More

    Wielkie gwiazdy w niedzielę, kumulacja septymy w sobotę

    Ostatni weekend lipca przynosi nam nie lada emocje! W sobotę zostanie rozegrana kumulacja septymy, której wysokość szacowana jest na 185 000 złotych. To druga tak wysoka pula w bieżącym sezonie na Torze Służewiec. Patrząc na prognozy Ligi Ekspertów, z wyjątkiem pierwszego biegu, w którym aż 31 głosów uzyskał Johnny Double, trudno znaleźć tzw. „słupy”, czyli pewniaki. Zapowiadają się więc wielkie emocje w totalizatorze i wysokie wypłaty w tym najpopularniejszym z zakładów. Przypomnijmy, że podczas rekordowej kumulacji, w połowie czerwca, pula przekroczyła 220 tysięcy złotych, a sumę tą podzieliło między siebie 11 szczęśliwców. Co ciekawe, całą septymę, jak na tacy, podał wówczas w Podcaście Wyścigowym Witek Sudoł. Jak co tydzień Witek wraz z Krzyśkiem Romaniukiem przygotowali omówienie najbliższych gonitw i swoje prognozy. Być może znowu pomogą komuś w rozpisaniu zwycięskiego kuponu.

    O ile sobotę można określić dniem, który będzie stał pod znakiem emocji głównie w totalizatorze, to już niedziela zapowiada się jako sportowe widowisko na najwyższym poziomie. Przejdźmy do omówienia najważniejszych gonitw.

    Lady Iwona będzie bronić pozycji liderki rocznika w Stadnina Pegaz Oaks

    Krótko druga z Derby Lady Iwona wyrosła na przestrzeni ostatnich kilku tygodni na czołowego konia rocznika trzylatków. Po łatwej wygranej w Nagrodzie Soliny pokazała charakter i wielkie możliwości w pierwszą niedzielę lipca, gdzie po wspaniałym finiszu nieznacznie uległa Jolly Jumperowi. Wiele osób po gonitwie surowo oceniło jazdę sprowadzonego specjalnie na ten wyścig Johna Francisa Egana. Tym razem w siodle Lady Iwony zobaczymy świetnie dysponowanego Szczepana Mazura, który obok wspomnianej już wygranej w Derby (Jolly Jumper) dołożył zwycięstwo w Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego (Neverland), a przed tygodniem nie dał szans rywalom w Derby Arabskim na Han Rastabanie. Nasz eksportowy jeździec ma świetną passę i trudno się dziwić, że trener Piotr Piątkowski powierzył mu gwiazdę swojej stajni.

    Broni nie składa trener Maciej Janikowski, który bardzo wysoko ocenił szanse Lady Jaguar (m.in.2. w N.Soliny) i czwartej z Derby Moonu.  W swoim stylu obszernie wypowiedział się do rubryki „Prosto ze Stajni”, wyrażając nadzieję, że całe podium zajmą konie w biało-niebieskich barwach stajni Westminster.

    Inne oczekiwania mają zapewne bracia Andrzej i Ryszard Zielińscy, których ośrodek hodowlany patronuje tegorocznemu klasykowi. Oprócz sensacyjnej zwyciężczyni Nagrody Novary Chibani (tr Andrzej Walicki) zapisali również trenowaną we Francji przez Alicję Karkosę Calliepie. Dla obu klaczy będzie to sprawdzian klasy. Dobrze znana Chibani nie boi się dystansu i na pewno dobrze będzie się czuła na trochę bardziej miękkim podłożu, a takiego możemy spodziewać się w oparciu o prognozy pogody. Calliepie pozostaje absolutną zagadką. Późno rozpoczęła karierę i nie ma jeszcze na koncie wygranej.

    Tegoroczny rocznik derbowy obfituje w dobrej klasy stayerki. To sprawia, że klasyk na półtorej mili dla klaczy powinien być selekcyjnym widowiskiem na najwyższym poziomie.

    Czy Night Tornado wróci na tron?

    Nagroda Kozienic jest jednym z najważniejszych wyścigów porównawczych w sezonie. Dystans i warunki gonitwy nawiązują do prestiżowych Champion Stakes rozgrywanych w Wielkiej Brytanii i Irlandii. W tegorocznej stawce zabraknie świeżo upieczonego derbisty Jolly Jumpera, ale trzylatki i tak będą miały mocną reprezentację: trzeciego z biegu o błękitną wstęgę Kanshyę i zwycięzcę Nagrody Irandy- Don Kastersa. Oba świetnie czują się na dystansie 2000m i powinny być wymagającymi rywalami dla koni starszych.

    Wśród weteranów pechową passę spróbuje przełamać Koń Roku 2021- Night Tornado. Po wiosennych perypetiach zdrowotnych i rozczarowującym występie w Nagrodzie Widzowa, do którego raczej możemy podejść z dystansem, przyplątały się jeszcze problemy z kopytem przed Nagrodą Prezesa Totalizatora Sportowego. To wszystko sprawiło, że mimo iż dobijamy do półmetka sezonu, cały czas nie wiemy, w jakiej dyspozycji jest ten kapitalny wyścigowiec. Trener Krzysztof Ziemiański całą sytuację opisuje następująco: Niestety w tym roku ma po prostu pod górkę. Wyścig o Nagrodę Widzowa był dla niego głównym punktem przygotowań do rywalizacji o Nagrodę Prezesa TS. Tymczasem zakulał po podkuwaniu i pauzował blisko 2 tygodnie. To mocno pokrzyżowało nasze plany, łącznie z myślą o startach zagranicznych. Nie można oczekiwać, że będzie już w szczytowej formie, więc trudno mi przewidzieć, jak sobie poradzi. Na pewno szanse ma, bo to po prostu klasowy koń”.

    Timemaster broni tytułu w Nagrodzie Syreny

    Najlepszy specjalista od wyścigów na dystansach do 2000m- Timemaster będzie absolutnym faworytem Nagrody Syreny. Pięciolatek pokazał ostatnio, że pechowy wyścig o Nagrodę Haracza nie pozostawił śladów na jego psychice i bez większych problemów rozstrzygnął na swoją korzyść Memoriał Fryderyka Jurjewicza. Pokonał wówczas wszystkich krajowych rywali, z którymi spotka się i tym razem, więc największa niewiadoma dotyczy ścigającej się we Francji Mang’Seko. Klacz przygotowywana przez Alicję Karkosę biega na poziomie handicapowym, dobrze czuje się, galopując blisko frontu. Klasą wydaje się ustępować naszym koniom. We francuskim handicapie ma notę o kilkanaście kg niższą od Emiliano Zapaty, który ponownie wydaje się być najbliżej Timemastera.

    Ponownie zobaczymy na starcie trzyletnie Westminster Cat i Jenny of Success. Pierwsza z nich ostatnio dzielnie walczyła i wraz z nabieraniem doświadczenia może próbować ugrać coś więcej. U Jenny of Success Wiaczesław Szymczuk zastosował nowe rozwiązanie taktyczne, które jednak nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Być może wróci do biegania z frontu, a wtedy wyścig może nabrać rumieńców.  

    Salam Al Khalediah sam jeden?

    Po przekonującej wygranej w Nagrodzie Ofira Salam Al Khalediah wyrasta na zdecydowanego faworyta Nagrody Figaro. Dziewięciolatek ponownie ma lidera (tym razem jest to Zeeba Al Khalediah), więc możemy założyć, że wyścig zostanie rozegrany rzetelnym tempem. Takie warunki mogą również odpowiadać najmłodszej w tej stawce Athal Bint Gifarze, która była cichą bohaterką rekordu toru na 2000m. To ona podyktowała niezwykle surowe tempo w UAE President Cup Central European Arabian Derby i na finiszu uległa tylko parze mocnych faworytów: Zenhafowi i Han Rastabanowi.

    Okazję do wykazania się będzie miał też Wielki Dakris, któremu powinno odpowiadać wydłużenie dystansu, a zapowiadane opady deszczu mogą korzystnie wpłynąć na jego wynik.

    XYZ

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły