W licznie obsadzonym (16 koni) prestiżowym piątkowym handicapie divise – Prix de Pau na 2400 m najszerzej opisywaliśmy i reklamowaliśmy dwa konie o świetnych rodowodach, które są weteranami francuskich wyścigów. Dziesięcioletni Shehiyr to bardzo bliski krewny (mają wspólną babkę) kryjącego od 2022 roku w stadninie w Krasnem Shakeela. Zachował cień dawnej klasy i wygrał wyścig w pięknym stylu, pod najwyższą wagą 61,5 kg (wypłata z góry w Traf Online 38,20 zł za 5 zł). Fantastycznie finiszował z dalszej pozycji jeden z faworytów jedenastoletni Tashaar, ale spóźnił się o łeb i był drugi. Za dwójkę w Traf Online, złożoną z polecanych przez nas koni, była wypłata aż 1194 zł za 3 zł. Tashaara mocno forowaliśmy w prognozach Traf News, bo ma kapitalny rodowód (Sea The Stars – Three Moons po Montjeu), a idzie wprost od słynnej Three Troikas, zwyciężczyni Nagrody Łuku Triumfalnego, wybranej koniem roku 1979 w Europie. Bardzo rzadko zdarza się, aby w płaskich gonitwach dla folblutów dwa pierwsze miejsca zajęły konie, które mają łącznie aż 21 lat! Poza tym, z przymrużeniem oka, jak mówią starzy bywalcy Służewca: „jak się nie wie, co się gra, to się gra – jeden dwa”. I taka była dwójka w tej gonitwie.
W tym wyścigu krew wyraźnie przemówiła. Czarnym koniem tej gonitwy, który zrobił duże wypłaty, okazał się dziesięcioletni Shehiyr (Acclamation – Shemiyla po Dalkhani), wyhodowany przez księcia Agę Khana. Większość francuskich ekspertów i mediów nie uwzględniała Shehiyra w swoich typach, a był on polecany przez Traf News, choć trochę obawialiśmy się, czy nie przeszkodzi mu najwyższa waga w polu (61,5 kg).
Pięknie jednak zaatakował już na początku prostej i nie dał się doścignąć. W swojej bogatej karierze biegał już 48 razy, wygrał 9 wyścigów (poprzednio w czerwcu 2022 roku) i z premiami ponad 210 tysięcy euro. Krótko odpoczywał przed piątkowym startem, bo 25 stycznia był siódmy w Pau na 2400 m.
Co ciekawe, 17 stycznia 2022 roku na torze w Pau Shehiyr stoczył pasjonującą walkę o zwycięstwo z świetnie znanym ze Służewca ogierem Plontier, dosiadanym przez Ioritza Mendizabala. O łeb lepszy okazał się koń trenowany wówczas przez Simone Brogiego, a należący do Sławomira Pegzy.
Typowaliśmy go też trochę przez polskie konotacje. Shehiyr jest bardzo bliskim krewnym, kryjącego od 2022 roku w stadninie w Krasnem, ogiera Shakeel, również hodowli Agi Khana. Ich matki są półsiostrami, a ich wspólną babką jest Shemala (Danehill – Shemaka po Nishapour), która wygrała we Francji dla Agi Khana Listed na 2000 m.
Jak mówi się w języku hodowlanym, Shakeel jest w trzech czwartych bratem matki Shehiyra – Shemiyli, ponieważ ojcem obu tych spokrewnionych koni jest świetny Dalakhani (hodowli i własności, a jakże inaczej, Agi Khana), zwycięzca francuskiego Derby i Nagrody Łuku Triumfalnego. Największym sukcesem w karierze Shakeela było wygranie wielkiego francuskiego wyścigu – Grand Prix de Paris G1.
Podkreślaliśmy przed wyścigiem, że długi dystans 2400 m zdecydowanie będzie sprzyjał liczonemu wałachowi Tashaar (Sea The Stars – Three Moons po Montjeu), który został dopisany do tego wyścigu w terminie dodatkowym i też niósł wysoką wagę (59,5 kg).
Ma on już 11 lat i okazało się, że był to piękny wyścig dla doświadczonych weteranów, bo Shehiyr (nr 1) i Tashaar (startował z nr 2) mają razem aż 21 lat, ale młodsi rywale nie mieli z nimi w piątek w Pau szans. Za dwójkę w Traf Online, złożoną z polecanych przez nas koni, była wypłata aż 1194 zł za 3 zł. Pisząc pół żartem, pół serio, można było tę dwójkę trafić też w myśl starego służewieckiego powiedzonka: „jak się nie wie, co się gra, to się gra – jeden dwa”.
Tashaar najlepsze lata ma już za sobą, ale to niezwykle ciekawy koń, który kilka sezonów temu ścigał się na wysokim poziomie. Biegał 35 razy we Francji, siedem razy w Wielkiej Brytanii i raz w Katarze, wygrał w sumie 14 wyścigów (rating 109 funtów) i około 200 tysięcy euro. Najlepszy był jako trzy i czterolatek, gdy wygrał dla Katarczyków z Al Shaqab Racing – Godolphin Stakes LR na 2400 m w Newmarket, był trzeci w Arc Trial G3 w Newbury i czwarty w Great Voltigeur Stakes G2 w Yorku.
Tashaar od jesieni 2021 roku nie biegał na krótszym dystansie niż 2000 metrów i nie może to dziwić, bo w jego żyłach spotkała się krew dwóch wybitnych na torze i w hodowli długodystansowych ogierów. Jego ojcem jest słynny Sea The Stars (Cape Cross – Urban Sea po Miswaki), półbrat Galileo, a ojciec m.in. króla stayerów Stradivariusa, który trzy razy wygrał Ascot Gold Cup na 4000 m.
Z kolei dziadek Tashaara – wybitny Montjeu (Sadler’s Wells – Floripedes po Top Ville) wygrał francuskie i irlandzkie Derby, Nagrodę Łuku Triumfalnego, “Króla i Królowej w Ascot”, a później był ojcem tak znakomitych długodystansowych koni jak Camelot, Motivator, Fame and Glory, czy Authorized.
Na dodatek Tashaar pochodzi z wybornej odnogi rodziny 1-k, idzie wprost od legendarnej klaczy Three Troikas (Lyphard – Three Roses po Dual), która jest jego czwartą matką, a wygrała m.in. Nagrodę Łuku Triumfalnego G1, francuskie 1000 Guineas G1, Prix Vermeille G1, Prix Saint-Alary G1 i została wybrana najlepszym koniem w Europie w 1979 roku.
Three Troikas była hodowli, własności i w treningu cenionej francuskiej wyścigowej rodziny Headów. Trenowała ją słynna Criquette Head-Maarek, która po wielu latach jeszcze dwa razy triumfowała w Prix l’Arc de Triomphe, było to 2013 i 2014 roku za sprawą wybitnej Treve. Z rodziny 1-k pochodzi także niepokonany w czternastu startach Frankel. W piątek w Pau, jak lubią mawiać Anglicy – krew znowu przemówiła.
RZ
Na zdjęciu tytułowym krewny zwycięzcy Prix de Pau ogiera Shehiyr – Shakeel, który jest teraz reproduktorem w polskiej SK Krasne, wygrywa wielki francuski wyścig Grand Prix de Paris G1. Fot. Equidia