Po dwóch dniach ścigania na Epsom Downs, podczas których poznaliśmy angielskiego derbistę i oaksistkę, w niedzielę przenosimy się do Francji, gdzie w Chantilly odbędzie się Prix du Jockey Club, czyli Derby Francji. Oprócz najważniejszego z klasyków w programie znalazło się sześć innych gonitw rangi pattern, więc ci, którzy spędzą dzisiejsze popołudnie, oglądając transmisję na antenie Trafonline, z pewnością nie będą narzekali na brak wyścigowych emocji.
Prix du Jockey Club (16:00) – Analiza
Mocnym faworytem dziennikarzy, ekspertów, bukmacherów i publiczności jest Modern Games (7) ze stajni Godolphin. Wyśmienity kasztan wyszedł w tym roku tylko raz do startu – w Poule d’Essai des Poulains (2000 Gwinei), gdzie w mocnym wyścigu sięgnął po przekonujące zwycięstwo. Francuscy dziennikarze nie widzą przeszkód, by na dystansie o 500 m dłuższym Modern Games powtórzył sukces. Nieco ostrożniejszy jest trener Charlie Appelby, który co chwilę sprawdza prognozę pogody, licząc, że nie spadnie deszcz i bieżnia będzie szybka.
Poranne pomiary podają stan toru jako 3,2, czyli jak na Francję, bardzo lekki i szybki. Pogoda wydaje się sprzyjać faworytowi, pozostaje kwestia 13 boksu startowego. Angielscy dziennikarze zauważają, że tor w Chantilly preferuje konie startujące bliżej wewnętrznej, wyliczyli, że od 2005 roku, czyli od skrócenia dystansu z 2400 do 2100 m, tylko 4 konie ruszające z boksów 11-17 wygrały w Derby. Tyle statystyki, reporter Equidii mówi krótko – szanse Modern Games w tym wyścigu są naprawdę duże.
Za jego głównego rywala uważany jest Al Hakeem (2), który co prawda nie ma doświadczenia w rywalizacji na tak wysokim poziomie, ale został spokojnie poprowadzony drogą do Derby, a ostatni sprawdzian na dystansie zbliżonym do dzisiejszego, wygrał w znakomitym stylu. Koń zna tor w Chantilly, a do tego ma tu świetny bilans – trzy starty i trzy zwycięstwa. Trenert Rouget liczy na niego i chwali za świetny charakter. Jest to tylko jeden z pozytywnych głosów na temat syna Siyouniego, który już jest porównywany do derbisty i zwycięzcy „Łuku” Scottsassa.
Trener Rouget ma jeszcze dwa konie, zaliczane do bardzo poważnych kandydatów do miejsc w czołówce: Vadeniego (1) i Lassaut (10). Vadeni pochodzi z pierwszego rocznika koni po Churchillu (Galileo), nie powinien mieć problemów z dystansem, a ostatnio wygrał G3 na 1800m – Prix de Guiche właśnie w Chantilly.
Lassaut miał pecha we francuskim 2000 Gwinei, gdzie po nienajlepszym wyjściu z maszyny startowej, musiał się trochę przepychać w dystansie. Ostatecznie zajął piąte miejsce, co biorąc pod uwagę okoliczności, było dobrym wynikiem.
Wysoko w prognozach Equidii stoją notowania czwartego z klasyka na milę Ancient Rome (12). Według Francuzów ten syn War Fronta szczególnie groźny jest na miękkim torze. Dzisiaj nie zapowiada się na taki. Kolejny obok Modern Games gość z Wysp – Imperial Fighter (4) ma za sobą dobre trzecie miejsce w irlandzkich 2000 Gwineach. To koń z dużym doświadczeniem w rywalizacji w mocnych stawkach.
Onesto (5), po nieudanym występie w biegu przygotowawczym do francuskiego 2000 Guineas, ominął klask na milę i został pozytywnie przetestowany na derbowym dystansie. Trener Chappet jest pod wrażeniem jego wygranej w Saint-Cloud i uważa, że na dobrym torze powinien pokazać się z dobrej strony.
Dwa konie wystawia trener ubiegłorocznego zwycięzcy St Mark’s Basilica – Aidan O’Brien: Ive League (15) i The Acropolis (8). Po słabszych występach w klasykach na milę ich notowania stoją niżej, ale w siodłach mają takie znakomitości jak Ryan Moore i Lanfranco Dettori, więc wszystko jest możliwe!
Prognoza: Modern Games (7) – Al Hakeem (2) – Vadeni (1) – Onesto (5)
XYZ
Na zdjęciu Modern Games/Equidia.fr