W najbliższą niedzielę na warszawskim Służewcu zobaczymy dwie gonitwy dla dwulatków, jedną dla samych klaczy, a drugą będzie I-grupowa Nagroda Nick Of Memory. W zapisie do gonitwy na 1200 metrów dla klaczy znalazło się ich siedem, ale dwie zostaną wycofane. Zdecydowaną faworytką jest Geia Sou Moro (co w języku greckim oznacza – Cześć Kochanie) z dwoma dobrymi występami na koncie. Wszystkie oczy miały być skierowane na debiutującą Jazyrę – pierwszego w Polsce konia po trójkoronowanym w Stanach Zjednoczonych ogierze Justify (ojciec tegorocznego angielskiego derbisty City Of Troya) i objawieniu amerykańskiej hodowli. Klacz zostanie wycofana, ale przybliżamy jej sylwetkę, mając nadzieję, że zobaczymy ją w tym sezonie na torze. Pokazać się dobrze może też dwulatka w treningu Emila Zaharieva Gold Of Treville, która powinna poprawić po nieudanym występie przed dwoma tygodniami.

1. Jazyra (USA) – zostanie wycofana
hodowca: Chelston (ur. 9.04)
właściciel: Millennium Stud Sp.z.o.o.
trener: K. Ziemiański
jeździec: S. Mazur
stajnia: Millennium Stud
Rodowód: Justify – The Girl Herself po American Pharoah
Można kupić mieszkanie w centrum Warszawy lub roczniaka po trójkoronowanym ogierze Justify. Roczniaki po nim kosztują średnio 315 tysięcy funtów. Ukraińcy z Millennium Stud wyłożyli na Jazyrę znacznie mniej, ale i tak bardzo dużo. Klacz o doskonałym rodowodzie na angielskiej aukcji roczniaków Tattersalls kosztowała 110 tysięcy funtów. Nie są to jednak ceny wyssane z palce, ponieważ Justify stał się hodowlanym objawieniem, a gdy matka Jazyry – The Girl Herself była nim kryta, stanówka kosztowała 125 tysięcy dolarów. Do tego w żyłach matki też płynie świetna krew.
Justify to jeden z trzynastu trójkoronowanych koni w historii amerykańskich wyścigów. Jeden z dwóch trójkoronowanych po roku 1978. Drugim był American Pharoah, a tak się składa, że to ojciec matki Jazyry. Czy może być lepiej? A no może. Oprócz otoczenia linii kapitalnymi ogierami, mamy w tym przypadku do czynienia z cenną rodziną żeńską. Wystarczającym dowodem jakości krwi jest fakt, że biegała dla najlepszej stajni wyścigowej świata – Coolmore. Już po pierwszym starcie zakończyła karierę, a był to start przeciętny. Zajęła szóste miejsce w amerykańskim maiden na 1400 metrów. Jazyra była jej pierwszym źrebakiem.
Druga matka debiutantki to doskonała Circle Of Life, która w 1999 roku wygrała gonitwę rangi G1 dla dwulatków na dystansie 1400 metrów w Stanach Zjednoczonych. W hodowli też się popisała. Urodziła ogiera Circular Quay, który również dla Coolmore wygrał gonitwę G1 dla dwulatków na 1400 metrów. Ograł tam wybitnie ocenianego, przez wpływ na hodowlę, ogiera Scat Daddy i to o 4 długości. Po karierze został reproduktorem na Florydzie, a jego najlepsi potomkowie wygrywali na poziomie G2.
Ojciec klaczy – Justify to niepokonany syn wspomnianego ogiera Scat Daddy. Na sześć startów cztery razy minął celownik jako pierwszy w gonitwach G1, ale raz został zdyskwalifikowany, co nie dziwi, gdy obok imienia konia widnieje nazwisko Boba Bafferta. Wszystkie trzy podtrzymane zwycięstwa G1 dotyczą gonitw potrójnej korony (Kentucky Derby, Preakness Stakes, Belmont Stakes), a te rozgrywane są w odstępie dwóch tygodni od siebie, więc piekielnie ciężko wygrać choć dwa z rzędu i właśnie to przekłada się na wyjątkowe traktowanie koni trójkoronowanych w USA.
Potomstwo Justify’a biega od 2022 roku. Mimo to doczekał się już 19 koni z ratingiem powyżej 110 funtów i jednego czempiona. Jego syn – City Of Troy został okrzyknięty najlepszym dwulatkiem od czasu Frankela, a pół roku później wygrał Derby w Anglii. Justify jest zdecydowanie najlepszym reproduktorem „third crop”. Dał już 29 zwycięzców gonitw Pattern, w tym 6 rangi G1, a jego przychówek przez dwa i pół roku wygrał ponad 23 miliony dolarów, co daje świetną średnią 86 tysięcy dolarów na konia (wliczone są tylko te, które wyszły do startu).

2. Money Money
hodowca: SK Iwno (ur. 29.03)
właściciel: SK Iwno i A. Skrzypczak
trener: I. Karathanasis
jeździec: D. Sabatbekov
stajnia: Iwno II
Rodowód: Va Bank – Moja Najmilejsza po Estejo
Zostanie wycofana.
3. Gold Of Treville (FR)
hodowca: R. Shaykhutdinov (ur. 8.03)
właściciel: R. Shaykhutdinov
trener: E. Zahariev
jeździec: K. Grzybowski
stajnia: R. Shaykhutdinov
Rodowód: De Treville – La Golden Havana po Le Havre
De Treville to ogier własności Shaykhutdinova, którego w dużej mierze sam sprawdza w hodowli. To syn znakomitej córki Singspiela – Dar Re Mi, a więc półbrat świetnego na torze i obiecującego w hodowli ogiera Too Darn Hot. De Treville, ojciec Gold Of Treville oraz Demoon, które zobaczymy w zbliżający się weekend na Służewcu, to syn Oasis Dreama. Był trzy razy drugi w gonitwach rangi G3 we Francji. Raz już jako dwulatek i dwa razy w wieku trzech lat.
Jego przychówek biega od roku 2021, wśród reproduktorów, które zadebiutowały w tym samym roku, zajmuje 25. miejsce w klasyfikacji. Wyprzedza takie ogiery jak Wings Of Eagles, Decorated Knight, Gustav Klimt, Whitecliffsofdover, a jest za ogierami Attendu, Counteratttack i Ultra. Dał dwa konie z ratingiem powyżej 100 funtów: Gregarinę i Fortune. Klacz wygrała G3 w Irlandii na dystansie 1400 metrów, a także dwie gonitwy Listed we Francji na milę, a ogier był trzeci w G3 na 2100 metrów. Na aukcjach pojawiło się po nim 16 roczniaków, z czego 13 zostało sprzedanych, a ich średnia cena wynosiła niemałe 23,5 tysiąca euro.
Matka Gold Of Treville – La Golden Havana – startowała tylko raz. Była druga w gonitwie dla dwuletnich debiutantów w Deauville, a koń w treningu Zaharieva to jej pierwszy potomek. Jej ojcem jest świetnie spisujący się w hodowli Le Havre, który jako ojciec matek dał dwa konie z bardzo wysokim ratingiem 125 i 126 funtów (Pyledriver i Serifos). Druga matka to niemieckiej hodowli Gonawana, która urodziła jednego konia black type. The Laureate (po Soldier Hollow) był trzeci w Listed we Francji. Półsiostra prababki Gold Of Treville to Gonbarda. Urodziła zwycięzcę Champions Stakes i Lockinge Stakes – ogiera Farhh.
Kariera:
Gold Of Treville zadebiutowała 3 sierpnia w licznej stawce dwulatków wraz ze swoją koleżanką stajenną Demoon. Wtedy na Gold Of Treville pojechał Dastan Sabatbekov, a Demoon wybrał dżokej stajenny Kamil Grzybowski. Celownik pokazał, że podjął słuszną decyzję, bo Demoon okazała się lepsza od koleżanki o ponad 5 długości. Trener Emil Zahariev przed tamtym startem w ramach rubryki „Prosto ze stajni” powiedział, że klacze są równe, więc można spodziewać się po Gold Of Treville znaczącej poprawy. Podobnie było w przypadku Solidago i Imperatora. Trener zaznaczał, że są na podobnym poziomie i za pierwszym razem wyraźnie lepszy był Imperator, jednak w drugim starcie Solidago odfrunął i wygrał z nim dowolnie o wiele długości.
Gold Of Treville nieźle przyjęła start w debiucie. Ostro wyrwała na przód, ale przez niekorzystny, siódmy numer startowy, nie miała miejsca przy kanacie i zakręt pokonywała szerokim kołem. Utrzymywała tempo koni galopujących przy wewnętrznej, a nawet nieco nad nimi zyskiwała, mimo nadrabiania dodatkowych metrów. Przy wyjściu na finiszową prostą miała dobrą pozycję, obok lidera Gift Of The Queen, ale nie przyspieszyła. Galopowała jednostajnie i lider od niej odskoczył, a za nim poszły kolejne konie, które minęły klacz Shaykhutdinova. Pod koniec brakowało jej sił i spadła na dalekie, siódme miejsce. Pierwsze koty za płoty. Teraz należy spodziewać się poprawy. Tym razem zobaczymy na niej Kamila Grzybowskiego, który zna klacz z codziennych treningów w stajni, a do tego ma korzystny numer startowy i mniej rywali w stawce, więc łatwiej będzie o korzystne rozegranie gonitwy.
4. Floksja (IRE)
hodowca: SK Krasne (ur. 2.05)
właściciel: M. Janikowski, SK Krasne i J.P. Zienkiewicz
trener: M. Janikowski
jeździec: B. Kalysbek
stajnia: Krasne III
Rodowód: Va Bank – Florentina po Belenus
Ojciec Floksji to legendarny Va Bank (113 rpr), który podbijał serca kibiców z warszawskiego Służewca. Trójkoronowany w Warszawie syn ogiera Archipenko to ogromna nadzieja polskiej hodowli. Po sukcesach w Polsce wygrał włoskie Premio Roma (G2) i był trzeci w Grosser Munich Preis rangi G1, ogrywając świetnego Iquitosa, który jest cenionym niemieckim reproduktorem.
Va Bank kryje obecnie za 5 tysięcy złotych w SK Krasne, choć karierę rozpłodową zaczynał w Czechach, gdzie stanówka nim kosztowała 800 euro. W Czechach do startu wyszedł po nim do startu tylko jeden koń, ale nie wygrał wyścigu. Dużo lepiej jego statystyki wyglądają w Polsce, gdzie pierwszy raz jego potomstwo zobaczyliśmy niespełna dwa miesiące temu, a teraz ma już na koncie dwóch zwycięzców. Formuła najpierw wygrała gonitwę II grupy w gronie polskich koni, a później pozagrupową Nagrodę Skarba z zachodniej hodowli rywalami. Jej tropem pójść może Solidago, syn Va Banka, który w swoim drugim starcie dowolnie zwyciężył w gonitwie II grupy dla koni polskiej hodowli, a w ten weekend weźmie udział w Nagrodzie Nick Of Memory I grupy.
Matka Floksji to Florentina, córka Belenusa polskiej hodowli, ale matka Solidago też urodziła się w Polsce. Florentina nie biegała w Polsce, tylko w Czechach, w treningu Grzegorza Wróblewskiego. Wygrała dwie gonitwy, jedną jako dwulatka. Później była druga w klasycznej gonitwie milerskiej dla trzyletnich klaczy w Bratysławie (1000 Gwinei), po czym wygrała dość prestiżową gonitwę Cena Slovakia pod Bauyrzhanem Murzabayevem na 1800 metrów. Wygrała około 90 tysięcy złotych.
Do startu wyszedł już jeden jej potomek. Flores (po Exaltation) w treningu Kazimierza Rogowskiego niespodziewanie wygrał handikapową gonitwę II grupy dla trzylatków, ogrywając dobrego Fierce Eagle’a. Babka Floksji – francuska Flaming Girl wygrała 2 razy na 23 starty, ale były to wyścigi IV grupy (1600 m – 1800 m). Trzy konie od niej wyszły do statu: Flying Girl, Feluka i Flemington, ale tylko jeden wygrał gonitwę – Flying Girl w III grupie na 1400 metrów.

5. Tayra (IRE)
hodowca: E.Melnyk (ur. 7.04)
właściciel: A. Kabardov i E. Melnyk
trener: A. Kabardov
jeździec: S. Abaev
stajnia: Eduard Melnyk
Rodowód: Sacrebleu – Tisona po Bated Breath
Ojciec i matka Tayry biegały na warszawskim Służewcu. Sacrebleu wystartował dwa razy jako dwulatek. Z debiutu wygrał pewnie o pół długości w gonitwie II grupy, a kolejny start miał już w wieku trzech lat. Był ósmy w Irandy. Ojcem Sacrebleau jest American Post, zwycięzca francuskiego klasyku 2000 Gwinei z 2004 roku. Nie dał żadnych wybitnych koni (najlepszy Robin of Navan miał rating 115 funtów), a jednym z jego najlepszych potomków okazał się Hipop de Loire, który biegał w Polsce i za granicą dla Sławomira Pegzy, a obecnie trenuje do gonitw przeszkodowych w stajni legendarnego trenera Williego Mullinsa. Ostatnio zajął tam z debiutu drugą pozycję. Synem American Posta jest też Caccini, zwycięzca Derby na Służewcu i Wielkiej Warszawskiej.
Matka Tayry to Tisona, która reprezentowała barwy stajni Eduarda Melnyka, tak samo jak jej córka. Tisona biegała pięć razy we Francji i dwa razy w Polsce. We Francji wygrała jeden wyścig na 1200 metrów i wystartowała tam nawet w gonitwie Listed na 1100 metrów, ale kończyła dopiero ósma. W Warszawie wystartowała w nagrodach Jaroszówki i Haracza z naszą czołówką sprinterów, ale zajęła ostatnią siódmą pozycję i przedostatnią ósmą.
Ojciec matki Bated Breath był świetnym sprinterem, ale jako reproduktor spisuje się nieco poniżej oczekiwań. Dał 8 koni z ratingiem powyżej 110 funtów od 2016 roku, a jako ojciec matki jednego konia wycenionego na ponad 100 funtów przez cztery lata, więc też bez rewelacji. Babka Tayry nie biegała i nie wyszedł do startu od niej żaden inny koń oprócz Tisony, ale trzecia matka – Dora Carrington popisała się, zajmując trzecią lokatę w Phoenix Stakes G1, jednym z najbardziej wymagających sprawdzianów dla dwulatków w Europie.
Konie blisko spokrewnione z American Postem kojarzą się raczej z predyspozycjami średniodystansowymi. Sacrebleu nie biegał wiele, a i nie zdążyliśmy poznać jeszcze cech jego przychówku, więc z tej strony ciężko określić, na jakim dystansie dobrze czuć może się Tayra. Matka Tisona była sprinterką, z wcześnie dojrzewającej rodziny, co z zasady przekłada się na więcej szybkości niż staminy.
Kariera:
Startowała w pierwszym tegorocznym wyścigu dla dwulatków w Polsce, gdzie trafiła na trzy konie ze stajni Millennium Stud. Nie dawano jej najmniejszych szans i faktycznie była ostatnia, ale pokazała się przyzwoicie. Do nadziei stajni, Mavra, straciła tylko 2,5 długości. Jednak trzeba zaznaczyć, że wynik Mavra był rozczarowujący. Następnie została zgłoszona do Nagrody Skarba, w której też zajęła ostatnie miejsce. Od startu galopowała z przodu, obok Lady Juliane, drugim kołem. Poprawiła nieco pod koniec zakrętu i na początku prostej utrzymywała tempo rywalek, poza Formułą. 400 metrów przed celownikiem pozostałe klacze jej uciekły i strata urosła do 6 długości. Konie w treningu Kabardova pokazują się z dobrej strony i mimo ograniczonych możliwości wynikających z przeciętnych rodowodów, okazjonalnie są w stanie walczyć o niezłe lokaty.
6. Smooth Sea (IRE)
hodowca: M. Ennis (ur. 15.04)
właściciel: Plavac Sp. z o.o.
trener: S. Plavac
jeździec: T. Kumarbek
stajnia: Plavac Racing
Rodowód: Smooth Daddy – Miombo po Dream Ahead
Smooth Sea jest drugim koniem w polskim treningu po ogierze Smooth Daddy (Scat Daddy – Prairie Maiden po Badger Land). Pierwszym była, również trenowana przez Plavaca, Smooth Queens, która na 7 startów wygrała jedną gonitwę na 1200 metrów pod koniec ubiegłego sezonu jeszcze jako dwulatka.
Smooth Daddy to syn zasłużonego w amerykańskiej hodowli ogiera Scat Daddy, który dał na świat takie znakomitości jak: Justify, Caravaggio, Sioux Nation, No Nay Never. Sam Smooth Daddy jako roczniak kosztował 170 tysięcy dolarów. Biegał przez sześć sezonów (2013 – 2018) w Stanach Zjednoczonych. Startował 31 razy i wygrał 4 wyścigi, w tym maiden, dwa wyścigi z warunkami oraz Fort Marcy Stakes (G3 – 1800 m). Podczas swojego najlepszego występu, w wieku sześciu lat, o nos pokonał brytyjskiego Time Testa.
Od roku 2019 stacjonuje w Irlandii. Zaczynał krycie od 5 tysięcy euro, obecnie stanówka nim jest o tysiąc euro tańsza. Zmagania jego przychówku można śledzić od minionego sezonu. Póki co biegało po nim niewiele koni i żaden z nich nie był bardzo dobry, jak na warunki zachodnioeuropejskie, ale jeden jego syn Go Daddy uzyskał notę 103 funtów. Poza nim jeszcze tylko jeden koń przekroczył barierę 80 funtów. Mimo wszystko konie po nim nie były wcale tanie, co zazwyczaj jest zasadą, w przypadku debiutujących na Wyspach ogierów amerykańskiej hodowli. Pierwsze roczniaki po nim kosztowały średnio: ogiery – 22 tys. funtów, klacze – 9,3 tys. funtów. W drugim sezonie cena już trochę spadła, ale koń zakupiony przez Saliha Plavaca i tak jest wyjątkiem. Ogiery – 12,5 tys. funtów, klacze – 5,2 tys. funtów. Od 2023 roku Smooth Daddy kryje we francuskiej stadninie Agri Sardegna.
Matka klaczy Plavaca to Miombo, która biegała słabo. Na 5 startów w Irlandii nie zajęła ani jednego płatnego miejsca. Przed Smooth Sea dała jednego konia, ale nie wyszedł jeszcze do startu. Druga matka nie biegała i też nie dała żadnego dobrego konia, jej najlepszy syn Aneel (po Danehill Dancer) wypracował notę 85 funtów. Lepiej robi się przy trzeciej matce, prababka dwulatki urodziła trzy konie black type, w tym jednego bardzo dobrego. Kutub wygrał trzy gonitwy G1 (Grosser Bayer Preis, Preis von Europa i włoskie Premio del Jockey Club, a po karierze został reproduktorem).

7. Geia Sou Moro (IRE)
hodowca: GR J. Zalewska (ur. 26.02)
właściciel: : Volteo Horse Service Sp. z o.o. i Eler Zakład Montażu Instalacji Urządzeń Elektromagnetycznych M. Rogulski
trener: I. Karathanasis
jeździec: A. Turgaev
stajnia: Volteo & Eler
Rodowód: Zelzal – Dynamo Ace po Dansili
Geia Sou Moro zakupiona za 5500 euro na aukcji roczniaków Arqany we Francji to kolejny ciekawy młody koń w treningu greckiego trenera Ioanisa Karathanasisa. Ojciec Geia Sou Moro, co z greckiego oznacza piękne “Cześć Kochanie”, to Zelzal (Sea The Stars – Olga Prekrasa po Kingmambo), wyhodowany przez Ukraińca Wiktora Timoszenkę (jego konie od lat biegają na polskich torach), zwycięzca francuskiego Prix Jean Prat (G1 – 1600 m) z 2016 roku. Jako roczniak został sprzedany przez Timoszenkę Katarczykom z Al Shaqab Racing podczas aukcji Arqany za 180 tysięcy euro.
