Sezon 2022 dostarcza nam wielkich emocji, a co najważniejsze kreuje nowe wielkie gwiazdy. Przed tygodniem arabski derbista Han Rastaban udowodnił swoją wyższość nad czołówką koni starszych w Nagrodzie Europy, a już w najbliższą niedzielę Jolly Jumper spróbuje pójść w jego ślady i powalczyć z wracającym do formy Night Tornado w St Leger.
O tym, że zadanie nie będzie łatwe, wiadomo było od dawna, ale perspektywa dołączenia do grona koni trójkoronowanych skłoniła właścicieli i trenera do wysłania Jolly Jumpera na najtrudniejszy bój w karierze. Dotychczasowe konfrontacje rocznika derbowego z końmi starszymi nie wyglądają źle dla tych pierwszych. Zaliczający się do zaplecza czołówki trzylatków Magic rozrzucił stawkę w Nagrodzie Pink Pearla, bijąc z dużą łatwością swoich odpowiedników ze starszych roczników: Bat Eatera i Quibou.
Tyle analogii, a jak to będzie wyglądało w niedzielę?
W gonitwie pozostało pięć koni, ale kibice zwracają uwagę tylko na rywalizację dwóch: konia roku 2021- Night Tornado i tegorocznego derbisty Jolly Jumpera. Night Tornado będzie miał wsparcie w Zanzily Passion, którego zadaniem będzie podyktowanie rzetelnego tempa w dystansie. Po perypetiach zdrowotnych nie ma już śladu i wydaje się, że syn Night of Thundera w wyścigu nie będzie daleki od szczytowej dyspozycji.
Więcej znaków zapytania mamy przy Jolly Jumperze, który rywalizował dotąd maksymalnie na dystansie o 400m krótszym i tylko w gronie rówieśników. Niewiadomą jest też dosiad, ponieważ Szczepan Mazur jeszcze tydzień temu miał problem z wyważeniem się na 58 kg, a tu, nawet w przypadku dołożenia przez trenera regulaminowych dwóch kilogramów, musiałby się wyważyć na 56 kg.
Te wszystkie niewiadome tylko podnoszą temperaturę przed wyścigiem, który według powiedzenia o potrójnej koronie wygrywa koń najlepszy.
Krajowa czołówka klaczy w Nagrodzie SK Krasne
Do nietypowej sytuacji doszło w Nagrodzie Sk Krasne, gdzie w pięciokonnej stawce aż cztery klacze wystawia jeden właściciel- Westminster Race Horses GmbH. Faworytkami będą należące do Westminstera trzylatki: oaksistka Lady Iwona i czempionka dwulatków Moonu.
W Oaks Moonu postraszyła rywalkę, odskakując na początku prostej o kilka długości, ale wspierana przez Szczepana Mazura Lady Iwona na końcowych metrach dogoniła ją. Tym razem klacze pobiegną na 2200m, co może nieco utrudnić zadanie „niezbyt szybkiej w dystansie” (jak określił Lady Iwonę Szczepan Mazur) oaksistce. Klasa trenowanej przez Piotra Piątkowskiego córki Nathaniela jest jednak duża, więc wypada po raz kolejny dać jej kredyt zaufania i uznać za mocną faworytkę biegu.
Reprezentująca braci Zielińskich i należącą do nich stajnię Pegaz Chibani powinna zyskiwać wraz z wiekiem, ale ponad 15 długości różnicy, jakie dzieliły ją od Lady Iwony w Oaks, daje niewielkie nadzieje na rewanż.
W formie jest Virago Westminster, która jako jedyna będzie broniła honoru koni starszych. Dotąd rywalizowała na poziomie grupowym i spokojnie można powiedzieć, że staje przed jednym z najtrudniejszych sprawdzianów w karierze.
Wielki rewanż w Nagrodzie Deer Leapa
Pod nieobecność Timemastera, który za tydzień będzie walczył o trzecią wygraną w prestiżowym Westminster Freundschaftspreis, Nagroda Deer Leapa wydaje się rozgrywką między triumfatorką Nagrody Syreny- Jenny of Success i nieznacznie pokonanym przez nią Emiliano Zapatą. Finisz sprzed miesiąca na długo zapadnie w pamięci wyścigowych fanów. Przez 500m rozgrywała się zacięta walka między trójką wspaniałych koni, z których na ostatnich centymetrach wyścigu o nos najlepsza okazała się dosiadana przez Wiaczesława Szymczuka Jenny. Za ten wyścig popularny „Wiesiek” będzie z pewnością nominowany do jazdy roku.
W niedzielę warunki wydają się sprzyjać obu tym koniom i mimo stawki solidnych konkurentów dużą niespodzianką byłoby włączenie się do końcowej rozgrywki któregoś z pozostałych uczestników.
XYZ