Pierwszy dzień tego tygodnia przyniósł w Trafie sporo wysokich wypłat w zakładach na wyścigi francuskie. Za jedną z trójek wygrana wyniosła 1854 złote, a w dwójkach wypłaty regularnie były na poziomie kilkuset złotych. We wtorek kolejne wyścigowe emocje z Francji we wszystkich w zasadzie konkurencjach. W Pornichet folbluty będą rywalizować w gonitwach płaskich, w Cagnes-sur-Mer tym razem zostaną rozegrane wyścigi płotowe i przeszkodowe, a na paryskim Vincennes czeka nas oczywiście rywalizacja kłusaków i tam będą do trafienia dwie czwórki (godz. 13.55 i 18.00) z pulami gwarantowanymi po 2555 złotych. W Pornichet w gonitwie klasy trzeciej na 1700 metrów wystartuje świetnie znana polskim kibicom z występów na Służewcu Bonnie Elizabeth, która po przeniesieniu do Francji wygrała już jedną gonitwę w treningu Henriego-Alexa Pantalla, odnoszącego liczne sukcesy z końmi firmy Westminster. Do wyścigów stiplowych na Lazurowym Wybrzeżu znów kilka koni zapisał czeski trener Josef Vana jr. W wtorek w programie Trafu jest 17 gonitw – pierwsza o godzinie 13.27, ostatnia o 18.20.
W poniedziałek we Francji wystartował sześcioletni obecnie ogier Matt Machine, który w latach 2021-2022 w barwach stajni Westminster i w treningu Macieja Jodłowskiego wygrał na Służewcu nagrody Mokotowską i Strzegomia, był też drugi w Ministra Rolnictwa, Rulera i Iwna. Matt Machine we Francji wygrał już trzy wyścigi, ale tym razem nie wypadł dobrze. Na torze Lyon La Soie zajął szóste miejsce Prix des Etangs de la Dombes, handikapie klasy trzeciej dla czteroletnich i starszych koni na dystansie 1800 metrów (nawierzchnia piaskowo-syntetyczna PSF) z pulą nagród 20 tysięcy euro plus premie. Niósł pod Pierrem Bazirem najwyższą wagę w polu 62,5 kg. Taką właśnie najwyższą wagę poniesie Matt Machine.
W sezonach 2022-2023 Matt Machine (Outstrip – Peace Fonic po Zafonic), już w treningu Czecha Vaclava Luki, biegał dla Westminster Race Horses we Francji, wygrywając jedną gonitwę i zajmując kilka płatnych miejsc. Pod koniec 2023 roku został przez firmę Westminster sprzedany i od tamtej pory biega dla austriackiej Stall Liberty Leaf (zwyciężył dla niej dwa razy we Francji oraz raz na Węgrzech Millenniumi Dij), a trenuje go Markus Geisler, Austriak mający stajnię pod Wiedniem.

Pierwszy wtorkowy wyścig w Trafie, w którym do trafienia będzie czwórka, z pulą gwarantowaną 2555 zł, to o godzinie 13.55 na torze Paris-Vincennes Prix du Limousin, wyścig handikapowy klasy D na 2850-2875 metrów dla kłusaków w wieku od siedmiu do jedenastu lat (tylko ogierów i wałachów, bez klaczy) z pulą nagród 59 tys. euro. Konie z numerami 1-6 (które w karierze nie wygrały powyżej 151 tys. euro) pokonają dystans 2850 m, a te z nr 7-17 (z pulą nagród do 261 tys. euro) o 25 metrów dłuższy. We Francji jest to gonitwa z serii Quinte+ (piątka). Wystartuje 16 koni.
Mocno liczonym koniem jest z nr 13 siedmioletni Indy de Jyr (powożący Gabriele Gelormini), który prezentuje równą, wysoką formę. W ostatnich trzech startach był pierwszy, drugi i trzeci. W 49 startach wygrał już 8 wyścigów, ale jeszcze żadnego na Paris-Vincennes. Może we torek będzie ten pierwszy raz…
Wśród głownych rywali Indy de Jyr wymieniany jest z nr 8 jego rówieśnik Iacynthe Didjeap, którego powożącym jest znakomity Eric Raffin. Historia z nim jest podobna, w karierze ma 7 zwycięstw, ale jeszcze żadnego na torze Vincennes w Paryżu. W 2024 roku notował bardzo dobre wyniki, rzadko wypadał poza pierwszą czwórkę, choć akurat ostatni start na Paris-Vincennes 15 grudnia mu nie wyszedł, zajął szóste miejsce.
Wśród koni, które powinny walczyć o czołowe miejsca, są także: z nr 11 Guapo Marboula (ostatnio jednak często zdarzają mu się dyskalifikacje), z nr 12 Ialto d’Hertals (prezentuje nierówną formę), z nr 14 Grez (solidny dziewięciolatek z pokaźną sumą nagród), czy z nr 15 Gamin de Mahey. O niespodzianki mogą się postarać konie, które mają 25 metrów mniej do przebiegnięcia, choćby z nr 5 Indocile, czy z nr 6 I Still Loving You.
Synteza typów w mediach: 13-8-5-6-14-15-12-11

Do wyścigów płotowych i przeszkodowych w Cagnes-sur-Mer na Lazurowym Wybrzeżu znów kilka koni zapisał czeski trener Josef Vana jr, który zimą okresowo tam stacjonuje (podobnie jak Ingrid Janackova Koplikova czy Vaclav Luka) i często te konie wystawia. Pobiegną Krokodile Dundee, Sternkranz, Vezzana, Volkov Jelois i Prince d’Orage. Wszystkie pobiegną w barwach Josefa Aichnera. Tyrolczyk posiada ponad 100 koni płotowych i przeszkodowych, nazywany jest królem Merano, ale sporo sukcesów odnosi też na innych włoskich torach oraz we Francji i w Czechach. Trenowane przez Josefa Vanię jr konie często przyjeżdżają na największe wyścigi na Partynicach. W ubiegłym roku przeszkodową Wielką Wrocławską z pulą nagród 200 tysięcy złotych wygrała dla niego Santa Klara, polska oaksistka z 2018 roku, druga w Wielkiej Warszawskiej za Rain and Sun, a Gap Pierji był najlepszy w stiplowym Crystal Cup.
O godz. 12.23 w Cagnes-sur-Mer w płotowym wyścigu klasy trzeciej na 4000 metrów o zwycięstwo powalczy Krokodile Dundee (Jeu St Eloi – Penkinella po Pennekamp), nazwany na cześć bohatera słynnej australijskiej komedii z Paulem Hoganem i Lindą Kozlowski. Pojedzie na nim dla Aichnera Jan Kratochvil (waga 66 kg), który wygrał właśnie na Gap Pierji przeszkodowy Crystal Cup na Partynicach.
Krokodile Dundee wygrał we Francji jeden wyścig, przeszkodowy w październiku 2023 roku na małym torze Meslay-du-Maine. 6 wcześniejszych występów w tym roku zaliczył we włoskim Merano, gdzie dwukrotnie zwyciężył w gonitwach stiplowych, w tym maju tego roku pod Kratochvilem aż o 12 długości w Premio Ezio Vanoni G2, a we wrześniu był czwarty w wyścigu tej kategorii, bijąc o ponad 6 długości trenowaną przez Grzegorza Wróblewskiego Runę, wybraną Koniem Roku w gonitwach płotowych i przeszkodowych w Polsce. Ostatnie dwa starty miał jednak w Cagnes-sur-Mer. 16 grudnia był jedenasty w płotach, a zaledwie 8 dni później drugi w gonitwie przeszkodowej. Teraz biega po dwóch tygodniach.

O godz. 14.12 w przeszkodowym handikapie na 3800 metrów pobiegną Sternkranz pod Josefem Bartosem i Vezzana (córka Maxiosa) pod Kratochvilem, która 2 grudnia wygrała stiplowy wyścig w Cagnes-sur-Mer na 3800 m właśnie, a później była jeszcze siódma i druga. Dziesięcioletni już niemieckiej hodowli weteran Sternkranz (Kamsin – Sternstunde po Sir Warren) w 2017 roku wygrał jeden płaski wyścig i był pod szwajcarską amazonką Sibylle Vogt (na klaczy Avola była piąta w tegorocznej Wielkiej Warszawskiej) czternasty w niemieckim Derby. Rok później został zakupiony przez Josefa Aichnera i rozpoczął karierę stiplową.
Sternkranz wygrał 8 gonitw płotowych i 4 przeszkodowe. Jego suma nagród przekracza 300 tysięcy euro. Sternkranz wygrał w Cagnes-sur-Mer Prix de la Picardie w 2020 roku, ale w tym roku 30 grudnia był w tym wyścigu dopiero dziewiąty. Największy sukces zanotował w maju 2022 roku, zajmując w Mediolanie trzecie miejsce w Grande Steeple Chase de Milano G1, a w Merano (gdzie rywalizował m.in. z gwiazdą polskich wyścigów Haad Rinem) był trzeci na poziomie G2. We Francji w styczniu 2021 roku zajął pod Bartosem trzecie miejsce w Cagnes-Sur-Mer w przeszkodowej Grand Prix de la Ville de Nice G3 na 4600 m.
W latach 2022-23 wygrywał w Pardubicach ceniony wyścig przeszkodowy Stribna Trofej, bijąc konie znane z polskich torów, takie jak Popinjay, Lord Dragon, Dominique, czy Wilantos. W grudniu 2023 roku Sternkranz był w Cagnes-sur-Mer piąty w przeszkodowym Prix du Comte de Nice LR na 4200 m, a w styczniu tego roku dopiero dziesiąty w Grand Prix de la Ville de Nice G3 i później nie biegał aż do 4 grudnia, gdy na Lazurowym Wybrzeżu po niemal rocznym odpoczynku zwyciężył w przeszkodowym conditions klasy trzeciej na 3800 m. Dosiadała go znana z występów w Polsce Lenka Neprasova z korzystną wagą 66 kg. Ostatni występ miał jednak nieudany.
Synteza typów w mediach: 5-7-2-9-1

We wtorek o godzinie 19.59, już po zakończeniu transmisji w Trafie (wyścig można obejrzeć na stronie France Galop), na torze w Pornichet po raz drugi we Francji wystartuje czteroletnia obecnie Bonnie Elizabeth (Territories – Tiger Lilly po Galileo), która w Polsce była trenowana dla firmy Westminster przez Krzysztofa Ziemiańskiego, a od jesieni jest pod opieką Henriego-Alexa Pantalla. Pobiegnie w zaledwie sześciokonnej stawce w Prix Pen Duick, gonitwie conditions klasy trzeciej na 1700 metrów dla czterolatków z pulą nagród 15 tysięcy euro plus premie. Pojedzie na niej uczeń Maxence Marquette (z korzystną wagą 53,5 kg), który zwyciężył na niej w debiucie Bonnie Elizabeth we Francji.
Bardzo dobra pochodzeniowo klacz zaliczała się w wieku dwóch lat w sezonie 2023 do ścisłej czołówki na Służewcu, wygrała wyścig i była druga w Nagrodzie Efforty za Stage Door. Wydawało się, że z tym rodowodem i talentem jest w stanie wygrywać jako trzylatka najważniejsze wyścigi w Polsce, ale w ubiegłym roku roku mocno rozczarowała. Początek był jeszcze przyzoity, bo była druga za późniejszą derbistką Magnezją w Nagrodzie Dżamajki, ale później zajęła piąte miejsce w Wiosennej, dziewiąte w Derby (ponad 20 długości za Magnezją) i siódme w Oaks. Po tym wyścigu została przeniesiona do Francji.
Być może trening i starty we Francji pozwolą jej wejść na optymalny poziom, bo w debiucie 16 listopada w Prix Achille Fould, conditions klasy trzeciej dla trzylatków w Mont-de-Marsan na 1600 m, zwyciężyła łatwo o 3 długości, choć z niezbyt mocnymi rywalami. Niosła pod Marquette na miękkiej bieżni bardzo niską wagę 52,5 kg (dwa konie za nią miały 61 i 59 kg). To był jak na Francję nisko dotowany wyścig – 8 tysięcy za pierwsze miejsce, a Bonnie Elizabeth nie ma premii, bo nie jest francuskiej hodowli.
We wtorek Bonnie Elizabeth też poniesie niską wagę, ale różnice już nie są takie duże, a Maizieres ma nawet o pół kilograma mniej – 53 kg pod amazonką Leą Bails. Groźniejsze mogą być jednak trzy konie, które mają już na koncie zwycięstwa w karierze – Sitoi (syn znakomitego ogiera Siyouni biega dla francuskiego potentata Gerarda Augustin-Normanda), The First Dance i Damien (wygrał już dwa razy, w tym w ostatnim starcie, a poniesie pod uczniem tylko 55,5 kg). Poprawiać może urodzona w Niemczech Darnya, bo biegała mało, a to córka Zaraka, dającego dobre i zwykle później dojrzewające potomstwo.

Bonnie Elizabeth też może jeszcze progresować. To klacz o bardzo interesującym rodowodzie. Jej matka jest córką wybitnego na torze i w hodowli Galileo, a ona sama jest zinbredowana na trzy legendy światowej hodowli – Sadlers Wellsa, Northern Dancera (występuje cztery razy jej rodowodzie) i Mr Prospectora. Krzysztof Ziemiański trenował kilka bardzo dobrych koni po ogierze Territories. Oprócz Bonnie Elizabeth były to choćby zwycięzca Nagrody Widzowa Good Gift, triumfator nagród Ministra Rolnictwa i Rulera – Clyde, a w sezonie 2023 czołowa dwulatka Lady Ilze, zwyciężczyni Nagrody Cardei.
Wyhodowany w stadninie Darley szejka Mohammeda ojciec Good Gifta – Territories (Invincible Spirit – Taranto po Machiavellian) był znakomitym koniem wyścigowym. W treningu słynnego Andre Fabre’a brał udział w trzynastu wyścigach (trzy razy zwyciężył) i zarobił w nich dla stajni Godolphin 702 tysiące euro. Specjalizował się w dystansach 1400-1600 m. Jego najwyższy rating w karierze to 119 funtów. Był bardzo dobrym dwulatkiem, w Grand Criterium (G1 – 1400m) finiszował trzeci, ale po uznaniu protestu został przesunięty na drugą pozycję. Pierwszy na celowniku Gleneagles (syn Galileo, wyhodowany w Coolmore) za crossing spadł ostatecznie na trzecie miejsce, a zwycięzcą został Full Mast.
Territories jako trzylatek zaczął starty od zwycięstwa w kwietniu w Prix de Fontainebleau G3 na 1600 m na Longchamp. Na początku maja miał szansę pokonać Gleneaglesa w klasyku 2000 Guineas Stakes w Newmarket, ale okazał się od niego słabszy o nieco ponad dwie długości i stajnia Godolphin musiała zadowolić się drugim miejscem. 12 lipca Territories wygrał prestiżowy wyścig Prix Jean Prat (G1 – 1600 m) w Chantilly i była to jego ostatnia wygrana w karierze.
Najwyższy rating (119) dostał jednak za kolejną gonitwę. 16 września zajął drugie miejsce w Prix Jacques le Marois G1 na 1600 m, w którym w roli faworyta przegrał o 1,5 długości z Esoterique. W Queen Elizabeth II Stakes G1 w Ascot na 1600 m był dopiero siódmy, choć do zwycięskiego Solow stracił tylko 3,5 długości. Jako czterolatek spuścił z tonu, zajmował miejsca od trzeciego do szóstego w gonitwach G3.
Od 2017 roku Territories był reproduktorem w Dalham Hall Stud (oddział Darley) w Wielkiej Brytanii (krył też w drugiej połowie roku w oddziale Darley w Australii) i ma wysokie notowania. Pierwsze cztery lata stanówka nim kosztowała 12 tysięcy funtów, a przez ostatnie cztery sezony (łącznie z 2024) – 10 tysięcy. Niedawno został sprzedany do Indii, będzie tam krył w Poonawalla Stud Farms.

Jego przychówek ściga się od 2020 roku i – jak na taką cenę stanówki – konie po nim biegają świetnie. Już dziewiątka z nich osiągnęła rating powyżej 115 funtów. Do niedawna najwyżej oceniony był Aldaary (119), który jako czterolatek łatwo wygrał wyścig Listed na 1400 metrów – Spring Trophy w Haydock. Syn Territories – Hoo Ya Mal, od matki po Montjeu, był drugi w angielskim Derby 2022 (rating 118 funtów), 2,5 długości za ogierem Desert Crown (a pobił przyszłego irlandzkiego derbistę Westovera), mimo kursu na zwycięstwo aż 150:1!
Bardzo dobrze biegała także klacz Rougir (116 funtów) od matki po ogierze Elusive City. Ścigała się 21 razy i zarobiła już ponad milion dolarów. We Francji wygrała między innymi Prix de l’Opera Longines (G1 – 2000 m). W grudniu 2021 roku została sprzedana na aukcji w Deauville do USA za 3 miliony dolarów. W Stanach Zjednoczonych też wygrała wyścig G1 – E.P. Taylor Stakes na 2000 m. Obecnie najwyżej ocenionym koniem po ogierze Territories jest Lazzat, który dostał 124 funty za łatwe zwycięstwo o 3 długości w 2024 roku w Prix Maurice de Gheest G1 na 1300 metrów w Deauville.
Matka klaczy ze stajni Westminster – Tiger Lilly (Galileo – Banquise po Last Tycoon) karierę rozpoczęła jako trzylatka w maju od zwycięstwa w wyścigu maiden (dla koni, które nie wygrały wcześniej gonitwy) na dystansie 2400 metrów. Później dwa razy z rzędu była czwarta i ponownie wygrała (87 rpr). Wtedy była najlepsza w gonitwie handikapowej na 2800 metrów. W kolejnym handikapie zawiodła. Jako czterolatka wystartowała dwa razy, ale w obu przypadkach zajmowała dalekie lokaty. Łącznie wygrała niespełna 13 tysięcy funtów.
Przed Bonnie Elizabeth córka Galileo urodziła cztery inne konie. Najdroższy z nich – Zoom Tiger (po ogierze Zoffany) jako źrebak został sprzedany za 115 tysięcy euro. Brał udział w dwunastu wyścigach, ale wygrał tylko jeden – dla koni dwuletnich na 1700 metrów. Najwyżej oceniony (84 rpr) został po zajęciu drugiego miejsca w gonitwie sprzedażowej rozgrywanej na 2400 metrów. Tiger Lilly (źrebna ogierem Time Test) została sprzedana za 28 tysięcy gwinei na aukcji Tattersalls February w Newmarket.
Kolejny z synów Tiger Lilly – Tudor, także po ogierze Zoffany, biegał 15 razy, dwa wyścigi wygrał, najpierw handikap piątej klasy na dwa kilometry, a później klasy czwartej na 2400 m (rating 82 funty). Dwa razy zwyciężał też Tiger Spirit (po ogierze Charm Spirit) – w gonitwach szóstej klasy na nawierzchni all-weather na 3300 i 3200 metrów (rating 84). Oprócz ośmiu startów w biegach płaskich, cztery razy próbowany był także w wyścigach National Hunt, gdzie raz zajął drugie miejsce.
Wrażenie robi trzecia matka Bonnie Elizabeth – Arctique Royale zapisała się na kartach historii zwycięstwem w irlandzkim klasyku 1000 Gwinei oraz w Moyglare Stud Stakes G1. Po świetnej karierze okazało się, że w hodowli także spisuje się bardzo dobrze. Urodziła dwóch zwycięzców wyścigów G2 oraz jedną zwyciężczynię G3.
Ojcem matki Bonnie Elizabeth, Tiger Lilly, jest król hodowli Galileo (Sadler’s Wells – Urban Sea po Miswaki). Łatwo wygrał angielskie Derby w 2001 roku, ale najwyższą notę otrzymał po triumfie w King George VI And Queen Elizabeth Diamond Stakes (132 rpr). Na torach zarobił 1,6 miliona funtów. W hodowli zasłynął, dając najwyżej ocenionego konia w historii wyścigów Frankela (143 rpr) oraz 17 innych koni z ratingiem na poziomie 125 funtów lub wyższym. Wśród nich są takie sławy jak New Approach, Rip Van Winkle, Australia, Waldgeist, Nathaniel, Kyprios, Ulysses, Teofilo, Churchill, Japan, Intello, Found, Magical, czy Ruler Of The World, a w Polsce derbista 2021 Guitar Man, czy Bremen, trzeci w Wielkiej Warszawskiej LR 2024.

Było kilka trzylatków 2023 ze stajni Westminster, które nie do końca spełniły się w Polsce, a po wyjeździe do Francji ich kariery w treningu Henriego-Alexa Pantalla zapowiadają się bardzo ciekawie. To przede wszystkim Sir Siljan, ale też właśnie Bonnie Elizabeth, Gant, czy Mister Ursus, a słabiej radzi sobie Kaboom. Już wcześniej spory progres i awans do ścigania się na wysokim poziomie Pattern pokazały na francuskich torach takie konie, które opuściły Polskę, jak Gryphon, czy Noir (sprzedana do USA za 280 tysięcy euro), a barwach Westminster Kaneshya, który zwyciężył w Wielkiej Warszawskiej 2024. W niemieckim treningu rozwinął się derbista 2023 ze Służewca Westminster Moon, dzięki czemu został sprzedany przez firmę Mariana Ziburske na listopadowej aukcji Arqany za 260 tysięcy euro (Kaneshya poszedł wtedy za 92 tysiące euro).
Największy postęp spośród koni, które zostały przeniesione w ubiegłym roku przez Westminster ze Służewca do Francji, zrobił niewątpliwie Sir Siljan (Cloth of Stars – La Undecima po Acclamation), bliski krewny trójkoronowanego Va Banka. Do tego stopnia, że Marian Ziburske ocenia jego aktualną wartość na ponad 200 tysięcy euro. Zakłada też, że w obecnej dyspozycji Sir Siljan byłby w stanie wygrać Derby na Służewcu i jednocześnie zapowiada, że tego konia być może zobaczymy w przyszłym roku w walce o zwycięstwo w Wielkiej Warszawskiej.
Sir Siljan wygrał w 2023 roku w treningu Krzysztofa Ziemiańskiego wyścig jako dwulatek na Służewcu, uplasował się też na trzecim miejscu w biegu o Nagrodę Hipokratesa. W tym roku był trzeci w Memoriale Tomasza Dula, drugi w drugiej grupie, zaś w Nagrodzie Iwna czwarty, w swoim ostatnim starcie w Polsce. Obecnie jest w grupie kilkunastu koni trenowanych dla firmy Westminster we Francji przez Henriego-Alexa Pantalla.
24 września tego roku Sir Siljan debiutował we Francji i niespodziewanie zajął pod Tonym Piccone drugie miejsce w Vichy, 1/4 długości za Pay to Learn, w conditions klasy pierwszej na 2400 metrów dla trzylatków. Sir Siljan zrobił we Francji bardzo duże postępy. 11 października w Compiegne w Prix du Vermandois w siedmiokonnej stawce pokazał znakomite przyspieszenie (mimo ofensywnej jazdy po miękkim torze), wygrał bez użycia bata, tylko w posyle, niezagrożony o cztery długości przed wałachem Tic Tac (Starspangledbanner – Etonnez Moi po High Chaparral), też ze stajni Pantalla.
Znany francuski portal Jour de Galop poświęcił wtedy zwycięzcy ze stajni Westminster osobny artykuł, zatytułowany: „Francuska metamorfoza Sir Siljana”. Podkreślono, że pokazał zupełnie inną twarz niż w Polsce, gdzie biegał na krótszych dystansach.
Wydaje się, że rzeczywiście Sir Siljan miał potencjał, aby w Polsce powalczyć o zwycięstwo w Derby, ale nie osiągnął na czas odpowiedniej formy. To późny i dystansowy koń, który cały czas progresuje i prezentuje się kapitalnie eksterierowo. 18 listopada ponownie w pięknym stylu zwyciężył, tym razem w Grand Prix d’Angers, wyścigu klasy pierwszej na dystansie 3000 metrów dla trzylatków (pula nagród z premiami 52 500 euro). Sir Siljan zarobił już we Francji 61 250 euro, jego handicap wynosi 44.
Słabiej w Grand Prix d’Angers wypadła (dziewiąte miejsce) debiutująca we Francji Kaboom ze stajni Westminster, która w 2023 roku należała do czołowych dwuletnich klaczy na Służewcu, a w ubiegłym roku była druga w Nagrodzie Irandy i trzecia w Soliny. W drugim występie, w reclamerze w Chantilly, nie poprawiła, była dopiero jedenasta.

16 listopada we Francji swój wyścig wygrała nie tylko Bonnie Elizabeth, ale też Gant, który jako dwulatek biegał na Służewcu w treningu Ziemiańskiego tylko raz i zajął w listopadzie drugie miejsce. W wieku trzech lat miał trzy przeciętne występy, plasując się na siódmym, piątym i czwartym miejscu. We Francji też mocno poszedł do przodu, bo po dwóch czwartych miejscach wygrał maiden w Mont-de-Marsan na 2000 m aż o 6 długości, a 6 grudnia zwyciężył na torze Lyon La Soie w conditions klasy trzeciej o 3 długości.
Zwycięzca Memoriału Jerzego Jednaszewskiego (i to aż o 10 długości), szósty w Derby Mister Ursus, wyścigu we Francji jeszcze nie wygrał, ale po dwóch szóstych lokatach, 14 listopada pokazał się z dobrej strony, zajmując drugie miejsce w wyścigu klasy drugiej w Fontainebleau na 2000 m, a na początku grudnia był w Chantilly czwarty w klasie drugiej na 1900 m. Na dłuższych dystansach i bardziej grząskich torach może biegać jeszcze lepiej.
Program wszystkich wtorkowych gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na Trafonline.pl
Robert Zieliński, współpraca MC
Na zdjęciu tytułowym Bonnie Elizabeth wygrywa wyścig na Służewcu