More

    Zen Spirit deklasuje w Nagrodzie Strzegomia, dublet trenerskiego czempiona w Handikapie Otwarcia

    Za nami pierwszy dzień wyścigowy sezonu 2024. W deszczowe sobotnie popołudnie rozegrano na Służewcu 8 ciekawych gonitw. W tej pierwszej imponujący dublet zanotował trener Adam Wyrzyk, który świetnie przygotował Notoriousa i Johnny’ego Double. Najważniejsze trofeum, Nagrodę Strzegomia, zdobył w świetnym stylu lider rocznika trzylatków, Zen Spirit ze stajni Macieja Jodłowskiego. Warto odnotować dobrą – mimo gorszej pogody – frekwencję oraz wysokie obroty w totalizatorze.

    Podczas tegorocznego Otwarcia Sezonu aura niestety nie dopisała i odzwierciedlała to, co działo przez kilka ostatnich dni. Było pochmurno i deszczowo, jednak nie odstraszyło to licznej grupy kibiców przybyłej na tor. Frekwencja okazała się bardzo dobra i cieszy, że na stołeczny hipodrom przychodzi coraz więcej młodych ludzi, którzy dobrze się bawią, spędzając czas w tym historycznym miejscu.

    Przełożyło się to również na obroty w totalizatorze – średnie obroty na poszczególne wyścigi były od 10 do 30 procent wyższe niż przed rokiem. W każdym z pierwszych sześciu wyścigów pule w zakładzie zwyczajnym na zwycięstwo (góra) przekroczyły 10 tysięcy złotych, w większości były w przedziale 15-17 tys. zł. Wysokie były też obroty w porządkach, trójkach i triplach.

    Pierwszy mityng był bardzo udany dla stajni trenerów, którzy w 2023 r. byli sklasyfikowani na dwóch pierwszych miejsca w czempionacie – Adama Wyrzyka i Macieja Jodłowskiego. Pierwszy z nich już na samym początku mógł fetować zwycięstwo dubletem, kiedy przygotowywane przez niego Notorious i Johnny Double przybiegły jako pierwsze na celownik Nagrody Dandolo.

    Notorious „ugotował” rywali

    Warunki na bieżni były ciężkie. Już kilkadziesiąt minut przed startem pierwszej gonitwy zmierzono jej stan – mocno elastyczna w skali 4,4. Do pomiarów w tym roku jest wykorzystywane nowoczesne urządzenie Going Stick firmy Turftrax uznane przez organizatorów wyścigów na całym świecie (France Galop, Deutscher Galopp, Dubai Racing Club, Saudi Cup, Breeders’ Cup,  Woodbine Ent. Group, Hong Kong Jockey Club, The Australian Turf Club, Racing Victoria, Racing Queensland and New Zealand Thoroughbred Racing). Trawiasta bieżnia Toru Służewiec badana jest trzykrotnie na odcinku każdych 100 metrów, co pozwala zobrazować dokładny stan bieżni na całym jej obwodzie.

    Notorious znakomicie rozpoczyna sezon pod Kumushbekiem Dogdurbekiem Uulu

    Odważnie po starcie na czele stawki znalazł się sześcioletni Notorious pod Kumushbekiem Dogdurbekiem Uulu. Kirgiz zdecydował się narzucić rywalom wymagające tempo. W dystansie podążały za nim Johnny Double, God of War i Blizbor. Z tyłu prowadzone były Migliore Speranza i, niespodziewanie, ubiegłoroczny zwycięzca Domindar. Po wyjściu na prostą finiszową podopieczni Adama Wyrzyka pokazali swoją siłę. Ani Notorious, ani Johnny Double nie odpuszczały. Widać było, że odczuwają trudy biegu, jednak rywale wcale nie mieli więcej sił. Finisz usiłował rozpocząć polem Domindar, który doskoczył do Johnny’ego, ale nie potrafił go wyprzedzić. Przejścia nie miała Orinoco Flow, więc Stefano Mura musiał wycofać ją na dalsze miejsce i znaleźć inny tor do finiszowania. Sporo na tym straciła. Chociaż przyspieszała w końcówce, to już nie była w stanie zagrozić ciągle prowadzącej dwójce.

    Hiszpańskiej hodowli Notorious (Lucayan – Mapale / Kendor) jest własnością Magdaleny Macios i Michała Wyrzyka, którzy, wraz z trenerem Adamem Wyrzykiem i kandydatem dżokejskim Kumushbekiem Dogdurbekiem Uulu, odbierali nagrody z rąk Janusza Szweycera, w obecności prezydenta m. st. Warszawy Rafała Trzaskowskiego oraz prezesa PKWK Pawła Gocłowskiego.

    Zen Spirit zdeklasował uczestników

    Po tym jak lider rocznika jesienią na miękkim torze z wielka łatwością wygrał wyścig o Nagrodę Mokotowską, był oczywiście wielkim faworytem w Strzegomia. Po zamieszaniu na starcie, do przodu wyrwał Ultimatum i podyktował zabójcze tempo (29,3 s / 500 m na grząskim torze), co musiało go sporo kosztować. Zarówno on, jak i podążające za nim w dystansie klacze: Stage Door i Pretty Rocket, kolejne odpadały na prostej. Najdłużej trzymała się Pretty Rocket, jednak w połowie prostej spasowała, a jeździec zaprzestał aż tak aktywnej jazdy, widząc problemy klaczy. Jak nas później poinformował trener Jodłowski, uderzyła się podczas startu, co wpłynęło na jej postawę.

    Tymczasem bliżej kanatu ruszył Cunning Fox, środkiem rozpędzał się Zen Spirit, a szerzej ładnie galopował Top Profit. Na około 250 m przed celownikiem wysyłany przez Dastana Sabatbekova Zen Spirit zaczął odchodzić od rywali i wygrał ostatecznie bardzo łatwo o 4 długości. Wydawało się, że drugie miejsce przypadnie Cunning Foxowi, ale w końcówce raz jeszcze, tym razem skutecznie, zaatakował go niedoceniany Top Profit. Na czwarte miejsce z odległej pozycji nieźle finiszowała debiutująca na Służewcu Golden Bungle.

    Wyhodowany w irlandzkim Tally-Ho Stud Zen Spirit (Inns of Court – Zain Time / Pivotal) jest trenowany przez Macieja Jodłowskiego dla Kishore Mirpuriego i Wojciecha Żmiejki. Wyrasta na wielkiego faworyta rozgrywanej za miesiąc gonitwy o Nagrodę Rulera.

    Kłopot bogactwa w stajni wiceczempiona?

    Trzylatki Macieja Jodłowskiego wygrały w sobotę jeszcze dwie inne gonitwy imienne. W pierszogrupowym Memoriale Tomasza Dula roli faworytki sprostała utalentowana Amaja. W jej przypadku trener postawił na dosiad starszego ucznia Erbola Zamudina Uulu, dzięki temu zredukował wagę niesioną przez klacz do 57,5 kg. To mogło okazać się kluczowe, ponieważ klacz mocno się niosła i szybko znalazła się na czele biegu, narzucając od początku surowe warunki (29,6 s / 500 m).

    W dystansie pilnował jej niosący o 1,5 kg więcej Oasis King i po wyjściu na prostą naciskał rywalkę. Amaja wyglądała na zmęczoną i ogier objął prowadzenie, jednak klacz poderwała się wkrótce do walki. Stopniowo uzyskiwała nad rywalem przewagę. Ostatecznie wygrała dość pewnie, bo o 2,5 dł., tymczasem Oasis Kinga tuż przed metą pokonały jeszcze finiszujące No Stress (57,5 kg) oraz Sir Siljan (55 kg).

    Właścicielką irlandzkiej Amaji (Footstepsinthesand – Amazonite / Lawman) jest Zofia Grochowska.

    Pół godziny później rozegrano wyścig III grupy o Nagrodę Generała Władysława Andersa. Chociaż jest to teoretycznie rywalizacja niższej rangi, to przyzwyczailiśmy się, że wyłania bardzo utalentowane konie (m. in. derbistów Guitar Mana i Jolly Jumpera, czy drugiego w Iwna The Clasha). W tegorocznej edycji wzięło udział aż 11 koni i stawka była przez długi czas mocno zgrupowana. Po wyjściu na prostą ładnie zaatakował Naughty Peter pod Martinem Srnecem, za którym podążał Polish Warrior. Z dalszej pozycji rozpędzał się nieliczony Wild Warrior, a między końmi szukał przejścia Dastan Sabatbekov na ogierze Boitdanssonblanc. Ten ostatni w końcówce mocno zaatakował i wyprzedził Naughty Petera, natomiast ten obronił drugie miejsce przed naciskającym go Wild Warriorem.

    Ten wynik oznaczał dublet, tym razem dla trenera Macieja Jodłowskiego. Zwycięskiego Boitdanssonblanca (King Fisher – Red Love Moon / Monsun) trenuje dla spółki Borussia Cars.

    Błysk Magnezji zapowiadany przez trenera

    Tego dnia mieliśmy jeszcze jedną ciekawą gonitwę dla trzyletnich folblutów, tym razem wyłącznie klaczy, o Nagrodę Dżamajki. Na starcie stawała bardzo ciekawa i liczna grupa. Zdecydowanie najwyżej stały notowania drugiej w Efforty Bonnie Elizabeth, a za jej najgroźniejsze konkurentki uznawano Magnezję oraz Bellę Antonellę.

    Tak o to formę Magnezji przed mityngiem (w rubryce „Prosto ze stajni”) zachwalał doświadczony trener Maciej Janikowski: „Magnezja za to już jest gotowa, w dobrej dyspozycji. W Dżamajki będzie można ją już miarodajnie ocenić, nic jej nie powinno przeszkadzać. Jeśli chodzi o formę, nie ma żadnych minusów. Jest nadzieja, że będzie się poprawiać i progresować, ale jest już w dobrej dyspozycji i może pokazać, że coś potrafi i rozbudzić nadzieje właścicieli oraz nasze.” Nie pomylił się.

    Równym tempem prowadziła w dystansie Mollys Pride, jednak na prostej odpadła. Jako pierwsza zaatakowała ją Magnezja i łatwo odeszła od konkurentek, w tym próbującej za nią podążać Bonnie Elizabeth. Ta ostatnia nie była szczególnie mocno poganiana przez Stefano Murę, który widział, że dzisiaj z Magnezją nie powalczy. Włoch dość pewnie kontrolował co się dzieje za nim i spokojnie obronił drugą lokatę.

    Magnezja zaimponowała sobotnim zwycięstwem w biegu o Nagrodę Dżamajki

    Magnezja (Phoenix of Spain – Soothing Anthem / Australia) okazała się o 3 długości lepsza i zgłosiła swoją kandydaturę do walki o prestiżowe laury w tym sezonie, co z pewnością cieszy jej właścicieli: Pawła Dukacza i Dominikę Witusiak. Do przekonującego zwycięstwa klacz poprowadził wracający na tor po półrocznej przerwie Temur Kumarbek Uulu, obecnie współpracujące na stałe z Macieja Janikowskim.

    Harun RA zgarnął Nagrodę Skowronka

    Konie wiceczempiona Macieja Jodłowskiego wygrały w sobotę trzy wyścigi, jednak czempion trenerski Adam Wyrzyk także nie miał powodów do narzekań. Oprócz Handikapu Otwarcia wygrał jeszcze gonitwę o Nagrodę Skowronka, za sprawą pięcioletniego araba Haruna RA.

    Wielkim faworytem tej rywalizacji wydawał się Monaasib, poprowadzony tym razem z tyłu stawki. Ogier jednak kompletnie sobie nie poradził w tych warunkach (niósł aż 63 kg na grząskiej bieżni i chyba trochę zbyt długim dystansie). Tymczasem mocne tempo narzucił outsider Omerstim, za co zapłacił na prostej, odpadając. Przy kanacie świetnie Haruna RA przeprowadził Marsel Zholchubekov, wykorzystując swoją szansę i trochę odskakując rywalom. Wydawało się, że skutecznie może z nim powalczyć finiszujący polem Mach de Saularie, ale ostatecznie nie potrafił go pokonać. W końcówce nieźle finiszował też Lindahl’s Avatar, jednak wystarczyło to do zajęcia tylko trzeciego miejsca.

    Harun RA znakomicie spisuje się pod Marselem Zholchubekovem

    Hodowcą i właścicielem Haruna RA (Al Mourtajez – Herma / Millennium) jest Czesław Gołaszewski.

    Siedem wygranych jeźdźców z Kirgistanu

    Od kilku lat wiodącą siłę wśród jeźdźców na Służewcu stanowią Kirgizi. Z każdym rokiem pojawiają się nowi adepci sztuki jeździeckiej z tego kraju, a pozostali nabierają doświadczenia. To oni zdominowali sobotnie Otwarcie, wygrywając pierwszych siedem z ośmiu rozegranych gonitw. Oprócz tych wyżej opisanych, triumfował jeszcze broniący tytułu czempiona Sanzhar Abaev, który do sukcesu w III grupie poprowadził 4-letni a Juliet Whiskey (wł. Rancho pod Bocianem Sp. z o.o.) ze stajni Macieja Kacprzyka.

    Ostatnią gonitwę dnia, po zaciętej walce z dwójką kirgiskich jeźdźców, wygrał natomiast Stefano Mura, dosiadający polskiego araba Onyksa (Zaeem – Orozona Fata / NivourGonnaTouchThis). Co ważniejsze, był to pierwszy sukces w karierze trenera Andrzeja Urbanowskiego, który dopiero zaczyna przygodę w tej roli. On też jest właścicielem czterolatka wyhodowanego przez Milenę Kosicką.


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Zen Spirit bez większych trudności wygrywa Nagrodę Strzegomia

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły