More

    Rekordowa septyma TRAFIONA! Wracamy do gry!

    W sobotę miała miejsce największa w historii kumulacja septymy. Pula przekroczyła 220 000 złotych. Ostatecznie 11 kuponów okazało się zwycięskich, a szczęśliwcy zgarnęli po 20711,5 zł za każdy z nich. Największą niespodzianką była wygrana mało doświadczonej Trelli w gonitwie drugiej. Tymczasem najważniejszy wyścig dnia, o Nagrodę Green Maestro, wygrał niosący najwyższą wagę w polu Syriusz.

    Dzień, a zarazem septymę, rozpoczynała gonitwa dla 3- i 4-letnich kłusaków francuskich. W roli faworyta startował Inoui de Boijaret, a za jego główne rywalki uznawano Iriskę OV oraz Isalyne d’Abomey. Ta trójka od początku trzymała się w czołówce. Tempo podyktowała Iriska, którą już przed wyjściem na prostą zaatakowała Isalyne d’Abomey. Przez chwilę można było odnieść wrażenie, że jest już po wyścigu, bowiem nowa liderka kłusowała najbardziej dynamicznie i uzyskała dość wyraźną przewagę. Tymczasem powożąca Iriską OV trenerka Magdalena Kieniksman poderwała klacz do walki i stopniowo odrabiała stratę. 100 m przed celownikiem odzyskała prowadzenie i wygrała dość pewnie. Inoui de Boijaret zajął trzecie miejsce, ale nie potrafił włączyć się do rozgrywki.

    Przeciętna obsada gonitwy drugiej sugerowała, że może dojść do niespodzianek. Wyróżniały się Warszawa Express i pokonana przez nią poprzednio Sara Smile, ale kilka mniej doświadczonych konkurentek było zagadkowych. Wspomniana dwójka od startu okupowała pierwsze dwie pozycje i na prostej walczyła o zwycięstwo. Nie dawała rady zrównać się z nimi Primaveraa, a na czwartym miejscu, ze stratą kilku długości biegła na prostej Trella. W końcówce na czoło wysunęła się Sara Smile i zmierzała do celownika. W tym samym momencie pięknie przyspieszyła Trella i błyskawicznie odrabiła stratę, by tuż przed metą nieoczekiwanie pokonać rywalkę. Do zwycięstwa podopieczną Macieja Kacprzyka poprowadził ją Konrad Mazur. Ten wynik sprawił, że w grze o podział puli septymy pozostał tylko co ósmy kupon prowadzony po wygranej Iriski.

    Przed startem wyścigu trzeciego, zwolniona z dyspozycji startera została faworyzowana przez publiczność El Nadira. W gronie młodych arabów poprowadził debiutujący Erwan, mimo nieudanego startu. Ogier na prostej usiłował się bronić, jednak łatwo wyprzedziły go walczące o zwycięstwo Ormena i Kiki. Klacze toczyły zacięty bój przez kilkaset metrów. Minimalnie lepsza okazała się dosiadana przez Artura Klochynskiego Ormena ze stajni Macieja Jodłowskiego.

    Przyszedł czas na wygrane faworytów – w gonitwie IV z miejsca do miejsca wygrał Conall Cernach pod Szczepanem Mazurem. Ogier, trenowany przez Adama Wyrzyka, wyraźnie się rozkręca. W Nagrodzie Green Maestro nie zawiódł przygotowywany przez Macieja Janikowskiego Syriusz. Twarde warunki postawił mu na prostej niosący o 4 kg mniej Feothan, ale ostatecznie Aleksander Reznikov swoim mocnym posyłem rozpędził faworyta.

    Emocji do samego końca dostarczyła widzom gonitwa szósta, czyli arabski sprint III grupy. W swoim stylu, mocno poprowadził Najem du Soleil i na prostej bronił się przed atakami Al Abjara. Po zewnętrznej zaatakowały Anwar Al Khalediah oraz Zeeba Al Khalediah. Al Abjar spasował, natomiast Najem walczył z klaczami o zwycięstwo. W końcówce nieznaczną przewagę uzyskała Zeeba Al Khalediah, a na drugie miejsce finiszem z dalszej pozycji przedarła się Kabara Al Jasra. Blisko trzeci był Najem du Soleil, a czwarta Anwar Al Khalediah. Odległości na celowniku: 1-łeb-0,75. Triumfatorkę do zwycięstwa poprowadził Anton Turgaev, a trenuje ją na Służewcu Janusz Kozłowski.

    Na koniec septymy zaplanowano wyścig sprinterski z udziałem aż 14 koni. Po wycofaniu Duke’a Caracana oraz Nandi, na starcie stanęło dwanaście. Bardzo mocno poprowadziły Fear of the Dark z Lesvosem, kilka długości za nimi biegły natomiast Cape’cry oraz Inter Approach. Na prostej uciekinierzy jeszcze przez chwilę utrzymywali się na czele stawki, ale wtedy zaatakowały inne konie. Między nimi przeszła Cape’cry, jednak najgroźniejsi rywale nadciągali po zewnętrznej. Po wygraną w przekonującym stylu zmierzał Inter Approach pod Dastanem Sabatbekovem. Za nim ładnie finiszował Kodi Express, ale drugie miejsce w końcówce odebrała mu Elvas. Trenerem zwycięzcy jest Michał Borkowski.

    Niestety, po gonitwie piątek doszło do awarii systemu przyjmowania zakładów, przez co nie było wiadomo, ile ostatecznie kombinacji septymy było poprawnych. Rozliczenie nastąpiło w niedzielę rano – 11 z nich okazało się poprawnych! Gratulujemy wysokich wygranych.

    Mamy nadzieję, że w poprawnym typowaniu pomógł Wam również Podcast Wyścigowy, w którym Witold Sudoł wskazał wygrywającą kombinację!

    W niedzielę rano rozliczono wszystkie zakłady zawarte w przedsprzedaży oraz przed awarią systemu. Za okazaniem kuponów z zakładów wielogonitwowych oraz tych zawartych na wyścigi 6-9, w niedzielę wstęp na wyścigi bezpłatny!

    Po emocjach związanych ze skumulowaną septymą rozegrano jeszcze dwie gonitwy. W rywalizacji kłusaków francuskich na dystansie 2800 m powożony przez Tarasa Salivonchyka Factoriel udowodnił, że na dystansach średnich i długich jest numerem jeden w Polsce. Kolejny udany występ zaliczył Fend d’Ukraine, który bez powodzenia ścigał go na prostej. Trzeci był Eden Pierji, a czwarty Buzyrys. Trenerką triumfatora jest oczywiście Anna Frontczak-Salivonchyk.

    Do największej sensacji dnia doszło w ostatnim biegu. Z miejsca do miejsca wygrała mało liczona Zoi pod Martinem Srnecem. Podopieczna Kamili Urbańczyk nie dała rywalkom żadnych szans na prostej. Druga była faworyzowana Awrad Al Khalediah przed Ibelią du Pouy oraz Haideą.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły