Bez wątpienia można powiedzieć, że Timemaster jest dalej najlepszym milerem w Polsce. W derbową niedzielę po raz trzeci wygrał Memoriał Fryderyka Jurjewicza rozgrywany na dystansie 1600 metrów.
Sześcioletni gwiazdor stajni Niespodzianka zaczął ten sezon od piątego miejsca w Nagrodzie Haracza. To jednak był tylko start na przetarcie. W dodatku wtedy dopiero zapoznawał się z nim dżokej Konrad Mazur. Należało się spodziewać, że pełnie swoich możliwości Timemaster pokaże dopiero w pierwszą niedzielę lipca i faktycznie tak się stało. Po starcie na prowadzeniu znalazł się Blizbor, ale w połowie łuku wyprzedziła go, ostro idąca od początku wyścigu Jenny Of Succes. Zaraz za nią przyczaił się Konrad Mazur na Timemasterze. Faworyt stopniowo się rozpędzał i dwieście metrów przed celownikiem wyszedł na pierwsze miejsce. Galopował wystarczająco lekko, żeby łatwo wygrać Memoriał Fryderyka Jurjewicza. Na drugie miejsce ładnym finiszem wpadł Emiliano Zapata, a krótko za nim, trzeci kończył Caro Giorgio.
Timemaster dla swoich właścicieli wygrał już ponad 600 tysięcy złotych, a to niesamowite osiągnięcie.
