Należący do Tadeusza Sieradzkiego najlepszy koń w Polsce w gonitwach skakanych w 2022 roku Haad Rin, trenowany na wrocławskich Partynicach przez Roberta Świątka, udanie rozpoczął tegoroczne starty, zajmując trzecie miejsce w mocno obsadzonym przeszkodowym wyścigu rangi Listed we włoskim Merano. Najważniejsze wyścigi czekają dziewięcioletniego Haad Rina we wrześniu i październiku. Na Partynicach ma wtedy startować w wysoko dotowanych gonitwach – Wielkiej Wrocławskiej i Crystal Cup, a we Włoszech w Gran Premio Merano G1.
W niedzielę w Premio Lunedi Di Pentecoste – Memorial Ludovica Albertoni (Listed, 3900 metrów, pula nagród 25 000 euro) dziewięcioletni Haad Rin (Samum – Daphne po Antonius Pius) został spokojnie przeprowadzony przez Jaroslava Myskę. Przez większą część dystansu galopował na piątej-szóstej pozycji.
Tempo dyktowały dwa z trójki koni, które trenuje Josefa Vana młodszy, Il Superstite (Ondrej Velek) i Sternkranz (Jan Kratochvil). Około połowy dystansu prowadzenie objął jeden z faworytów First Of All (Jan Faltejsek).
Jeszcze przed wyjściem na końcową prostą na drugie miejsce przesunął się główny kandydat do zwycięstwa L’Estran (Josef Bartos) tr. J. Vani, na trzecie wyszedł Haad Rin. Najwięcej sił na finiszu zachował First Of All trenowany przez Pavla Tumę, zwyciężając łatwo, z przewagą 10 długości nad L’Estranem, do którego zaczął zbliżać się Haad Rin, ostatecznie tracąc do czterokrotnego z rzędu zwycięzcy Gran Premio Merano pięć i pół długości.
Należący do Tadeusza Sieradzkiego 9-letni obecnie Haad Rin szykowany jest w tym sezonie do startu w największym przeszkodowym wyścigu we Włoszech – Gran Premio Merano G1. Syn Samuma miał bardzo udany poprzedni sezon. Trzykrotnie wygrywał na Partynicach – zwycięską serię rozpoczął w Nagrodzie Otwarcia Sezonu Przeszkodowego i kontynuował w Nagrodzie Tiumena, a zwieńczył triumfem w Crystal Cup, drugim w karierze.
W maju 2021 roku urodzony we Francji Haad Rin zajął czwarte miejsce w rozgrywanej na torze San Siro gonitwie rangi G1 – Grande Steeple Chase di Milano (5000m). Wcześniej, w 2018 roku, zaliczył dwa starty w Merano, gdzie zajął m.in 3. miejsce w płotowej Premio Corsa Siepi Dei 4 Anni G2.
Jednak jego najbardziej wartościowym rezultatem jest drugie miejsce we francuskim Listed na torze Compiegne Prix Pierre Drion w listopadzie 2018 roku. Przegrał wówczas zaledwie o krótki łeb z Equemauville, zarobił w tym wyścigu pokaźną sumę 20 400 euro.
Drugi występ w tym roku przewidziany jest dla Haad Rina w czerwcu we Włoszech, a trzeci na początku września w Wielkiej Wrocławskiej na Partynicach. Miesiąc później Haad Rin miałby zmierzyć się z międzynarodową konkurencją w najważniejszej gonitwie z przeszkodami we włoskim kalendarzu wyścigowym – Gran Premio Merano G1. Swoje tegoroczne występy zakończyłby w Crystal Cup we Wrocławiu.
Jego trener Robert Świątek tak ocenił Haad Rina w rozmowie z Traf News: – Tylko z “nazwy” jest stary, z tego co widzę, to po tej zimie przeżywa drugą młodość. W tym roku powinien być równie dobry jak w poprzednim, a może nawet lepszy. Po starcie w Merano 14 maja, później w czerwcu pobiegnie tam po raz drugi, o ile tor będzie zadowalająco dobry. Następnie w planach mamy Wielką Wrocławską i Gran Premio Merano. Wygląda dobrze, czuje się świetnie. Spokojnie może celować w największe sukcesy. Tej klasy koń trafia się raz na dziesięć, czy piętnaście lat.
RZ, współpraca: torpartynice.pl