More

    Relacja z 41. dnia wyścigowego na Służewcu

    Gonitwa 1

    Caresser wygrywa pierwszy raz w sezonie!

    Dawny wyjadacz w tym roku długo musiał czekać na mokre tory, ale w końcu trafił na bieżnię mocno elastyczną (4.1), a to dla niego woda na młyn. Trener Olkowski sumiennie przypomina, że dla Caressera kluczowe są dwie rzeczy: utrzymanie spokoju i mokry tor. Wszystko zagrało i pojawiło się zwycięstwo.

    Prowadził w mocnym tempie Muminek, a Caresser galopował najszerszym kołem. Anton Turgaev nie chciał ryzykować i prowadził go szeroko, jak widać wierzył, że nie przeszkodzi mu to w sięgnięciu po zwycięstwo. Słusznie. Stracił troszkę przy wyjściu na prostą, ale szybko zaczął odrabiać stratę. Stopniowo się rozpędzał, minął Poloneza i zrównał się z Fugazem, ten nawiązał walkę, ale nie dał rady utrzymać tempa faworyta i dzień zaczęliśmy od wygranej Caressera.

    Jeździec: A.Turgaev

    Trener: W.Olkowski

    Właściciel: B.Olkowska,W. i R. Sokołowscy

    Hodowca: SCA La Perrigne (FR)

    Caresser i Fugaz

    Gonitwa 2

    Sprytny Heniek powrócił!

    W tym sezonie Sprytny Heniek biegał zdecydowanie poniżej oczekiwań, po tym jak w ubiegłym roku rywalizował z najlepszymi dwulatkami na torze. Dzisiaj rywalizował ze słabo biegającymi w tym roku końmi, które nie zarobiły do tej pory 5000 złotych i pokazał, że jest od nich zdecydowanie lepszy.

    Na front od razu ruszył Venom, który prowadził z przewagą półtorej długości. W tym czasie Sprytny Heniek galopował w środku stawki. Na prostą do spółki z Venomem wyprowadziła Yakudza. Do tej pary zbliżała się Quick Fling, ale jej atak nijak miał się do znakomitego finiszu Sprytnego Heńka. Trzylatek ze stajni Natalii Szelągowskiej znakomicie przyspieszył. Odjechał od rywali na kilka długości i wygrała bardzo łatwo.

    Jeździec: D.Petryakov

    Trener: N.Szelągowska

    Właściciel: N.Szelągowska

    Hodowca: D.Iceton & I.Clarke (IRE)

    Sprytny Heniek ogrywa Venoma i Qucik Fling

    Gonitwa 3

    Louisville po dublę dla Natalii Szelągowskiej.

    W ostatnich dwóch sezonach Louisville biegał na dobrym grupowym poziomie, ale w tym roku nie daje sobie rady. Na szczęście końcówka października okazała się dla niego dobra. Trafił na korzystny zapis i wykorzystał swoją szansę.

    Pierwsza galopowała Piosenka, ale wychodząc na prostą zostawiła trochę miejsca przy kanacie. Wykorzystał je Kumushbek Dogdurbek na Queen Capelli. Trzylatka jednak nie szła tak dobrze, jak Louisville. Ogier lekko objechał klacz, a szedł jeszcze w ręku. Później Alexander Reznikov zaczął energicznie posyłać pięciolatka, bo od pola już nadciągał Don Zou. Rywal jednak nie czuje się tak dobrze na mokrej bieżni i nie mógł pokazać pełni swoich możliwości. To było z korzyścią dla Louisville’a, który obronił pierwsze miejsce i dowiózł dla Natalii Szelągowskiej drugie zwycięstwo z rzędu, po tym jak przed dwoma kwadransami wygrał Sprytny Heniek.

    Jeździec: A.Reznikov

    Trener: N.Szelągowska

    Właściciel: N.Szelągowska

    Hodowca: D.Iceton & I.Clarke (IRE)

    Louisville

    Gonitwa 4

    Póki co zwycięstwami dzielą się Szelągowska i Olkowski!

    Pierwszy wyścig wygrał Caresser trenowany przez Wojciecha Olkowskiego, później dublę zgarnęły konie Natalii Szelągowskiej, a teraz znowu zapunktował Olkowski. Sofronia pokazała, że konie po Ecossie na mokrych torach czują się znakomicie i w ręku ograła rywali.

    Do dowolnego zwycięstwa z wyczuciem poprowadził ją Anton Turgaev. Po starcie utrzymywał ją na ostatniej pozycji, a prowadziły razem Masterpeace i Russian Roy. Debiutant miał problemy już w zakręcie, a Masterpeace stracił pierwsze miejsce po wyjściu na prostą, na rzecz Gold Lily. Klacz wyszła na prowadzenie, ale nie zdążyła się nim nacieszyć, bo od pola fantastycznie zebrała się do finiszu Sofronia. Czterolatka hodowli i własności Beaty Olkowskiej z ogromną swobodą odjechała rywalom i Anton nie musiał jej nawet posyłać, tylko oglądał się za siebie, kontrolując swoją przewagę.

    Jeździec: A.Turgaev

    Trener: W.Olkowski

    Właściciel: B.Olkowski

    Hodowca: B.Olkowska

    Sofronia

    Gonitwa 5

    Wiceoaksistka Ollala poradziła sobie z rywalkami francuskiej hodowli.

    Córka Sartejano zaczęła sezon od zwycięstwa i dołączyła do czołowych klaczy w roczniku derbowym. Od tamtej pory biegała z najlepszymi czterolatkami polskiej hodowli. W Derby Arabskim zajęła siódme miejsce, a w Oaks była krótko druga, ale dzięki temu miała dziś prawo startu w gonitwie III grupy, którą wygrała lekko.

    Start zgubił Celebryk, za to od początku dobrze szła ZF Gawharat Oman. Przed wejściem w zakręt na front wyszła Cemira, która próbowała wykorzystać atut niskiej wagi. Przy wyjściu na prostą sporo zyskała Gawharat. Za nią z koni wyszła Ollala. Szybko doszła do liderki i spokojnie ją wyprzedziła. Celownik minęła z przewagą 2,5 długości i dała kolejne jesienne zwycięstwo trenerowi Adamowi Wyrzykowi.

    Jeździec: M.Zholchubekov

    Trener: A.Wyrzyk

    Właściciel: T.Nowak

    Hodowca: T.Nowak

    Ollala

    Gonitwa 6

    Stadnina Koni Sęczkowo rozegrała gonitwe szóstą.

    Pik od początku sezonu ciągle biegał w roli faworyta lub przynajmniej mocno liczonego konia, ale ciągle czegoś mu brakowało. Mayki z kolei to bardzo późno urodzony ogier (25 czerwca), który dopiero zyskuje uznanie graczy i ekspertów, jednak dziś oba były wskazywane do miejsc w porządku i sprostały zadaniu.

    W wyścigu brały udział aż trzy konie ze stajni Sęczkowo. Poprowadził frontowy Pik, ale tym razem Sanzhar Abaev pojechał wolniej, dzięki czemu faworyt mógł zachować sporo sił na finisz. Stawka mimo wszystko była mocno rozciągnięta. Po wyjęciu na finiszową prostą Pik szedł w ręku, a do niego zbliżał się wysyłany Mayki. Ogiery się zrównały i Abaev musiał zaczął posyłać faworyta. Duet zacięcie walczył całą prostą, ale ostatecznie górą był Pik, a Mayki na pierwsze zwycięstwo w karierze musi jeszcze poczekać.

    Jeździec: S.Abaev

    Trener: W.Szymczuk

    Właściciel: G.Sęczek SK Sęczkowo

    Hodowca: G.Sęczek

    Pik i nos Maykiego

    Gonitwa 7

    Omena poszła w ślady siostry i też wygrała.

    Godzinę wcześniej sukces odniosła Ollala, a teraz zwycięstwo wywalczyła Omena. Rok młodsza siostra wiceoaksistki sprawiła, że stajnia Turkowice oraz trener Adam Wyrzyk mają podwójne powody do radości.

    Omena w dystansie szła dość szeroko, ale na szczęście dla klaczy Kumushbek Dogdurbek przed wejściem w ostatni zakręt, zdążył schować ją za Misją. Mimo wszystko Omena w połowie łuku miała już problemy i przyjęła bata. Przestała zwalniać, a nawet stanęła na chód. Na prostej szybko nadrobiła stratę, minęła Bint Koronę i doszła do Wistuli. Wcisnęła się między nią a Etiorę. Nie przejęła się rywalkami i uciekła od nich jak poparzona. Doszła do Serfainy, a z nią już nie było tak łatwo. Janowska klacz odpierała atak Omeny, ale ostatecznie dzięki mocniejszej jeździe klacz pewnie ograła Serafinę.

    Jeździec: K.Dogdurbek

    Trener: A.Wyrzyk

    Właściciel: T.Nowak

    Hodowca: T.Nowak

    Omena i Serafina

    Gonitwa 8

    Sprint 4-latków sensacyjnie wygrywa Joker Baltic!

    Wyścigi kłusaków francuskich rzadko rozgrywane są w Polsce na dystansie 1600 metrów, to mógł być sygnał do zachowania większej ostrożności przy typowaniu, kolejny obok mokrego toru. Bitym faworytem był Jastin Bonomo, czyli bez wątpienia najlepszy czterolatek na torze. Jednak Joker Baltic to szybki kłusak, który już notował dobre występy i gdyby nie jego problemy z galopowaniem na ostatnich metrach, to możliwe, że już wcześniej by pozytywnie zaskoczył.

    Na początku bardzo daleko był faworyt Jastin Bonomo, który zgubił start, a na czele kłusował Joker Baltic. Kilka długości za nim była Jama Pro oraz Je T’Aime Meinhart. Przed wyjściem na finiszową prostą zagalopowała Jama Pro, co później sporo ją kosztowało. Stratę nadrabiał Jastin Bonomo, który obok Jamy gonił uciekiniera. Joker Baltic szedł bardzo dobrze, nieco wyłamywał, ale jego przewaga nad następną parą nie była wystarczająco duża, aby przeszkodziło to rywalom w walce o zwycięstwo. Z tej finalnie górą wyszedł Joker Baltic, który tym samym odniósł drugie zwycięstwo w sezonie.

    Powożący: M.Melinger

    Trener: M.Melinger

    Właściciel: M.Melinger

    Hodowca: A.Welle (FR)

    Joker Baltic

    Gonitwa 9

    Mocny Fidem daje radę i ogrywa faworyta!

    Stajnia Rosłońce Adama Wyrzyka jest w niebywałym gazie, widać to między innymi po wynikach koni, biegających w barwach stajni Stelmachowo Moniki Stelmaszczyk. Dziś Fidem nie chciał być gorszy od koleżanek stajennych Ollali oraz Omeny i też zapracował na zwycięstwo.

    Najmocniej liczony był A’Asam Al Khalediah, który ścigał się z najlepszymi końmi trenowanymi w Polsce, jednak Fidem znowu pokazał, że jest niewygodnym przeciwnikiem, szczególnie na torach elastycznych i nie dał rywalowi szans. Na pochwałę zasługuje jazda Kumushbeka Dogdurbeka. Po starcie na Fidema z obu stron wpadły konie, co utrudniło mu początek wyścigu, ale kandydat dżokejski sprytnie wykorzystał warunki na torze. Gdy rywale jechali w zakręcie dość szeroko, on zyskał przy wewnętrznej, przez chwilę prowadząc konia po cięższej bieżni. Jeszcze przed wyjściem na finiszową prostą odbił nieco szerzej i zszedł na optymalny tor. Mimo złego początku wyprowadził stawkę na prostą i zaczął odjeżdżać rywalom. Równolegle z nim dobrze galopował Gabonn, który jednak na końcu nie miał tyle sił, co lider. Do niego zbliżał się pod koniec faworyt ze stajni AKF, ale dwa razy zarzucił się na ostatnich dwustu metrach, niemal zrzucając lidera czempionatu jeździeckiego i pozbawił się szans na zwycięstwo. Na samym końcu oddał dobry finisz, ale w zasadzie było już po wyścigu.

    Jeździec: K.Dogdurbek

    Trener: A.Wyrzyk

    Właściciel: M.Stelmaszczyk

    Hodowca: M.Stelmaszczyk

    Fidem i A’Asam Al Khalediah

    Gonitwa 10

    Fantastyczna Furnika deklasuje rywali!

    Furnika pokazała swoje dawne oblicze, kiedy to potrafiła walczyć z najlepszymi końmi na torze, w tym z genialnym Factorielem. Ostatnio była raczej pod formą, ale dziś na elastycznej bieżni czuła się jak ryba w wodzie i była o klasę albo i dwie lepsza od pozostałych koni.

    Prowadziła Habanera, która była zaliczana do grona faworytek. W środku stawki, na czwartej pozycji kłusowała Furnika. Stawka była mocno rozciągnięta, a w dodatku podzieliła się na dwie grupy. Habanera prowadziła z przewagą czterech długości nad Kibellą du Dorat, a liczony Gobs przed wejściem w ostatni łuk dojechał do Furniki (oba konie miały wydłużony dystans o 40 metrów względem najsłabszych rywali, o 20 dłuższy niż m.in. Habanera). Konie zakręt pokonały razem, ale po wyjściu na prostą finiszową rozpoczął się pokaz możliwości Furniki. Klacz w chwilę odjechała od pozostałych koni, w dowolny sposób wypracowała kilkanaście długości przewagi i wygrała w pięknym stylu.

    Powożący: J.Michalczewska

    Trener: S.Rzadkosz

    Właściciel: S.Rzadkosz

    Hodowca: O.Vorobii (FR)

    Furnika

    Na zdjęciu tytułowym finisz gonitwy 4.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły