Pierwszomajowa ramówka TrafOnline obejmuje transmisję z trzech francuskich torów. Dzień rozpoczniemy o 13:35 wyścigiem sprinterskim na torze Dax, by po chwili przenieść się na Saint-Cloud. Na obu tych torach rozegrane zostaną „mityngi płaskie”. Miłośnicy kłusaków będą musieli poczekać na drugą część dnia, a dokładniej na 16:07, bo o tej godzinie rusza mityng w Hyeres. Miłośnicy końskiego totka z pewnością ucieszy informacja, że zostaną rozegrane aż trzy czwórki: 15:15, 17:00 i 17:35 (wszystkie w Saint-Cloud) z pulami gwarantowanymi w wysokości 2 822 zł.
Już od pierwszej gonitwy nie powinno zabraknąć emocji w totalizatorze. W tym wyścigu rozegrana zostanie skumulowana trójka (startuje tylko 7 koni!), a rozpocznie się pierwsza tripla z podwyższoną pulą gwarantowaną.
Prix des Cures Thermales (13:35)
Jest to sprinterski (1200m) handicap dla trzyletnich klaczy.
Faworytką francuskich ekspertów jest biegająca na bardzo solidnym, równym poziomie Silpeny (1). Dzięki dosiadowi praktykanta (39 wygranych na 447 startów we Francji) skorzysta z ulgi wagi i zamiast 61 poniesie 58,5 kg. Klacz prezentuje się naprawdę dobrze, ale wątpliwości budzi absolutny brak doświadczenia w sprintach. Karierę rozpoczęła od trzech startów na dystansie 2000m (PSF), następnie zajęła drugie miejsce na 1400m w Tuluzie (trawa) i trzecie na 1500m w Tabres (trawa). W naszej opinii dysponuje długim finiszem, ale nie ma przerzutki, która przydałaby się na tak krótkim dystansie. Prosta na torze w Dax ma ok. 450 metrów, więc nie należy do najdłuższych. Jest kilka przesłanek pozwalających na ogrywanie faworytki.
Drugim wyborem Equidii jest Macanella (4), która ograła Silpeny (1) w ostatnim starcie. Rozstrzygnięcie można uznać za sensacyjne, ponieważ notowania na Macanellę wynosiły 68,0, a na Silpeny 6,5! Różnica na celowniku nie była duża, a Silpeny dochodziła w końcówce do rywalki, ale wydaje się, że skrócenie dystansu jest bardziej korzystne dla Macanelli i dlatego tym razem to ją będziemy mocniej liczyli.
Dobrze na torze w Dax i na dzisiejszym dystansie czują się: Perli Chope (2) i Delia Chope (3). Obie klacze specjalizują się w sprintach.
Reconnect (5) wraca do krótkich dystansów po ponad pół roku. Klacz pod koniec ubiegłego roku, gdy specjalizowała się w sprintach, miała handicap ok. 36, od tego czasu rywalizowała na dystansach zbliżonych do mili i jej nota w hadicapie spadła do 29. W związku z tym, pod poprawnie jeżdżącą amazonką Anaelle Mekouche poniesie tylko 53,5 kg! Może się okazać czarnym koniem gonitwy.
Prognoza Trafnews: Reconnect (5) – Macanella (4) – Perli Cjope (2) – Silpeny (1)
Prix de Fouilleuse (15:15)
Z „gonitw czwórkowych” do omówienia wybraliśmy czternastokonnym handicap rozgrywany na dystansie jednej mili.
Faworytem Francuzów jest siwa L’Ardechoise (11). Trzyletnia klacz rywalizowała głównie w sprintach, na torach sztucznych. Ma też jednak na koncie niezły wynik na trawie (ostatni start) oraz trzecie miejsce w wyścigu milerskim (połowa lutego). Trener Carlos Lerner z optymizmem podchodzi do jej startu i nie ma obaw o dystans ani rodzaj nawierzchni.
Bardziej otwarta wydaje się sprawa drugiego miejsca. Wybraliśmy pięć koni, które powinny walczyć o lokaty w czwórce. Są to też konie docenione przez ekspertów Equidii oraz francuskich dziennikarzy.
Get Together (4) w ostatnich dwóch startach pokazała się z dobrej strony na trawie. Poniesie umiarkowaną wagę, a dosiadający jej Aurelien Lemaitre zalicza się do bardzo solidnych jeźdźców. Klacz prezentuje bardzo równą formę. Od początku kariery nie wypadła z pierwszej piątki.
Georges Ville (5) jest jednym z najmniej doświadczonych uczestników tej gonitwy. Wizualnie jego kariera wygląda bardzo dobrze – wygrana w ubiegłorocznym debiucie i dwa czwarte miejsca w tym sezonie. W tym roku rywalizował jednak w mało licznych stawkach (6-7 koni), a straty do zwycięzcy były znaczące. Trener Stephane Wattel ocenia go pozytywnie, zaznaczając, że lżejszy niż w ostatnich startach tor będzie jego sprzymierzeńcem. Uważa, że z taką notą może powalczyć w dużych handicapach.
Amorcita (6) przegrała ostatnio z Get Together (4), a wcześniej odniosła dwie wygrane na południu Francji. Klacz jest w formie, a lżejszy niż ostatnio tor powinien być jej sprzymierzeńcem.
Hamlet’s Night (9) z każdym startem radzi sobie lepiej. Jest koniem, który jest zawsze liczony, ale chyba potrzebował czasu. Wydaje się, że dzisiaj może w końcu spłacić kredyt zaufania. Przemawia za nim umiarkowana waga, dosiad Mickaela Barzalony i ręka mistrza trenerskiego Andre Fabre’a.
Sadak (3) to drugi z koni Andre Fabre’a, co nie znaczy, że gorszy. W tym sezonie ma za sobą dwa starty na Saint-Cloud na dystansie 2000m. Tym razem będzie się musiał zmierzyć z nieco krótszym dystansem i lżejszym torem. W siodle będzie miał trzeciego w tegorocznym czempionacie Alexisa Pouchin.
Prognoza Trafnews : L’Ardechoise (11) – Amorcita (6) – Get Together (4) – Hamlet’s Nght (9)
Witold Sudoł