More

    Lady Gigi wygrywa Nagrodę Upsali po fantastycznej walce z Donnią

    Przedostatnia wyścigowa sobota na Służewcu przyniosła kilka ciekawych rozstrzygnięć. Kapitalną walkę o Nagrodę Upsali stoczyły najmocniej liczone Lady Gigi i Donnia. Mimo że wyścigi wygrywały też najmocniej liczone Baby Belle, Don Zou oraz Cis, nikomu nie udało się przewidzieć zwycięzców siedmiu kolejnych gonitw, co oznacza kolejną kumulację.

    Baby Belle wygrywa gonitwę dla dwuletnich klaczy polskiej hodowli przed Pagani, półsiostrą derbisty Patronusa

    Fantastyczna walka faworytek o Nagrodę Upsali

    Chociaż meeting zaczynał się przy dość łaskawej aurze i stanie bieżni – elastyczna w skali 3,7, to wkrótce zaczęło padać i tor stawał się coraz bardziej wymagający. Jedynym wyścigiem imiennym tego dnia była gonitwa piąta, o Nagrodę Upsali, odbywająca się jeszcze w niezłych warunkach. Po starcie żadna z mocniej liczonych klaczy nie zdecydowała się narzucić ostrzejszego tempa, więc po chwili na froncie znalazła się Celtic Touch (mimo słabszego startu). Za nią biegły trzy faworytki: Donnia, Rabiosa i Lady Gigi.

    Na prostej szybko minęły dotychczasową liderki i rozpoczęły walkę o zwycięstwo. Najpierw ruszyły Donnia i Rabiosa, a szerzej rozpędzała się Lady Gigi. 200 m przez celownikiem spasowała Rabiosa, a Donnia miała minimalną przewagę nad Lady Gigi, jednak tuż przed metą silny posył Alexandra Reznikova przechylił szale zwycięstwa na korzyść tej ostatniej. Kilkanaście długości za nimi Celtic Touch stawiała niespodziewany opór Tytanidzie, tylko nieznacznie przegrywając starcie o czwarte miejsce.

    Lady Gigi

    Trzeba przyznać, że trenowana przez Macieja Janikowskiego Lady Gigi oraz Donnia sprawiły świetne wrażenie i można się spodziewać, że w przyszłym sezonie będą widoczne na poziomie pozagrupowym. Właścicielami dzisiejszej triumfatorki są: J. Greaney, J.F. Jones, A. Kucharska oraz spółki Estrel Studio.

    Przeplatane wygrane faworytów i fuksów.

    Lady Gigi była główną faworytką gonitwy i sprostała tej roli. Tej samej sztuki dokonały też trzy inne konie: polskiej hodowli dwulatka Baby Belle, doświadczony Don Zou, który tym samym przełamał serię drugich miejsc oraz kasztanowaty arab Cis.

    Po serii drugich miejsc Don Zou wygrał wreszcie w tym sezonie gonitwę
    Przecudnej urody Cis, ulubieniec warszawskiej publiczności, sprostał roli faworyta

    To jednak nie wystarczyło, żeby komuś udało się poprawnie wytypować tzw. septymę, czyli zwycięzców pierwszych siedmiu wyścigów. W głównej mierze przyczyniła się do tego nieoczekiwana wygrana młodego Kirgiza Marsela Zhoulchubekova na Helfiku de Bozouls.

    Ten pierwszy sukces na warszawskim torze uczeń osiągnął stosując ofensywną taktykę – uciekł rywalom w dystansie, a na prostej nie dał się doścignąć dużo mocniej liczonym Maeali Muscat i Zoi.

    Marsel Zhoulchubekov wygrywa swój pierwszy wyścig na polskich torach na Helfiku de Bozouls.

    Niespodzianki sprawiły też Fair Master w gonitwie pierwszej, który do dwóch zwycięstw na niższym poziomie dołożył wygraną w nieco silniejszym towarzystwie, oraz Duke Caracan pod Bolotem Kalysbekiem – ten po ofensywnym przeprowadzeniu nie dał rywalom żadnych szans. Dzień zakończył się przekonującą wygraną Shahera Al Khalediah.

    Fair Master wygrał swój trzeci wyścig z rzędu
    Duke Caracan wygrał sprint zmdom jak koń innej klasy
    Ostatnią sobotnią gonitwę wygrał Shaher Al Khalediah.

    W niedzielę zostanie podjęta kolejna próba trafienia septymy. W programie ostatnia gonitwa pozagrupowa sezonu – wyścig o Nagrodę Nemana dla dwulatków. Jest on zaplanowany na godz. 11, a rozpoczęcie meetingu nastąpi 30 minut wcześniej.

    Na zdjęciu tytułowym Lady Gigi wygrywa Nagrodę Upsali przed Donnią. Fot. Monika Metza-Jodłowska

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły