Podczas najbliższego weekendu będziemy świadkami tylko jednego dnia wyścigowego na warszawskim Torze Służewiec. W sobotę 4 września gonitwy będą rozgrywane pod szyldem Westminster Day. Firma, która jest Partnerem Głównym Sezonu 2021, od lat wspiera wyścigi konne, oddając polskim trenerom szereg dobrych rodowodowo koni i sponsorując największe wydarzenia na torze.
Gwoździem mityngu będzie obsadzona międzynarodowo Westminster Freundschaftpreis (Nagroda Przyjaźni). Wyścig rozgrywany na dystansie 2000m zgromadził najlepszych w Polsce specjalistów od krótkich i średnich dystansów z Koniem Roku 2020 Timemasterem na czele. Rodzime cracki spróbują przeciwstawić się świetnej niemieckiej Stex.
Faworytką będzie klacz trenowana przez Rolanda Dzubasza, która w imponującym stylu rozstrzygnęła na swoją korzyść Nagrodę Kozienic. Następnie ruszyła do Włoch, gdzie odniosła łatwe zwycięstwo (o 6 długości) w gonitwie rangi Listed.
Krajowa konkurencja jest wyborna. Kapitalnie dysponowany Timemaster w handicapie ustępuje tylko swojemu koledze stajennemu- Night Tornado. Lagertha Rhyme po znakomitym występie w Nagrodzie Pink Pearla rozbudziła apetyt na sukcesy wśród najlepszych koni na torze. Na razie skala jej talentu cały czas pozostaje pewną niewiadomą. Podobnie jak australijski Comin’ Through, który po serii dobrych wyścigów bez wygranej w końcu odniósł długo oczekiwane zwycięstwo. W formie jest świeżo upieczony rekordzista toru na 2400m Gancegal, a Quibou, jako jeden z nielicznych trzylatków, podjął walkę z zapleczem czołówki koni starszych.
Zobaczmy, co trenerzy Adam Wyrzyk i Maciej Kacprzyk mają do powiedzenia o dwóch, chyba najbardziej zagadkowych koni tej gonitwy:
Comin’Through – Bardzo doświadczony i dobry koń. Tym razem spróbujemy go na 2000 m. Mam nadzieję, że bieżnia nie będzie grząska, bo nie przepada za takimi warunkami.
Lagertha Rhyme – W Pink Pearla rozbudziła nasze apetyty. Pewnie nie do końca jest to jej dystans, ale poniesie ulgę wagi. Dastan się już z nią zapoznał. Stex wydaje się bardzo mocna, podobnie jak Timemaster, dlatego najprawdopodobniej będziemy walczyć tutaj o trzecie miejsce, które też byłoby zacne, w tak mocno obsadzonym wyścigu.
Godzinę po największym wydarzeniu sportowym rozegrany zostanie bieg charytatywny- Westminster Charity Race. W tym wyścigu nie będzie przegranych. Każdy z koni wystartuje pod barwami innej fundacji, a nagrody ufundowane przez firmę Westminster zostaną podzielone między wszystkich uczestników.
Na zdjęciu Stex na celowniku Nagrody Kozienic