More

    Wróżenie z wyścigowych fusów (Partynice, dzień 3.)

    Krótka analiza niedzielnych gonitw (19 maja) na Partynicach we Wrocławiu.

    I: 4-letnie i starsze, płoty, 3200 m

    Liczna stawka nie ułatwia typowania. Najbardziej doświadczone w konkurencji skokowej są Et Tu Brute oraz Cheverny. Wydaje się, że powinny tu rywalizować o czołowe lokaty. Obiecujący początek kariery płotowej mają za sobą Fair Master, El Pago Pago, Westminster Grey raz Kostato. Trochę niżej trzeba ocenić Chandalara. Powinny mieć jeszcze rezerwy i progresować. Dobrą opinię trenera ma Anfield, który w ub. roku po trzech nieudanych startach we Wrocławiu, odniósł zwycięstwo w Merano. Może być groźny. W nowej konkurencji debiutują zagadkowy Dubawi Warrior oraz Nairobi Boy. Niewykluczone, że czeka je niezła kariera, jednak brak doświadczenia może zaważyć na wyniku w tym starcie.

    II: 3-letnie, III gr., 1907 m

    Wycofany został Ferrum. W roli faworyta pobiegnie znakomitego pochodzenia Hazard (półbrat jednego z najlepszych koni na świecie w sezonie 2023, francuskiego wicederbisty Big Rocka). Debiut na Służewcu miał przyzwoity. Wydaje się, że największe zagrożenie może stanowić dla niego Boheme. Niemiecka klacz rozpoczęła karierę od zajęcia drugiego miejsca we Wrocławiu, a przed tygodniem była czwarta w Warszawie. Tabasko wyraźnie przegrał z nią w debiucie, jednak jego trener spodziewa się po nim sporej poprawy. Rozczarował niedawno Delph, który zbiera dobre noty na treningach. Może się przełamie.

    Stawkę uzupełnia debiutujący Westminster Star. Ma ciekawy rodowód i nie trafił na szczególnie wymagających przeciwników, więc może pokusić się o sprawienie niespodzianki.  

    III: 5-letnie i starsze, przeszkody, 3600 m

    Wycofany został Ragnar. Bardzo dobry French Chardonnay biegał dość pechowo w poprzednim sezonie, nie notując w nim zwycięstwa. Tegoroczne starty zaczął od drugiego miejsca na Partynicach. Czy tym razem wreszcie wygra?

    Przeciwstawić się faworytowi spróbują trenowane przez Pawła Pałczyńskiego My Way i Jadmir, które straciły do niego odpowiednio 7 i 12 dł. Powinny się poprawić, ponieważ dla pierwszego z nich był to start po bardzo długiej przerwie, a drugi nie został najszczęśliwiej przeprowadzony, a teraz ma w siodle niezwykle doświadczonego jeźdźca. Nieco słabiej na ich tle wypadły Ambrosius i Severanka – z tego duetu wałach wydaje się lepszy i możliwe, że sprawi niespodziankę.

    Pozostała trójka: Kifaaya, Joganbille i Manorie, jest trochę słabsza, ale płatne lokaty są w ich zasięgu.

    IV: 3-letnie, II gr., 2600 m

    Wycofany został Cabo Verde. Na starcie staną trzy konie trenowane w Polsce i trzy w Czechach. Z grona miejscowych trudno któregoś wyróżnić, choć relatywnie najlepiej spisał się Aka’rula, dość wyraźnie wyprzedzając Mr Romana. Ta dwójka, podobnie jak Irydion, może potrzebować czasu, żeby się rozkręcić.

    Wiele wskazuje, że wyścig może paść łupem gości z Czech. Co prawda Azarax i Roscoff debiutują (oba poniosą 61 kg), ale reprezentują stajnie, które na Partynicach notują dobre wyniki, a dodatkowo to konie o interesujących rodowodach. Z kolei Critot de Cerisy jest najbardziej doświadczony w stawce, co może mieć spore znaczenie w przypadku rywalizacji pod stosunkowo wysokimi wagami w wymagającym kondycyjnie biegu. W wieku dwóch lat nie błysnął, ale w połowie kwietnia, już na wydłużonym dystansie, pokazał się z dużo lepszej strony.

    V – Nagroda Tiumena: 5-letnie i starsze, przeszkody, 4400 m

    Zebrała się na starcie bardzo ciekawa stawka. Sophist w znakomitym stylu zakończył poprzedni sezon i w podobnym rozpoczął obecny. Po zaciętej walce pokonał Lianela (o długość) i Cosmic Magic (o kolejną długość). To bardzo niewielkie różnice, jak na długą gonitwę przeszkodową, więc tak naprawdę szanse tej trójki wydają się wyrównane, szczególnie, że ówczesny triumfator poniesie o 1 kg więcej, a czwarta na mecie klacz o 1 kg mniej.

    Z większą stratą tamten bieg ukończył Pretty King, ale trener Grzegorz Wróblewski uważa, że przy innej taktyce powinien wypaść lepiej. Wówczas był stanowczo zbyt ofensywnie przeprowadzony przez jeźdźca. Z kolei Go Canada tamtego wyścigu nie ukończył, jednak jest to koń mający zbliżone możliwości do Sophista, zatem i jego tak zupełnie skreślać nie można.

    To nie koniec potencjalnych kandydatów do sukcesu. W formie jest Ztracenka. Klacz, podobnie jak Sophist, wygrała wyścig na koniec sezonu 2023, a w kwietniu poszła za ciosem. Do tego dochodzi jeszcze legitymujący się świetnym ubiegłorocznym bilansem Chittussi (3 wygrane w stiplach).

    W tym doborowym towarzystwie mniejsze szanse zdają się mieć 10-letnia już Piraniya oraz Nitro.

    VI: 4-letnie i starsze, III gr., 1600 m

    Wycofane zostały Lady Zaffany oraz Storm in the Stars. Dobrze sezon rozpoczął Akurat, któremu wypada przyznać rolę faworyta. Jego przeciwnikami w tym biegu będą Dacinni oraz Fugaz, przy czym pierwszy z nich rozpoczyna tegoroczne starty, a drugi rozczarował w Warszawie po uczennicą.

    Przyzwoity występ na Partynicach Claycastle każe w niej upatrywać ewentualnej kandydatki do czwartego miejsca lub sprawienia jakiejś niespodzianki, bo Quick Fling jest na razie zupełnie bez formy.

    VII – Nagroda Majora Jerzego Zaniewskiego: 4-letnie, przeszkody, 3600 m

    Wycofany został George of Beaumont. Po przekonującej wygranej w kwietniu rola faworytki przypadnie w udziale Runie. Klacz 2 tygodnie temu była próbowana w Merano, jednak nie udało jej się ukończyć wyścigu. Jej najgroźniejszym konkurentem wydaje się robiący postępy Khmer, kończący 4 dł. za nią miesiąc temu na Partynicach.

    Mocną kandydatką do wywalczenia płatnego miejsca jest Long Island. Miesiąc temu klacz przegrała z Runą i Khmerem, ale wyprzedziła Vulcaniyę. Ta ostatnia powinna się poprawić, ponieważ po raz pierwszy brała udział w gonitwie, w której trzeba skakać. Przyzwoity poziom zdaje się prezentować Padela, więc i ona może pokusić się o zajęcie miejsca w czwórce.

    Ekwador w ub. roku ukończył tylko jeden z czterech wyścigów płotowych, ale udało mu się wtedy pokonać Long Island i Khmera, co oznacza, że ogier ma pewien potencjał. Przeciwko niemu przemawia fakt, że debiutuje w biegu przeszkodowym oraz brak tegorocznego przetarcia.


    Krzysztof Romaniuk

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły