More

    Sir Siljan i Kaboom pobiegną w poniedziałek w Grand Prix d’Angers na 3000 metrów

    Sezon wyścigowy na Służewcu i na Partynicach zakończony, ale przez cały rok można oglądać i obstawiać w Trafie gonitwy z Francji. Już w poniedziałek 18 listopada o godz. 13.27 w Grand Prix d’Angers, wyścigu klasy pierwszej na dystansie 3000 metrów dla trzylatków (pula nagród z premiami 52 500 euro) pobiegną dwa konie świetnie znane ze Służewca, obecnie trenowane dla firmy Westminster przez Henriego-Alexa Pantalla – Sir Siljan i Kaboom. Sir Siljan, krewny trójkoronowanego w Polsce Va Banka, pod Tonym Piccone jest dość mocnym faworytem (2,5:1). Dziś w programie Trafu jest 17 gonitw (pierwsza o 13.27, ostatnia o 18.21) z trzech francuskich torów – Lyon La Soie (wyścigi płaskie), Angers (płaskie i stiplowe) oraz Paris-Vincennes (kłusaki). Przewidziane są trzy czwórki z pulami z pulami gwarantowanymi 1888 zł i 2288 zł, podwyższona jest też pula pierwszej tripli.

    24 września tego roku Sir Siljan ze stajni Westminster debiutował we Francji i niespodziewanie zajął pod Tonym Piccone drugie miejsce w Vichy, 1/4 długości za Pay to Learn, w conditions klasy pierwszej na 2400 metrów dla trzylatków. Z premią zarobił w tym wyścigu 10 500 euro.

    Sir Siljan wygrał w treningu Krzysztofa Ziemiańskiego wyścig jako dwulatek na Służewcu, Uplasował się też na trzecim miejscu w biegu o Nagrodę Hipokratesa. W tym roku był trzeci w Memoriale Tomasza Dula, drugi w drugiej grupie, zaś w Nagrodzie Iwna czwarty, w swoim ostatnim starcie w Polsce. Obecnie jest w grupie kilkunastu koni trenowanych dla firmy Westminster we Francji przez Henriego-Alexa Pantalla.

    Sir Siljan (Cloth of Stars – La Undecima po Acclamation) zrobił we Francji bardzo duże postępy. 11 października w Compiegne w Prix du Vermandois w siedmiokonnej stawce był drugą grą (4,3:1), bardzo zbliżone notowania miały – dosiadany przez czempiona Maxime’a Guyona Yoox (Lope de Vega – Arcmania po Dansili) z mocnej stajni Wertheimerów oraz Catch Fire pod Mickaelem Barzaloną. Tor po ulewach był bardzo grząski (5,1) co bardzo odpowiadało Sir Siljanowi.

    Tony Piccone zdecydował się na ofensywną jazdę na długim dystansie 2800 metrów. Po starcie Sir Siljan wyszedł na prowadzenie, ale ze względu na stan toru prowadził w bardzo wolnym tempie (40-45 km/h, a czas gonitwy 3 min 29 s). Około 1500 metrów przed celownikiem spadł na drugie miejsce, ale przed wyjściem na prostą Piccone postanowił przyspieszyć i zaatakować. As stajni Westminster wyszedł ponownie na prowadzenie i energicznie uciekał rywalom.

    Próbował go gonić faworyzowany Yoox, ale szybko opadł z sił i skończył dopiero na piątym miejscu. Sir Siljan pokazał znakomite przyspieszenie (mimo ofensywnej jazdy po miękkim torze), wygrał bez użycia bata, tylko w posyle, niezagrożony o cztery długości przed dosiadanym przez Alexisa Pouchina wałachem Tic Tac (Starspangledbanner – Etonnez Moi po High Chaparral), też ze stajni Pantalla.

    Styl zwycięstwa pokazuje, że Sir Siljan ma jeszcze spore rezerwy i zwiastuje kolejne sukcesy we Francji. Zadowolony z wyniku Marian Ziburske zdradził Traf News, że razem z trenerem Pantallem spodziewali się wygranej na tym poziomie, jednak styl zwycięstwa był świetny, jak na jego niewielkie doświadczenie. Według francuskiego trenera Sir Siljan ma realne szanse na wygranie gonitwy Listed we Francji.

    Sir Siljan w Compiegne. Fot. France Sire

    Znany francuski portal Jour de Galop poświęcił w piątej zwycięzcy ze stajni Westminster osobny artykuł, zatytułowany: „Francuska metamorfoza Sir Siljana”. Podkreślono, że pokazał zupełnie inną twarz niż w Polsce, gdzie biegał na krótszych dystansach. W sobotę we Francji wygrały dwa inne konie firmy Westminster, które przybyły z Polski do stajni Pantalla – Bonnie Elizabeth i Gant. Kaneshya, też przeniesiony ze Służewca od Krzysztofa Ziemiańskiego do stajni Henriego-Alexa Pantalla, wygrał Wielką Warszawską 2024.

    Wydaje się, że Sir Siljan miał potencjał, aby w Polsce powalczyć o zwycięstwo w Derby, ale nie osiągnął na czas odpowiedniej formy. To późny i dystansowy koń, który cały czas progresuje i prezentuje się pięknie eksterierowo. W dzisiejszej gonitwie w dziesięciokonnej stawce jest faworytem z notowaniami około 2,5:1. Mniej liczona jest debiutująca we Francji Kaboom ze stajni Westminster (kurs około 25:1), a której pojedzie Maxence Marquette. Za najgroźniejszych rywali Sir Siljana uchodzą z nr 3 Sauviac i z nr 7 Le Lavandou, do walki o czołowe miejsca mogą się też włączyć z nr 6 Tic Tac i z nr 2 Raimondin.

    Cloth of Stars, ojciec Sir Siljana, ma znakomite pochodzenie. Jest synem wyśmienitego Sea the Starsa i wnukiem Kingmambo. Biegał bardzo dobrze, wygrał m. in. Prix Ganay G1, ale zdecydowanie najlepiej zaprezentował się dwukrotnie w … Łuku. W 2017 roku przegrał tylko z Enable, a rok później był trzeci, tym razem o długość za tą wybitną klaczą.

    Sir Siljan jest też bliskim krewnym znakomitego Equiano (wygrał King’s Stand G1 podczas Royal Ascot i jest cenionym reproduktorem) i trójkoronowanego w Polsce Va Banka, ojca Formuły, zwyciężczyni Nagrody Dakoty na Służewcu w tym sezonie. Sir Siljan idzie wprost od babki Va Banka – Mirmande.

    Sir Siljan, syn ogiera Cloth Of Stars i klaczy La Undecima (po Acclamation, uznanym sprinterze) urodził się 6 kwietnia 2021 roku, a kosztował 27 tysięcy euro. Wyhodował go Ivano Ricci, został zakupiony do Polski przez firmę Westminster na aukcji Arqany w Deauville. Matką Sir Siljana jest La Undecima (Acclamation – Nessa po Marchand de Sable). Raz ścigała się jako dwulatka i trzynaście razy w wieku trzech lat. Po razie wygrała na 1200 m i 1350 m, zarobiła łącznie z premiami 63 tysiące euro. Przed ogierem po Cloth Of Starsie dała dwa konie.

    Sir Siljan wygrywa na Służewcu

    Pierwszy – Sixth Street (po Toronado) jako dwulatek został sprzedany na aukcji Tattersalls Breeze Up 2021 za 210 tysięcy gwinei. Później okazał się jednak niewypałem. Biegał sześć razy na dystansach od 1000 do 1200 metrów, ale bez zwycięstwa. Trzy razy był drugi w wyścigach na nawierzchni all-weather, a jego najwyższy rating to 75 funtów. Drugim produktem była klacz – Selene Del Ceppo (po Shalaa).

    Cloth Of Stars (Sea The Stars – Strawberry Fledge po Kingmambo) był typowym koniem dystansowym, chociaż nieźle biegał już jako dwulatek. Wygrał dwa wyścigi, a oprócz tego zajął drugie miejsce w Criterium de Saint Cloud (G1 – 2000m). W roczniku trzylatków nie należał do koni ze ścisłego topu, zajął ósme miejsce w angielskim Derby, tracąc do Harzanda 16 długości. W wieku czterech lat wygrał jednak Prix Ganay G1, ogrywając krótko Zaraka, a w Łuku Triumfalnym 2017 przybiegł drugi, dwie i pół długości za Enable. Rok później znowu spróbowano jego sił w Łuku, wtedy finiszował trzeci, do najlepszej Enable stracił tylko długość. W sumie zarobił ponad 2,5 miliona funtów.

    Po trzech latach na torach wyścigowych został reproduktorem i przez trzy lata krył klacze za 7,5 tysiąca euro. W ubiegłym roku stanówka nim została obniżona o 5000 euro. Niestety, w hodowli na razie nie błyszczy. Do tej pory jedynie dwóch jego synów przekroczyło rating 100 funtów. W Polsce startowały po nim, oprócz Sir Siljana: Stellarmasterpiece (trzecie miejsce w Nagrodzie Efforty, jedno zwycięstwo) i bez wygranych Power Djoker, Maybach oraz Zabajone.

    Synteza typów w mediach: 8-6-4-7-2

    Program wszystkich poniedziałkowych gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na Trafonline.pl

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Sir Siljan wygrywa wyścig w Compiegne. Fot. Jour de Galop

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły