To będzie ostatni dzień tej zimy z wyścigami kategorii G1 na Vincennes. Tym samym zamykamy słynny “mityng zimowy”, podczas którego niemal codziennie mogliśmy śledzić rywalizację kłusaków na tym fantastycznym obiekcie. Wyścigi na Hipodromie Vincennes będą oczywiście kontynuowane na przestrzeni całego roku, ale sobota 5 marca zamyka najważniejsze wydarzenia na torze. W związku z tym, że jest to wyjątkowy dzień, to przed nami wyjątkowe wyścigi. Oprócz omówionej poniżej Prix de Monsoreau zobaczymy: widowiskową Prix de Selection (G1), przeznaczoną dla specjalistów od monte Prix des Centaures (G1) i mającą na liście startowej liczonego w ostatniej Prix d’Amerique Feydeau Seven- Prix du Plateau de Gravelle (G3).
Dzisiejsza Prix de Monsoreau (15:15) to jeden z tych wyścigów, które warto obejrzeć, nawet jeżeli ktoś nie jest fanem końskiego totka. Mamy tu zdecydowanego faworyta- Deko de Tilou (11), drugiego mocno liczonego konia- Edy du Pommereux (5) i klacz, którą stać na wszystko- C D (15). Deko de Tilou miał trzy ulgowe starty po kontuzji, po których wygrał w świetnym stylu gonitwę na Vincennes. Ostatnio powożący przeforsował tempo w Cagnes-Sur-Mer. Jeżeli koń zregenerował siły, to powinien się tu liczyć w walce o wygraną. Ewentualne potknięcie Deko spróbuje wykorzystać będący w świetnej i równej formie Edy du Pemmereux, którego niektórzy eksperci wskazują na pierwsze miejsce w tym wyścigu. Naszym czarnym koniem będzie jednak C D. Trzeba przyznać, że klacz jest trudna do oceny. Potrafi wiele, ale wyniki z ostatnich trzech startów nie napawają optymizmem. Przed miesiącem została przeprowadzona w bardzo dziwny sposób. Jean-Michel Bazire w dystansie walczył, a na finiszu zupełnie odpuścił. Teoretycznie zrobił wszystko wbrew sztuce, ale to mistrz nad mistrzami, który w ten sam sposób prowadził słynną Belinę Josselyn do największych sukcesów w karierze. Zaryzykujemy więc. Dobrym koniem jest Ingo (1). Ostatnio wyścig mu się zupełnie nie złożył. Przez długi czas rozprowadzał trzecią linię, co musiało kosztować go sporo sił, a na początku finiszu był zamknięty. Wyścig nie był ani łatwy, ani szczęśliwy dla niego. Jeżeli limit pecha został wyczerpany, to powinien walczyć dzisiaj o wysokie premiowane miejsca. Równie rzetelny, ale chyba mniej błyskotliwy niż Ingo jest El Santo Haufor (9). Dość wysoko we francuskich prognozach znalazł się Heading Reference (3). Koń ma potencjał nawet na wygraną, ale forma z ostatnich startów jest mocno na minus. Vlad del Ronco (8) nie jest mocno eksploatowany. Startuje średnio raz w miesiącu, ale mimo to, ostatnio nie najlepiej kłusował i mimo dobrego przeprowadzenia zajął tylko siódme miejsce. Dobrze wypadała 10 lutego Effigie Royale (10), ale wydaje się, że jest kilka lepszych od niej koni w tej stawce. Ostatnim z uczestników przewijających się w typach jest Forum Meslois (13). Koń ma potencjał, ale by doszukać się dobrych wyników musimy się cofnąć o 12 miesięcy.
Nasi faworyci: C D (15)- Deko de Tilou (11)- Edy du Pemmereux (5)- Ingo (1)
Zdjęcie- equos.it