Na starcie dzisiejszej “czwórki dnia”- Prix Charley Mills (13:50) staną nasi starzy znajomi. Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać Epsoma d’Hefraire (9), który do niedawna był niemal gwarantem wygranej. Nie jest to koń łatwy do prowadzenia, a jego sukcesy wiązały się niemal wyłącznie z nazwiskiem czempiona driverów- Erika Raffina. Ostatnio jednak nawet Raffin mu nie pomógł w uniknięciu dyskwalifikacji. Mimo wątpliwości niektóre francuskie redakcje dają mu kredyt zaufania. My zdecydowaliśmy się jednak przyznać palmę pierwszeństwa bardzo dobremu Gasparowi de Brion (7). W ostatnim czasie rywalizował na wyższym poziomie i zanotował bardzo dobre czasy. Dodatkowym atutem trenowanego i powożonego przez Matthieu Abrivarda sześciolatka jest przewaga 25m na starcie nad końmi z numerami 8-13 i aż 50m nad specjalizującym się w monte- Diamantem de Treabat (14). Redakcja Trafnews bardzo mocno liczy również Huwagę (1), która w ostatnich trzech startach rywalizowała z absolutną czołówką swojego rocznika. Dzisiaj może odegrać kluczową rolę. Z szansami na premiowaną lokatę pobiegnie stajenna koleżanka Epsoma d’Herfraie- Decoloration (13). Ta bardzo dzielna klacz próbowała ostatnio sił w Prix de Paris (G1), a dzisiaj wraca do rywalizacji na “swoim poziomie”. W bardzo mocnej stawce rywalizował ostatnio Dexter Chatho (12), który wystartuje z realnymi szansami na premiowaną lokatę. Na swój normalny poziom wrócił El Greco Bello (6), który wraz z pożytecznym na tym pułapie For You Madrik (10) musi być brany pod uwagę przy typowaniu czwórki. Bolero Gar (2) specjalizuje się od jakiegoś czasu w monte i trzeba przyznać, że dobrze sobie radzi w tej dyscyplinie. Sulki nie są mu jednak obce- w lipcu pokonał m.in. Galiusa, który pół roku później był o włos od wygrania Prix d’Amerique!
Nasi faworyci: Gaspar de Brion (7)- Huwaga (1)- Decoloration (13)- Dexter Chatho (12)
Zdjęcie- Letrot.com