Przed nami interesująca sobota zarówno we Francji, jak i na Bliskim Wschodzie. Trafonline ma w swojej ofercie 23 gonitwy z francuskich torów, a te najciekawsze rozegrane zostaną w malowniczym Cagnes-Sur-Mer, gdzie zmierzą się niezłej klasy specjaliści od wyścigów płaskich.
Nasze oczy zwrócone będą również na Katar, gdzie odbędzie się jeden z największych wyścigów dla koni arabskich na świecie- dotowany sumą 1 mln USD HH The Amir Sword (G1). Pamiętamy, że przed rokiem wygrał tę gonitwę Tomáš Lukášek, ale dla nas najważniejszy jest udział Szczepana Mazura, który pojedzie na broniącej tytułu Mon’nii! Klacz nie jest w tak dobrej dyspozycji, jak 12 miesięcy temu, ale cały czas prezentuje się nieźle, więc trzymamy kciuki, by Szczepan Mazur poszedł w ślady Tomáša Lukáška. Start gonitwy o 14:45 naszego czasu.
Z dobrej strony pokazał się wczoraj syn Rutena- May Way, który w wyścigu na 2700m na torze Chantilly zajął trzecie miejsce. To kolejny dobry start konia wyhodowanego przez Joannę i Jarosława Zalewskich w wyścigu stayerskim. Przypomnijmy, że po nieudanym debiucie w płotach (zatrzymany), My Way został przestawiony na dystanse płaskie, gdzie dwukrotnie zajął czwarte miejsce. Za piątkowy wyścig czterolatek zarobił dla swojego właściciela 2700 Euro. Gratulujemy!
Rzadko się zdarza, by francuscy dziennikarze byli tak zgodni w typowaniu faworyta, jak w przypadku dzisiejszej Prix Jacques Geliot (15:15), którą wybraliśmy do czwórki dnia. Wybrańcem ekspertów jest Kloster (10), który w połowie stycznia, startując po czteromiesięcznej przerwie, odniósł łatwe zwycięstwo na dzisiejszym dystansie i torze. Przewaga w “syntezie prasy” nad drugim Pegasusem (3) jest olbrzymia (67 do 46 pkt). Zapewne wpływ na to mają warunki handicapu, ponieważ Pegasus poniesie 60,5 kg, a Kloster tylko 55,5. Pegasus od dłuższego czasu prezentuje wysoką i równą formę, łapiąc się, do miejsc w czołówce. Ostatnio był blisko trzeci pod 62kg, więc dzisiejsze obciążenie nie powinno zrobić na nim wrażenia. Wyżej wymieniona dwójka ma sporą przewagę nad konkurentami zarówno w prognozach Equidii, jak i dziennikarzy z innych tytułów. Na swój dystans wraca liczony ostatnio Aiguiere D’Argent (9), więc można od niego oczekiwać zdecydowanie więcej niż poprzednim wyścigu. To koń, który stosunkowo niedawno zmienił trenera i może sprawić niespodziankę. Dzisiaj po raz pierwszy w karierze pobiegnie w okularach. Bez porażki po zmianie właściciela i trenera biega dosiadany przez znanego w Warszawie Vaclava Janacka Orandi (2). Tym razem oprócz wymagającej konkurencji będzie się jeszcze musiał zmierzyć z najwyższą wagą w polu. Dodajmy, że ostatnie dwa zwycięstwa zostały odniesione na syntetycznej nawierzchni toru w Pau. Drugim z najmocniej obciążonych koni jest Norwegian Sir (1), który po serii słabych występów na “piasku”, ostatnio wrócił na trawę i zwyciężył, zostawiając z tyłu: Carlton Choice (13), The Live Freedem (7), Vautrina (15), Aiguiere D’Argent (9) i Romero (6). Tym razem warunki gonitwy są zdecydowanie korzystniejsze dla Carlton Choice’a, który, przynajmniej teoretycznie, powinien zrewanżować się niosącemu 7,5 kg więcej Norwegian Sir (ostatnio tylko 4,5 kg różnicy). Do liczonych koni trzeba wskazać też Capitan Golda (8), który w ostatnich dwóch wyścigach dobrze poradził sobie z wagą ponad 60 kg. Tym razem poniesie kilka kg mniej, więc musimy się z nim liczyć przy prognozowaniu czwórki. Jas Hennesy (4) stracił swojego jeźdźca- Maxime Guyona, który będzie się dzisiaj ścigał ze Szczepanem Mazurem w Katarze. Pierwszy start z Franckiem Blondelem nie był szczególnie udany, ale pamiętajmy, że jest to dobrze zapowiadający się, stosunkowo mało doświadczony koń, który powinien posiadać rezerwy.
Nasi faworyci: Kloster (10)- Carlton Choice (13)- Pegasus (3)- Aiguiere D’Argent (9)
Na zdjęciu Szczepan Mazur po zwycięstwie na Rasmy al Khalediah/Tor Służewiec