali. Może uda jej się powalczyć o płatną lokatę.
Wojciech Olkowski
Vi Et Armis – To ciekawy, bardzo silny koń. Uważam, że będzie dobrze biegał, chociaż niekoniecznie musi błysnąć już za pierwszym razem.
Anator – Wpadł ostatnio na jakąś nierówność i został zupełnie wybity z rytmu. Na szczęście skończyło się na drobniejszych urazach i szybko doszedł do siebie. Wierzę w niego i liczę, że powalczy.
Espresso – Ma za sobą udany występ, ale widać było, że trochę jeszcze brakuje mu do najlepszych. Powinien być na płatnym miejscu, jednak o wygraną będzie trudno.
Bella Antonella – Jest w znakomitej formie i znów powinna się liczyć w rozgrywce. Świetnie się czuje, nie jest zmęczona po ostatnim starcie.
High Life – Nieźle się prezentuje i fajnie galopuje. Jestem optymistycznie nastawiony przed jego debiutem.
Emil Zahariev
Cherie Noire i Blushing Meadows – Są porównywalnymi klaczami. Wszystko zależy od układu wyścigu i stylu rozegrania gonitwy. Obie mają duże szanse na dobre miejsce, a nawet realne na walkę o zwycięstwo.
Mach de Saularie – Pobiegnie w bardzo trudnym wyścigu. Ostatnio imponująco zwyciężył w Nagrodzie Kabareta, ale teraz trafił na inne konie. Ten start będzie bardzo wymagający, ale liczę na dobry występ.
Break In Your Eyes – Zostanie wycofany.
Solidago i Imperator – Oba są gotowe do biegania i odpowiednio przygotowane. Nie znam konkurencji, ale uważam, że są fajnymi końmi i powinny zająć płatne miejsce. Raz lepszy jest jeden, innego dnia drugi.
Marcus Aurelius – Wiemy jakim jest ciężkim koniem. Skracamy dystans ze względu na to, jak prowadzi się w wyścigu. Wolałbym, żeby biegał na dłużej, ale na razie ciężko mi o tym marzyć. Ma ogromny potencjał, co już kilka razy pokazał. Nie powinno być źle i tym razem.
Claudia Pawlak
Bucefal – Jest nie za duży i ma wczesny papier. Mam mało porównania co do jego umiejętności, ale jest ambitny i wygalopowany.
Don’t Cry – Po raz pierwszy pobiegnie na takim dystansie i z tak wybornym towarzystwem. Po tym wyścigu będę decydować, w którym kierunku będzie szła jej kariera. Wolałabym dla niej trochę większą przerwę od ostatniego startu. Jest dość lekka.
Lindahls Anakin – Powinien trochę się poprawić, ale obawiam się, że nie na tyle, by powrócić do swojej zeszłorocznej formy. Jego przerwa go dużo kosztowała.
Wiaczesław Szymczuk
Grzechu Warta – Ostatni występ miała mniej udany, ale tam trafiła na elastyczny tor, a taki jej nie odpowiada. Jeśli tym razem bieżnia będzie szybsza, to stać ją na lepszy wynik. Na plus trzeba zapisać korzystną wagę, natomiast jest liczna stawka, więc wiele może się wydarzyć.
Thunder Shot – Jego start stoi pod znakiem zapytania.
Orinoco Flow – Do tej pory, w tym sezonie, biega trochę bez błysku. To nie są złe wyniki, ale czegoś jej brakowało. Może szczęścia? Znów trafiła na dość mocnych rywali, jednak nie odbieram jej szans na niezły wynik, bo stać ją na to.
Ioannis Karathanasis
Smoke Plume – Pokazał ostatnio, że powinien wytrzymać ten długi dystans. Tempo nie było mocne i tym razem będzie pewnie znacznie szybciej, przez co może być mu ciężej, ale to dobry koń. Mamy tego samego dżokeja, poznał już naszego konia i spróbujemy wygrać. Jeżeli dobrze ruszy i jeździec odpowiednio się ustawi, to może walczyć.
Tomasz Pastuszka
Meydan P Kossack – Pierwszy start trochę mu nie wyszedł i liczymy teraz na poprawę.
Dubawi Warrior – Koń jeszcze niesprawdzony. Był próbowany w przeszkodach, jedną gonitwę wygrał i liczę, że osiągnie tu pozytywny wynik.
Małgorzata Pilipczuk
Royal White Socks – Czuje się bardzo dobrze. Na treningach zachowuje się wzorowo. Dostaje specjalny preparat na wyciszenie, który tak naprawdę na treningi nie jest mu potrzebny, ale należy podawać go długoterminowo. Jeśli nie będzie miał problemów wynikających ze zdenerwowania przed startem, to pobiegnie dobrze. Jego po prostu zjada stres na padoku prezentacyjnym przed wyścigiem.
Patryk Wróblewski
Advantagemissgraf – Została zakupiona oczywiście z myślą o gonitwach płotowych. Ma już cztery lata, a wystartowała tylko raz, 1 maja w Hanowerze. Wypadła przyzwoicie. Chcieliśmy, żeby jeszcze przebiegła się przed przerwą letnią. Nieźle galopuje, więc nie będę bardzo zaskoczony, jeśli uda jej się wywalczy płatne miejsce, nawet w tej stosunkowo mocnej stawce.
Sergey Vasyutov
Nimrod – Pokazał się z niezłej strony w swoim pierwszym starcie na Służewcu. Myślę, że poprawił się od tamtego czasu i liczę na dobry występ, chociaż stawka jest bardzo mocna. Pojedzie na nim Bolot Kalysbek Uulu, który miał okazję poznać go na treningach.
Łukasz Such
Bazuka – To sprytna, bystra kobyłka. Wcześnie dojrzała, sprawia wrażenie gotowej. Liczę, że pokaże się z niezłej strony, choć trudno ocenić poziom rywali. Część z nich może być super przygotowana, ale jestem dobrej myśli.
Wiktoria Żaczek
Marvelous Stam – Zostanie wycofany.