More

    Szczepan Mazur dalej na katarskim szczycie, błysnęła też Gold Lily

    W katarskim czempionacie jeździeckim zrobiło się gorąco. Przed czwartkowymi gonitwami ex aequo na szczycie było trzech dżokei: Szczepan Mazur, Alberto Sanna i Soufiane Saadi, a tylko jedno zwycięstwo mniej od nich miał Tomas Lukasek.  “Pod presją” Polak wypadł jednak tak dobrze jak David Bowie i Queen. Wygrał dwie gonitwy i uciekł rywalom. 

    Szczepan zaczął czwartek od trzeciego miejsca w gonitwie pierwszej, ale na szczęście nie wygrał żaden z jego najgroźniejszych rywali. Po dwóch kwadransach było trochę bliżej i Mazur kończył drugi. Znowu za niżej notowanym jeźdźcem. Trzeci wyścig to kolejne drugie miejsce, jednak było jeszcze bliżej, bo tym razem stracił do zwycięzcy pod Lukasem Delozierem pół długości.

    Czwarty wyścig przyniósł pierwsze zwycięstwo. Mazur wygrał dla swojej “domowej” stajni i trenera Mohameda Al Attiyaha, na urodzonym w Irlandii Karakoulu. Ogier pokazał świetne przyspieszenie i na ostatnich 200 metrach zostawił rywali daleko w tyle. Karakoul to stały dosiad Polaka, jest jego wyłącznym jeźdźcem od ponad roku, odniósł już na nim jedno zwycięstwo w minionym sezonie. 

    Szczepan wygrywa na Karakoulu.

    Po zwycięstwie miał chwilę na odpoczynek, ponieważ nie był zapisany w piątym wyścigu. Szósta, przedostatnia gonitwa to kolejne powody do radości. Szczepan wygrał po raz drugi, tym razem dla trenera Hamada Al-Jehaniego, na brytyjskiej córce Roaring Liona, Serengeti Sunset. Szczepan jechał na niej po raz pierwszy i od razu pomógł jej wywalczyć drugie zwycięstwo w karierze.

    Kolejne trzydzieści minut później, w ostatnim wyścigu dnia, popisała się dobrze znana polskim kibicom Gold Lily. Co ciekawe, w Polsce, w sezonie 2021 trenowały dwie klacze o imieniu Gold Lily. Jedna w treningu Macieja Kacprzyka (po Galileo Gold) i druga (też po Galileo Gold) w treningu Macieja Janikowskiego.

    Szczepan wygrywa na Serengeti Sunset.

    Pierwsza, francuskiej hodowli, ze stajni Kacprzyka, startowała na Służewcu trzy razy. Dwa razy była druga, a przy trzeciej próbie wygrała dowolnie, aż o sześć długości przed punktującą później w wieku trzech lat Chibani. Druga nie zdołała odnieść żadnego zwycięstwa.

    Pierwsza z nich później wyjechała do Kataru, gdzie biega od marca 2022 roku. W tym czasie wygrała dwa wyścigi, oba w tym sezonie. Pierwszy, klasy czwartej, 25 listopada, a drugi właśnie w czwartek. Popisała się w gonitwie klasy drugiej, będącej wyścigiem dnia. O nieco ponad długość pokonała irlandzkiej hodowli klacz Miracle Nation (po Sioux Nation) pod nie kim innym, jak pod Mazurem.

    Oprócz tego, że Szczepan notował w czwartek bardzo dobre wyniki, to żaden z jego najskuteczniej jeżdżących konkurentów nie wygrał, więc dzień podwójnie na plus. Kolejne wyścigi już w tę sobotę. Na siedem wyścigów planowo Szczepan powinien pojechać w pięciu z nich. Trzymamy kciuki za kolejne sukcesy. 

    Gonitwa dnia wygrana przez Gold Lily.

    Michał Celmer

    Szczepan Mazur wygrywa na Serengeti Sunset. Fot. Hamad Al-Jehani Stables.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły