W piątek wzięliśmy na ruszt gonitwę dla kłusaków- Prix Pallanche Constructions (15:42), w której konie ruszają z autostartu. Jak zawsze w przypadku tego typu wyścigów, duże znaczenie będą miały numery startowe. Czy faworyzowana przez nas Izara de Viette poradzi sobie z pierwszym numerem i krótkim dystansem?
Eksperci Equidii skupiają się na koniach startujących z pierwszego rzędu za samochodem: Izara de Viette (1), Isis du Lilas (2) i Indie de Yor (6). Cała trójka udowodniła w ostatnim czasie, że jest w formie. Duże wrażenie zrobiła przed miesiącem Izara de Viette, która zmiotła rywali, notując na długim dystansie życiowy rekord. Można mieć zastrzeżenia do jakości jej kłusa, ale dzisiaj pobiegnie w podkowach, co powinno pomóc utrzymać jej balans. Możliwości na pewno posiada bardzo duże. Ta córka Jag de Bellouet’a wydaje się lepiej radzić na lewoskrętnych torach, a do tego ma już wygraną w Feures. Isis i Indie mają zdecydowanie mniej dyskwalifikacji od rywalki, ale też mniejsze doświadczenie w autostartach i mimo wszystko brak im tak błyskotliwych wyników.
Z koni startujących z drugiego rzędu pozytywnie przez trenerów zostały ocenione: startująca po raz pierwszy bez podków Ice Quick (13) i chyba nie gorsza od niej Ialeda Prior (15). To solidne klacze, a w przypadku Ice Quick należy też zwrócić na bardzo doświadczonego i skutecznego powożącego- Tenego Le Bellera.
Interesującym wyborem w tej stawce jest Ixela du Fan (10), która późno rozpoczęła karierę, ale zdążyła już zanotować wartościowe wyniki. Bilans dwóch wygranych w ośmiu startach i rekord 1.15,1 na 2600m (auto) muszą budzić respekt w tym towarzystwie. Największą niewiadomą jest balans, który jest bardzo często zmieniany. Wygląda to jakby trener Laurent i jego powożący cały czas szukali optymalnego rozwiązania.
Kolejne dwa wybory francuskich dziennikarze to klacze ze stajni Pascala Terrego: Iolite The Best (4) i I Love a Queen (5). Nieźle radząca sobie w ostatnim czasie Iolite The Best po raz pierwszy pobiegnie dla nowego trenera (poprzednio Gregory Laurent). Oceniając po „dosiadach”, wyżej wypada ocenić szanse I Love a Queen.
Wśród niezależnych typerów na miejscach w trójce przewija się również Imperia Sport (16), ale biorąc pod uwagę numer startowy i powrót do biegania w podkowach wypada ostrożnie ocenić jej szanse.
Podsumowując, Izara de Viette wydaje się wyraźnie przewyższać konkurentów potencjałem. Chyba nie jest zbyt szybka ze startu, co może skutkować zamknięciem przy wewnętrznej, a do tego ma problemy ze stabilnością kłusa (to powinno mijać wraz z dojrzewaniem i wzmacnianiem się). Mimo pewnych obaw przyznajemy jej rolę faworytki.
Prognoza: Izara de Viette (1)- Ixela du Fan (10)- Ice Quick (13)- Indie de Yor (6)
XYZ
Zdjęcie: Equidia.fr