More

    Polskie źrebaki 2023 (cz. 17): Osierocony ogierek z Krasnego kapitalnie wygląda i radzi sobie bez matki

    W ramach cyklu „Polskie źrebaki 2023″ prezentujemy Państwu kolejnego konia urodzonego (5 lutego) w Stadninie Koni Krasne. Z jego przyjściem na świat wiąże się dramatyczna historia, która – miejmy nadzieję – zakończy się happy endem. Krótko po porodzie padła bowiem jego matka Trnava (córka Jape’a) i syn Shakeela został sierotą, ale troskliwie zajęli się nim pracownicy stadniny. Sztuczne mleko pije z miseczki i dobrze się rozwija. Jak podkreśla hodowca z Krasnego Roman Krzyżanowski, ogierek jest duży, kapitalnie zbudowany, bardzo energiczny i przywiązany do ludzi. To półbrat nieźle biegających trzech klaczy – Travna, Terchova oraz czołowej dwulatki 2022 na Służewcu Trani, która jest nadzieją polskiej hodowli na Oaks 2023.

    Ojciec ogierka – Shakeel (Dalakhani – Shamiyra po Medicean), wyhodowany we Francji przez księcia Agę Khana, w 2022 roku trafił do Krasnego. Dziewięcioletni obecnie Shakeel jako trzylatek wygrał słynny wyścig Grand Prix de Paris G1 na 2400 m i wiązane są z nim w Polsce duże oczekiwania.

    Urodzony 5 lutego syn Shakeela i Trnavy pochodzi z bardzo dobrej rodziny żeńskiej klaczy Tartana (1-n), która jest jedną z najlepszych w historii Golejewka, Krasnego, Jaroszówki i ogólnie polskich wyścigów, wywodzi się od ikony światowej hodowli, klaczy Chelandry.

    Niestety, Trnava, która dawała ostatnio wartościowe konie, krótko po tegorocznym porodzie, zakończyła życie. Mimo interwencji lekarzy nie udało się jej uratować. – To dla mnie jako hodowcy bardzo trudna sytuacja, potężny cios, ciężko ją przeżywam, przychodzą nawet myśli, aby zrezygnować z pracy. W tym zawodzie są momenty radości i sastysfakcji, ale też często dopadają nas jakieś nieszczęścia, albo ronienia u klaczy, czy choroby, a nawet wypadki śmiertelne, jak w przypadku Trnavy – mówi zasmucony hodowca z SK Krasne Roman Krzyżanowski.

    – Poród u Trnavy przyszedł w terminie, był normalny, wszystko przebiegało prawidłowo, ale po nim klacz zachorowała, miała bóle. Została przewieziona do kliniki w Warszawie, ale nie udało się jej uratować. To o tyle trudny przypadek, że nie wiadomo tak naprawdę jaka była przyczyna tego zgonu – kontynuuje Krzyżanowski. – Osierocony ogierek jest natomiast kapitalny. Ogromny, potężny, atleta, ważył 62 kg, fantastycznie zbudowany. Naprawdę, jak mówimy, „kawał byka”. Poza tym jest bojowy i niesamowity w zachowaniu. Ja przez 50 lat pracy nie spotkałem takiego konia. On ciągle chodzi za człowiekiem. Podąża jak cień za moim asystentem Dawidem Niesłuchowskim. Nawet gdy ten podbiegnie, ogierek galopuje za nim. Traktuje go jak ojca. To taki kochany misio. Karmimy go sztucznym mlekiem, które pije z miseczki. Rozwija się bardzo dobrze. Ogólnie konie po Va Banku i Shakeelu bardzo mi się podobają z budowy, z resztą sami ich ojcowie też świetnie teraz wyglądają. Kiedyś w Jaroszówce tak mi się podobały konie po Dixielandzie, Dakocie, czy Who Knowsie i one później świetnie leciały na torach wyścigowych – kończy Krzyżanowski, a my mamy nadzieję, że cała historia zakończy się mimo wszystko w przyszłości happy endem, syn Shakeela okaże się znakomitym koniem wyścigowym i Trnava będzie mogła być z niego bardzo dumna.

    Hodowca Roman Krzyżanowski sygnalizuje, że w Stadninie Koni Krasne są w bardzo obiecujące roczniaki

    W Krasnem w ostatnich latach dużo zmienia się na lepsze i jest szansa na nawiązanie do dawnych sukcesów. Dzięki staraniom prezesa stadniny Wiesława Kołakowskiego, od kilku sezonów w Krasnem kryły bardzo dobre ogiery: Ecosse i Exaltation, a teraz stanowią, mające wysokiej klasy rodowody i kariery wyścigowe – Va Bank, Yucatan i Shakeel.

    Prezes Kołakowski na hodowcę ściągnął do Krasnego właśnie Romana Krzyżanowskiego, znanego ze świetnych wyników pracy w stadninie w Jaroszówce, gdzie wyhodował wiele wyścigowych sław, takich jak: Omen, Dietmar, Upsala, Susy, czy Kombinacja, a także pochodzące z tej samej rodziny co Trnava – Troll (zwycięzca St. Leger), czy świetna milerka Terencja, córka wspaniałego Dixielanda.

    Kołakowski i Krzyżanowski starają się też ulepszać jakość stada matek. Dlatego m.in. została zakupiona do Krasnego w 2021 roku na aukcji Arqany w Deauville za 2500 euro klacz Annee Lumiere (Maxios – Avec Amour po Sadler’s Wells), źrebna ogierem Elvstroem (po Danehill). Niestety, w 2022 roku klacz poroniła. 16 stycznia tego roku urodziła natomiast zdrowego ogierka po Yucatanie, to jest jej pierwszy przychówek.

    Drugą klaczą zakupioną do Krasnego we Francji (też za 2500 euro) jest urodzona w 2017 roku Zawalah, córka słynnego ogiera Sea The Stars i klaczy Quixada (po Koenigstiger). To prawnuczka wybitnej Quebrady (GAG 96,5 kg), która wygrała niemiecki klasyk 1000 Guineas i była druga w German Oaks G2. W ubiegłym roku urodziła w Krasnem klaczkę po ogierze Van Beethoven, a w tym ogierka po Yucatanie.

    W Krasnem są też jednak ciągle klacze hodowlane z cennych polskich starych rodzin żeńskich, które rodzą wartościowe potomstwo. Taką właśnie klaczą była Trnava (Jape – Tangara po Canadian Winter i Tabakiera po Dakota), która – choć nie biegała na torze – okazuje się cenną matką stadną. Na polskich torach biegały dotąd trzy jej córki i wszystkie wygrywały.

    Pierwsza z nich, urodzona w 2017 roku Travna (po Golden Tirol), biegała w treningu Janusza Kozłowskiego 10 razy, w tym 8 razy jako trzylatka i wygrała wtedy w ładnym stylu trzy gonitwy, dwie pod Joanną Balcerską i jedną pod Wiktorem Popowem. Kolejna córka – Terchova (po Fairlypi), trenowana we Wrocławiu przez Małgorzatę Kryszyłowicz, potrafiła już jako dwulatka wygrać wyścig na Służewcu, ale później do końca kariery biegała słabo.

    Największe nadzieje z nich trzech wzbudza Trani (po Ecosse, byłym championie polskich reproduktorów), która – jako dwulatka w sezonie 2022, także w treningu Kozłowskiego – wygrała dwie gonitwy dla koni polskiej hodowli (w tym pierwszogrupową Nagrodę Kadyksa), była też trzecia w Nagrodzie Intensa i piąta w Efforty. Z pewnością będzie nadzieją polskiej hodowli na Oaks 2023.

    Córka Trnavy – Trani wygrywa gonitwę na Służewcu jako dwulatka w sezonie 2022

    Ojcem Trnavy jest pięciokrotny champion reproduktorów w Polsce, zwycięzca włoskiego St. Leger Jape (Alleged – Northern Blossom po Snow Knight), ojciec tak znakomitych koni jak: Kombinacja, Galileo, Nowator, Imbra, Magenta, Kornel, Age of Jape, Merlini, czy Tulipa.

    Matka Trnavy – Tangara (po Canadian Winter) była solidną klaczą, na 24 starty wygrała trzy wyścigi i 16 razy była na płatnych miejscach, zajęła czwarte miejsce w Nagrodzie Novary. Okazała się bardzo dobrą matką stadną. Jej syn Tanger był trzeci w Derby Węgier, a Taro wygrał w Czechach St. Leger, Velką Cenę Ceskeho Turfu i Central Europe Cup Classic. Z kolei Tangarana zwyciężyła w trzech wyścigach i urodziła bardzo dobrą w gonitwach stiplowych Terapenę.

    Babką Trnavy jest słynna Tabakiera (córka legendarnego Dakoty), która była maleńką klaczą (około 153 cm w kłębie, ta rodzina przez lata słynęła z wielu dobrych, niewysokich klaczy, które świetnie czuły się na miękkich torach), a jako dwulatka była niepokonana, wygrywając m.in. nagrody Ministra Rolnictwa i Efforty. Tabakiera, oprócz wicederbistki Tabakierki, urodziła jej pełną siostrę Tabakę (po Pyjama Hunt), matkę Tankreda, słowackiego derbisty, konia trójkoronowanego. Jej synem jest też Tytoń, który wygrał Nagrodę Strzegomia i był krótko trzeci w Derby 1988, które wygrał Diablik przed Iluzjanem.

    Trnava pochodzi z wybornej rodziny żeńskiej klaczy Tartana (córka włoskiego derbisty, zasłużonego dla polskiej hodowli Pilade oraz klaczy Talma, która była trzecia we włoskim 1000 Guineas), która trafiła do Polski, via Niemcy, z Włoch po II wojnie światowej. Talma była córką przecennego w hodowli, angielskiego derbisty z 1923 roku – ogiera Papyrus. Jest to odnoga rodziny 1-n idąca wprost od ikony światowej hodowli, klaczy Chelandry, która to rodzina jest jedną z trzech, które wydały największą liczbę zwycięzców gonitw G1 na świecie w historii wyścigów.

    Przez lata w Polsce ta rodzina – najbardziej ceniona w Golejewku przez Macieja Świdzińskiego – wydała wiele znakomitych koni, a wśród nich: derbista Trabant (także St. Leger, Mokotowska, Ministerstwa Rolnictwa i po dwa razy Prezesa Rady Ministrów i Widzowa), Tatarak (Rulera), Troll (St. Leger), trójkoronowany na Słowacji Tankred, Tabakiera (Ministra Rolnictwa, Efforty), Tabakierka (Dakoty, Efforty, Wiosenna, Iwna i Criterium, druga w Derby), Tabex (champion dwulatków w Polsce), Tytoń (Strzegomia, trzeci w Derby, ojciec zwycięzcy St. Leger Kabareta), Talizman (Ministerstwa Rolnictwa), Taro (czeski St. Leger, Central European Breeders’ Cup Classic), Tiarella (druga w Derby).

    Jeden z najwybitniejszych w Polsce przedstawicieli rodziny klaczy Tartana – Trabant (Negresco – Tartaria po Turysta) po wygraniu Derby na Służewcu wraz z trenerem Leonem Chatizowem i dżokejem Vasile Hutuleacem 

    W ostatnich latach najlepszymi końmi z rodziny klaczy Tartana były Temperament (26 startów, 9 zwycięstw i około 68 tysięcy euro, wygrał nagrody Aschabada, Korabia, dwa razy Sac-a-Papier był trzeci w Wielkiej Warszawskiej, czwarty w Derby, trzeci w przeszkodowej Premio Creme Anglaise G3 w Merano) i Testarossa (wygrała 5 wyścigów w Polsce, w tym Memoriał Dula, Irandy, Łazienkowską i Zamknięcia Sezonu, była druga w Sac a Papier, czwarta w St. Leger i piąta w WW, we Francji 9 razy zajmowała płatne miejsca, była ósma na 9 koni w Prix Flore G3 na torze Saint-Cloud).

    Najlepsze w historii konie z rodziny 1-n (Chelandry):
    Świat: Never Say Die, High Chaparral, Tudor Melody, Anabaa, Teofilo, Shadeed, Alphabet Soup, Bodemeister, Swale, Zino, Melodist, Galatea, Duncan, Ocean Swell, Tomy Lee, Genuine Risk, Pogrom, Forty Niner, Provoke, Clarion, Suntrap (Raintrap, Sunshack), Neil Gow, Key of Luck, Ravinella, Sharp Humor, Believe It, Forest Wildcat, Gold Away, Country Reel, Saucy Sue, Book Law
    Polska: Tartana (Tabakiera, Tabakierka, Toga, Testarossa, Toraya, Ton, Trylogia, Tercja, Terencja, Troll, Trabant, Tatarak, Tankred, Tytoń, Toast, Tybet, Talizman, Tabex, Taro, Tetrix, Terra Incognita, Temperament), Zegarynka (Zend, Zorilla, Zagon, Zarbat), Becky Princess, Magic Sunday, Dassault Rafale

    Ojcem urodzonego 5 lutego w Krasnem syna Trnavy jest Shakeel (Dalakhani – Shamiyra po Medicean i Shemala po Danehill), wyhodowany we Francji przez księcia Agę Khana, od dziesiątek lat światowego potentata wyścigowego. Sprowadzony do Polski przez firmę Westminster dziewięcioletni obecnie, ciemnogniady Shakeel, jako trzylatek wygrał słynny wyścig Grand Prix de Paris G1 na 2400 m. Od bardzo dawna nie było w Polsce reproduktora, który wygrałby tak prestiżową gonitwę.

    Sprowadzeniu Shakeela do Polski towarzyszy niespotykana historia, a jego losy są bardzo powikłane. Po wygraniu w 2017 roku Grand Prix de Paris (rozgrywanej wyjątkowo w Saint-Cloud, a nie na torze Longchamp, który przechodził remont) ogier doznał urazu zerwania ścięgna i zakończył karierę wyścigową.

    Shakeel

    W 2018 roku syn francuskiego derbisty i zwycięzcy Łuku Triumfalnego – Dalakhaniego trafił do Irlandii, krył w stadninie Clongiffen Stud przy cenie stanówki 7 tysięcy euro, całkiem niezłej jak na debiutanta, który – choć wygrał wysokiej klasy wyścig G1 – to jednak miał dość krótką karierę wyścigową (6 startów).

    Niestety, żaden z urodzonych po nim źrebaków z rocznika 2019, nie wyszedł do startu w sezonie 2021 i już raczej nie wyjdzie w kolejnych, ponieważ nie zostały one zarejestrowane w księgach stadnych. Stało się tak prawdopodobnie dlatego, że właściciel stadniny, w której krył Shakeel, miał poważne kłopoty finansowe i nie było możliwe wystawienie wszystkich wymaganych dokumentów. To zadziwiająca i smutna okoliczność, ale w rezultacie być może szczęśliwa dla polskiej hodowli, bo zapewne, gdyby wszystko układało się normalnie, ogier nadal kryłby w Irlandii.

    W tych niesamowitych i szczęśliwych okolicznościach Shakeela nabyła w 2021 roku firma Westminster, partner główny sezonu na Służewcu. Podjęta została próba powrotu zwycięzcy Grand Prix de Paris na tor, ogier trafił do treningu w Czechach do Vaclava Luki (jego Nagano Gold wygrał w 2020 roku Wielką Warszawską), który przygotowuje kilka koni dla stajni Westminster. Niestety, kontuzja się odnowiła i Shakeel nie wyszedł już do startu.

    W lutym 2022 roku przyjechał do stadniny w Krasnem, gdzie zajął boks ogiera czołowego obok Va Banka, Yucatana i Ecosse’a. Shakeel będzie krył w Krasnem również w sezonie 2023 (cena stanówki 1500 euro).

    Shakeel został wyhodowany przez księcia Agę Khana i w jego barwach biegał. Trafił do treningu u słynnego Alaina de Royer-Dupre. Startował 6 razy (dwa razy wygrał, zarobił na torze 405 tysięcy euro plus 270 tysięcy premii za to, że był hodowli francuskiej) i we wszystkich wyścigach dosiadał go znakomity belgijski dżokej, wielokrotny champion jeźdźców we Francji Christophe Soumillon.

    Shakeel był koniem dość późnym i dystansowym. Jako dwulatek biegał tylko raz, wyszedł do startu 18 listopada 2016 roku w Saint-Cloud. W mocno obsadzonej gonitwie maiden na 2000 m zajął trzecie miejsce, tracąc do zwycięzcy 2,5 długości.

    W marcu 2017 roku ponownie był trzeci w Saint-Cloud, tym razem w conditions maiden na 2100 m dla trzylatków, ale przegrał tylko do dwóch bardzo dobrych koni – Malkoboya (szwajcarski derbista i zwycięzca dwóch gonitw LR we Francji) oraz Plumatica (należący do Wertheimerów syn Dubawiego wygrał G2 i G3).

    W swoim trzecim starcie w karierze trzyletni Shakeel odniósł 20 kwietnia pierwsze zwycięstwo. Na torze Chantilly w gonitwie conditions maiden na 2000 metrów zrewanżował się późniejszemu szwajcarskiemu derbiście Malkoboyowi za porażkę miesiąc wcześniej w Saint-Cloud, co dowodziło, że forma idzie w górę.

    23 maja Shakeel wrócił do Saint-Cloud i po raz pierwszy wystartował w gonitwie Pattern – Prix du Lys G3 na 2400 m. Debiut na tym poziomie wypadł nieźle – był trzeci, długość za Ice Breeze (syn Nayefa wygrał później dla Khalida Abdullaha słynny stayerski wyścig Prix Royal Oak na 3100 m) i trzy długości za Called to the Bar (kilkukrotny zwycięzca w G2, G3 i LR, drugi w G1 w USA i w Prix Royal Oak, właśnie za Ice Breeze).

    Shakeel z każdym startem piął się w górę francuskich i europejskich rankingów. Ominął francuskie Derby, rozgrywane na trochę za krótkim dla niego dystansie 2100 m, ale w Chantilly wystartował w czerwcu w gonitwie Prix Hocquart G2 na 2400 m. Był drugi, ponownie przegrał z Ice Breeze, ale tym razem tylko o szyję. Za nim były tak dobre konie jak Falcon Wings, Mask of Time (wygrał G3 w Australii i LR we Francji) i Galipad (syn Galileo, zwycięzca LR).

    Szczytowym punktem kariery Shakeela był występ 14 lipca 2017 roku w niezwykle prestiżowej gonitwie Grand Prix de Paris G1 na 2400 m. Po zaciętej walce w gronie dziewięciu wysokiej klasy koni, syn Dalakhaniego zwyciężył, bijąc w walce o krótki łeb ogiera Permian, należącego do Hamdana bin Mohameda al Maktoum, czyli syna władcy Dubaju. Nota za ten wyścig dla Shakeela to wg Racing Post 114 funtów.

    To może być bardzo cenny zakup dla polskiej hodowli. Shakeel jest synem wybitnego na torze i bardzo dobrego w hodowli siwego ogiera Dalakhani (syn Darshaana od Daltawy po Miswaki, a więc ojciec matki ten sam co u Galileo i Sea the Starsa), który również był hodowli i własności rodziny Agi Khana.

    Dalakhani na torze był wspaniały – na 9 startów wygrał aż 8 razy, w tym francuskie Derby i Nagrodę Łuku Triumfalnego (bijąc Mubtakera, High Chaparrala i Doyena, otrzymał za ten wyścig rating 133). Przegrał tylko raz, w irlandzkim Derby, o pół długości do Alamshara, który wygrał też King George and Queen Elizabeth Stakes G1 w Ascot. Został wybrany koniem roku 2003 w Europie.

    Od 2004 do 2015 roku Dalakhani krył w Irlandii w stadninie Gilltown księcia Agi Khana. Zaczynał od 45 tysięcy euro za stanówkę (w 2010 roku było to 50 tys.). Na drugą połowę roku był też wydzierżawiany na krycie klaczy do Australii. Ostatni raz krył w 2016 roku we Francji w Haras de Bonneval za 15 tysięcy euro. Padł w styczniu 2021 roku.

