Faworytem rozpoczynającej się o 15:15 czwórki dnia będzie dobrze znany z anteny Trafonline.pl Face Time (1). Trenowany i powożony przez Matthieu Abrivarda siedmiolatek jest praktycznie bezbłędny w ostatnim czasie. Jedyny słabszy start- w połowie lutego, był zapowiadany przez trenera, jako bieg przygotowawczy. Dzisiaj Matthieu daje Face Timowi zielone światło. Co ciekawe, Equdia, jako jeden z nielicznych kanałów wyłamuje się i typuje Face Time’a dopiero na trzecie miejsce. Faworytami francuskiego kanału są: Glamour Queen (14) i Goeland d’Haufor (2). Wyniki Glamour Queen muszą budzić respekt, ale odległy numer startowy nie ułatwi jej zadania w tym wyścigu na 2100m rozgrywanym z autostartu. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku Goelanda, który wylosował najlepszy numer startowy, a ostatnio zaprezentował się kapitalnie, notując życiowy rekord w wyścigu na 2700m- wyśmienite 1.11,9! Wydaje się, że może być godnym rywalem Face Time’a. Wśród poważnych kandydatów do miejsca w czołówce znajduje się też niezwykle solidny Usain Toll (8), który zaliczył już dwa bardzo udane wyścigi z autostartu na Vincennes. Pozytywnie oceniany przez trenera Baudouina Falco d’Havaroche (6) ostatnio zagalopował na zakręcie na torze prawoskrętnym. Dzisiaj wraca na Vincennes, gdzie zanotował świetne wyniki tej zimy. Dzielny Ingo (9) ponownie nie miał szczęścia przy losowaniu numerów. To koń o sporych możliwościach, ale “krótkim rzucie”. Potrzebuje dobrego złożenia się wyścigu. Legitymujący się najlepszym rekordem w tej stawce Armour As (15) startuje z niekorzystnej pozycji.
Na koniec podsumujmy internetową ankietę niezależnych typerów. Na godzinę 9:30 udział wzięły w niej 92 osoby, spośród których 53% wskazuje na wygraną Face Time’a. Kolejne miejsce zajmują Usain Toll (14%) i Falco d’Havaroche (10%).
Nasi faworyci: Face Time (1)- Goeland d’Haufor (2)- Usain Toll (8)- Falco d’Havaroche (6)
Zdjęcie- Letrot.com