More

    Wróżenie z wyścigowych fusów (Służewiec, dzień 23., 17 sierpnia)

    Krótka analiza sobotnich gonitw na Służewcu.

    I: 3-letnie araby, II gr., 1600 m

    Trzy konie mają już wyścigowe doświadczenie, pozostała czwórka debiutuje. Po trzy starty zaliczyły Legende du Pouy oraz Cabaliros, przy czym dwukrotnie miały możliwość bezpośredniej konfrontacji. W obu przypadkach lepsza okazywała się klacz, najpierw o nieco ponad 7 dł., a następnie o 16. Wydaje się, że Legende utrzymuje podobny, niezły poziom, natomiast ogier nie robi wyraźnych postępów, zatem trudno wróżyć mu udany rewanż na rywalce. Trener jednak chwali go za postawę na treningach, więc być może ciągle drzemie w nim uśpiony potencjał. W tej stawce niewykluczone, że powalczy o poprawienie najlepszego wyniku w karierze, jakim jest trzecie miejsce.

    Większą zagadkę stanowi Alzakira, który rozpoczął karierę pod koniec lipca, od razu na poziomie pozarupowym. W mocnej stawce nie poradził sobie jednak zupełnie w rywalizacji z czołówką rocznika i zajął ostatnie miejsce. Trudno ocenić jego rzeczywisty potencjał na podstawie tamtego startu, ale w stajni jego notowania są dość wysokie.

    Debiutują dwa konie polskiej hodowli i dwa francuskiej. Tę pierwszą dwójkę tworzą Al-Dzaster i Monsoon, których rodzeństwo na torze furory nie zrobiło. Matka Al-Dzastera dała dotąd słabiutkiego Al-Zara oraz bardzo przeciętnego Al-Bira, natomiast Monsoon (w siodle pr. dż. Erbol Zamudin Uulu) jest półbratem średniej Monty i przeciętnych Madmaxa oraz Martella (wszystkie po Vonie, ojcu Alladyna). Wydaje się zatem, że to Leontine Al Mels oraz Love Me de la Cere mają większe szanse włączyć się do walki o miejsca w trójce-czwórce.

    Dokładniejszą analizę uczestników gonitwy i ich szans można znaleźć w artykule „Czy w sobotę na Służewcu ktoś może zagrozić wielkiej faworytce Legende du Pouy?”.

    II: 4-letnie i starsze, III gr., 2000 m

    Dobrze radzi sobie w tym sezonie Johnny Double. Chociaż jeszcze nie odniósł zwycięstwa w 2024 roku, to wydaje się mieć największe szanse, chociaż pauzował dwa miesiące od ostatniego występu. Stajnia Adama Wyrzyka jest w formie, więc niewykluczone, że jego głównymi rywalami będą towarzysze stajenni, a więc mające za sobą bardzo udany występ pod koniec lipca Apollo’s Angel oraz Sigismundus Rex. Szanse tej dwójki wydają się wyrównane, bowiem dzieliło je zaledwie 0,5 dł. na korzyść klaczy, która tym razem poniesie o 1 kg więcej.

    Limlight oraz Luaithrion udanie rozpoczęły ten sezon, a w bezpośredniej rywalizacji spotkały się w połowie czerwca, kiedy to lepszy okazał się Limlight, choć różnica nie była szczególnie duża – niecałe 2 dł. Później oba zaliczyły zaskakujący regres formy – Limlight nie poradził sobie w dość mocnym towarzystwie na Służewcu, Luaithrion bardzo słabo wypadł w Sopocie. Raczej nie pokazały swojego prawdziwego oblicza, co pierwszy z nich potwierdził spisując się lepiej na początku sierpnia. Trudno przewidzieć, czy tutaj zdołają się włączyć do rozgrywki, ale nieco większe szanse należy przyznać Limlightowi.

    Niezła Miss Equus powinna powalczyć o niezłe płatne miejsce, natomiast Dona Pegy wydaje się zdecydowanie słabsza.

    III: 2-latki, II gr., 1300 m

    Wycofany został Esguin. Udanie zadebiutowała Demoon, która ma dobre notowania u trenera i powinna liczyć się w końcowej rozgrywce. Posiadający szybki rodowód Mavr był mocno liczony w debiucie i nieco rozczarował, ale przegrał z dwójka utalentowanych towarzyszek stajennych, więc też nie można go lekceważyć, tym bardziej, że powinien się poprawiać. Zdecydowanie niżej trzeba ocenić dotychczasowe starty Bucefala, dosiadanego tym razem przez uczennicę Agatę Stadnicką.

    Pozostała trójka zadebiutuje. W teorii wcześniejsze powinny być Light of Basel oraz Fanaberia, natomiast Zibi Dancer może progresować z wiekiem. Light of Basel ma pozytywną ocenę trenera, a Fanaberia umiarkowaną, ale dopiero pierwsze starty pokażą, jakie mają możliwości.

    Dokładniejszą analizę uczestników gonitwy i ich szans można znaleźć w artykule „Należące do wschodnich potentatów Demoon oraz Mavr w sobotnim wyścigu dwulatków zmierzą się z ciekawymi debiutantami”.

    IV: 3-letnie araby (gonitwa specjalna KOWR), II gr., 1800 m

    Solidnie w drugim i trzecim starcie pokazała się Santorini JR. To ona wydaje się najpewniejszą kandydatką do rozgrywki. Poprawy można oczekiwać od pokonanej przez nią ostatnio o 4,5 dł. Nony Primo, która jednak wówczas debiutowała i powinna progresować. Tego samego należy się spodziewać po mających za sobą rozpoczęcie kariery na hipodromie w Sopocie Prawda i Ashton. W nadmorskim kurorcie ogier okazał się lepszy o 2 dł. od klaczy, jednak to nie jest różnica przesądzająca o różnicy klas między nimi, więc oba konie nie są bez szans.

    Dużo słabszy debiut zaliczył De Milagro, przybiegając ze znaczną stratą do Santorini i Nony Primo. Możliwe, że pogubił się w nowych warunkach i teraz znacząco się poprawi, ale jest trudny do oceny. Tym razem ma wystartować w okularach. Stawkę uzupełniają nie imponujące pochodzeniem pod kątem rywalizacji na bieżni Fantagram oraz Papavero.

    V: 3-letnie i starsze, II gr., 1800 m

    Wycofany został Shamadram. Doświadczony 8-letni Ophelia’s Aidan z dobrej strony pokazuje się w tym roku, a jego start w biegu o Nagrodę Demon Cluba trzeba ocenić bardzo pozytywnie. Pokonał w nim trzyletniego Juvenila o około 2 dł., jednak zważywszy na mniejszą tym razem różnice w niesionych wagach, znów powinien być przed rywalem. Nieźle w Niemczech zaprezentował się Dacinni, który podobnie jak Ophelia’s Aidan zaczął tegoroczne starty od dwóch wygranych. Być może powalczy o trzeci sukces w sezonie.

    Louisville zdaje się prezentować nieco niższą formę niż wiosną, natomiast Belarda biega poniżej oczekiwań trenera i może mieć problem z wywalczeniem czołowej lokaty także i tym razem, choć niska waga potencjalnie może jej ułatwić zadanie. Trudno ocenić Boitdanssonblanca, który wygrał już dwukrotnie, ale w Derby sobie nie poradził. Wydaje się, że stać go na więcej, ale w tej stawce będzie miał okazję dokładnie sprawdzić swoje aktualne możliwości i dyspozycję. Po raz pierwszy pobiegnie dla stajni trenera Wojciecha Olkowskiego.

    VI: 4-letnie i starsze araby, IV gr., 1400 m

    Wycofana została Chihab Al Cham. Po serii rozczarowujących występów wreszcie przełamał się doświadczony Farhat i pokazał, że ciągle stać go na dobre wyniki. Zdecydowanie, bo o ponad 15 dł., przegrał z nim Black de Saularie, który nie radzi sobie w konfrontacji z rywalami tej klasy. W Sopocie spotkały się Sagheed, Dioriska oraz Al Bahja. Pierwsza dwójka ukończyła bieg blisko siebie, natomiast Al Bahja stracił nieco więcej, więc może mieć mniejsze szanse, chociaż skrócenie dystansu powinno podziałać na jego korzyść. 

    W czołówce spróbują zamieszać Williams i dosiadająca go, a zarazem zdobywająca cenne doświadczenie amazonka – Ariana Sienkiewicz. Minusem w przypadku tego duetu jest odległy numer startowy, co ma znaczenie w sprinterskich rozgrywkach. Stopniowe postępy robi Al Thuraya, choć może jej być trudno o finansową zdobycz. Jeszcze mniejsze szanse należy przyznać słabym Al-Birowi (w siodle Erbol Zamudin Uulu) i Al Wirowi.

    VII: 3-latki, IV gr., 2000 m

    Wycofana została Zuzza. Może podobać się w tym roku Belly Boy. Ostatnio spisał się nieco poniżej oczekiwań, jednak ciągle wydaje się najpewniejszym kandydatem do rozgrywki. Większą zagadkę w jego przypadku stanowić może dystans, ponieważ ostatnio ścigał się na 1400-1600 m, a takie jest prawdopodobnie dla niego optimum. Drugim koniem w stawce, któremu udało się dotąd wygrać, jest Toujours Plus Vite. Ogier dokonał tej sztuki w Sopocie, w nielicznie obsadzonym wyścigu pokonując m. in. startującą tu trochę rozczarowującą Neve.

    Na swoje pierwsze zwycięstwo czeka nadal Galiwells, już trzykrotnie drugi. Niewykluczone, że uda mu się w końcu przełamać, chociaż znów któryś z rywali może okazać się nieco lepszy. Postępy widać w dokonaniach ciekawego pochodzenia Ganta. Ogier chyba posiada jeszcze rezerwy i stopniowo się poprawia, więc nie należy go skreślać.

    Dosiadane tym razem przez bardziej doświadczonych jeźdźców Karkossa i Asgard nie są bez szans na podjęcie walki o czołowe miejsca. Niżej trzeba ocenić Master Eagle’a oraz Cacinię.

    VIII: 4-letnie i starsze, wył. IV gr., 1400 m

    Wiele wskazuje na to, że wyścig między sobą rozegrają solidny Sprytny Heniek i nieźle dysponowany Betfan. Płatne miejsce jest w zasięgu poprawiającego się Baden Badena oraz dosiadanej przez Dastana Sabatbekova Duszki, która ostatnio odniosła sensacyjne zwycięstwo w gonitwie płotowej. Słabsze są Manitu i Ad Rem.

    Po rocznej przerwie w startach na bieżnię wraca Soter, którego nie jest łatwo ocenić. W wieku trzech lat wygrał w debiucie, ale dwa kolejne występy nie były już tak dobre. Czy zaskoczy konkurentów?

    Krzysztof Romaniuk

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły