More

    Niedziela pod znakiem gonitw skokowych w Cagnes-sur-Mer i kłusaków na Vincennes

    Pierwszy tydzień nowego roku zamykamy atrakcyjnymi mityngami w Cagnes-sur-Mer i na paryskim Vincennes. W Cagnes rozegrany zostanie szereg wyścigów skokowych z trzema gonitwami na poziomie Listed i jedną G3, natomiast na Vincennes kłusaki będą rywalizowały na poziomie G3 i G2, a jednym z najciekawszych wydarzeń dnia będzie gonitwa kwalifikująca do Prix de Cornulier – Prix du Calvados. Pierwszy wyścig ruszy o 13:23 i będzie objęty zakładem czwórki. Oprócz tej gonitwy w programie znalazły się jeszcze dwie „czwórkowe”, wszystkie na Vincennes.

    Grand Prix de la Ville de Nice – Bernard Secly (15:32)

    Na mityngu w Cagnes-sur-Mer swoją obecność spróbuje zaznaczyć dobrze znany w Polsce czeski trener Josef Vana junior, który zapisał aż osiem koni. W najważniejszej gonitwie dnia – Grand Prix de la Ville de Nice – Bernard Secly (G3) wystartują dwa konie z czeskiej stajni: Mandinko (5) i Suroit (6). Oba konie są mało liczone przez francuskich ekspertów, ale warto przypomnieć, że Suroit wygrał tę gonitwę w 2023 roku. Po opadach deszczu panowały wtedy ekstremalne warunki na torze, a Suroit najlepiej poradził sobie w tych okoliczościach. Dzisiaj stan toru wynosi 4,0 i nie są przewidywane opady.

    Faworytem francuskich ekspertów jest Le Roi David (1), który w grudniu zadebiutował w gonitwach stiplowych i pnie się w górę. Po bardzo łatwej wygranej w pierwszym starcie poradził sobie również z rywalami na poziomie Listed. Dzisiaj poprzeczka zawieszona będzie jeszcze wyżej, ale Francuzi oczekują, że pozostanie niepokonany w tej dyscyplinie.

    Za jego najgroźniejszych rywali uważane są: Nyiri (7) i Greym (8), które kończyły w ostatnim starcie z niewielką stratą do faworyta.

    Francuska prognoza jest jednoznaczna, ale biorąc pod uwagę wydłużenie dystansu, nie można wykluczyć niespodzianek, zwłaszcza że kilka koni, w tym „Czesi”, w ostatnim wyścigu nie straciło dużo dystansu do Le Roi Davida.

    Prix du Calvados (17:00)

    Dzisiejsze kwalifikacje do Prix de Cornulier zgromadziły trzynastkę świetnych specjalistów od monte (kłusa w siodle). Gdy do najważniejszego wyścigu sezonu w tej dyscyplinie zostały tylko dwa tygodnie, oczywiste jest, że niektóre konie mogą być oszczędzane. Takim przykładem dzisiaj jest fantastyczna Ideale du Chene (13), która ma już zapewniony start w Prix de Cornulier i dzisiaj wystartuje tylko by utrzymać cykl startowy.

    Faworytką gonitwy powinna być niepokonana w tej dyscyplinie Gazelle de Val (4), która nie ma co prawda na koncie sukcesów na tym poziomie, ale czasy, jakie notowała i styl wygranych sprawiają, że może przebojem wejść do absolutnej czołówki monte.

    Duże wrażenie na ekspertach zrobiła też Jasmine de Vau (1), która debiut monte zaliczyła w Prix Bilibili (G1), gdzie zajęła trzecie miejsce. Zanotowała wtedy tempo 1.11,8 na dystansie 2700 metrów, co jest dużym wyczynem.

    Trzecim wyborem Francuzów jest Intouchable (3), który był bliski sprawienia sensacji w Prix Jules Lomennier, ale w celowniku przegrał z faworyzowaną wówczas Ideale du Chene. Był to jego debiut w tej dyscyplinie, co dobrze wróży na przyszłość.

    W stawce mamy kilka dużych imion, które zapisały już swoją kartę w historii monte, ale wiele wskazuje, że dzisiejsza Prix Calvados może należeć do koni, które dopiero nabierają doświadczenia w tej dyscyplinie.

    Witold Sudoł

    Zdjęcie – Equidia.fr  

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły