More

    Abrivard obiecał, że wygra! Czy na pewno? Analizy i Prognozy

    Po ostatniej deklaracji Matthieu Abrivarda dotyczącej Face Time’a z niecierpliwością czekaliśmy na Prix de Sedan (13:55), którą oczywiście wybraliśmy na “czwórkę dnia”. Niestety Face Time dość pechowo wylosował numer i zapowiedzi o przygotowywaniu specjalnie do tej gonitwy nie muszą mieć przełożenia na końcowy wynik. 

    Faworyci gonitwy: Farrell Seven (8) i Face Time (11) nie mieli szczęścia przy losowaniu numerów startowych. Powożony i trenowany przez Jeana-Michela Bazire’a Farrell Seven ruszy z pierwszego rzędu, ale daleko po zewnętrznej. To bardzo równy, mający za sobą świetną zimę koń. W ostatnim starcie pokonał kilku dzisiejszych konkurentów i jest naturalnym faworytem gonitwy. Jest mocnym pierwszym wyborem w “syntezie prasy” i ekspertów Equidii. Trener i powożący Face Time’a zapowiadał przed ostatnim startem, że wyścig zostanie potraktowany ulgowo, a docelowym biegiem jest dzisiejsza gonitwa. Dlatego można pominąć w ocenie wynik ostatniego startu. Niestety szczęście nie dopisało przy losowaniu. O ile nr 11 nie jest zły na torze VIncennes, to już poprzedzający go koń- ruszający po raz pierwszy w karierze bezpośrednio za samochodem startowym Forever Speed (2) może wyhamować w pierwszej fazie gonitwy Face Time’a. Dobry Vicki Laksmy (15) miał kryzys formy, ale ostatnio pokazał, że wszystko wróciło na właściwe tory. Ostatni numer startowy nie ułatwi mu zadania, ale powożący nim Franck Nivard zna się na swoim fachu i potrafi wydostać się z trudnych sytuacji. Zdecydowanie więcej szczęścia miały: Evita Madrik (5) i Foxtrot Nobless (4), które ruszą w dystans ze środka pierwszej linii. Evita Madrik biega w kratkę, ale bez podków (tak jak dzisiaj) zazwyczaj nie zawodzi. Ostatnio pokonała Foxtrot Noblessa i Vickiego Laksmy na dzisiejszym dystansie. Trzeba przyznać, że była to pewna wygrana. Foxtrot Nobless jest bardzo pożyteczny na tym poziomie. Statystycznie wydaje się mocnym kandydatem do czwórki. Niezła Fille du Chene (9) ruszy najbardziej po zewnętrznej, a Rocky Tilly (12) z drugiego rzędu. Przy sprzyjającym przebiegu gonitwy oba są w stanie powalczyć o premiowane lokaty, ale przy tych numerach startowych niełatwo o dobrą pozycję w dystansie. Niezły ze startu Fawley Buissonay (1) ostatnio rozczarował. Ma szansę na “łatwy wyścig”, więc może postara się o niespodziankę?

    Nasi faworyci: Farrell Seven (8)- Evita Madrik (5)- Face Time (11)- Foxtrot Nobless (4)

    Zdjęcie Letrot.com

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły