Najważniejszym wydarzeniem minionego weekendu była pierwsza pozagrupowa gonitwa dla dwulatków w sezonie – o Nagrodę Skarba. Najlepszym z czwórki koni zapisanych przez Macieja Jodłowskiego okazała się Marigold Blossom, która na prostej pokonała nieustępliwego Doppio. Najmocniej liczone Gandia i trenowany przez Wojciecha Olkowskiego Manchester finiszowały za nimi.
Z piątki koni zapisanych do biegu o Nagrodę Skarba, aż cztery reprezentowały stajnię Macieja Jodłowskiego, jednak publiczność mocno liczyła „jedynaka” wystawianego przez Wojciecha Olkowskiego – Manchestera.
Po starcie na ofensywną jazdę zdecydował się Szczepan Mazur dosiadający Doppio. Blisko niego trzymała się Marigold Blossom, na zakręcie do czołówki poprawiła Gandia, a lekko za tercetem trenera Jodłowskiego galopował Mancherster. Od początku odstawała najsłabsza w tym towarzystwie Free Gal, więc nie liczyła się w walce o wyższe miejsca. Doppio ciasno przy kanacie wyprowadził na prostą, ale swobodnie tuż obok niego biegła Marigold Blossom.
Gandia i Manchester rozpoczęły finisz zdecydowanie szerzej i straciły nieco dystansu. Tymczasem Dastan Savbatbekov zaczął posylać Marigold Blossom, która objęła prowadzenie. Szczepan Mazur na Doppio się nie poddawał, ale rywalka galopowała dość lekko i wygrywała pewnie. Gandia i przyklejony do niej Manchester rozpędziły się w końcówce, jednak już nie potrafiły włączyć się do rozgrywki. Trzeci był ogier.
Wyhodowana w Irlandii przez Knocktoran Stud & G. Fox Marigold Blossom jest własnością spółki Dozbud 2. Klacz jest pierwszą liderką rocznika. Dobre wrażenie sprawił Doppio, którego Szczepan Mazur dosiadał po wagą 59 kg (rywale mieli na grzbiecie 56-57 kg).
Rywalizacja dwulatków nabiera tempa
W innej niedzielnej gonitwie dla dwulatków dobre wrażenie sprawił Clyde ze stajni Krzysztofa Ziemiańskiego. Ogier w debiucie wyraźnie przegrał z Manchesterem, ale tym razem w dobrym stylu wygrał w niezłej stawce pod Stefano Murą. Za nim finiszowały inne nieźle zapowiadające się konie: Sprytny Heniek, Fierce Eagle i Renoma.
W sobotę wyścig dla młodych folblutów podzielono na dwie serie. W pierwszej pewne zwycięstwo odniosła Trani ze stajni Janusza Kozłowskiego pod Antonem Turgaevem. Niezłe wrażenie sprawiła również debiutująca Empathy w treningu Wojciecha Olkowskiego.
Właśnie ten szkoleniowiec mógł się cieszyć po serii B, bo jego External Power zrewanżował się dobrego pochodzenia Dafne za porażkę sprzed miesiąca i triumfował pod Alexem Reznikovem.
Gensik błysnął na milę
Ciekawie przebiegała także rywalizacja arabów. Najciekawiej obsadzony bieg dla koni tej rasy, sobotnia gonitwa VI, zgromadziła na starcie mocną stawkę. Mocniej liczono konie starsze, ale to czteroletni Gensik pod Szczepanem Mazurem okazał się lepszy na dystansie 1600 m. Michał Borkowski przed weekendem zapowiadał, że chce sprawdzić swojego dwa konie: właśnie Gensika i Hadjar, pod kątem rywalizacji na 1600 m i ewentualnego udziału w Al Khalediah Poland Cup.
Wydaje się, iż oba konie zdały test, zajmując dwa pierwsze miejsca. Kilka długości za nimi trwała zacięta walka o trzecie miejsce. Niemal jednocześnie na metę wpadły dzielne Musab, Al Jassim, Eldas i Helfik de Bozouls.
W niedzielę bardzo dobre wrażenie sprawił debiutujący trzyletni arab ze stajni Cornelii Fraisl – Storm ‘OA’. Ogier dość pewnie prowadzony przez Dastana Sabatbekova wygrał licznie obsadzony bieg II grupy, pokonując niezłą Jawahr. Storm jest półbratem znakomitego w wieku trzech lat Sjabahara ‘OA’ i zapowiada się na też niezwykle utalentowanego ogiera.
Za tydzień walka tylko na Partynicach
Podczas minionego weekendu na Służewcu wygrywali jedynie jeźdźcy z pierwszej dziesiątki czempionatu. Bezpieczną przewagę nad rywalami ciągle utrzymuje Dastan Sabatbekov (38 wygranych), który w ten weekend wygrał dwa razy (w tym Nagrodę Skarba). Drugi Szczepan Mazur (24) zakończył weekend z takim samym bilansem wygranych i traci do lidera 14 oczek. Trzykrotnie triumfował urzędujący czempion Sanzhar Abaev, dzięki czemu przesunął się na trzecie miejsce klasyfikacji (20).
Niesamowicie zapowiada się walka w czempionacie trenerskim. Prowadzi nadal Cornelia Fraisl z dorobkiem 24 wygranych na polskich torach, ale za jej plecami jest niesamowity ścisk. Po 19 wygranych mają Adam Wyrzyk, Maciej Jodłowski, Krzysztof Ziemiański i Michał Borkowski, a tylko oczko mniej ma Janusz Kozłowski!
Przypomnijmy, że w kolejny weekend (13-14 sierpnia) na Służewcu nie będzie wyścigów. W sobotę zapraszamy do obserwowania wydarzeń na wrocławskich Partynicach, gdzie rozegranych zostanie osiem gonitw.