Przełom marca i kwietnia był czasem, w którym polscy trenerzy zdecydowali się wyjechać na wyścigi za granicę. Pierwsze były kłusaki, które 28 marca ścigały się na berlińskim torze Mariendorf. Najlepiej z grupy koni trenowanych w Polsce wypadł Fend d’Ukraine (tr A.Frontzak-Salivonchyk). Sześciolatek powożony przez Thomasa Heinziga podyktował rwane tempo i był bliski wygranej. Przed samym celownikiem minęło go dwóch rywali. Trzecie miejsce wypada uznać za dobry prognostyk przed sezonem. Wynik
Kilka dni później (4 kwietnia), na torze Hoppegarten pojawił się trener Michał Borkowski z niezłym Saigetem. W gonitwie na 1800m dotowanej sumą 5 000 Euro na starcie stanęło 8 koni. Nie zaliczany do faworytów Saiget z Bauyrzhan Murzabayevem w siodle zajął 4 miejsce. Tym samym zyskał cenne przetarcie przed sezonem w Warszawie. Wynik