More

    W Japan Cup Japończycy znów pokonali Europę

    Rozgrywaną od 1981 roku słynną gonitwę Japan Cup G1 na 2400 metrów wygrał w niedzielę 27 listopada w Tokio trzeci faworyt (7:2), pięcioletni Vela Azul, dosiadany przez specjalnie zaproszonego z Europy angielskiego dżokeja Ryana Moore’a. Faworyt wyścigu (12:5), ubiegłoroczny japoński derbista, niedoszła nadzieja Japonii na pierwsze zwycięstwo w Nagrodzie Łuku Triumfalnego – Shahryar zajął pod Cristianem Demuro drugie miejsce ze stratą 0,75 długości. Spośród koni z Europy najlepsze miejsca – szóste i siódme – zajęły trenowane we Francji Grand Glory i Onesto. Dziewiąty był zwycięzca niemieckiego St. Leger Tunnes, półbrat zwycięzcy Łuku – Torquator Tasso. Tunnesa dosiadał Kazach Bauyrzhan Murzabayev. Od 2005 roku, gdy triumfował Alkaased (ograł o nos japońskiego Heart’s Cry), w Japan Cup nie wygrał koń trenowany poza Japonią.

    Rozgrywany od 1981 roku na torze Fuchu w Tokio Japan Cup to jedna z najważniejszych gonitw porównawczych na świecie na trawie, kończących sezon, obok Nagrody Łuku Triumfalnego, Melbourne Cup, mityngów British Champions Day i Breeders Cup. Jest bardzo wysoko dotowana – pula nagród wynosiła w tym roku 864 miliony jenów, czyli ponad 7,5 mln dolarów, w tym 3,47 mln dol. dla właściciela zwycięskiego konia.

    Co więcej, organizatorzy, aby zachęcić do startu w Japan Cup największe gwiazdy turfu z całego świata, przygotowali specjalny system premii. Zwycięzcy w 2022 roku 24 wyselekcjonowanych gonitw na całym świecie (choćby Derby w Anglii, Irlandii, czy Francji, Łuku, Króla i Królowej, Breeders Cup Turf, czy Melbourne Cup) mogą liczyć na dodatkową nagrodę za zwycięstwo w Japan Cup – 3 miliony dolarów, 1,2 mln za drugie miejsce, 750 tysięcy za trzecie i 200 tysięcy USD za czwartą lokatę.

    Legendarny Deep Impact wygrywa Japan Cup 2006

    Z pierwszych jedenastu edycji Japan Cup, od 1981 do 1991 roku, aż dziewięć razy wygrywały konie trenowane poza Japonią, w tym w trzech pierwszych edycjach. Cztery razy triumfowały wtedy konie trenowane w USA, po razie w Anglii, Irlandii, Francji, Australii i Nowej Zelandii. Od 2006 roku, gdy zwyciężył legendarny syn Sunday Silence (zwycięzca Kentucky Derby, multichampion reproduktorów w Japonii), trójkoronowany Deep Impact (później wybitny reproduktor), aż do teraz wygrywały już tylko konie trenowane w Japonii.

    W 1991 roku w Japan Cup triumfował amerykański Golden Pheasant, dosiadany przez znakomitego dżokeja Gary’ego Stevensa. Współwłaścicielami tego konia byli Bruce McNall, trener drużyny hokeja na lodzie Los Angeles Kings oraz legendarny kanadyjski hokeista polskiego pochodzenia Wayne Gretzky.

    W 1995 roku Japan Cup wygrał trenowany w Niemczech przez Heinza Jentzscha Lando, na którym Derby w Hamburgu triumfował polski dżokej Andrzej Tylicki, ale w Tokio do zwycięstwa (dwa lata po Derby) poprowadził go Michael Roberts. W latach 1996-1997 wielkie szczęście w Japan Cup miał Sir Michael Stoute. Najpierw w Tokio o nos wygrał trenowany przez niego Singspiel pod Lanfranco Dettorim, a rok później o łeb zwyciężył Pilsudski pod Michaelem Kinane’em.

    Gentildonna (z prawej) w Japan Cup 2012 pokonała o nos trójkoronowanego w Japonii Orfevre, który był dwa razy drugi w Nagrodzie Łuku Triumfalnego

    Tylko dwóm koniom udało się dwukrotnie zwyciężyć w Japan Cup. W latach 2012-2013 tej sztuki dokonała zwyciężczyni potrójnej korony w Japonii dla klaczy, wybierana japońskim koniem roku Gentildonna, córka wielkiego Deep Impacta. Za pierwszym razem o nos pokonała trójkoronowanego w Japonii Orfevre, który był dwa razy drugi w Prix l’Arc de Triomphe w Paryżu (najlepsze jak dotąd osiągnięcie konia z Japonii w tej gonitwie).

    W latach 2018 i 2020 jej wyczyn powtórzyła w Tokio wybitna Almond Eye (Lord Kanaloa – Fusaichi Pandora po Sunday Silence), również zdobywczyni japońskiej potrójnej korony dla klaczy, wyhodowana przez Northern Farm. W 2018 roku, jako trzylatka, Almond Eye uzyskała fenomenalny czas 2 min 20,6 s na 2400 m, co jest nie tylko rekordem Japan Cup, ale też światowym rekordem na tym dystansie na nawierzchni trawiastej. Trenowana przez Sakae Kuniedę Almond Eye dystans 1600 m też pokonała w rekordowym czasie 1 min 33,1 s.

    Almond Eye ustanowiła w Japan Cup światowy rekord na 2400 m na trawie – 2 min 20,6 s

    Zarówno w 2018 jak i w 2020 roku była wybierana nie tylko koniem roku w Japonii, ale także najlepszą klaczą na świecie. Almond Eye na 15 startów wygrała 11 razy i ponad 18 milionów dolarów. Tylko raz biegała poza Japonią. W marcu 2019 roku wygrała na torze Meydan Dubai Turf na 1800 m. W prawie wszystkich wyścigach dosiadał jej francuski dżokej Christophe Lemaire, który w tym roku był w Japan Cup siódmy na Onesto.

    W 2020 roku doszło do prestiżowego pojedynku Almond Eye z trójkoronowanym synem Deep Impacta, trzyletnim wówczas Contrail, który nie dał jej rady, finiszował drugi, ze stratą 1,25 długości. Contrail powetował sobie tę porażkę rok później, wygrywając Japan Cup 2021 o dwie długości przed Authority.

    Contrail wygrywa Japan Cup 2021

    Lemaire triumfował w Japan Cup trzykrotnie, bo zwyciężał jeszcze w 2009 roku na klaczy Vodka. Po trzy razy wygrywali Japan Cup także Frankie Dettori (Singspiel 1996, Falbrav 2002, Alkaased 2005) i Yasunari Iwata (Admire Moon 2007, Buena Vista 2011, Gentildonna 2012), ale rekord należy do Yukaty Take, który zwyciężał w Tokio czterokrotnie (1999 Special Week, 2006 Deep Impact, 2010 Rose Kingdom, 2016 Kitasan Black).

    W Japan Cup może biegać maksymalnie 18 koni i tyle wystartowało w tegorocznej edycji. Faworytem był japoński derbista z 2021 roku Shahryar (Deep Impact – Dubai Majesty po Essence of Dubai), też wyhodowany w słynnej Northern Farm, a należący do potentatów z firmy Sunday Racing. Shahryar po wygraniu o nos od Efforii Derby w Tokio, zajął w ubiegłorocznej edycji Japan Cup trzecie miejsce, 3,5 długości za Contrail.

    W marcu tego roku syn Deep Impacta wygrał po emocjonującej walce pod Cristianem Demuro Dubai Sheema Classic G1 na 2400 m, bijąc o nos Yibira i stał się nadzieją Japonii na pierwsze w historii zwycięstwo w Nagrodzie Łuku Triumfalnego. Aby to było możliwe Shahryar został wcześniej niż inne konie przed laty (zwykle był to jeden start przed Łukiem) wysłany na rekonesans do Europy, by porównać się z najlepszymi końmi na naszym kontynencie.

    Japoński derbista Shahryar wygrywa Dubai Sheema Classic 2022

    Sprawdzian nie wypadł za dobrze. W czerwcu podczas Royal Ascot w Prince of Wales’s Stakes G1 na 2000 metrów zajął czwarte miejsce w stawce pięciu koni (za nim był Lord North, któremu trochę zbyt długo zdejmował kaptur tuż przed startem Dettori), tracąc 3,5 długości do zwycięskiego State of Rest. Po tej porażce zrezygnowano ze startu Shahryara w Łuku, zwłaszcza, że miał problemy zdrowotne. Do Paryża z Japonii przyleciały cztery inne konie, ale tym razem na grząskim torze poniosły klęskę. Najlepszy z nich, Titleholder, był dopiero jedenasty, aż 13 długości za Alpinistą.

    Shahryar po występie w Royal Ascot wyszedł do startu dopiero 30 października w Tokio w Tenno Sho G1 na 2000 m, ale zajął dopiero piąte miejsce, prawie cztery długości za Equinoxem. Potraktowano to jako przetarcie przed Japan Cup i w niedzielę był faworytem (12:5). Pobiegł dobrze pod Cristianem Demuro, ale wystarczyło to tylko do drugiego miejsca.

    Vela Azul wygrywa Japan Cup 2022 przed Shahryarem

    Zwyciężył trenowany przez Kunihiko Watanabe inny wychowanek Northern Farm (należącej do Shadai Corporation) – pięcioletni Vela Azul (trzecia gra, 7:2) pod Ryanem Moore’em. Vela Azul (Eishin Flash – Vela Blanca po Kurofune) ma nietypową karierę, bo zaczynał ją od biegów na mniejszych torach na nawierzchni piaskowej (na średnich dystansach, najczęściej 1600-1800 m) i początkowo nie błyszczał. Wielką karierę zaczął robić dopiero po przestawieniu na trawę i na dłuższe dystanse w marcu tego roku.

    Pierwszy większy wyścig wygrał jednak dopiero 10 października, było to Kyoto Daishoten G2 na 2400 m na torze Hanshin, gdzie dość łatwo (liczony 6:1), o 2,5 długości, ograł faworyzowanego Boccheriniego i kilka innych niezłych koni. Wystarczyło to do tego, by wystartować w Japan Cup jako jeden z faworytów.

    W Kyoto Daishoten na Vela Azul jechał Kohei Matsuyama, ale na Japan Cup zaproszono Ryana Moore’a. Angielski dżokej poprowadził go w dystansie w środku 18-konnej stawki. Shahryar galopował na przedostatnim miejscu, ale Demuro szybciej znalazł przejście i prowadził na 100 metrów przed celownikiem.

    Ryan Moore po zwycięstwie w Tokio na Vela Azul

    Moore pojechał źle. Zaplątał się na prostej między końmi, długo nie miał przejścia, szukał luki na wszystkie strony, aż wreszcie na ostatnich kilkudziesięciu metrach droga mu się szczęśliwie otworzyła i Vela Azul zwyciężył dość pewnie o 0,75 długości, pokazując na końcu dużą lekkość galopowania, w przeciwieństwie do Shahryara. Wyglądało na to, że gdyby Moore wcześniej znalazł przejście, Vela Azul wygrałby łatwo o 2-3 długości. Czas gonitwy 2 min 23,7 s.

    Vela Azul biegał dotychczas 22 razy, wygrał 6 wyścigów i 544 miliony jenów, z tego 400 milionów (około 2,5 mln funtów) w Japan Cup. Jego ojciec Eishin Flash (Kings Best – Moonlady po Platini) wygrał w 2010 roku japońskie Derby. Matka Vela Blanca na 7 startów wygrała dwa mniejsze wyścigi. Średnia wyścigowo była też babka Vela Azul – Admire Sunday (wygrała trzy gonitwy), ale to córka – jakżeby inaczej – Sunday Silence.

    Najlepszym z koni trenowanych w Europie była sześcioletnia Grand Glory (Olympic Glory – Madonna Lilly po Daylami), trenowana we Francji przez Włocha Gianlucę Bietoliniego, która zajęła pod Maximem Guyonem szóste miejsce, straciła do zwycięzcy 4,25 długości. Dokładnie tyle samo straciła w pierwszą niedzielę października do Alpinisty, gdy była piąta w Nagrodzie Łuku Triumfalnego. Wygląda na to, że Vela Azul w formie z 27 listopada mógł rozgrywać Łuk i jest obecnie najlepszym koniem w Japonii.

    Grand Glory wygrywa Prix Romanet G1

    W 2021 roku Grand Glory była druga w Prix Opera G1 (nos za Rougir), a wygrała Prix Romanet G1 na 2000 m. W Japan Cup 2021 kończyła piąta, pięć długości za Contrail. 15 czerwca tego roku była trzecia w Prince of Wales’s Stakes G1 w Ascot, bijąc japońskiego derbistę Shahryara, z którym jednak przegrała w niedzielę w Tokio.

    Na siódmym miejscu, o łeb za Grand Glory finiszował w Japan Cup pod Lemairem trzyletni Onesto (Frankel – Onshore po Sea The Stars), trenowany we Francji przez Fabrice’a Chappeta. Onesto w lipcu wygrał na Longchamp Grand Prix de Paris G1 na 2400 m, ale w Łuku był dopiero dziesiąty, 9 długości za Alpinistą.

    Dziewiąte miejsce (ze stratą niecałych siedmiu długości) w Japan Cup 2022 zajął trenowany przez Petera Schiergena niemiecki trzylatek Tunnes (Guiliani – Tijuana po Toylsome), półbrat zwycięzcy Łuku z 2021 roku Torquator Tasso. Jechał na nim dżokej z Kazachstanu Bauyrzhan Murzabayev, od lat z powodzeniem ścigający się w Niemczech.

    Tunnes biegał do tej pory 7 razy i 5 razy zwyciężył. 18 września w niemieckim St. Leger w Dortmundzie Murzabayev wygrał na nim, prowadząc niemal od startu do celownika i zdeklasował rywali, bijąc drugiego Sir Filipa aż o 8 długości. Na czwartym miejscu ten wyścig kończył, ponad 12 długości za Tunnesem, trenowany przez Michała Borkowskiego Hipop de Loire.

    Tunnes wygrał dowolnie niemiecki St. Leger, o ponad 12 długości wyprzedził trenowanego przez Michała Borkowskiego Hipopa de Loire

    Po wygraniu St. Leger Tunnes odjechał o 10 długości 6 listopada w Grosser Preis von Bayern G1 na 2400 m w Monachium (ale w tym roku słabo obsadzonej), nic więc dziwnego, że wysłano go na Japan Cup. Za dziewiąte miejsce zarobił w Tokio 12 milionów jenów, czyli około 104 tysiące dolarów.

    Tunnes jest zinbredowany 3×3 na klacz Turbaine, córkę Trempolino i epokowej Allegretty (matka zwyciężczyni Łuku Urban Sea, babka Galileo i Sea The Starsa). Ojciec Tunnes – Guiliani (po Tertullianie, od włoskiej oaksistki, drugiej w Yorkshire Oaks Guadalupe, córki Monsuna) jest objawieniem wśród reproduktorów w Niemczech.

    W Polsce biega jego trzyletnia córka Miss Molly, która wygrała jeden wyścig, jedyną gonitwę dla folblutów, którą ma w tym sezonie na koncie zwycięstw championka trenerów 2022 w Polsce Cornelia Fraisl. Pozostałe zwycięstwa były dziełem koni arabskich.

    Linki  do wyniku i filmu z Japan Cup:

    (547) 2022 JAPAN CUP (G1) | JRA Official – YouTube

    Full Result 6.40 Tokyo (JPN) | 27 November 2022 | Racing Post

    Robert Zieliński, ekspert Służewiec iTV

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły