Eksperci zgodnie wskazują Night Tornado (na zdjęciu/Tor Służewiec) jako faworyta tegorocznej „Wielkiej”. Zapraszamy do zapoznania się z sylwetkami wszystkich uczestników najważniejszego sprawdzianu porównawczego w polskich wyścigach.
- Nania (GER). Trener: R.Dzubasz. Jeździec: T.Hammer-Hansen
Prezentację tegorocznej stawki rozpoczynamy od niemieckiej Nani, która jako jedyna reprezentantka rocznika derbowego podjęła rękawicę i spróbuje przeciwstawić się koniom starszym.
Trzyletnia klacz, po nieudanym starcie we włoskim Oaks sprawiła niespodziankę w pierwszą niedzielę lipca na Torze Służewiec, gdzie minimalnie przegrała z Guitar Manem w Derby. Jednym z niewielu ekspertów, którzy liczyli wówczas na jej dobry wynik, był Bogdan Strójwąs. W kolejnym starcie potwierdziła dominację wśród trzyletnich klaczy, zwyciężając w klasycznej Westminster Liry (Oaks). Pod koniec sierpnia przystąpiła z pozycji bitej faworytki do Nagrody SK Krasne, ale w wyścigu na końcówkę musiała uznać wyższość derbistki Nemezis. W opinii asystenta trenera Rolanda Dzubasza- Tomasza Mielnika, Nania powinna osiągnąć swoją najwyższą formę na Wielką Warszawską, ponieważ od dawna był to dla niej główny cel sezonu.
W siodle oaksistki zobaczymy młodego Thore Hammera-Hansena (za trzy tygodnie skończy 22 lata), który pierwsze kroki stawiał w Kolonii, gdzie uczył się dżokejskiego fachu od ojca Lennarta. Kilka lat temu wyjechał do samego Andre Fabre, skąd w 2017 roku, za rekomendacją Williama Buicka, przeniósł się na Wyspy do Richarda Hannona. Od stycznia 2018 roku posiada licencję “uczniowską” (apprentice) i zalicza się do najlepszych w swojej kategorii jeździeckiej.
Werdykt.
Witold Sudoł- Kandydatka do sprawienia niespodzianki. Co prawda przegrała w Nagrodzie SK Krasne z Nemezis bardzo wyraźnie, ale to nie był dla niej dobry wyścig. W jesiennych warunkach powinna się czuć wyśmienicie, a ulga wagi (5 kg) dla trzylatków na dystansie 2600m jest wielkim atutem. Chyba zbyt wcześnie skreślona przez wielu ekspertów.
Krzysztof Romaniuk- Tym razem liczę ją trochę mniej. Zgadzam się, że w Nagrodzie SK Krasne wyścig się jej nie złożył, ale uważam, że obecny rocznik trzylatków jest słabszy od niesamowicie mocnych czterolatków. Powinna walczyć o premiowane lokaty, ale czy zagrozi Night Tornado, czy Hipop de Loire? Wątpię.
2. Night Thunder (IRE). Trener: A.Wyrzyk. Jeździec: S.Mazur
Kolejny z uczestników Wielkiej Warszawskiej to Night Thunder! Derbista 2020 z pewnością nie odpuści walki o najwyższe lokaty. W tym sezonie nie prezentuje się tak dobrze, jak jego odwieczny rywal Night Tornado, ale nie zapominajmy, że w przeszłości potrafił nawiązywać z nim walkę.
Dwulatkiem wygrał raz w sześciu startach, a sezon zakończył trzecim miejscem w Nagrodzie Nemana (zwyciężył Night Tornado).
Karierę trzyletnią rozpoczął z wysokiego C! Wygrał po kolei nagrody Irandy, Iwna i Derby, po czym zajął drugie miejsce w St.Leger. Brał także udział w zeszłorocznej Wielkiej Warszawskiej, gdzie zajął 4 miejsce, przegrywając z Nagano Gold, Night Tornado i Nemezis. Ściganie w tym roku zaczął od trzeciego miejsca w Nagrodzie Golejewka i straty ponad 13 długości do Night Tornado, ale przy następnym spotkaniu, w Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego, przegrał z nim już tylko o szyję. Pokazał wtedy, że jest koniem bardzo walecznym i przy dobrej dyspozycji dnia może nawiązać walkę z każdym rywalem.
Warto pamiętać, że konie Adama Wyrzyka niejednokrotnie zaskakiwały nas w najważniejszych gonitwach. Sezon 2021 jest pierwszym, w którym syn wyśmienitego Nathaniela nie odniósł żadnego zwycięstwa i na pewno stajnia Rosłońce postara się to zmienić. Ogiera własności Agnieszki Prytulczyk dosiądzie najlepszy polski dżokej- Szczepan Mazur. Wielokrotny czempion Służewca doskonale zna się z Night Thunderem. W niedzielę zobaczymy ten duet już po raz jedenasty.
Werdykt:
Witold Sudoł- Pomimo tylko siedmiokonnej obsady, tegoroczna Wielka nie jest łatwa do prognozowania. Mamy oczywiście zdecydowanego faworyta, jakim jest Night Tornado, ale konia z rzędem temu, kto przewidzi kolejność między kolejną czwórką. Z jednej strony Night Thunder był najbliższy pokonania Night Tornado w tym roku, z drugiej przegrywał również z Hipop de Loire, Nemezis, czy Petitem. Trener Adam Wyrzyk jest specjalistą od dużych gonitw, więc spodziewam się dobrej postawy derbisty, ale trudno przewidzieć, na ile to wystarczy w tym piekielnie mocnym towarzystwie.
Krzysztof Romaniuk- Od początku kariery biega na bardzo dobrym poziomie. W tym roku najlepiej zaprezentował się właśnie na dystansie 2600 m, w biegu o Nagrodę Prezesa TS. Niewykluczone, że znów postara się postraszyć Night Tornado. Moim zdaniem ma duże szanse znaleźć się w czołowej trójce, a być może nawet włączyć się bezpośrednio do rozgrywki.
3. Petit (FR). Trener:K.Ziemiański. Jeździec: S.Vasyutov
Dzielny Petit będzie kolejnym bohaterem tegorocznej Wielkie Warszawskiej. Czteroletni ogier jest pierwszym potomkiem dzielnej na torze Mimosy, która ścigała się na dystansach ok. 2000m i startującego tylko w wieku dwuletnim Zanzibari. To uniwersalny koń mogący rywalizować z najlepszymi na dystansach od 2000m.
Wyhodowany we Francji trafił do treningu Adama Wyrzyka, dla którego w wieku dwóch lat wygrał jeden wyścig i zajął drugie miejsce za Timemasterem w pierwszogrupowej Nagrodzie Hipokratesa.
W kolejnym sezonie został przeniesiony przez właściciela do stajni Krzysztofa Ziemiańskiego. Do Derby podążał alternatywną ścieżką. Najpierw zajął drugie miejsce za późniejszym derbistą Night Thunderem w Nagrodzie Irandy, a następnie wygrał Memoriał Jerzego Jednaszewskiego. W biegu o błękitną wstęgę był czwarty, by w kolejnym starcie pokonać Hipopa de Loire w Nagrodzie Demon Cluba. Sezon kontynuował trzecim miejscem w St Leger (za parą Night Tornado-Night Thunder) i szóstym w Wielkiej Warszawskiej, by na koniec zająć trzecie miejsce w Nagrodzie Korabia (za Plontierem i Gancegalem). W siedmiu startach zwyciężył dwukrotnie, a tylko raz był bez miejsca (Wielka Warszawska).
W bieżącym roku jest aktorem najbardziej zaciętych finiszów. Po słabszym występie w Nagrodzie Golejewka odniósł sensacyjne zwycięstwo w Nagrodzie Widzowa. Pokonał wówczas o krótki łeb Night Thundera i zdecydowanie wyraźniej Nemezis. W kolejnych dwóch startach przegrywał zaledwie o nos. Najpierw z Delosem, a następnie z Gancegalem w rekordowo szybkiej Nagrodzie Villarsa. Po tym starcie trener Krzysztof Ziemiański zaplanował mu dłuższy odpoczynek.
Od początku bieżącego sezonu jeźdźcem Petita jest doświadczony Sergey Vasyutov. Współpraca ta została scementowana sensacyjnym zwycięstwem w Nagrodzie Widzowa. Rosjanin, będący również trenerem stajni Janów Podlaski, zwyciężył jako jeździec w Wielkiej Warszawskiej 2003 na wyśmienitej Tulipie.
Werdykt:
Witold Sudoł- Doceniając klasę Petita, trzeba go jednak ocenić jako konia zaplecza czołówki. Mimo że ostatnio unikał konfrontacji z najlepszymi, to mógł odczuć bardzo zacięte wyścigi pierwszogrupowe. Trafił tu na piątkę koni zdecydowanie wyżej sklasyfikowanych od niego i będzie się musiał wspiąć na wyżyny, by powalczyć o premiowaną lokatę.
Krzysztof Romaniuk- Niezwykle dzielny, choć dość delikatny ogier. Potrafi kapitalnie finiszować i znakomicie zgrał się z doświadczonym Sergeyem Vasyutovem. Ten sezon Petit ma bardzo dobry, ale akurat dla niego jesienne warunki nie wydają się optymalne. Wydaje mi się, że jest raczej kandydatem do walki o niższe płatne miejsce.
4. Nemezis (IRE). Trener: A.Walicki. Jeździec: D.Sabatbekov
Dodatkowy zapis derbistki do Wielkiej Warszawskiej można śmiało określić sensacyjnym. Po stylowym zwycięstwie w Nagrodzie SK Krasne właściciele zdecydowali się zakończyć jej karierę, ale po analizie potencjalnych konkurentów w Wielkiej Warszawskiej, postanowili dopisać ją dodatkowo, co kosztowało ponad 25 000 zł!
Klacz zadebiutowała w wieku dwóch lat i oszczędzana przez trenera Andrzeja Walickiego wystartowała tylko dwa razy pod koniec sezonu.
Karierę trzyletnią rozpoczęła od trzecich lokat w Memoriale Tomasza Dula i pierwszogrupowej Nagrodzie Irandy. Później przyszła bardzo łatwa wygrana w Nagrodzie Soliny i zwycięstwo w Derby, które tak naprawdę otworzyło jej wielką karierę. W Oaks pewnie pokonała najgroźniejszą rywalkę Pride of Nelson, a pod jej nieobecność rozrzuciła pole w Nagrodzie SK Krasne. Do Wielkiej Warszawskiej przystępowała z pozycji faworytki, ale po nieszczęśliwym przebiegu gonitwy musiała uznać wyższość świetnie dysponowanej tego dnia Pride of Nelson.
W ubiegłym roku startowała z pozycji faworytki w nagrodach: Widzowa, Prezesa TS i Kozienic, ale dwukrotnie musiała uznać wyższość Plontiera, a w Nagrodzie Prezesa TS uległa niemieckiemu Monptiemu. W drugiej części sezonu ponownie wygrała Nagrodę SK Krasne i zajęła trzecie miejsce za Nagano Gold i Night Tornado w Wielkiej Warszawskiej. To był naprawdę udany sezon, chociaż wiosenne porażki zasiały ziarno niepewności u jej kibiców.
Podobnie wygląda sytuacja w tym roku. O ile Nagroda Golejewka w jej wykonaniu była znakomita (drugie miejsce za Night Tornado), to już kolejne dwa starty były bezbarwne. Odrodziła się w Nagrodzie SK Krasne, gdzie pokonała czołowe trzyletnie klacze z oaksistką Nanią na czele. Jej forma wydaje się rosnąć, a to podobno jesienią jest najważniejsze.
Klacz w przeszłości współpracowała z wieloma jeźdźcami. W niedzielę po raz pierwszy w jej siodle zobaczymy jednego z najbardziej utalentowanych jeźdźców w Polsce- zajmującego trzecie miejsce w czempionacie z 40 wygranymi w tym sezonie Dastana Sabatbekova.
Werdykt:
Witold Sudoł- Będzie to już jej trzecia Wielka Warszawska. Podobała mi się w Nagrodzie SK Krasne, więc mocno liczę na jej miejsce w trójce-czwórce. Trener Andrzej Walicki powątpiewa w formę jej tegorocznych konkurentów, sam wychwalając Nemezis. Jeżeli te spostrzeżenia się sprawdzą, to dodatkowy zapis może się opłacić.
Krzysztof Romaniuk- Jej kariera na Służewcu jest bardzo udana, co w połączeniu ze znakomitych pochodzeniem predysponuje ją do roli znakomitej matki stadnej. Właściciele za namową niezwykle doświadczonego trenera zapisali ją do WW w terminie dodatkowych, co świadczy o dużej wierze w jej szanse. Zaliczam ją do grona koni, które powinny walczyć o drugie-trzecie miejsce w tym wyścigu.
5. Night Tornado (GB). Trener: K.Ziemiański. Jeździec: S.Mura
Przyszedł czas na absolutną gwiazdę polskich wyścigów i faworyta do wygranej w Wielkiej Warszawskiej. Przed nami sylwetka Night Tornado.
Trenowany od początku kariery przez Krzysztofa Ziemiańskiego ogier pochodzi z pierwszego rocznika po cenionym Night of Thunder, który przebojem wdarł się do czołówki reproduktorów. Jak wielokrotnie podkreślał trener Ziemiański, miał wraz z właścicielami sporo szczęścia, że udało się zakupić tego ogiera, ponieważ w kolejnym roczniku potomstwo Night of Thunder było już poza zasięgiem cenowym.
Jako dwulatek Night Tornado wygrał dwa z trzech startów, w tym Nagrodę Nemana, gdzie pokonał Night Thundera. Później losy tej pary wielokrotnie się krzyżowały.
Karierę trzyletnią rozpoczął od czwartego miejsca w Nagrodzie Strzegomia, trzeciego w Westminaster Rulera i drugiego w przedderbowym sprawdzianie- Nagrodzie Iwna (za Night Thunderem). Z każdym startem i wraz z wydłużaniem dystansu spisywał się lepiej, dlatego w biegu o błękitną wstęgę był upatrywany jako jeden z najpoważniejszych konkurentów dla niepokonanej Inter Royal Lady. Ostatecznie Derby wygrał Night Thunder, detronizując Inter Royal Lady, a Night Tornado zajął dopiero piątą lokatę.
Po miesiącu wygrał w skromnie obsadzonej Nagrodzie Pink Pearla, ale pełnię swoich możliwości zademonstrował dopiero w St Leger, gdzie łatwo pokonał derbistę Night Thundera. Wysoką formę i predyspozycje długodystansowe potwierdził w ubiegłorocznej Wielkiej Warszawskiej, gdzie postawił twarde warunki absolutnemu faworytowi- czeskiemu Nagano Gold.
W bieżącym sezonie umocnił się na czele rankingu i stał się niekwestionowaną jedynką na dystansach od 2000m. Zwyciężając w nagrodach Golejewka i Prezesta Totalizatora Sportowego ograł całą krajową konkurencję. Swoją klasę potwierdził za granicą. Co prawda start w Bratysławie i porażka o nos z absolutną gwiazdą naszych południowych sąsiadów- Opasanem pozostawiły pewien niedosyt, to już trzecie miejsce we francuskim Prix de Carrousel było wynikiem na miarę oczekiwań. W tym ostatnim starcie ponownie mierzył się z Nagano Gold i przegrał tym razem zaledwie o nos! Na trzecią potyczkę tych wyśmienitych wyścigowców będziemy musieli poczekać, ponieważ “Czech” wybrał rywalizację w mniejszym wyścigu na rodzimej Velke Chuchli.
Największe sukcesy Night Tornado kojarzą nam się oczywiście z dżokejem Stefano Murą, który świetnie rozumie się z urodziwym kasztanem. Tworzą duet, którego dotąd nie udało się pokonać żadnemu z polskich rywali.
Werdykt:
Witold Sudoł- Werdykt może być tylko jeden. Faworyt gonitwy! Czy może przegrać? Nie ma przesłanek, by kwestionować jego absolutny prymat, ale to są tylko wyścigi. Pamiętamy przegraną Va Banka w Wielkiej Warszawskiej i Fazzy al Khalediah w Nagrodzie Europy. Rywale potrzebują sporo szczęścia, by z nim powalczyć.
Krzysztof Romaniuk- Zdecydowany faworyt gonitwy. Trudno podważać jego pozycję lidera koni starszych. Dystans Wielkiej Warszawskiej jest dla niego korzystny. We Francji sprawdził swoje uzdolnienia stayerskie, ale dysponuje także błyskotliwym przyspieszeniem. Nie będzie łatwo go zaskoczyć, a co za tym idzie – będzie trudny do pokonania.
6. Hipop de Loire (FR). Trener: M.Borkowski. Jeździec: S.Abaev
Kolejny z aktorów właśnie wychodzi z cienia największych. Mowa oczywiście o Hipop de Loire, który wygrywając w kapitalnym stylu wyścig w Niemczech i ogrywając derbistę Night Thundera w St Leger, zawitał w ścisłej czołówce polskich długodystansowców.
Trenowany przez Michała Borkowskiego ogier, podobnie jak Caccini jest synem trochę niedocenianego, ale mającego dobrą passę w Polsce American Post. Karierę dwuletnią rozpoczął pod okiem trenera Adama Wyrzyka w październiku. W debiucie zajął drugie miejsce, ale w kolejnym starcie już zwyciężył bardzo łatwo.
Trzylatkiem zwycięsko przeszedł przez wyścigi grupowe i zmierzył się z absolutną czołówką w Nagrodzie Iwna, gdzie zajął czwarte miejsce. Przegrał m.in. z późniejszymi gwiazdami turfu: Night Thunderem i Night Tornado. Do Derby przystępował z pozycji czarnego konia, ale po niefortunnym przebiegu gonitwy i kolizji na prostej finiszowej, nie odegrał żadnej roli. Karierę kontynuował, zajmując trzecie miejsce w Nagrodzie Demon Cluba (2000 m), czwarte w St Leger (2800 m) i dalszą lokatę w ubiegłorocznej Wielkiej Warszawskiej. Na koniec sezonu stanął na starcie najdłuższego (3200 m) wyścigu płaskiego na Służewcu- Sac-a-Papier. Tam rozbił stawkę, zwyciężając z przewagą 17 długości nad Heigh of Beauty, z którą wcześniej przegrał w Nagrodzie Demon Cluba. Ten wynik po raz pierwszy pokazał, jak mocny w dystansie jest Hipop de Loire.
Na przełomie 2020 i 2021 roku przeszedł z treningu Adama Wyrzyka do Piotra Piątkowskiego. Początek sezonu nie był ani udany, ani szczęśliwy dla niego. O piątym miejscu w Nagrodzie Golejewka (po tym wyścigu ponownie zmienił trenera- na Michała Borkowskiego), wycofaniu z Nagrody Widzowa i starcie w Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego, właściciel zapewne chciałby jak najszybciej zapomnieć. Wszystko zmieniło się na początku sierpnia, kiedy to bardzo łatwo wygrał wyścig na 2400m w Berlinie. Wysoką formę potwierdził a St Leger, gdzie przegrał tylko z niemiecką stayerką Memphis, a w pokonanym polu zostawił Night Thundera.
W siodle Hipopa de Loire po raz trzeci zobaczymy liderującego w czempionacie jeźdźców Sanzhara Abaeva. W ubiegłym roku ta para zajęła siódme miejsce w Wielkiej Warszawskiej, a przed miesiącem świetnie zaprezentowała się w St Leger.
Werdykt:
Witold Sudoł- Zarówno z informacji stajennych, jak i tego, co widzieliśmy na zielonej bieżni, płynie jeden, spójny komunikat- Hipop jest w wyśmienitej formie! To sprawia, że może się okazać najpoważniejszym rywalem Night Tornado.
Krzysztof Romaniuk- Przemawia za nim wysoka forma i stosunkowo mało intensywny sezon w nogach. Trzeba się spodziewać, że jest w stanie pobiec przynajmniej na takim poziomie, jak St. Leger. Dla mnie jest głównym kandydatem do drugiego miejsca, ale rywale są z najwyższej półki, więc i tak będzie musiał wspiąć się na wyżyny swoich możliwości.
7. Gancegal (IRE). Trener: A.Wyrzyk. Jeździec: A.Turgaev
Od dawna widzieliśmy w nim solidnego konia, ale w tym roku zaskakuje niesamowicie wysoką formą. Pobicie rekordu toru na 2400 metrów to już nie przelewki.
Na początku kariery nie był wyróżniającym się koniem, jednak z każdym startem w wieku dwóch lat notował progres, ostatecznie raz wygrał i zajął dobre, drugie miejsce w Nagrodzie Nemana.
Ściganie trzylatkiem zaczął od piątego miejsca w Nagrodzie Strzegomia, później wygrał jeden wyścig grupowy i został sprawdzony w Derby. Zderzenie z czołówką okazało się dość bolesne, wyścig ukończył dopiero na 12 pozycji.
Czterolatkiem biegał już na naprawdę dobrym poziomie. Dwukrotnie zwyciężył, a pod koniec sezonu, w Nagrodzie Korabia, przegrał zaledwie o nos z zaliczanym do czołówki Plontierem (trzecie miejsce zajął wówczas Petit).
Prawdziwy szczyt formy osiągnął dopiero w tym roku. Wygrał już z tak dobrymi końmi takimi, jak: Delos, Smashing czy Petit, z którym zmierzy się po raz kolejny w niedzielę.
Przed podbojami Gancegala na dystansach powyżej dwóch kilometrów wiele osób podważało jego zdolności wytrzymałościowe. Pobicie rekordu na koronnym dystansie 2400 metrów w Nagrodzie Villarsa zmieniło spojrzenie na wałacha o 180 stopni. Pięcioletni reprezentant stajni Adama Wyrzyka zaskakuje swoim nieustannym rozwojem. Im dłużej trenuje, tym z lepszej strony się pokazuje w ważnych gonitwach. Bardzo możliwe, że w dalszym ciągu nie poznaliśmy pełni możliwości tego konia.
W siodle zobaczymy doświadczonego Antona Turgaeva, który ostatnio pokazał, że potrafi tworzyć zgrany duet z trenerem Adamem Wyrzykiem i wygrywać na naprawdę wymagających koniach. Anton ma w dorobku dwa zwycięstwa w Wielkiej Warszawskiej: Hipoliner (2009) i Rain and Sun (2018).
Werdykt:
Witold Sudoł: Jest jak wino. Przyzwyczailiśmy się, że jest solidnym szermierzem grupowym, ale w tym roku nie przestaje nas zadziwiać. W trakcie trwającej od 2018 roku kariery tylko dwukrotnie nie zajął płatnego miejsca. Ostatni raz 7 lipca 2019 w Derby. W niedzielę spotka się z absolutną czołówką i podtrzymanie tej passy będzie dla niego dobrym wynikiem.
Krzysztof Romaniuk: To świetny sezon w jego wykonaniu. Trzy zwycięstwa i rekord toru wskazują, że potrafi biegać na naprawdę znakomitym poziomie, ale tym razem poprzeczka wisi jeszcze wyżej. Ukończenie niedzielnego wyścigu choćby na piątym miejscu byłoby naprawdę solidnym osiągnięciem.