Zelzal jest półbratem biegającego do niedawna w Polsce, obecnie we Francji Damask Blade’a, a tak bliskie spokrewnienie konia w polskim treningu z cenionym reproduktorem, jest rzadko spotykane. Oprócz wygrania prestiżowej gonitwy na milę, nieźle spisał się też w Breeders Cup Mile – zajął szóste miejsce, ale stracił do zwycięzcy World Approvala tylko dwie długości. Zelzal karierę rozpoczął w wieku trzech, a zakończył w wieku czterech lat. Łącznie ścigał się 10 razy (1400 m – 1600 m) i zarobił 340 tysięcy funtów. Od 2018 roku jest reproduktorem w Haras de Bouquetot. Zaczynał przygodę w stadzie od stanówki na poziomie 8 tysięcy euro, a w 2024 kryje za 10 tysięcy euro. Jego przychówek biega od roku 2021. W tym czasie tylko Dolce Zel (klacz) przekroczyła granicę 110 funtów. Wygrała dwie gonitwy G3 dla klaczy w Stanach Zjednoczonych (1600 i 1700 metrów) i była druga w G2 na 1300 metrów.
Jej matka to Dynamo Ace (wyhodowana przez Juddmonte) nigdy nie wyszła do startu, a z jej piątki potomstwa starszego od Geia Sou Moro tylko trzy wyszły do startu, dwa wygrały wyścig, a co ważne w perspektywie startu Geia Sou Moro, wszystkie ścigały się już jako dwulatki. Ich zwycięstwa był na niskim poziomie, co nie budzi wielkiego optymizmu, jednak klacz jest z niezłej linii, kojarzonej z Juddmonte. Dansili świetnie sprawuje się jako ojciec matek, od klaczy po tym ogierze było już 6 koni z ratingiem 120 funtów lub większym, w tym reproduktory Time Test, Naval Crown, Snow Sky, czy Expert Eye. Jej babka to High Praise, która w wieku dwóch lat wygrała Prix des Reservoirs (G3 – 1600 m) i pobiegła w Epsom Oaks, ale kończyła 12. W kolejnym i ostatnim starcie wygrała pewnie Prix de Malleret (G2 – 2400 m) w Saint-Cloud.
Dała dwa konie ocenione na ponad 100 funtów. Jej potomstwo miało we krwi sporo wytrzymałości i biegało głównie na długich dystansach. Co nie powinno dziwić ponieważ High Praise to półsiostra ogiera Observatory (wygrał Queen Elizabeth II Stakes oraz Prix d’Ispahan rangi G1). Po karierze został reproduktorem.
Kariera:
Geia Sou Moro jest najbardziej doświadczonym koniem w stawce. Wzięła udział dotąd już w dwóch wyścigach i w obu walczyła. Debiutowała 29 czerwca na 1000 metrów i zajęła czwartą pozycję, ale krótko za końmi, które kończyły przed nią. Do zwycięskiej Lady Juliane straciła 2 długości. Po starcie trochę straciła, a Stefano Mura chciał poprowadzić i w posyle wyciągnął klacz na front. Niemal całą prostą finiszową walczył z Panią Olgą i Fargesią, ale 100 metrów przed celownikiem przegrała w tej rywalizacji, a od pola minęła je wszystkie jeszcze Lady Juliane.
W drugim starcie było już lepiej. Anton Turgaev miał słaby numer startowy. Przesunął klacz za liderki i czekał na finiszową prostą. Po wyjściu z zakrętu klacz wypchnęła Bucefala i zaczęła atakować od pola. Tym razem lekko doszła do Pani Olgi i zrewanżowała jej się za poprzedni start. Swobodnie odeszła od niej i od Prince Michaela, a później zbliżyła się do Blue Mariny. Naciskała ją, ale gdy zbliżyła się do niej na trochę ponad pół długości, odbiła od niej do zewnętrznej, jakby wystraszyła się kontaktu. Po tym już się nie podniosła i przegrała ostatecznie o półtorej długości.
Typ autora: Geia Sou Moro – Gold Of Treville, Smooth Sea
mc
Na zdjęciu tytułowym Blue Marina wygrywa przed Geia Sou Moro