More

    Pierwsza sopocka dwudniówka za nami

    Jak zawsze barwny wyścigowy weekend w Sopocie dostarczył przybyłym kibicom sporej dawki emocji. Najskuteczniejsi w tym tygodniu okazali się trener Małgorzata Łojek oraz kandydat dżokejski Bolot Kalysbek, którzy zapisali na swoje konta po trzy zwycięstwa.

    Małgorzata Łojek podbiła sopocki hipodrom

    Trenerka z Warszawy wystawiała w tym tygodniu cztery konie, a trzy z nich wygrały. W sobotę po pięknym finiszu w gonitwie drugiej wygrał Impas. Wychowanek SK Moszna, własności samej trenerki, Marka Zawady oraz J. Romanowski „Expert-Host”, odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w karierze pod Bolotem Kalysbekiem. Za ogierem niespodziewanie finiszowały natomiast nieliczone konie Kazimierza Rogowskiego – Te Quiero Boy oraz Galeriusz. W niedzielę dla stajni Traf punktowały z kolei dosiadana przez Sanzhara Abaeva trzyletnia Cosmic Gift (wł. M. Łojek, SK Moszna, D. Stojanowski i K. Zembowicz) oraz doświadczony arab Eldas (hod. i wł. Z. Górski). Ten ostatni stoczył z Najem du Soleil chyba najbardziej porywający pojedynek weekendu. Ogiery wypadły z ostatniego zakrętu niemal łeb w łeb i zaciekle ścigały się przez całą prostą. To była rywalizacja Szczepana Mazura z Bolotem Kalysbekiem. Tym razem jeździec z Kirgistanu okazał się minimalnie lepszy, tym samym zapewniając sobie drugie zwycięstwo podczas tej dwudniówki, a chwilę później poprawił ten wynik. Niespodziewanie wygrał na klaczy Jumeirah Beach, jadąc w zastępstwie… Szczepana Mazura dla trenera Tomasza Pastuszki i litewskiej UAB Zirgo Startas.

    W sobotnich wyścigach dla folblutów wygrywały konie mocno liczone. Oprócz Impasa, triumfowały jeszcze: Duke Caracan (podobnie jak przed rokiem), trenowany przez Janusza Kozłowskiego dla żywiołowej grupy właścicielskiej Communion Table Stable, oraz It’s A Green Thing trenerki Natalii Szelągowskiej pod Dmitrym Petryakovem.

    Araby bez niespodziewanych zwycięzców

    Także w gonitwach dla koni czystej krwi arabskiej nie było większych niespodzianek. Sobotni mityng zwycięsko rozpoczęła najmocniej liczona (po wycofaniu Alladyna) Supra, reprezentująca stajnię Mariusza Wnorowskiego. Do sukcesu poprowadził ją Kamil Grzybowski. Sensację sprawił natomiast Al-Wir, dynamicznie finiszując pod Szczepanem Mazurem na drugie miejsce. Godzinę później z miejsca do miejsca, w bardzo dobrym stylu, wygrał janowski Agusan (tr. Sergey Vasyutov) pod Kumushbekiem Dogdurbekiem.

    W niedzielę, oprócz wspomnianego wcześniej Eldasa, triumfował też inny bardzo doświadczony arab – Gabonn. Bardzo spokojnie w dystansie przeprowadził go Konrad Mazur i na prostej wykorzystał przyspieszenie trenowanego przez Andrzeja Laskowskiego ogiera. Zwycięstwo „pojechało” też do Wrocławia, gdyż w biegu czwartym Sanzhar Abaev skutecznie przeprowadził przygotowywanego przez Michała Borkowskiego Zamana Muscata.

    Piękne wygrane Hroniki, Curly Light i Factoriela

    Sopocki tor wyraźnie służy Hronice, ponieważ ukraińska klacz wygrała tu przed rokiem, a wyczym powtórzyła także podczas tegorocznego sobotniego mityngu. Dość ofensywnie poprowadziła ją Anna Tomczak, a na prostej rywale byli bez szans. O drugie miejsce walczyły trenowany w Czechach Diable Maya oraz Henzo du Pont, mijając celownik w tej kolejności. Trenerem Hroniki jest Sylwester Bagiński, a właścicielem Paweł Myśliwczyk.

    W niedzielę górą w obu wyścigach dla kłusaków byli faworyci. Pięknym finiszem w gonitwie pierwszej popisał się weteran Curly Light, powożony przez swoją właścicielkę i trenerkę Manuelę Wasiak. Drugi był Iron Alba Vel. Na zakończenie dnia po raz kolejny najlepszy okazał się Factoriel z Tarasem Salivonchykiem w sulce. Najlepszy kłusak w Polsce dość pewnie pokonał innego konia trenowanego przez Annę Frontczak-Salivonchyk – Gobsa, a także Edena Pierji.

    Na zdjęciu Eldas walczy z Najemem du Soleil

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły