Pięcioletni Trueshan (Planteur) nie dał szans rywalom w dystansowej (4000m) Prix du Cadran (G1). Po krótkiej walce zostawił z tyłu stayerską legendę- Stradivariusa (Sea The Stars). Zwycięzcę trenuje Alan King, a dosiadał James Doyle.
W końcu doczekaliśmy się pojedynku tej pary. Nie było to takie oczywiste, ponieważ w ostatnim czasie raz jeden raz drugi był wycofywany ze względu na stan bieżni. Na szybkim torze Alan King skreślał Trueshana, na miękkiej bieżni John Gosden robił podobnie ze Stradivariusem.
W sobotnie popołudnie tor był miękki, co faworyzowało Trueshana, ale trzeba przyznać, że w połowie prostej dobrze broniący się pod Frankiem Dettorim Stradivarius nie wyglądał, jakby miał jakiś problem z miękką bieżnią. Dopiero końcowe 200m zadecydowało o wyraźnej wygranej pierwszego z tej pary.
W tle została rywalizacja o dalsze lokaty. Trzecie miejsce zajął fuks- Bubble Smart, który pokonał mocniej liczone: Skazino i Princess Zoe.
Pierwsza z polskiego St Leger- Memphis zajęła 11 miejsce w trzynastokonnej stawce. Do zwycięzcy straciła ponad 20 długości.
Na zdjęciu Trueshan/Sporting Life