More

    Dobry występ Mang’Seko w Deauville

    Trenowana przez Alicję i Roberta Karkosów dla braci Andrzeja i Ryszarda Zielińskich sześcioletnia Mang’Seko (Dabirsim – Van Catskill po Rip Van Winkle) w sobotę w Deauville zajęła piąte miejsce w stawce dziewięciu koni w reclamerze (gonitwa sprzedażowa) klasy trzeciej – Prix de Crennes na 1500 m (pula nagród 19 tysięcy euro). Klacz została dobrze przeprowadzona przez młodą amazonkę Julię Lacroix.

    Sobotni wyścig był dla MangSeko bardzo dużym wyzwaniem, nie było jej łatwo o dobre miejsce, w stawce dziewięciu koni była najniżej sklasyfikowana (nawet 10-15 kg mniej w handicapie od niektórych rywali). Robert Karkosa powiedział nam przed wyścigiem, że to dla MangSeko taki wyścig trochę na szansę, podtrzymanie formy, żartobliwie nawet, że to „galop”. Docelowy, z bardziej jej pasującymi warunkami, będzie miała za kilkanaście dni.

    Klacz spisała się jednak niespodziewanie dobrze. Jej atutem była najniższa waga w polu – 52 kg, Julia Lacroix starała się to wykorzystać i porowadziła ją dość ofensywnie w dystansie w okolicach trzeciego miejsca. Na ostatnich dwustu metrach cztery finiszujące konie okazały się lepsze, ale dzielna Mang’Seko obroniła piąte miejsce, za które zarobiła dla swoich właścicieli 950 euro.

    Gonitwę wygrał (9500 euro za pierwsze miejsce) czteroletni ogier El Ojancano (Recorder – Amesa Spenta po Slickly), na którym jechał dżokej z Kraju Basków Ioritz Mendizabal, znany polskim kibicom ze zwycięstw we Francji na Plontierze Sławomira Pegzy. Mendizabal w piątek w Deauville jechał dla Karkosów i Krzysztofa Goździalskiego na Abelardzie F, który mimo wysokiej wagi, 60 kg, aż o 6-8 kg wyższej od większości rywali, spisał się dobrze, zajmując czwarte miejsce.

    17 grudnia w Deauville Mang’Seko wygrała wyścig handicapowy klasy 3 na dystansie 1500 m – Prix de la Paquine (z pulą nagród 14 tysięcy euro) pod dżokejem Ludovicem Boisseau. To było siódme w sezonie 2022 zwycięstwo konia trenowanego w Chantilly przez Alicję i Roberta Karkosów. W sumie w całej karierze biegała 40 razy, dwa razy wygrała, 22 razy była na płatnym miejscu, uzbierała z premiami ponad 94 tysiące euro.

    Mang’Seko miała pracowity koniec roku. W ciągu zaledwie 25 dni biegała aż trzy razy i to bardzo skutecznie. 22 listopada i 9 grudnia zajęła trzecie miejsca w gonitwach na torze w Deauville, a 17 grudnia zwyciężyła na tym hipodromie. Widać, że Mang’Seko świetnie czuje się w tym nadmorskim kurorcie, bo 20 listopada 2021 roku również tam zwyciężyła (w handicapie na 1900 m) i była to pierwsza oficjalna wygrana w trenerskiej karierze Alicji Karkosy.

    Zdjęcia Mang’Seko w Deauville

    Jak powiedział mi Andrzej Zieliński, który wraz z bratem Ryszardem jest współwłaścicielem MangSeko, klacz będzie już biegać tylko w gonitwach reclamer, czyli sprzedażowych. Bracia Zielińscy nie zamierzają jej bowiem wcielić do swojej hodowli, mają klacze z lepszym rodowodem i karierą, dlatego wystawili tę sześciolatkę na sprzedaż. W sobotę była wystawiona z ceną 14 tysięcy euro, nie została sprzedana.

    Wynik ostatniej gonitwy Mang’Seko i film z wyścigu (po zalogowaniu) pod linkiem:
    https://www.france-galop.com/fr/course/detail/2023/P/eFFIYlNEeVVJdVg5U1VDZXY4a25Rdz09

    RZ

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły