W sobotę w serwisie Traf Online będzie możliwość obejrzenia i obstawienia aż 19 gonitw, rozgrywanych na trzech francuskich torach. Razem z naszymi komentatorami kibice będą mogli przenieść się do Paryża, pobliskiego Chantilly, a nawet nadmorskiego Cagnes-Sur-Mer. Start transmisji został zaplanowany na godzinę 12.30, a relacja zakończy się po około sześciu godzinach. Podczas jej trwania natkniemy się na trzy duże pule gwarantowane w czwórkach w wysokości 2555 złotych. Pierwsza już zaraz po rozpoczęciu transmisji (12:33), druga niespełna trzy godziny później (15.15), a trzecia o 15.50.
Omówienie najciekawszych sobotnich gonitw zaczniemy od tej najważniejszej z perspektywy polskich kibiców – Prix du Carrefour du Chapitre dla czteroletnich i starszych koni (Chantilly, PSF, 1500 m, handicap reclamer, klasa trzecia, 14 koni, pula nagród 16 tysięcy euro) z udziałem Mang’Seko własności Andrzeja i Ryszarda Zielińskich w treningu Alicji i Roberta Karkosów.
Mang’Seko (Dabirism – Van Catskill po Rip Van Winkle) ostatnimi czasy we Francji biega przyzwoicie. Na ostatnie sześć startów (wszystkie na 1500 m) tylko raz nie załapała się do pierwszej piątki, było to przy okazji jej ostatniego występu – 4 lutego. Jednak po jej dwóch ostatnich występach pozostawał spory niedosyt, klaczy brakowało sił na ostatnich dwustu metrach i wypadała z walki o czołowe lokaty.
W sobotę na Mang’Seko nie zobaczymy Ludovica Boisseau, a wyjątkowo Fabiena Lefebvre’a (przed laty wygrywał pozagrupowe wyścigi na Służewcu, w tym Nagrodę Wiosenną) z wagą 54 kg. Początkowe notowania klaczy własności braci Zielińskich były w piątek różne. Większe szanse miała według wstępnych kursów PMU (8,5:1), a notowania w firmie bukmacherskiej Geny Bet miała ustalone na 28:1. Polscy kibice sylwetkę Mang’Seko już doskonale znają, zatem przyjrzyjmy się pozostałym koniom.
Z szansami na dobre miejsce pobiegną ciekawe rodowodowo wałachy Qu’hubo (3:1) oraz On The Sea (3,5:1). Siedmioletni Qu’hubo (Siyouni – Pestagua po Lawman) na ostatnie pięć startów był trzy razy ósmy, raz dziewiąty i raz trzeci. Wszystkie te występy były w gonitwach handikapowych klasy trzeciej, na nasze (polskich kibiców) nieszczęście ten najlepszy rezultat miał miejsce właśnie w Chantilly, gdzie w sobotę pobiegnie razem z Mang’Seko.
Jednak Qu’hubo stracił wtedy do pierwszej dwójki około dwóch długości, więc wcale nie otarł się o zwycięstwo. Eksperci z pewnością czują do niego respekt, ponieważ pamiętają jego dwa zwycięstwa w gonitwach klasy trzeciej na początku 2022 roku. Od tego czasu minęło jednak trochę czasu i wcale nie musi „przekentrować” (łatwo wygrać) sobotniego wyścigu. Na Qu’hubo obejrzymy Clementa Guitrada (59 kg).
On The Sea (Oasis Dream – Quenched po Dansili) to dziewięciolatek, który raczej najlepsze czasy ma już za sobą. Mimo wszystko, w ubiegłym roku udało mu się wygrać wyścig klasy trzeciej na 1300 m (reclamer), a dokładniej miało to miejsce w sierpniu. Od tamtej pory biegał 8 razy i tylko raz wywalczył płatne miejsce – był trzeci w połowie stycznia 2023. Po tym trzecim miejscu wystartował w Deauville, gdzie pod Dorianem Provostem z wagą zaledwie 52,5 kg zawiódł i zajął dopiero dziesiątą lokatę. W sobotę w jego siodle znowu zobaczymy Doriana (58,5 kg).
Patrząc krytycznym okiem, w tej stawce nie jest łatwo znaleźć konia wysokiej klasy i w dobrej formie. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę umiarkowaną klasę tej czternastokonnej stawki, to wyróżnia się dyspozycją Riyak (Rajsama – Skalya po Sagacity), pięcioletni wałach, który w 26 startach w karierze nie odniósł niesamowitych sukcesów, ale ostatnio bardzo dobrze wypadł w handikapie klasy trzeciej w Lyonie pod wagą 54,5 kg na dystansie 1800 metrów.
Przegrał tam zaledwie o szyję. W sobotę znowu będzie miał korzystną wagę (55,5 kg), jednak na dystansie o 300 metrów krótszym będzie miała ona trochę mniejsze znaczenie. Teoretycznie lepiej czuje się na dłuższych dystansach i sugerując się jego wynikami, trzeba przyznać, że miałby większe szanse gdyby wydłużono dystans sobotniego wyścigu na 1800 lub nawet 2000 metrów, ale notował już dobre wyniki w gonitwach rozgrywanych także na dystansach krótszych niż półtora kilometra. Na Riyaku pojedzie Corentin Berge.
Typy Traf Online: Qu’hubo (6), On The Sea (7), Secret Felling (1), Mang’Seko (13).
Pierwsza gonitwa transmitowana na Traf Online w sobotę to wyścig handikapowy czwartej klasy Prix du Carrefour Charlet dla czteroletnich i starszych koni, rozgrywany na dystansie 1800 metrów. Na starcie zobaczymy aż szesnastokonną stawkę (gwarantowana pula czwórki w Traf Online to 2555 złotych)
Rozpisując czwórkę do tej gonitwy należy od razu zwrócić uwagę na wstępne notowania koni w PMU i Geny Bet. Tam w oczy rzuca się, że trzy konie są liczone bardzo mocno. Tymi końmi są Got Frost, Capchop oraz Arrogante (z kursami od 6:1 do 8:1), podliczane są jeszcze Vega Dream i Zain Gold.
Zacznijmy od faworyta. Pięcioletni Got Frost (Olympic Glory – Miranda Frost po Vespone) biegał w tym roku tylko raz – zajął drugie miejsce w handikapie czwartej klasy na 1700 m na torze w Pornichet (57,5 kg). Miał tam praktycznie zwycięstwo w kieszeni, ale przed samym celownikiem ograł go znakomicie finiszujący od pola rywal. Do tego Got Frost wygrał już trzy wyścigi, wszystkie na dystansach od 1800 do 2100 metrów, więc można powiedzieć, że to jego dystans.
Jedynym minusem jest jego przedostatni występ – 22 grudnia nie popisał się w Deauville. W ciężkich warunkach atmosferycznych nie chciał się zebrać do finiszu i zajął szesnaste miejsce. Na Got Frost po raz pierwszy pojedzie Tony Piccone (60 kg). Ciekawostką jest fakt, że matka Got Frosta jest po Vespone (wygrał Grand Prix de Paris), synu kryjącego przed laty w Polsce Llandaffa, który u nas dał derbistę Montbarda.
Jeśli Got Frost jest niemal pewniakiem do czwórki, to także trzeba pomyśleć o Vega Dream (Lope De Vega – Sheringa po Oasis Dream). Biega od 2019 roku i startował już w 67 gonitwach, ale wygrał tylko jedną z nich – w sierpniu 2022 roku na 1400 metrów. Zazwyczaj ściga się w gonitwach na dystansach do mili.
Tylko trzykrotnie wyszedł do startu w gonitwie na dystansie równym lub dłuższym niż 1800 metrów (1800 m – 3 miejsce, 2000 m i 2150 m – 8 miejsce). Jednak na jego korzyść jest forma – w ostatnim wyścigu był krótko trzeci i była to ta sama gonitwa, w której omówiony wyżej Got Frost przegrał pierwsze miejsce. Vega Dream był wtedy tylko szyję za faworytem sobotniej gonitwy. W siodle Sebastien Maillot, który na wałachu Vega Dream jechał już w siedmiu wyścigach, także tym wygranym.
Kolejnym koniem do gry jest weteran Capchop (Captain Chop – Gooseley Lane po Pyramus), który w tym roku biegał dwa razy i nie wypadł z płatnego miejsca. Był drugi i piąty w handikapach klasy czwartej na 1800 metrów (wagi 53,5 i 54 kg) Ostatnie sześć startów dziewięciolatka to były wyścigi w Lyonie.
Na torze w Chantilly nie postanowił nogi od dwóch lat – był wtedy szósty na milę, ale zdarzyło mu się już tu wygrać, w 2019 roku. Capchop to koń solidny, ale biegający bez zwycięstwa od 5 stycznia 2021. Na Capchopie zobaczymy Alexa Pouchina (59,5 kg) – para współpracowała ze sobą raz, zajęła wówczas 4 miejsce.
Spore nadzieje w tym wyścigu wiązane są z sześcioletnim wałachem Arrogante (Planteur – Monkey Drop po Martino Alonso) ponieważ po siedmiu startach w handikapach trzeciej klasy schodzi do wyścigu klasę niżej. W tych siedmiu wyścigach załapał się na dwa płatne miejsca, w obu przypadkach był piąty. Za Arrogante nie przemawia fakt, że na 36 wyścigów tylko trzy razy zameldował się w pierwszej trójce, a wygrał tylko raz, dwulatkiem pod Maximem Guyonem. Tym razem pojedzie na nim Lea Bails, której w 2023 roku nie udało się jeszcze wygrać gonitwy (10 dosiadów, w minionym sezonie 27 wygranych na 270 dosiadów).
Ciekawym koniem na fuksa w tej gonitwie może okazać się Belave You. Biega od 2017 roku, ma na koncie 80 startów, a łącznie z premiami zarobił 176 tysięcy euro. Wygrywał gonitwy na dystansach od 1800 do 3900 metrów (płoty). Dobrze wypadł w przedostatnim starcie – 21 czerwca w Saint Cloud był drugi w handikapie na dwa i pół kilometra.
Po przerwie wrócił 3 lutego, zajął wtedy 9 miejsce w wyścigu handikapowym w Deauville. Po wyjściu na prostą nieźle przyspieszył, ale nie na dużo to starczyło, ponieważ próbował atakować z ostatniej pozycji, niemniej jednak strata na celowniku była dość spora. Kto wie, może potrzebował biegu na rozruch po przerwie. Na Belave You pojedzie Mohamed Aarich.
Typy Traf Online: Got Frost (1), Arrogante (2), Capchop (4), Vega Dream (6).
Michał Celmer
Zdjęcie tytułowe przedstawia Mang’Seko wygrywającą wyścig w Deauville.