Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do niespodzianek w ostatnim czasie. Po sensacyjnym rozstrzygnięciu w ubiegłotygodniowej Nagrodzie Widzowa przyszedł czas na nagrody Errlisa i Soliny. Wygrane Suny du Loup i Paradise Hill nie są sensacjami tego kalibru, co zwycięstwo Petita przed tygodniem, ale przyczyniły się do nietrafienia sobotniej septymy. Tym samym mamy już podwójną kumulację, a niedzielna pula tego zakładu prognozowana jest na 55 000 zł. Banałem staje się już powtarzanie, że gracze pozytywnie zaskakują organizatora i raz za razem, znacząco przebijają prognozy.
Sanzhar Abaev dzięki wygranej na Suny du Loup zdobył tytuł dżokeja.
Paradise Hill sprawiła dużą niespodziankę w Nagrodzie Soliny.
Derbowy sprawdzian generalny dla klaczy padł łupem podopiecznej Michała Borkowskiego – Paradise Hill. Klacz po rozczarowującym starcie w Westminster Wiosennej zmieniła trenera i, jak widać, nowe otoczenie zdecydowanie jej odpowiada.
Chwilę po starcie, gdy nie było chętnych do prowadzenia, na czoło wysunęła się Diamond Kitty i podyktowałą solidne tempo. W odstępie za nią galopowała dosiadana przez Dastana Sabatbekova Paradise Hill, która miała dwie-trzy długości przewagi nad trzecią Lady Gabi. Wymieniana wśród faworytów Lady Joanna prowadzona była na końcu rozciągniętej stawki. Po wyjściu na prostą Diamond Kitty wyszła na pole i kilkakrotnie zmieniła tor, przez co straciła rytm i kilka długości. Świetnie natomiast ruszyła Paradise Hill. W pogoń za nią rzuciła się Lady Gabi, ale nie zdołała się zbliżyć do lekko galopującej córki Harzanda. Dobrym finiszem popisała się Lady Joanna, ale przy stosunkowo szybkich końcowych 500m (31,1 s) wystarczyło to tylko do trzeciego miejsca. Mogła się też podobać czwarta na celowniku Diamond Kitty, która w końcówce zdobyła się na powtórny finisz i zbliżyła się do rywalek.
Nagroda Soliny spełniła w tym roku rolę dystansowej próby selekcyjnej. Z zapisanych do Derby klaczy pozytywne wrażenie sprawiły Paradise Hill, Lady Joanna i Diamond Kitty. Teraz wszystko będzie zależało od trenerów i właścicieli, czy zdecydują się je wysłać do boju przeciw ogierom, czy będą oszczędzać na drugą część sezonu, kiedy to rozgrywany jest atrakcyjny cykl gonitw dla klaczy: Oaks, SK Krasne, Rzeki Wisły.
Suny du Loup najlepszy w Nagrodzie Errlisa.
Trenowany we Wrocławiu przez Michała Borkowskiego Suny du Loup zwyciężył w pierwszogrupowej Nagrodzie Errlisa. Po walce pokonał faworyzowanego Nash du Douze. Zgodnie z oczekiwaniami koniom polskiej hodowli pozostała walka o trzecią lokatę. Najlepiej spośród nich spisał się Farhat, który pokonał Atlasa i Omandor Gala.
Wyścig solidnym tempem poprowadził Omandor Gal, którego pilnował Suny du Loup, a tuż za nimi trzymał się Nash du Douze. Po wyjściu na prostą Nash przeszedł przy bandzie i złapał się w walce z Suny du Loup. Po ok 150m, gdy para ta galopowała łeb w łeb, Suny zaczął uzyskiwać przewagę, którą z każdym metrem powiększał. Będąc już przed konkurentem, zszedł do bandy, co zmusiło Stefano Murę do wstrzymania Nasha. Miało to wpływ na odległości między końmi, ale nie na kolejność w wyścigu. Podobnego zdania była Komisja Techniczna, która po rozpatrzeniu protestu Stefano Mury zatwierdziła wynik bez zmian.
Zdjęcie tytułowe- Paradise Hill wygrywa Nagrodę Soliny/Tor Służewiec