Krótka analiza niedzielnych gonitw (21 kwietnia) we Wrocławiu.
I – Gonitwa WOŚP o Nagrodę Sofixit: 4-letnie i starsze konie, płoty, 3200 m
Wycofany został Marcus Aurelius. Mityng rozpoczyna zagadkowa gonitwa płotowa. Jest przeznaczona dla starszych koni, które dotąd ścigały się wyłącznie w biegach płaskich. W dodatku w stawce mamy dwóch absolutnych debiutantów – Kostato trenowany na Partynicach przez Pawła Pałczyńskiego oraz Biofort reprezentujący mocną czeską stajnię Charvat. Ten drugi będzie z pewnością mocno liczony, ponieważ podopieczni Pavla Tumy prawie zawsze liczą się we wrocławskich gonitwach, a dodatkowo mają świetne pochodzenia pod kątem gonitw „skakanych”. Czterolatek jest uznawany za faworyta w Lidze Ekspertów (9 wskazań na pierwsze i 4 na drugie miejsce).
W gonitwach płaskich bardzo dobrze radził sobie El Pago Pago, chociaż były to przeważnie biegi sprinterskie. Trener Michał Borkowski uważa, że wałach poprawnie skacze i zapowiada się obiecująco, jednak ma pewne obawy związane właśnie z dystansem. Podobne wątpliwości można mieć odnośnie Chandalara, przygotowywanego obecnie w Czechach. W jego przypadku pewną rekomendacją może być ojciec Elvstroem, dający utalentowanych skoczków.
Klasą wyróżnia się Kiss or Kill, chociaż w jego przypadku mamy sporą zagadkę, bo wałach pauzował ponad 1,5 roku. Jeśli trenerce Novakovej udało się go przygotować do wymagającego dystansu, to może spokojnie powalczyć o czołowe miejsce. Słabiej wyglądają dotychczasowe dokonania jego towarzysza – Mes Ailes, a zwłaszcza wałacha Kakao Blue. Zagadkowa jest hiszpański Wamba, przeciętnie radzący sobie w ojczyźnie. Obecnie jest trenowany przez Grzegorza Wróblewskiego dla Jakuba Kartusa. Jest ostrożnie oceniany.
II – Nagroda Energys: 4-letnie i starsze konie, wył. III gr., 1907 m
Wydaje się, że walkę o zwycięstwo powinny stoczyć świetnie czujący się na Partynicach Trijumf, progresujący Sigismundus Rex (faworyt w LE: 10 wskazań na pierwsze i 4 na drugie miejsce), a także wicederbista sprzed lat Ophelia’s Aidan. Teoretycznie to ten ostatni ma najwięcej klasy i jeśli nawiąże przynajmniej do najlepszych ubiegłorocznych występów, to powinien ten bieg wygrać. Korzystną wagę postara się wykorzystać Maverick, biegająca na równych, ale przeważnie średnim poziomie. W czołówce może zamieszać Miss Equus, jeśli spisze się jak w pierwszej części poprzedniego sezonu, bo jesienią radziła sobie słabiej. Z dwójki koni trenera Łukasza Sucha lepsza od przeciętnego Storm in the Stars wydaje się Lady Zaffany.
III: 5-letnie i starsze konie, przeszkody, 3400 m
Wycofany został Rhum Bleu. Bardzo dobrym specjalistą od biegów przeszkodowych jest French Chardonnay (faworyt LE, 12/5), który w przeszłości już wygrywał na Partyniach, jednak w poprzednim sezonie nie udało mu się ani razu minąć celownika na pierwszym miejscu. Będzie miał w niedzielę kilku groźnych konkurentów. Niezwykle solidnie biega Jadmir i ponownie nie powinno go zabraknąć w czołówce. Zaimponowała jesienią Ztracenka, więc i jej nie można lekceważyć.
Ładnie rozwijała się kariera Severanki, trzykrotnie pierwszej w sezonie 2023. Klacz biegała na niższym poziomie, ale może mieć jeszcze rezerwy. Bardziej doświadczony jest jej towarzysz stajenny King Heart, jednak ostatnio nie był zbyt dobrze dysponowany. Kandydatem do zajęcia niższego płatnego miejsca jest Ambrosius, natomiast trudniejsze zadanie czeka chyba średnią Le Mur i słabo dotąd radzącego sobie Pallatium. Niespodziankę może natomiast sprawić My Way, chociaż jego ocenę utrudnia niemal dwuletnia przerwa w startach. Trener Pałczyński ocenia go pozytywnie, choć raczej ten start jest traktowany jako „przetarcie”.
IV – Nagroda Archicom: 4-letnie i starsze konie, III gr., 3200 m
Mocnym faworytem tej gonitwy typu bumper jest Nairobi Boy (14 wskazań na pierwsze i 8 na drugie miejsce), który w ub. roku wygrał na 2600 m w Pradze. Jego towarzysz stajenny Smichoff, mimo jesiennej wygranej w Slusovicach, wydaje się słabszy. Chyba nieco wyżej trzeba ocenić American Charliego, chociaż jego wyniki nie rzucają na kolana, w siodle będzie miał uczennicę. Ostatnim reprezentantem czeskich stajni jest Maxim, pozytywnie oceniany przez trener Wróblewskiego, jednak wychodzący do startu po 1,5-rocznej przerwie, spowodowanej kontuzją. To węgierski wicederbista, co oznacza, że możliwościami może przerastać konkurentów, o ile jest przyzwoicie dysponowany i poradzi sobie na tak długim dystansie.
Bardzo dobry pochodzeniowo Al Khawaneej Storm nie zawojował szwedzkich torów, ale może przebudzi się na długich dystansach. Na dobry występ stać Igraszkę, Fair Mastera oraz Singers Star, biegające w poprzednich latach na przyzwoitym poziomie.
V – Nagroda Otwarcia Sezonu Przeszkodowego: 5-letnie i starsze konie, przeszkody, 4300 m
Najważniejsza gonitwa dnia zgromadziła dość liczną i niezwykle ciekawą stawkę. Publiczność z pewnością czeka na powrót do ścigania się znakomitego Haad Rina. W Lidze Ekspertów jest on „Koniem Dnia”, ponieważ uzyskał najwięcej wskazań ze wszystkich koni we wszystkich gonitwach – 16 na pierwsze i 6 na drugie miejsce. Trzeba jednak pamiętać, że 10-letni już wałach pauzował od czerwca.
Świetnie na wrocławskim torze radziły sobie w przeszłości Cosmic Magic, Go Canada oraz Sophist. Tej trójki absolutnie nie można skreślać, ponownie jak bardzo solidnego Pretty Kinga i dzielnego Lianela. Płatne miejsce leży w zasięgu Et Tu Brute i Mobilizationa. Trochę słabsze wydają się Irreverencieux oraz Ho My God.
VI – Nagroda Platinum Mountain Hotel & Spa Szklarska Poręba: 3-letnie debiutujące konie, III gr., 1907 m
Wycofany został Become Legends. Wszystkie konie debiutują, co nie ułatwia prognozowania wyniku. Uczestnicy LE największym zaufanie obdarzyli trenowanego przez Adama Wyrzyka Haeret in Pectore, który uzyskał 10 wskazań na zwycięstwo i 6 na drugie miejsce. Ma zgłoszenie do Derby, więc rzeczywiście musi drzemać w nim jakiś potencjał. Przyzwyczailiśmy się, że przede wszystkim w takich biegach trzeba zwracać uwagę na konie zagranicznej hodowli, więc wysoko powinny stać także notowania Aka’Ruli oraz Break in Your Eyes, legitymujących się zdecydowanie dystansowymi rodowodami. Teoretycznie więcej szybkości powinna mieć niemiecka Boheme. Z trzylatków polskiej hodowli wydaje się, że potomstwo Rutena Mr Roman i Tabasko, może potrzebować więcej czasu. Nieźle na papierze wygląda natomiast Stay Brave, córka trójkoronowanego na Służewcu Bush Brave’a i dzielnej sprinterski Staight Away.
VII – Nagroda Podpułkownika Karola Rommla: 4-letnie konie, przeszkody, 3400 m
Wiele wskazuje na to, że walkę o wygraną powinny stoczyć It’s Highest oraz Runa. W notowaniach LE wyżej oceniane są szanse wałacha, jednak klacz potrafiła go pokonać jesienią, więc tez nie jest bez szans. W dalszej kolejności wypada wymienić rozkręcającego się Khmera oraz Long Island, mające na swoim koncie solidne rezultaty.
Pozostała trójka nie startowała dotąd nawet w gonitwach płotowych, więc stanowi sporą zagadkę. w biegach płaskich najlepiej radził sobie Stratovarius, który może okazać się czarnym koniem gonitwy. Poprawy wyników można oczekiwać od Ekwadora. Trudno ocenić możliwości Vulcaniyi, raczej oglądanej dotąd w sprintach. Little Feat biegał w tym roku już trzykrotnie we Włoszech, ale bez powodzenia.
Krzysztof Romaniuk
NAJCZĘSTSZE WSKAZANIA LIGI EKSPERTÓW (23 uczestników):
I – Biofort ( 9 / 4 )
II – Sigismundus Rex ( 10 / 4 )
III – French Chardonnay ( 12 / 5 )
IV – Nairobi Boy ( 14 / 8 )
V – Haad Rin ( 16 / 6 )
VI – Haeret In Pectore ( 10 / 6 )
VII – It’s Highest ( 15 / 6 )
Koń dnia wg Ligi Ekspertów: Haad Rin, 16 / 6 (71% wskazań na zwycięstwo, 96% na miejsce w dwójce).
Najbardziej wyrównany wyścig (wg typerów) – I