    Najlepszym koniem po Dalakhanim był znakomity długodystansowiec Conduit (rating 127), który na 15 startów wygrał 7 wyścigów, w tym tak wielkie jak – dwukrotnie Breeders Cup Turf, angielski St. Leger oraz Króla i Królowej w Ascot. Conduit krył w Japonii, padł w 2020 roku. Rating powyżej 120 funtów uzyskały jeszcze trzy konie po Dalkhanim – Reliable Man (francuski derbista i zwycięzca Queen Anne Stakes G1), późnodojrzewający Duncan (jako sześciolatek wygrał Irish St. Leger G1) i Defoe (wygrał Coronation Cup G1 w Epsom).

    Na Służewcu biegały trzy konie po Dalakhanim – bez zwycięstwa Toogris, jeden wyścig na dwa starty wygrał Bukhari, a dwa razy na 4 starty zwyciężał utalentowany Polish Spirit, który po piątym miejscu w Nagrodzie Iwna zakończył występy.

    Dalakhani dał się w Polsce poznać jako dobry ojciec matek. Z matki po Dalkhanim są m.in. Gryphon (zwycięzca nagród Nemana, Irandy, Korabia i Villarsa, piąty w Derby 2021) oraz Adahlen (trzeci w Mokotowskiej, czwarty w Derby, zwycięzca nagród Demon Cluba i Sac-a-Papier), który siwą maść odziedziczył właśnie po swoim dziadku Dalakhanim.

    Shakeel ma znakomite pochodzenie ze strony matki. Pochodzi z bardzo cennej odnogi rodziny 3-o, przez wiele pokoleń pielęgnowanej przez rodzinę Agi Khana. To niesamowite, że kolejnych siedem matek Shakeela zostało wyhodowanych w stadninach Agi Khana, poczynając od urodzonej w 1952 roku Martine, która była druga w irlandzkim Oaks G1 i trzecia w Eclipse Stakes G1.

    Najlepsza wyścigowa była prababka Shakeela – Shemaka, która wygrała dla Agi Khana w 1993 roku Prix Diane, czyli francuski Oaks, a także dwie gonitwy G3 – Prix Conde i Prix de la Nonette. Babka Shakeela – Shemala (po znakomitym reproduktorze Danehillu) biegała tylko 4 razy, ale została pozytywnie sprawdzona, bo wygrała dwie gonitwy, w tym LR na 2000 m.

    Matka Shakeela – Shamiyra nie biegała. Urodziła dotąd, oprócz Shakeela, trzy konie, które nie odniosły większych sukcesów. Lady Randolph (po Churchill) jako dwulatka w sezonie 2022 nie zadebiutowała. Jungle Dream (po Oasis Dream) biegał dwa razy bez powodzenia. Shamdor (po Kendargent) biegał we Francji 30 razy, wygrał 3 gonitwy i 83 tysiące euro (już z premiami), miał z tej trójki najwyższy rating 32, czyli bardzo przeciętny.

    Matka Shakeela jest półsiostrą bardzo dobrej na torze klaczy Shemiyla (po Dalakhani, a więc w ¾ siostra Shakeela), która wygrała Prix Allez France G3 oraz gonitwę LR. Z kolei inna bardzo bliska krewna sprowadzonego do Polski ogiera – Shemima (również po Dalakhanim) wygrała dla Aga Khana Prix de Lutece G3 na 3000 m i Prix Allez France G3 na 2000 m i była kilka razy z miejscami w gonitwach G2.

    Zapraszamy Państwa do tworzenia wspólnie galerii źrebaków pełnej krwi angielskiej i czystej krwi arabskiej, urodzonych w 2023 roku w Polsce (a także za granicą, jeśli ktoś wysłał klacz na stanówkę). Poprosimy wszystkich polskich (i nie tylko) hodowców i właścicieli o przesyłanie do nas informacji o narodzinach i zdjęć małych pupili, gdy w Waszej stadninie urodzi się w tym roku źrebak. Chętnie na Traf News zamieścimy zdjęcia tych młodych koni, przedstawimy ich rodziców oraz hodowcę/właściciela. Informacje prosimy przesyłać pod numer telefonu 502 499 907 (także WhatsApp) lub na adres mailowy:
    [email protected]

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym hodowca z SK Krasne Roman Krzyżanowski z synem Shakeela i Trnavy

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły