Analiza sobotnich gonitw na Służewcu (18 maja 2024).
I: 3-latki, II gr., 2000 m (seria A)
Wycofany został Algiz. Ciekawa gonitwa z udziałem grupy obiecujących koni. W Memoriale Tomasza Dula spotkały się No Stress oraz Svarog. Zdecydowanie lepszy wynik (drugie miejsce vs szóste) osiągnął ten pierwszy, chociaż różnica między nimi wyniosła tylko około 2 długości. Tym razem poniosą równe wagi, co zdaje się wyrównywać ich szanse, a kluczowe może okazać się to, który z koni zyska na dłuższym o 400 m dystansie (lub mniej straci). W rywalizacji o Nagrodę Dżamajki stosunkowo niewiele (1,25 dł.) dzieliło z kolei Bellę Antonellę oraz Sajonarę. Wymieniona czwórka sprawiła ogólnie korzystne wrażenie i powinna się liczyć w walce o czołowe lokaty.
Mniej udane starty zaliczyły natomiast: Ultimatum (7. w Strzegomia) i Damarshal (6. w Irandy), a ciut lepszy Polish Warrior (4. w Andersa). Z tej trójki pierwszy wydaje się mieć sporo większy potencjał niż zaprezentował, wiec warto dać mu jeszcze jedną szansę, bo wówczas startował po długiej przerwie. Poprawy można oczekiwać także od Polish Warriora, jednak tym razem zdaje się mieć trudniejszych przeciwników.
II – Nagroda Traf – Jaroszówki: 3-letnie i starsze , kat. B, 1300 m
Zaprawiony w bojach w gonitwach sprinterskich na poziomie pozagrupowym Emiliano Zapata ma za sobą świetny sezon. W siedmiu występach na Służewcu dwukrotnie zwyciężył i czterokrotnie był drugi, zarabiając ponad 105 tys. zł. Utrzymuje się w świetnej formie od początku 2022 roku. Ośmiolatek dobrze czuje się na szybkiej bieżni, a w siodle będzie miał Szczepana Mazura, co sprawia, że wydaje się najpewniejszym kandydatem do rozgrywki.
Fantastyczną sprinterką jest także 5-letnia Jenny of Success, która dla odmiany preferuje miękką bieżnię. Rywalizacja jej z Emiliano Zapatą w ostatnich sezonach była ozdobą gonitw sprinterskich na najwyższym poziomie. Tym razem wiele wskazuje na to, że warunki będą bardziej sprzyjały weteranowi.
Wspomniana dwójka poniesie nadwagę (3 kg za start grupę niżej), podobnie jak gość z Czech Live oraz czterolatka Marigold Blossom. Ta ostatnia w drugiej części ub. sezonu trochę ustępowała starszym sprinterom, chociaż mogła się rozwinąć przez zimę i nadrobić zaległości. Wałach jest natomiast jedynym koniem w tej stawce legitymującym się statusem black type, chociaż uzyskał go stosunkowo dawno temu, jeszcze we francuskim treningu. W tym roku wypadł przyzwoicie w szybkiej gonitwie w Pradze, czego nie należy bagatelizować.
Warto pamiętać o zwycięzcach tego biegu z ostatnich dwóch sezonów – Quibou oraz Blizborze, które mają już za sobą tegoroczne przetarcie. Nie korzystają tym razem z ulgi wagi, ale na szybkiej bieżni mogą być wymagającymi rywalami, zwłaszcza błyskotliwy Quibou. Ciekawi także występ wracającego po niemal rocznej przerwie Shamadrama, zwycięzcy gonitwy o Nagrodę Strzegomia.
Pozostała trójka jest zagadkowa i kandyduje do miana czarnych koni wyścigu. Intuitive po przyjeździe do Polski biegał na średnim poziomie w trudnych stawkach, ale raz błysnął, wygrywając Przedświta. Chyba bardziej sprzyjałby mu ciut dłuższy dystans. Z kolei korzystająca z ulgi wagi Moonara miałaby większe szanse na krótszym, jednak jej trener zaznacza, że się rozwinęła. W dobrej formie jest Espresso, którym tym razem sprawdzi się w mocniejszym towarzystwie. On także robi postępy.
III: 4-letnie i starsze, wył. III gr., 1600 m
Zdolny, ale też trudny do jazdy, Marcus Aurelius stanie przed szansą odniesienia pierwszego zwycięstwa w tym roku. W sezonowym debiucie, we Wrocławiu, spisał się dzielnie, zajmując drugie miejsce za dobrym Proletariusem. W walce o zwycięstwo powinna liczyć się także solidna Renoma, która w ub. roku wygrała aż trzykrotnie na poziomie grupowym, a ostatnio finiszowała na drugim miejscu w gonitwie uczniowskiej. Pod uczennicą dobrze poradził sobie także Arkano, a że tym razem dosiądzie go sam Szczepan Mazur, to i z nim trzeba się liczyć.
Około 4 dł. do Renomy pod koniec kwietnia stracił Dabirknight, co stawia go w roli kandydata do płatnej lokaty. Zdecydowanie słabiej zaprezentowała się w tegorocznym debiucie Lady Judy (w siodle tym razem Erbol Zamudin Uulu z wagą 55 kg). Trudniej ocenić Singers Star, która nie poradziła sobie na bardzo długim dystansie (3200 m), ale na milę może być znacznie groźniejsza.
Stawkę uzupełnia rozpoczynający sezon Don Kasters. Do siodła powraca Joanna Balcerska. To duet mogący zamieszać w czołówce, chociaż trzeba pamiętać, że wałach jest szykowany przede wszystkim do rywalizacji w biegach płotowych.
IV – Nagroda Westminster Wiosenna: 3-letnie klacze, kat. A, 1600 m
Spore szanse na udział w rozgrywce wydają się mieć pierwsza w Dżamajki Magnezja (zamiast niedysponowanego Temura Kumarbeka Uulu pojedzie Dastan Sabatbekov), pokonana przez nią o 3 długości Bonnie Elizabeth, a także triumfatorka Memoriału Tomasza Dula – dosiadana tym razem przez Szczepana Mazura Amaja. Szczególnie mocne wrażenie zrobił łatwy sukces Magnezji, jednak kibice i eksperci przewidują sporą poprawę ze strony Bonnie Elizabeth.
Do walki z tą trójką być może stanie Socorania. Klacz przykuła uwagę w dwóch pierwszych startach w wieku dwóch lat i, choć zawiodła w Efforty (na grząskiej bieżni), to ma spore grono zwolenników. Na jej niekorzyść przemawia fakt, że w przeciwieństwie do rywalek, w tym roku jeszcze nie startowała.
Trudno przewidzieć, jak zaprezentuje się zwyciężczyni Efforty, Stage Door, która z kolei nie poradziła sobie za dobrze w rywalizacji o Nagrodę Strzegomia. Jej trener odbiera to jako „wpadkę” i bardzo mocno na nią liczy w kontekście walki o zwycięstwo tym razem. Całkiem nieźle na tle ogierów wypadła natomiast Golden Bungle, choć tutaj zadania wcale nie będzie miała łatwiejszego. Podobnie jak nie sprawdzona dotąd na poziomie pozagrupowym Belarda, musi jeszcze potwierdzić przynależność do czołówki.
Stawkę uzupełnia klacz z Czech – Kudafushi, która w odpowiedniku Wiosennej zajęła 5. miejsce. Wydaje się kandydatką do walki o płatne miejsce.
Więcej o uczestniczkach biegu można przeczytać w artykule: „Nagroda Westminster Wiosenna – arcyciekawe starcie o pierwszy klasyk sezonu”.
V – Nagroda Westminster Rulera: 3-letnie, kat. A, 1600 m
Na bardzo mocnego faworyta wyrasta Zen Spirit, który jest niekwestionowanym liderem rocznika i łatwo poradził sobie z rywalami w gonitwie o Nagrodę Strzegomia. Jedyne, co może dawać konkurencji nadzieję, to prawdopodobna zmiana stanu bieżni (ostatnio świetnie spisywał się na miękkiej).
Jeśli faworyt nie zawiedzie, to czeka nas bardzo ciekawa walka o kolejne miejsca, gdyż kandydatów jest kilku. Walkę o drugą lokatę w Strzegomia stoczyły Top Profit oraz Cunning Fox, z którymi trzeba się liczyć także i tym razem. Skreślać nie można także zaliczanego do czołówki w wieku dwóch lat Coloniusa (ostatnio wygrał na poziomie grupowym) oraz Juvenila, niedawnego triumfatora gonitwy o Nagrodę Irandy. Trudno odbierać szanse także trzeciej w czeskim odpowiedniku Wiosennej Lynx Westminster.
Teoretycznie mniejsze wydają się szanse Oasis Kinga oraz Streaka, ale wcale tak być nie musi. Po pierwszym można się spodziewać postępów, a w drugiego mocno wierzy trener, który zaznacza, że ogier dopiero na szybkim torze będzie w stanie pokazać pełnię swoich możliwości. Najbardziej zagadkowy jest Smoke Plum. Ogier ma za sobą jedynie zwycięski start sprzed 3 tygodniu w stawce debiutantów. Pokazał się z bardzo dobrej strony, ale tym razem poprzeczka wisi dużo wyżej. Może okazać się czarnym koniem gonitwy, na co liczy także jego trener.
Więcej o uczestnikach biegu można przeczytać w artykule: „Nagroda Westminster Rulera – czy znajdzie się mocny na Zen Spirita?”.
VI – Women Power Series (1): 4-letnie i starsze, III gr., 1800 m
Biorąc pod uwagę doświadczenie poszczególnych amazonek i klasę dosiadanych przez nie koni, wydaje się, że walkę o zwycięstwo powinny stoczyć Notorious (Joanna Wyrzyk), Orinoco Flow (Karolina Kamińska) oraz być może Green Clover (Oliwia Szarłat), który ostatnio pokazał się z bardzo dobrej strony. „Podchodzący” jest także Taymour (Daria Pantchev), szczególnie jeśli trafi na suchą bieżnię, chociaż w jego przypadku można mieć lekkie wątpliwości, czy nie wolałby nieco krótszego dystansu.
Niezłe są Serpention (Martyna Ćwiek) oraz God of War (Magdalena Kierzkowska), choć początek sezonu w ich wykonaniu był nieco rozczarowujący. Dość pozytywnie zaprezentowała się z kolei Apollo’s Angel (Angelika Burakiewicz), chociaż straciła do Green Clovera niemal 7 dł. Jej atutem tym razem będzie zdecydowanie najniższa waga w polu, choć na suchym torze może to nie mieć aż tak wielkiego znaczenia. Trudne zadanie czeka Betfana, dosiadanego przez debiutującą Kingę Poruszek.
Kilka słów o amazonka można znaleźć w artykule: „Women Power Series – kto wystąpi w pierwszej gonitwie cyklu?”.
VII – Nagroda Golejewka: 4-letnie i starsze, kat. B, 2000 m
Wycofany został Freak Out. Większość oczu będzie zwrócona w stronę Moonu, która w ub. roku z powodzeniem reprezentowała Polskę na arenie międzynarodowej i zapisała się w historii zwycięstwami w gonitwach Pattern we Włoszech (Listed i G3). To ogromne osiągnięcia, więc z pewnością będzie miała najliczniejsze grono zwolenników, chociaż wydaje się, że wczesna wiosna to nie jest czas, kiedy jej dyspozycja jest optymalna. Tym razem w siodle klaczy zobaczymy Dastana Sabatbekova. Status black type, dzięki drugiemu miejscu w Wielkiej Warszawskiej (Listed), w ub. roku wywalczył także derbista z 2022 r. – Jolly Jumper. Ogier wydaje się poważnym kandydatem do rozgrywki, chociaż trzeba pamiętać, że za 2 tygodnie ma wystartować w Bratysławie, więc start w Golejewka jest pewnego rodzaju „rozgrzewką”.
Nie wolno zapominać o Anatorze, który rok temu właśnie w tym wyścigu ustanowił rekord toru (2’01”). Należy zakładać, że będzie równie dobrze przygotowany, więc na szybkiej bieżni na pewno będzie groźny. Grono kandydatów do walki o czołowe miejsca zdają się zamykać ubiegłoroczny wicederbista Senlis oraz utytułowany Timemaster. Pierwszy z nich wolałby trafić na elastyczny tor, natomiast drugi w ub. sezonie ciut obniżył loty, choć i tak radził sobie bardzo dobrze w prestiżowych gonitwach.
Utalentowana oaksistka Miss Dynamite na dystansie 2000 m i szybkim torze ma raczej nieco mniejsze szanse w konfrontacji z czołówką starszych ogierów. Outsiderem jest biegnący grupę wyżej (-3 kg) Johnny Double.
Zapraszamy do przeczytania dokładniejsze analizy w artykule: „Czy zwyciężczyni włoskiego G3 Moonu jest do ogrania w Nagrodzie Golejewka?”.
VIII: 4-letnie i starsze, II gr., 1300 m
Wycofane zostały Limlight oraz Mercury. Od zwycięstwa sezon rozpoczęły dzielna Alis Gloriae, progresująca Juliet Whiskey i, w gonitwie uczniowskiej, Primaveraa. Z tej trójki najwięcej doświadczenia ma 6-letnia Alis Gloriae, która na krótkich dystansach rzadko wypada z czołówki. Nie inaczej powinno być tym razem. Trudno ocenić obecny poziom Juliet Whiskey, bowiem jej ostatnia wygrana była bardzo przekonująca, a ograła niezłe konie. Trochę niżej trzeba ocenić rywali pokonanych przez Primavereę, ale i ona zrobiła pozytywne wrażenie.
Groźnym konkurentem dla klaczy może okazać się Inter Approach. Wałach przyzwyczaił nas, że świetnie wchodzi w sezon, natomiast słabiej wiedzie mu się jesienią. Zobaczymy, czy tym razem będzie podobnie, jednak w formie ze swoich najlepszych startów powinien się liczyć.
Bardzo trudno ocenić sprowadzonego jesienią do Polski Auerbach. Na Służewcu nie sprostał sprinterskiej czołówce w Criterium, ale teraz poprzeczkę ma zawieszoną dużo dużo niżej. Ewentualnej niespodzianki z jego strony wykluczyć nie można.
NAJCZĘSTSZE WSKAZANIA LIGI EKSPERTÓW (36 uczestników):
I – No Stress (24/6) / Bella Antonella (9/17)
II – Emiliano Zapata (22/7); Jenny of Success (8/18)
III – Marcus Aurelius (16/15); Renoma (14/11)
IV – Magnezja (14/14); Bonnie Elizabeth (11/7)
V – Zen Spirit (32/3); Cunning Fox (2/16)
VI – Orinoco Flow (18/11); Green Clover (9/13)
VII – Moonu (28/5), Jolly Jumper (4/20)
VIII – Alis Gloriae (31/3), Inter Approach (3/10)
Krzysztof Romaniuk