To, co działo się w czwartkowe popołudnie, spokojnie możemy nazwać czwórkomanią! Skumulowana pula w tym popularnym zakładzie poszybowała z 77 do ponad 105 tysięcy złotych. Wierzymy, że dołożyliśmy swoje pięć groszy do trafienia tego zakładu, ponieważ we wczorajszej prognozie przewidzieliśmy pierwsze trzy konie na celowniku (chociaż w innej kolejności). Niewiele zabrakło do wskazania całej czwórki, ponieważ typowany przez nas na czwarte miejsce Boston Louis ukończył piąty, przegrywając zaledwie o pół długości z fuksem Brand Roc! W tej sytuacji pula została podzielona między dwie osoby. Na ich konta wpłynęło po 52 520 PLN. Niebagatelna kwota!
Dzisiaj w programie Trafonline znajdują się trzy czwórki, a my tradycyjnie zajmiemy się pierwszą z nich- o godzinie 13:50.
Zanim to nastąpi, przypomnijmy, co czeka nas w najbliższe dni. Na sobotę zaplanowano szereg interesujących gonitw, spośród których gracze powinni zainteresować się przynajmniej jedną- objęta zakładem czwórki Prix de Munich (15:15), w której na starcie staną znakomite starsze kłusaki ze świetną Ampią Mede SM na czele. Klacz zmierzała bardzo pewnie w stronę Prix d’Amerique, ale będąc zdecydowaną faworytką (1,5 do 1), zagalopowała w biegu kwalifikacyjnym. Zwycięzca tego biegu- Galius był o włos od wygrania Prix d’Amerique. Tego samego dnia w Prix Ephrem Houel (G2) (17:35) spotkają się najlepsze czteroletnie kłusaki we Francji z niesamowitym duetem trenera Allaira na czele: Izoard Vedequais-Italiano Vero.
W niedzielę pozostaniemy na torze Vincennes, gdzie wyklarowała się lista startowa na reklamowaną jako test szybkości- Prix de France (G1). Zwycięzca Prix d’Amerique- Davidson du Pont wylosował ósemkę, co w jego przypadku nie powinno stanowić problemu. Będzie się jednak musiał zmierzyć z kilkoma konkurentami, którzy na dystansie 2100m są niezwykle mocni.
W piątek skupimy się jednak na wyścigu płaskim- Prix de Grasse (13:50), w którym rozegrana zostanie pierwsza z dzisiejszych czwórek.
Opinie na temat faworytów Prix de Grasse (13:50) są podzielone. Po długiej analizie przyznaliśmy pierwszą szansę sześcioletniemu Champ de Mars (9), który ocierał się o poziom Listed, a w siodle ma kapitalnie dysponowanego Maxime Guyona. Koń miał ośmiomiesięczną przerwę w startach, po której powrócił w dobrym stylu- zajął drugie miejsce w Tuluzie, a ostatnio wygrał wyścig na dzisiejszym torze i dystansie. Umiarkowana waga to kolejny czynnik, który dopełnił układanki. Francuscy dziennikarze większe szanse przyznają jednak niosącym najwyższe wagi: Monsieur Xoo (2) i Prince de Montfort (3). Obu dosiądą wytrawni dżokeje (na Monsieur Xoo zmiana z Alexandra Roussela na Christophe’a Sumillona), a konie prezentują wysoką formę. Monsieur Xoo wydaje się bardziej chimeryczny, Prince de Montfort stabilny (wygrał 3 z ostatnich 5 startów, a raz zajął drugie miejsce). Łowcy niespodzianek muszą zwrócić uwagę na Royal Righta (15) czeskiej trenerki Ingrid Janackovej-Koplikovej. Ostatnio (8 lutego) Czeszka “połamała” dwie czwórki w Cagnes-Sur-Mer wygrywając i zajmując czwarte miejsce na mało liczonych koniach. Tym razem w siodle zobaczymy dobrze znanego warszawskiej publiczności Vaclava Janacka. Royal Right był ostatnio liczony w wyścigu podobnym do dzisiejszego, ale rozczarował pod Vendulą Koreckovą. Końmi niosącymi niskie wagi, wysoko typowanymi przez francuskich ekspertów są: Go With the Wind (13), Naishan (14) i Bakhchisaray (16). Spośród tej trójki największe zaufanie budzi Naishan, który 1 lutego zajął trzecie miejsce w wyścigu analogicznym do dzisiejszego. W typach na niższe premiowane miejsca przewija się Aiguiere d’Argent (11), ale to koń, który nigdy nie biegał na tak długim dystansie. Jego specjalnością były wyścigi milerskie.
Nasi faworyci: Champ de Mars (9)- Naishan (14)- Monsieur Xoo (2)- Prince de Montfort (3)
Na zdjęciu Camp de Mars/turfomania.fr