Zostajemy w stajni Adama Wyrzyka, z której omówiliśmy konie najwcześniej i najpóźniej urodzone, teraz aby nie odchodzić od przedrostka naj-, to przeskoczymy do najciekawszego dwulatka. Jest nim kasztanowaty ogier po fantastycznym Sea The Starsie, od klaczy Enigmatique po Arcano.
Cena jego zakupu nie jest oficjalnie znana, ale mamy dwa fakty, na podstawie których można wysnuć pewne wnioski. Odsadem został sprzedany za 48 tysięcy euro, a na aukcji roczniaków zszedł z ringu przy kwocie 50 tysięcy euro, ale ta kwota nie przewyższyła rezerwy właściciela, a więc ostatecznie ogier nie został sprzedany.
Został kupiony dopiero później, poza aukcją za sprawą negocjacji agenta Tomasza Szumskiego i trafił do treningu Adama Wyrzyka. Biegać będzie w barwach Agnieszki Prytulczyk. Od teraz do pierwszej niedzieli lipca 2024 będziemy się zastanawiać, czy uda mu się zastąpić świetnego Night Thundera, który w 2020 roku wygrał pod Szczepanem Mazurem dla tej właścicielki Derby w treningu Adama Wyrzyka.
Adam Wyrzyk tak ocenił dwulatka po ogierze Sea The Stars: – Jest nie za duży, powoli dojrzewa. Na pewno nie będziemy chcieli go męczyć na siłę dwulatkiem, zamiast tego damy mu czas na spokojny rozwój. Trzeba będzie na niego poczekać, nie możemy go za mocno przycisnąć w treningu. Jest dobrze poukładany i grzeczny.
Ojcem kasztana jest obecnie jedna z najjaśniej świecących gwiazd wśród reproduktorów – Sea The Stars (Cape Cross – Urban Sea po Miswaki). Już utarło się, że jego opis zaczyna się od stwierdzenia, że jest półbratem króla hodowli XXI wieku – Galileo, ale Sea The Stars jest jednym z tych, którym aktualnie najbliżej poziomem do wspomnianego syna Sadler’s Wellsa i bez większych kompleksów można stawiać ich obok siebie.
Sea The Stars biegał tylko dziewięć razy, a pokonany został tylko jeden jedyny raz – w debiutanckim starcie, zajął czwartą lokatę. Później już nikt mu nie podskoczył. W wieku dwóch lat wygrał dwa wyścigi, w tym G2 na milę. Trzylatkiem biegał tylko w gonitwach rangi G1, zaczął od 2000 Gwinei (G1 – 1600 m), które wygrał pewnie. Jeszcze lepiej spisał się w Epsom Derby, gdzie pokonał Fame And Glory. Później przyszły sukcesy w Coral-Eclipse (2000 m), Juddmonte International (2100 m), Irish Champion Stakes (2000 m). Karierę zakończył, dokładając na tort wisienkę w postaci zwycięstwa w Łuku Triumfalnym.
Na torze był genialnym koniem i w parze ze swoim stałym jeźdźcem Mickiem Kinanem byli nie do zatrzymania. Aż chciałoby się zobaczyć ich w walce o potrójną koronę angielskich wyścigów w St.Leger, do czego nie doszło i ciągle jako ostatniego trójkoronowanego konia wymieniać należy ogiera Nijinsky, który dokonał tego w 1970 roku. Sea The Stars w dziewięciu startach zarobił niemal 4,5 miliona funtów, więc uśredniając, inkasował pół miliona funtów na wyścig.
W hodowli też okazał się asem. Początkowa stanówka była droga – krył klacze za 85 tys. euro, a po pięciu latach jeszcze poszła w górę, do 125 tys. euro. W roku 2023 wynosi aż 180 tys. euro. Dał 12 koni ocenionych powyżej 120 funtów. Wśród nich znalazły się takie jak Harzand (124 rpr – derbista angielski i irlandzki 2016), Stradivarius (125 rpr – legendarny stayer – trzykrotny zwycięzca Ascot Gold Cup), Cloth Of Stars (126 rpr – drugi i trzeci w Łuku Triumfalny za Enable, zwycięzca Prix Ganay), Crystal Ocean (129 rpr – Prince Of Wales’s Stakes) oraz najlepszy z jego potomków – Baaeed (136 rpr – Juddmonte International Stakes), który wygrał 10 wyścigów na 11 startów.
Z koni po Sea The Starsie w Polsce oglądaliśmy trzy, same klacze. Zdecydowanie najlepsza była Nemezis – derbistka z 2019 roku. Oprócz niej w Polsce biegały Quinell – wygrała trzy wyścigi i zarobiła 28 tysięcy oraz Field of Gold, w dziewięciu startach nie zdołała wygrać gonitwy.
Potomstwo Sea The Starsa jest bardzo drogie i często ciężko znaleźć jest po nim konia w granicy stu tysięcy euro (Nemezis kosztowała jako roczniaczka 80 tysięcy euro), z tego względu też nie mieliśmy zbyt częstej przyjemności oglądać jego przychówku na polskich torach. Omawiany koń najprawdopodobniej będzie pierwszym ogierem po Sea The Starsie, który wyjdzie na służewiecką bieżnię.
Matka omawianego konia to niebiegana Enigmatique (Arcano – Noyelles po Docksider), która przed kasztanem własności Agnieszki Prytulczyk urodziła cztery konie. Trzy z nich biegały – wszystkie słabo (ratingi 54, 65, 66 funtów). Najwyżej oceniony jest najmłodszy z rodzeństwa omawianego kasztana – Street Eye (po Expert Eye) – biegał trzy razy w wieku dwóch lat… ale był szósty, siódmy i dziewiąty.
Dwa lata starsza Dress Kode (po Kodiac) w najlepszym starcie (1500 m) była trzecia dwulatką… ze stratą 12 długości do zwycięzcy. Zaskakujące jest, że najniżej sklasyfikowany z koni od Enigmatique to sześcioletni Smiling Face, który zarobił ponad 200 tys. funtów. Jednak to efekt 41 występów w Hong Kongu (z których większość nie była oceniana w Anglii), dokąd został sprzedany dwulatkiem. Zdołał wygrać tam jeden wyścig na milę.
Ojcem Enigmatique jest Arcano. Startował dla Hamdama Al Maktouma, ale nie nabiegał się zbyt wiele, ponieważ zakończył karierę już po pięciu startach. Był czołowym, niepokonanym dwulatkiem, wygrał trzy starty, wszystkie na 1200 metrów, w tym Prix Morny (G1). Trzylatkiem zatrważająco obniżył loty – był trzeci w wyścigu o randze G3 (strata 7,5 długości do zwycięzcy) i ostatni – piąty w gonitwie zaledwie klasy trzeciej. Od 2011 roku jest reproduktorem.
Przez pierwsze pięć sezonów krył w Derrinstown Stud, ale później został przeniesiony do włoskiego Allevamento di Besnate, gdzie kryje obecnie za 4 tys. euro. Cena stanówki nim nigdy nie przekroczyła 6 tys. euro. Dał siedem koni ocenionych na ponad 110 funtów. Najlepszy był Spinning Memories, który wygrał sprinterską gonitwę G3 w Deauville. Potomstwo Arcano zdecydowanie najlepiej biega na dystansach sprinterskich oraz milerskich.
Ciekawostka – jeden z jego synów – Mustadeem był trzeci w G3, za co został oceniony na 111 funtów, a dwa i pół roku później wypadł bardzo słabo w gonitwie w ZEA i przyznano mu notę 111 razy mniejszą – 1 funt.
Druga matka omawianego konia – Noyelles także nie biegała. Oprócz matki kasztana trenowanego przez Wyrzyka, dała ósemkę innych koni, szóstka wyszła do startu, a spośród nich piątka wygrywała. Aż trzy z tej piątki wywalczyły status black type.
Lily’s Angel (po Dark Angel) była druga, pół długości za zwyciężczynią w Coolmore Fusaichi Pegasus Matron Stakes (klacze, G1 – 1600 m) oraz wygrała dwie gonitwy Listed i jedną G3 dla klaczy (110 rpr). Po karierze urodziła kilka koni, a jeden z nich – właśnie po Sea The Starsie – wygrał trzy wyścigi i osiągnął rating na poziomie 108 funtów, co jest dobrym prognostykiem dla omawianego konia.
Druga z córek klaczy Noyelles (babki omawianego konia) ze statusem black type to Zurigha (po Cape Cross, a więc ojcu Sea The Starsa) wygrała gonitwę Listed dla klaczy na milę i była druga na torze w Meydan w Cape Verdi (klacze, G2 – 1600 m).
Do sukcesów koni od klaczy Noyelles koniecznie trzeba dopisać także świeże osiągnięcie Labelinga (po Frankel). Obecnie już trzyletni ogier, w grudniu 2022 roku zajął trzecie miejsca w Asahi Hai Futurity Stakes – gonitwie rangi G1 dla dwulatków w japońskim Hanshin, przegrywając tylko szyję do drugiego miejsca i kolejną szyję do zwycięzcy.
Trzecia matka syna Sea The Starsa, który zagości na Służewcu, to Bellarida. Pod koniec lat 80. wygrała gonitwę G3 dla klaczy we Francji. W stadzie urodziła cztery konie black type, a dwa z nich uzyskały rating powyżej 100 funtów. Najlepsza była In Clover, która wygrała gonitwę G3 i była czwarta w Prix d’Astarte (G1 – 1600 m).
Po karierze In Clover (półsiostra babki omawianego konia) dała szóstkę koni black type, a piątka z nich przekroczyła 110 funtów, więc w hodowli spisała się jeszcze lepiej od Bellaridy i z pewnością jej córki, a prawdopodobnie nawet wnuczki, mają już zaklepane miejsca w hodowli.
Michał Celmer
Na zdjęciu tytułowym – omawiany dwulatek po Sea The Stars