Rozpoczynająca się o 13:50 Prix du Chesnay zgromadziła na starcie 15 uczestników (jeden koń został wycofany), ale większość dziennikarzy mówi tylko o jednym. Gdy na starcie staje Epsom d’Herfraie (10) mamy na górę mocnego faworyta. Dobrze znany z poprzednich “czwórek dnia” ośmiolatek ma już 18 zwycięstw na koncie i prawdopodobnie na tym nie poprzestanie. Co ciekawe nie jest szczególnie szybki na starcie ani na finiszu, ale w dystansie potrafi podyktować na tyle twarde warunki, że na prostej finiszowej rywale mówią pas. Trener Jean Michel Baudouin uważa, że Epsom zregenerował siły po ostatnim wyścigu i powinien tu walczyć o czołowe lokaty, ale równocześnie zaznacza, że liczyć się powinien też drugi z jego koni, trochę niżej oceniany przez dziennikarzy i ekspertów Falco d’Havaroche (3). Baudouin ma jeszcze trzeciego reprezentanta- powracającego po nieudanej próbie w monte do gonitw w sulkach Enzo River (6). Dzisiaj trener byłby zadowolony z niższej premiowanej lokaty. Wracając do koni, które powinny walczyć o najwyższe cele, trzeba wymienić drugi typ Equidii i “syntezy prasy”- Fairplay d’Urzy (16). Trener i powożący Jean-Michel Bazire zaznacza, że Fairplay pobiegnie na balansie, na jakim nie ścigał się od kilku miesięcy, ale liczy na walkę o czołowe lokaty. Mało który trener i powożący ma tak dobre rozeznanie w szansach swoich koni, jak Matthieu Abrivard, który podobnie jak w ostatnich dwóch startach poprowadzi trenowanego przez Antoine’a Mariona Diego du Canter (1). Abrivard zdaje sobie sprawę, że trafił na bardziej wymagających rywali niż w poprzednim wyścigu, ale ze względu na wysoką formę przyznaje mu szansę na odegranie czołowej roli. Kolejnymi końmi, których szanse oceniane są na “premiowane lokaty” są: Flamme Vive (7), Edy du Pommereux (8) i Et Voila de Muze (14). Cała trójka jest w formie i powinna powalczyć. Konie z numerami 10-16 wystartują 25m za rywalami.
Nasi faworyci: Epsom d’Herfraie (10)- Et Voila de Muze (14)- Falco d’Havaroche (3)- Diego du Canter (1)
Na zdjęciu Epsom d’Herfraie/Paris-Turf.com