Sky The Stars to klacz o niesamowitym „papierze”. Została wyhodowana przez Shadwell Estate Company, jedną z najlepszych stadnin świata, która w ostatnich latach wyprzedawała sporo klaczy hodowlanych oraz roczniaków, więc można było kupić konia z dobrych linii za mniejsze pieniądze. To udało się Sławomirowi Pegzie. Za 37 tysięcy funtów kupił córkę Sea The Starsa, a to już niezły wyczyn. Gdyby do tego dodać, że ta klaczka ma matkę, która w zaledwie kilku startach wyrobiła sobie rating przewyższający 80 funtów, a w dodatku jest córką Frankela, a jej rodzeństwo biegało na poziomie G1, można pomyśleć, że ktoś sprzedając Polakowi roczniaka pomylił się o jedno zero. Sky The Stars zadebiutuje w najbliższą sobotę 11 listopada we Wrocławiu.
Ojciec
Ojcem gniadej klaczy jest obecnie jedna z najjaśniej świecących gwiazd wśród reproduktorów – Sea The Stars (Cape Cross – Urban Sea po Miswaki). Już utarło się, że jego opis zaczyna się od stwierdzenia, że jest półbratem króla hodowli XXI wieku – Galileo, ale Sea The Stars jest jednym z tych, którym aktualnie najbliżej poziomem do wspomnianego syna Sadler’s Wellsa i bez większych kompleksów można stawiać ich obok siebie.
Sea The Stars biegał tylko dziewięć razy, a pokonany został tylko jeden jedyny raz – w debiutanckim starcie, zajął czwartą lokatę. Później już nikt mu nie podskoczył. W wieku dwóch lat wygrał dwa wyścigi, w tym G2 na milę. Trzylatkiem biegał tylko w gonitwach rangi G1, zaczął od 2000 Gwinei (G1 – 1600 m), które wygrał pewnie. Jeszcze lepiej spisał się w Epsom Derby, gdzie pokonał Fame And Glory. Później przyszły sukcesy w Coral-Eclipse (2000 m), Juddmonte International (2100 m), Irish Champion Stakes (2000 m). Karierę zakończył, dokładając na tort wisienkę w postaci zwycięstwa w Łuku Triumfalnym.
Na torze był genialnym koniem i w parze ze swoim stałym jeźdźcem Mickiem Kinanem byli nie do zatrzymania. Aż chciałoby się zobaczyć ich w walce o potrójną koronę angielskich wyścigów w St.Leger, do czego nie doszło i ciągle jako ostatniego trójkoronowanego konia wymieniać należy ogiera Nijinsky, który dokonał tego w 1970 roku. Sea The Stars w dziewięciu startach zarobił niemal 4,5 miliona funtów, więc uśredniając, inkasował pół miliona funtów na wyścig.
W hodowli też okazał się asem. Początkowa stanówka była droga – krył klacze za 85 tys. euro, a po pięciu latach jeszcze poszła w górę, do 125 tys. euro. W roku 2023 wynosi aż 180 tys. euro. Dał 12 koni ocenionych powyżej 120 funtów. Wśród nich znalazły się takie jak Harzand (124 rpr – derbista angielski i irlandzki 2016), Stradivarius (125 rpr – legendarny stayer – trzykrotny zwycięzca Ascot Gold Cup), Cloth Of Stars (126 rpr – drugi i trzeci w Łuku Triumfalny za Enable, zwycięzca Prix Ganay), Crystal Ocean (129 rpr – Prince Of Wales’s Stakes) oraz najlepszy z jego potomków – Baaeed (136 rpr – Juddmonte International Stakes), który wygrał 10 wyścigów na 11 startów.
Wcześniej pisaliśmy, że koni po Sea The Starsie w Polsce oglądaliśmy trzy, same klacze, ale to zmieniło się w ostatni weekend, kiedy po raz pierwszy w historii polskich wyścigów wystartował syn Sea The Starsa Don Luigi, w treningu Adama Wyrzyka, własności Agnieszki Prytulczyk. W przeciętnie ocenianej stawce debiutantów kończył ostatni i to aż 7 długości za przedostatnim koniem.
Zdecydowanie najlepsza z koni po Sea The Starsie w Polsce była Nemezis – derbistka z 2019 roku. Oprócz niej w Polsce biegały Quinell – wygrała trzy wyścigi i zarobiła 28 tysięcy zł oraz Field of Gold, w dziewięciu startach nie zdołała wygrać gonitwy.
Potomstwo Sea The Starsa jest bardzo drogie i często ciężko znaleźć jest po nim konia w granicy stu tysięcy euro (Nemezis kosztowała jako roczniaczka 80 tysięcy euro), z tego względu też nie mieliśmy zbyt częstej przyjemności oglądać jego przychówku na polskich torach.
Linia żeńska
Ganayem (Frankel – Rose of Summer po El Prado) została wyhodowana przez prywatnego hodowcę w Stanach Zjednoczonych, który sprzedał ją na aukcji roczniaków w Keenland za 900 tysięcy dolatów. Kupcem była stajnia Shadwell Hamdana Al Maktouma, księcia Dubaju, następcy tronu emira Dubaju. Jej pierwsze córki są już więc hodowli Shadwell, jednak tylko pierwsze, bo w roku 2021 na aukcji hodowlanej (pokryta ogierem Invincible Spirit) została sprzedana za 110 tysięcy gwinei.
Ganayem ma dopiero osiem lat. Klacz zakupiona przez Sławomira Pegzę za 37 tysięcy euro była jej drugim źrebakiem. Ten urodzony przed nią, jak i ten, który na świat przyszedł rok później były córkami ogiera Invincible Spirit. Starsza półsiostra Sky The Stars – Queen Marine na aukcji roczniaków kosztowała 22 tysięcy gwinei (równowartość funta), a po roku na aukcji Breeze Up (dwulatków w treningu) kupiono ją za 62 tysiące euro.
Ganayem biegała stosunkowo niewiele. Zaczęła karierę pod koniec sierpnia 2017 roku, w wieku dwóch lat. Była czwarta na szesnaście koni w gonitwie na 1200 metrów. Później miała długą przerwę, trwającą ponad 8 miesięcy. Wróciła na tor i od razu wygrała dwa wyścigi z rzędu, oba piątej klasy i oba pewnie (na 1600 i 1700 metrów). Następnie poprzeczka przeskoczyła aż na poziom wyścigu klasy drugiej, jednak tam dostała zimny prysznic, kończyła piętnasta. Potem przyszła kolejna przerwa, studniowa. Po niej pojawiła się na torze Epsom, w gonitwie klasy trzeciej kończyła szósta.
Ojciec matki to niepokonany w czternastu startach Frankel (Galileo – Kind po Danehill). W sezonie 2021 został czempionem reproduktorów w Anglii i Irlandii. W 2022 roku był drugi za Dubawim, zdobył za to czempionat we Francji po triumfie Alpinisty w Łuku. W tym roku konie po Frankelu też biegają znakomicie. W sezonie 2023 syn Frankela Chaldean wygrał pod Dettorim inny klasyk – 2000 Guineas Stakes G1 w Newmarket.
Wyhodowany przez Khalida Abdullaha w Juddmonte – Frankel od 2013 roku kryje w Anglii w Banstead Manor Stud, należącej do tej saudyjskiej książęcej rodziny. Cena stanówki wynosiła początkowo 125 tysięcy funtów, w 2018 roku wzrosła do 175 tysięcy, a w 2022 roku poszybowała na 200 tysięcy funtów, a w tym sezonie już do 275 tysięcy.
Frankel spłodził dotąd 31 zwycięzców gonitw G1. Na początku kariery reproduktora mocno rozbłysły gwiazdy dwóch koni po nim z sezonu 2021, które wygrały Derby – Adayar w Anglii, a Hurricane Lane w Irlandii (w Epsom Derby był trzeci). Adayar dołożył do tego zwycięstwo w King George VI and Queen Elizabeth Stakes G1 w Ascot.
Z kolei drugi z derbistów po Frankelu – Hurricane Lane wygrał we Francji Grand Prix de Paris G1 i angielski St. Leger G1. Najwyższe notowania spośród potomstwa Frankela miał jednak jak dotąd Cracksman (131), dosiadany prawie zawsze przez Lanfranco Dettoriego dla rodziny Oppenheimerów. Cracksman na 11 startów wygrał aż osiem razy, w tym w czterech gonitwach G1 w Anglii i Francji oraz dwóch G2. Rekordową notę 131 funtów dostał na zakończenie kariery w październiku 2018 roku za triumf w British Champion Stakes G1 na 2000 m. W tym roku francuskie Derby wygrał w rekordowym czasie syn Cracksmana Ace Impact.
Jako ojciec matek Frankel póki co nie zachwyca. Dotąd tylko dwie klacze urodziły konia z ratingiem powyżej 110 funtów.
To, że ojcem matki jest Frankel oznacza arcyciekawy inbreed na Urban Sea – największą hodowlaną gwiazdę płci żeńskiej w XXI wieku. Choć Urban Sea, matka Galileo i Sea The Starsa, a babka Frankela, urodziła się w 1989 roku i wygrała Nagrodę Łuku Triumfalnego, to na sławę hodowlaną zasłużyła dopiero w nowym milenium, po sukcesach synów na torach oraz w roli reproduktorów.
Babką Sky The Stars jest Rose Of Summer. Sama nie biegała, ale jej potomstwo już tak i to zacnie. Dała dwa konie black type i oba z nich radziły sobie na tyle dobrze, żeby pokazać się na poziomie G1. Jej syn Summer Front zajął doskonałe, jak na poziom półbrata matki w rodowodzie, czwarte miejsce w Breeders Cup Mile w 2014 roku, był też trzy razy drugi w wyścigach G1 w Stanach Zjednoczonych. Po karierze został reproduktorem, aktywnym do dzisiejszego dnia.
Drugim koniem od Rose Of Summer, który się wyróżnił była Laragh (po Tapit), która nie dość, że pokazała się na poziomie G1, to wygrała taki wyścig. Zwyciężyła w Hollywood Starlet Stakes (G1 – 1700 m) w wieku dwóch lat, w swoim piątym starcie w karierze. W dodatku Laragh po karierze dała już dwa konie, ścigające się z sukcesami na poziomie G3 w USA oraz w Japonii.
Trzecia matka klaczy Pegzy – Cherokee Crossing była trzecia w Listed, ale jej syn był doskonałym koniem w wieku dwóch lat. Wygrał Hollywood Futurity (G1 – 1700 m) oraz był trzeci w Breeders Cup Juvenile, dwie długości za fenomenalnym Johannesburgiem.
Michał Celmer
Na zdjęciu tytułowym Sky The Stars na aukcji roczniaków. Fot. Goffs