O ile w sobotnie popołudnie byliśmy świadkami fantastycznych gonitw kłusaków na torze Vincennes i wysokiej klasy wyścigów skakanych na Auteuil, to już dzisiaj bezdyskusyjnie pierwszoplanową rolę będą odgrywać specjaliści od dystansów płaskich. Na paryskim Longchamp rozegrany zostanie bardzo interesujący mityng z dwoma sprawdzianami przed wiosennymi klasykami na milę oraz dobrze obsadzoną Prix d’Harcourt (G2) dla koni starszych. Już tradycyjnie, większość wyścigów Pattern we Francji ma skromną liczbowo obsadę, więc na czwórkę dnia wybraliśmy dobrej klasy handicap- Prix de Chevilly (15:15).
Prix d’Harcourt (17:00)
Najwyżej sklasyfikowany jest francuski wicederbista Sealiway (1), który zakończył poprzedni sezon zwycięstwem w prestiżowym Champion Stakes (G1) w Ascot. Tegoroczne ściganie rozpoczął od nieudanego startu w Saudi Cup. Był to jego pierwszy i sądząc po wyniku, ostatni start po “piasku”. Teraz powraca na dobrze mu znany tor Longchamp i powinien nawiązać do najlepszych wyników. Wysoko zawiesił poprzeczkę weteran Skalleti (2). Siedmioletni wałach prezentuje bardzo równą formę, zaliczył udane wejście w sezon i stanie przed szansą obrony tytułu sprzed 12 miesięcy. Nie można też lekceważyć Hurricane Dreama (6) i Mr de Pourceaugnaca (5), które dobrze zaprezentowały się na tle Skalletiego w Prix Exbury (G3). Interesujący jest również powrót Mare Australis (4), który zniknął z toru po wygranej w Prix Ganay (G1) w maju ubiegłego roku.
Przypomnijmy, że w 2011 roku Prix d’Harcourt wygrał Planteur, którego potomstwo notowało liczne sukcesy w Polsce.
Nasi faworyci: Sealiway (1)- Skalleti (2)- Hurricane Dream (6)
Prix de Chevilly (15:15)
Faworytem ekspertów jest True Romance (1), który po dwóch startach na nawierzchni syntetycznej wraca na swój ulubiony tor- Longchamp. Lubi miękką nawierzchnię (dzisiejszy stan toru wynosi 4,0), a trener podkreśla, że jest w formie i daje mu zielone światło. Statystyka również przemawia za True Romance, ponieważ duet Soumillon-Graffard należy do najskuteczniejszych w tym biznesie. Drugim wyborem najczęściej jest Amedras (2), który zaliczył ostatnio dwa bardzo dobre starty w Quinte +. Trener Escuder docenia jego formę i klasę, ale zaznacza, że po skróceniu dystansu i przy zewnętrznym numerze startowym, może być mu trochę trudniej. Spośród koni biegnących pod najniższymi wagami wyróżnia się Ciccio Boy (15), który ostatnio udowodnił, że potrafi sobie poradzić na tym poziomie. Dosiadający do Stephane Pasquier nie jest zadowolony z miejsca w maszynie startowej i zaznacza, że na miękkiej bieżni Ciccio Boy może mieć problem z wykorzystaniem swojego głównego atutu, jakim jest szybkość. Podkreśla jednak, że znajduje się w kapitalnej formie i liczy na potwierdzenie tego wynikiem na torze. W przypadku kolejnego liczonego przez ekspertów konia- Raysteve (8) trener uważa, że miękki tor nie jest problemem, byle nie był ciężki. Zapowiada ofensywną taktykę i liczy na miejsce w piątce. Udanie rozpoczęła sezon Kid Conte (3), która pokonała przed miesiącem faworyzowanego dzisiaj True Romance. To wystarczający powód, by umieścić ją wśród kandydatów do czołowych lokat. Rozczarował faworyzowany w sezonowym debiucie Ludo (4), który dość wyraźnie przegrał z notowanym wówczas na 36/1 Havokiem (7). W kolejnym starcie Havoc nie potwierdził formy, zajmując ostatnie miejsce w wyścigu w Saint-Cloud. Trener Ludo informuje, że forma poszła mocno do przodu, a Ambre Mollins zapowiada bardziej ofensywną jazdę na Havoku, niż ostatnio. Trener Mario Hofer nie ma wytłumaczenia dla słabej postawy Heartbeata (11) w ostatnim wyścigu, a Mikel Dezangles zauważa, że zapowiadane opady deszczu nie są korzystne dla Essai Transforme (12), który nie lubi miękkiego toru. Z mniej liczonych koni pozytywną ocenę od przedstawiciela właściciela uzyskał Brouillard (9), który pokazał się z dobrej strony w sezonowym debiucie.
Nasi faworyci: True Romance (1)- Kid Conte (3)- Ludo (4)- Amedras (2)
Na zdjęciu Plantuer wygrywający Prix Ganay-C.Dumond