Faworyzowany Face Time Bourbon utrzymał miano niepokonanego na dystansach powyżej 2200m i w kapitalnym stylu wygrał pierwszą kwalifikację do Prix d’Amerique! Sześcioletni ogier przekłusował dystans 2700m w tempie 1.11,4 na kilometr, czym poprawił o 1,1 sekundy rekord gonitwy należący od 2012 do wspaniałej Roxane Griff. Wyczyn tym większy, że dokonany praktycznie w pojedynkę. Po pierwszym faul starcie, druga próba wyszła nie najlepiej powożącemu Ericowi Raffin, który z Face Timem znalazł się zamknięty w drugim rzędzie. Konsekwencją tego było prowadzenie czempiona przez dłuższy czas trzecim kołem, a gdy wszystkie poprzedzające go konie zeszły do wewnętrznej, konieczny stał się wczesny atak na pozycję lidera. Ten manewr udał się jednak wyśmienicie i praktycznie zamknął wyścig. Gdy Face Time znalazł się na czele, nie zwolnił znacząco tempa, co sprawiło, że już w połowie ostatniego zakrętu rywale mieli duże problemy z dotrzymaniem mu kroku. Na finiszu Eric Raffin z kamienną twarzą pozdrowił publiczność, a Face Time dodał kolejny skalp do kolekcji.
Drugie miejsce zajął świetnie przeprowadzony Etonnant przed mocniej liczonym Ganay de Banville. Cała trójka zapewniła sobie udział w Prix d’Amerique. Ta sztuka nie udała się długo zamkniętemu Violetto Jet, który pomimo świetnego finiszu przegrał minimalnie walkę o trzecią lokatę. Jeżeli utrzyma formę, kwalifikacja do najważniejszych wyścigów sezonu powinna być dla niego formalnością.
Trener zwycięskiego Face Time Bourbon- Sebastien Guarato przed wyścigiem zapowiadał, że jego najlepszy koń wystartuje jeszcze tylko raz przed Prix d’Amerique (30 stycznia)- w Prix de Bourgogne (2 stycznia).
Wszystko więc wskazuje, że kolejny bieg z cyklu- Prix du Bourbonnais (12 grudnia) będzie miał bardziej wyrównaną obsadę. Na tę gonitwę szykuje się Delia du Pommeraux, która wygrała w 2019 roku, a w lutym 2021 sprawiła nie lada sensację, pokonując w celowniku Prix de France samego Face Time Bourbona.
Ten i więcej wyścigów z Vincennes będą państwo mieli możliwość oglądać na żywo w Trafonline.pl!
Na zdjęciu finisz Prix de Bretagne/Scoopdyga/Elliott Chouraqui