More

    Trzecia w Derby 2023 na Służewcu Saanen dziś w Deauville walczy z końmi Luki i Abika, a w Trafie kumulacja w trójce

    Piątek był udany dla Alicji i Roberta Karkosów. Trenowany przez nich czteroletni Presomption, którego współwłaścicielką jest Marta Kubicka, zajął pod Thomasem Trullierem drugie miejsce w Chantilly w gonitwie maiden na 1500 metrów. Dziś kolejna szansa na dobry wynik. W sobotę o godzinie 20.06 w Deauville Saanen (pojedzie na niej Ludovic Boisseau), która dla Andrzeja i Ryszarda Zielińskich zajęła trzecie miejsce w polskim Derby 2023, wystartuje w Prix de Balme, wyścigu maiden dla czterolatków na 1900 m. Będzie w tym biegu kilka akcentów z Europy środkowo-wschodniej, bo czeski trener Vaclav Luka wystawia wałacha Big Gray (to syn klaczy Greshnitsia, która biegała na Służewcu), a Słowak Michal Abik, który przed laty był czołowym dżokejem w Polsce, pojedzie na klaczy Partnun, trenowanej w Niemczech przez Waldemara Hicksta.

    W piątek w ofercie Trafonline.pl jest 15 gonitw z Francji (pierwsza o 13.58, ostatnia o godz. 18.10) z trzech torów: Deauville (wyścigi płaskie), oraz Paris Vincennes i Cagnes-sur-Mer (kłusaki). Już w pierwszej gonitwie mamy kumulację w trójce, w której dziś około południa wyjściowa pula wynosiła ponad 2000 złotych i zapewne przekroczy trzy tysiące. W sobotę w Traf Online można obstawiać cztery czwórki z pulami gwarantowanymi po 2444 zł, a także dwie kwinty z pulami na starcie 1444 zł. Tradycyjnie podwyższona jest pula pierwszej tripli.

    Wyścig z kumulacją ponad 1500 złotych w trójce (ostatecznie pula przekroczyła 4500 zł) to o godzinie 13.58 na torze Paris-Vincennes – Prix de Rambouillet, gonitwa monte (kłusaki z jeźdźcami w siodłach) dla czterolatków na dystansie 2175 metrów. Pula nagród 46 tysięcy euro. Wystartuje 10 kłusaków, koń nr 5 jest wycofany.

    Z dużymi szansami na zwycięstwo (poranny kurs około 2:1) pobiegnie z nr 9 Kentucky Ideal (dżokej Adrien Lamy, trener Charley Heslouin), który w trzech ostatnich startach zwyciężał dwa razy na torze Paris-Vincennes i w obu przypadkach były to gonitwy typu monte, ale na dłuższym dystansie 2700 m.

    Jego najgroźniejsi rywale (z kursami około 6:1) to z nr 4 trenowany przez Jeana-Michela Bazire – Kiki And Co i z nr 10 Kilou d’Ymer, który miał dobrą jesień 2023, kiedy wygrał dwie gonitwy. O niespodziankę mogą postarać się z nr 6 będący w formie King Tejy oraz z nr 1 Korsiko, jeśli po raz kolejny nie zostanie zdyskwalifikowany.

    Synteza typów w mediach: 9-10-6-1

    W piątek 9 lutego, trenowany przez Karkosów dla polskiej właścicielki Marty Kubickiej i dwójki innych właścicieli, wałach Presomption (Lawman – Remake po Dansili) zajął w stawce dziesięciu koni drugie miejsce w Prix du Poteau des Vignes w Chantilly, gonitwie conditions maiden na 1500 metrów dla czterolatków, które nie wygrały wyścigu (nawierzchnia PSF, pula nagród 18 tysięcy).

    Presomption był faworytem tego wyścigu z kursem 4,2:1. Thomas Trullier prowadził go w dystansie na 4-5 miejscu. Od startu prowadził mający szybki rodowód Spotlight (Showcasing – Sequilla po Siyouni), trenowany w Niemczech przez Carmen Bocskai. Na prostej został trochę zlekceważony i odpuszczony przez rywali i dociągnął z niewielką przewagą do celownika. Presomption na finiszu znów pokazał dobre przyspieszenie i zajął drugie miejsce.

    Trullier, mając na uwadze to, że koń dopiero zaczyna karierę, nie wyjeżdżał go bardzo mocno. Do Spotlighta stracił niecałą długość. To był trzeci start syna Lawmana – wcześniej zajął piąte i trzecie miejsce. Po tym wyścigu otrzyma francuski rating i będzie mógł startować w gonitwach handicapowych. W trzech startach uzbierał z premiami ponad 11 tysięcy euro.

    Spotlight wygrywa w Chantilly przed Presomption. Fot. Equidia

    Ostatnie miejsce w tej piątkowej gonitwie zajął trenowany w Czechach przez Vaclava Lukę irlandzki Unisono (Dandy Man – Springfort po Captain Rio), który wcześniej też przegrał z Presomption. Dziś podczas wieczornej sesji Deauville będzie kolejna odsłona rywalizacji trenerów z Polski i Czech.

    O godzinie 20.06 Saanen, która dla Andrzeja i Ryszarda Zielińskich zajęła (pod Trullierem) trzecie miejsce w polskim Derby 2023, wystartuje w Prix de Balme, wyścigu maiden na 1900 m dla czterolatków, które nie wygrały gonitwy (nawierzchnia PSF, pula nagród 18 tysięcy, w tym połowa dla zwycięzcy, plus 55 procent premii dla koni francuskiej hodowli, Saanen urodziła się w Irlandii, ale ma do nich prawo). Pojedzie na niej Ludovic Boisseau. Z kolei Luka wystawia w tym wyścigu wałacha Big Gray.

    Saanen (Almanzor – Selenia po Not a Single Doubt) wystartuje w sobotę po dłuższej przerwie. Ostatni raz biegała 25 października na torze Lyon La Soie, gdy zajęła pod uczniem Brandonem Flamentem siódme miejsce w handicapie na 1800 metrów. Wcześniej pod tym samym jeźdźcem była druga w handicapie w Fontainebleau. Była to ogromna niespodzianka, bo kurs za zwycięstwo klaczy trenowanej przez Polaków wynosił aż 63:1. Saanen przegrała tylko o nos z klaczą Chennamma, na której jechał Mickael Barzalona, o czym przesądziły jego wysokie umiejętności w porównaniu z młodym Flamentem, który jest bratem czołowego francuskiego dzokeja Alexisa Pouchina.

    Po ostatnim jesiennym starcie Robert Karkosa powiedział, że Saanen jest przemęczona trudami sezonu i potrzebuje odpoczynku. Podkreślał, że klacz źle znosi długie podróże i wyjazd około 1500 kilometrów do Polski na Derby sporo ją kosztował, długo dochodziła do siebie. Teraz, po ponad czteromiesięcznej przerwie, odzyskała świeżość i wigor. To dość chimeryczna klacz, ale obdarzona dużą szybkością. Podczas ostatnich galopów w Chantilly pokazywała się z dobrej strony, prezentując dobre przyspieszenie. Do Deauville jest z Chantilly niespełna 200 km, więc podróż też powinna dobrze znieść.

    Saanen na Longchamp z Wiktorią Czwarno

    Choć to są czterolatki, to jest to gonitwa maiden, bo Saanen też dotąd nie udało się wygrać wyścigu. Czy w sobotę straci „wyścigowe dziewictwo”, bo już najwyższy czas na to dla klaczy, która była wysoko w Derby na Służewcu (trzecia za Westminster Moonem i tylko o łeb za Senlisem), przekonamy się późnym wieczorem. Łatwo jednak jednak nie będzie, bo w tej stawce jest kilka koni, które biegały przyzwoicie – „chodziły po drugich i trzecich miejscach”.

    Saanen we Francji biegała dotąd 11 razy, cztery razy była na płatnych miejscach (raz druga, dwa razy trzecia i raz piąta), jej suma nagród to ponad 22 tysiące euro. W Polsce za trzecie miejsce w Derby zarobiła dla braci Zielińskich 26 tysięcy złotych plus 11 tys. zł premii od firmy Westminster. Aktualny rating Saanen we Francji to 31, najwyższy miała 34.

    Andrzej i Ryszard Zielińscy kupili Saanen 30 grudnia 2022 roku podczas gonitwy sprzedażowej w Deauville za 17 100 euro, a jako roczniaczka klacz kosztowała aż 150 tysięcy euro. Saanen przed zakupem biegała trzy razy jako dwulatka w treningu Fabrice’a Chappeta i były to przeciętne występy. W styczniu 2023 w Chantilly w Prix de la Route des Pins na 1900 m w swoim pierwszym starcie w treningu Karkosów, Saanen spisała się dobrze, zajmując trzecie miejsce i minimalnie przegrywając pierwsze (odległości na celowniku: krótki łeb – łeb).

    30 kwietnia Saanen zajęła bliskie czwarte miejsce w mocno obsadzonym wyścigu maiden na paryskim Longchamp na dystansie 2000 metrów. Pod Ludoviciem Boisseau ograła o 2,5 długości klacz własności Wertheimerów Esperance, która jest córką Dubawiego i jednej z najlepszych klaczy w XXI wieku – Solemii, zwyciężczyni Łuku Triumfalnego z 2012 roku. 29 maja Saanen zajęła ostatnie, ósme miejsce w mocno obsadzonym conditions na 2400 m na Longchamp, a w następnym starcie była trzecia w polskim Derby.

    Jej matka Selenia jako dwulatka wygrała w Australii gonitwę Listed na 1000 m, a jako trzylatka G3 na 1200 m. Saanen to jej pierwszy przychówek. Ojcem Saanen jest francuski derbista z 2016 roku Almanzor (Wootton Bassett – Darkova po Marias Mon), którego potomstwo zadebiutowało na torach w 2021 roku. Almanzor w sezonie 2024 kryje już tylko po 10 tysięcy euro (startował po 35 tysięcy, w sezonie 2022 było to 30 tys., a rok temu 25) w macierzystej stadninie, renomowanej Haras d’Etreham, w której została też wyhodowana Saanen.

    W tym roku na październikowej aukcji roczniaków w Deauville zostało kupionych do Polski kilka koni po Almanzorze, więc będziemy im się z ciekawością przyglądać w sezonie 2024. Dotychczas 22 konie po Almanzorze osiągnęły rating od 100 funtów wzwyż, z tego pięć od 110 do 117. Najlepsze dwa konie urodziły się po nim w Australii i Nowej Zelandii – Manzoice i Virtuous Circle (117 i 115 funtów). W Europie najlepsze były Castle Way (wygrał dla Godolphin Listed i G3, był drugi w Great Volitigeur Stakes G2) i Lassaut (wygrał Listed w Deauville, drugi w Prix Niel G2) – po 113 funtów.

    W piątek wieczorem pierwszy prognozowany kurs na zwycięstwo Saanen dziś w Deauville wynosił 16:1, ale w sobotę około południa jej szanse stały znacznie niżej (33:1), ale do wieczornego wyścigu będzie jeszcze dużo roszad w notowaniach. Faworyzowane są dwa konie trenowane w Niemczech. Jednym z nich jest z nr 3 (kurs 3:1) trenowany przez Henka Grewe – Zuma (Cloth of Stars – Calantha po Literato), na którym pojedzie czempion dżokejów we Francji Maxime Guyon. Zuma w kwietniu 2023 roku był trzeci w Strasbourgu w gonitwie maiden na 2000 m.

    Największą chyba liczbę zwolenników (wieczorny kurs 2,5:1, sobotni 3,5:1) będzie chyba jednak miała z nr 7 trenowana w Niemczech przez Waldemara Hicksta – Partnun (The Grey Gatsby – Pardels po Jukebox Jury), na której pojedzie Słowak Michal Abik, przed laty czołowy dżokej na polskich torach, ostatnio pracujący za naszą zachodnią granicą.

    Michal Abik z trenerem Waldemarem Hickstem

    Partnun biegała dotąd tylko cztery razy, zawsze we Francji, nie wygrała wyścigu, ale w sezonie 2023 za każdym razem pokazywała się z dobrej strony. Trzy razy była druga i raz trzecia w gonitwach maiden. Pierwsze trzy starty miała pod Bauyrzhanem Murzabayevem, a w ostatnim występie 26 grudnia w Deauville na 2500 metrów jechał na niej Alexis Pouchin. Przegrała wówczas o krótki łeb z klaczą księcia Agi Khana – Roshdiyą.

    Znacznie mniej liczony (26:1) w sobotę w Deauville jest trenowany przez Vaclava Lukę z nr 1 Big Gray (Caravaggio – Greshnitsia po Redoute’s Choice), na którym pojedzie Clement Lecoeuvre. Big Gray biegał dwa razy, był czternasty w Dieppe i szósty w Pradze. Hodowcą Big Graya jest Ukrainiec Wiktor Timoszenko, którego konie od lat ścigają się na polskich torach.

    Greshnitsia na Służewcu pod Reznikovem

    Matka Big Graya Greshnitsia selekcję przeszła w Polsce. Biegała 6 razy na Służewcu w treningu Janusza Kozłowskiego, wygrała dwa wyścigi, w tym Nagrodę Soliny (pod Aleksandrem Reznikovem), była też trzecia w Nagrodzie Ministra Rolnictwa i dziesiąta w polskim Derby 2017, które wygrał o 10 długości trójkoronowany Bush Brave. Dystans 2400 m był dla niej zbyt długi, bo jest ona córką championa sprinterów i milerów w Australii Redoute’s Choice (po słynnym Danehillu). Później biegała w Listed w Niemczech i cztery razy we Francji, ale bez powodzenia. W hodowli jeszcze nie błysnęła.

    W najbliższych dniach czekają nas kolejne starty koni trenowanych we Francji przez Polaków. 15 lutego zadebiutują w Chantilly trzylatki – dobry pochodzeniowo Bali braci Zielińskich, który jest szykowany do Derby 2024 na Służewcu oraz Queen of Kahraman. Tego samego dnia w Chantilly pobiegnie świetnie znany ze Służewca Gryphon, należący do Janusza Szweycera.

    Program wszystkich sobotnich gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na Trafonline.pl

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Saanen zajmuje trzecie miejsce w Chantilly. Fot. Equidia

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły