To był trochę wyścigowy rollercoaster, ale derbista 2023 ze Służewca Westminster Moon pokazał się w Niemczech z bardzo dobrej strony. Choć kontrowersyjny dżokej Eduardo Pedroza kilkukrotnie zderzał się na utalentowanym czterolatku z innymi końmi, Westminster Moon zajął w czwartek 4 lipca trzecie miejsce w Grosser Preis von Lotto Hamburg (G3, 2000 m, pula nagród 55 tysięcy euro) i jest to jego największy sukces w karierze, jego GAG wzrósł już do 90 kg. Pokonał faworytkę Quantanamerę i o ponad 20 długości Lightning Jocka, z którym przegrał na Służewcu. Gorzej poszło niepokonanej w ubiegłym sezonie na Służewcu w wieku dwóch lat – Pretty Rocket. Zajęła pod Martinem Srnecem siódme miejsce w stawce dziesięciu koni w Johnny B. Goode’s Heartbeat Race, wyścigu na 1200 metrów rangi Ausgleich II (C) z pulą nagród 15 tysięcy euro. Miała jednak bardzo trudne zadanie w gronie starszych koni i biegała po raz pierwszy od wypadku w Nagrodzie Strzegomia.
Ulubieniec polskich kibiców wyścigów konnych Eduardo Pedroza, który – niestety – najlepsze lata kariery ma jednak za sobą (był w Niemczech czterokrotnie czempionem jeźdźców, ale w latach 2007-2010, czyli dość dawno temu) jak zwykle dostarczył im dodatkowych emocji i podniósł poziom adrenaliny. Po starcie, jak to czasami ma w zwyczaju (np. na Lady Ewelinie w francuskim Oaks), trochę za mocno wziął na siebie Westminster Moona, który przyzwoicie wystartował (miał startboks nr 5), konie energicznie ruszyły, zrobiło się ciasno i w efekcie znalazł się na ostatnim miejscu w jedenastokonnej stawce. Na nieszczęście dla niego tempo w środkowej części dystansu nie było zbyt mocne, Westminster Moon był niespokojny, trudny do prowadzenia, z tendencjami do wyłamywania i co chwilę dochodziło do zderzeń między końmi.
Do pierwszego lekkiego „puknięcia” doszło tuż po starcie, przed wejściem w zakręt, z Peace of Rose, wtedy przejście się zamknęło i Westminster Moon – zamiast przy kanacie w środku stawki – znalazł się na ostatnim miejscu. Przy wyjściu na prostą Pedroza znalazł przejście od wewnętrznej, ale w tym momencie polski derbista zderzył się z zbaczającym lekko Mythico i trochę został zbity z chodu.
Po tej stłuczce z kolei Westminster Moon wyłamał w lewą stronę, gdy został z prawej uderzony batem przez Pedrozę i wpadł na Downtowna, jednego z faworytów. Ponownie stanął jednak na chód i szedł bardzo dobrze. Lekko zbaczał do kanatu, wjeżdżając tuż przed faworytkę Quantanamerę, ale to już nie miało wpływu na wynik gonitwy. Pokonał ją pewnie o ponad trzy długości.
Tymczasem z przodu trwała pasjonująca walka o zwycięstwo. Lilli-Marie Engels na mało liczonym Atoso (kurs 14:1, podobny do Westminster Moona) nie podawała się w bezpośredniej rywalizacji z byłym czempionem dżokejów w Niemczech, Kazachem Bauyrzhanem Murzabayevem. Atoso i Dolomit długo galopowały łeb w łeb, ale amazonka pokazała nadzwyczaj skuteczny posył i determinację do ostatnich metrów. Ostatecznie Atoso, trenowany przez Sarkę Schutz, wygrał pod Engelsówną o krótki łeb.

Westminster Moon stracił do tej pary nieco ponad trzy długości. Pokazał się z bardzo dobrej strony, zajmując trzecie miejsce w gonitwie rangi G3, ale wydaje się, że jego potencjał jest jeszcze większy. Gdyby po starcie Pedroza zdołał ułożyć go w środku stawki i na prostej nie było slalomu giganta z turbulencjami, być może derbista ze Służewca włączyłby się nawet do walki o zwycięstwo w tym wyścigu. Pod jeźdźcem klasy Lanfranco Dettoriego, Christophe’a Soumillona, czy choćby Rene Piechulka, albo Richarda Kingscote’a, było to całkiem możliwe.
Tak czy inaczej to znakomity rezultat, który daje stajni Westminster i trenerowi Andreasowi Wöhlerowi duże nadzieje na dalszą część sezonu. Westminster Moon ma teraz zgłoszenie na 28 lipca do Grosser Dallmayr-Preis – Bayerisches Zuchtrennen ausgetragen seit 1866 (G1, 2000 m, 155 tys. euro). Za nim w Hamburgu znalazły się naprawdę dobre konie.
Czteroletni Westminster Moon (Sea The Moon – My Daydream po Oasis Dream) zrewanżował się z nawiązką sześcioletniemu wałachowi Lightning Jock za porażkę w ubiegłym roku na Służewcu w gonitwie Westminster Freundschaftspreis na 2000 metrów. Była to porażka dość nieszczęśliwa o pół długości. W czwartek Lightning Jock, na którym jechał świetnie znany z występów w Polsce Michal Abik był ostatnią grą (47:1). Zajął siódme miejsce, tracąc do Westminster Moona ponad 20 długości.
Czwarte miejsce zajęła w tym wyścigu faworytka, dobra pochodzeniowo czteroletnia Quantanamera (Lope de Vega – Quaduna po Duke of Marmalade), trenowana przez Andreasa Suboricsa. Jechał na niej niemiecki gwiazdor Rene Piechulek. Córka francuskiego derbisty wygrała dwa pierwsze starty w karierze, w tym jako dwulatka gonitwę Preis der Winterkonigin G3 na 1600 m, później jednak zawodziła.
W czerwcu 2023 roku była druga w Hanowerze 18 czerwca w wyścigu kategorii C (Derby Trial), a 16 lipca ostatnia na osiem klaczy w Prix Chloe G3 na 1800 m w Chantilly. Do Preis der Diana G1, czyli niemieckiego Oaks, wystartowała jednak w roli jednej z faworytek. Na grząskiej bieżni zajęła piąte miejsce w gronie 13 klaczy. W słynnej Grosser Preis von Baden G1 na 2400 metrów była czwarta na sześć koni, ponad trzy długości za zwycięskim Zagreyem, ale wyprzedziła dobrą Kassadę i niemieckiego derbistę Sisfahana.
W tym roku prezentuje zmienną formę. 28 kwietnia w Prix Allez France G3 na 2000 m byłą dopiero ósma, biegało 9 klaczy. 20 maja zajęła jednak pod Stephanem Pasquierem drugie miejsce w Prix Corrida G2 na 2100 m w Saint-Cloud, tylko 1,5 długości za Pensee du Jour rodziny Wertheimerów, a bijąc Melo Melo z Wathnan Racing i Ardent (córka Frankela) z Juddmonte. Dostała za ten wyścig najwyższy rating w karierze – 111 funtów (we Francji ma 48).
Ostatni start znów był nieudany. Zajęła ostatnie, ósme miejsce (z dużą stratą) 16 czerwca w Kolonii w Grosser Preis von WETTSTAR.de G2 na 2200 m. Zwyciężył ubiegłoroczny niemiecki derbista Fantastic Moon. Za nim były Lordano, Assistent i Tunnes. W Niemczech Quantanamera miała GAG 93,5 kg (po wyścigu obniżono jej do 92,5), a Westminster Moon do czwartku miał 86. Po tym trzecim miejscu podskoczył na 90 kg.
15 czerwca Westminster Moon po raz pierwszy wystartował pod wodzą nowego trenera Andreasa Wöhlera i łatwo zwyciężył w Dreźnie pod Eduardo Pedrozą w Preis der DSD Dresdener Sicherheitsdienst, gonitwie kategorii E na 1900 metrów (pula nagród 5 tysięcy euro, w tym 3 tysiące dla właściciela zwycięskiego konia).

Choć był to wyścig dość niskiej kategorii, to Westminster Moon trafił w nim na klacz z dużymi osiągnięciami, która biegała w wysokiej rangi gonitwach. Faworytką (1,7:1) była czteroletni Empore (Oasis Dream – Elora po Alkalde), która ma obecnie GAG 88 kg, a miała już 91,5 kg. W czerwcu ubiegłego roku wygrała Diana Trial LR na 2100 m. Jako dwulatka zajęła drugie miejsce w Preis der Winterkoenigin G3 na 1600 m, w wieku trzech lat była czwarta w Schwarzgold-Rennen G3 (ponad 5 długości za Lady Eweliną, należącą do firmy Westminster), w klasyku German 1000 Guineas oraz Preis de Diana G2, czyli niemieckim Oaks na 2200 m.
W tym roku biegała wcześniej raz – 9 maja zajęła dziewiąte miejsce na 10 koni w gonitwie rangi Listed dla klaczy na 1800 m w Dortmundzie. W sobotę w Dreźnie jechał na niej Martin Seidl z wagą zaledwie 56 kg, a Westminster Moon (kurs 2,1:1) niósł aż 5 kg więcej. Trzej pozostali rywale w pięciokonnej stawce odstawali klasą od tej dwójki.
Zakupiony na aukcji roczniaków Tattersalls w Wielkiej Brytanii za 15 tysięcy funtów Westminster Moon (Sea The Moon – My Daydream po Oasis Dream) był w sezonie 2023 w treningu Macieja Janikowskiego zdecydowanie numerem 1 wśród trzylatków w Polsce. Na wiosnę zachwycił widzów wygraną aż o 13 długości w Nagrodzie Irandy i o 7 długości w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego. Potwierdził klasę stylowym zwycięstwem w Derby, bijąc pod Sanzharem Abaevem o 4 długości Senlisa, zwycięzcę Mokotowskiej.
Nie udał mu się za bardzo występ w Berlinie w Furstenberg-Rennen G3 na 2400 metrów (szóste miejsce, piąty był Plontier Sławomira Pegzy), ale tłumaczą go okoliczności. Biegał po raz pierwszy w drugą stronę, ścigał się ze starszymi niemieckimi końmi, miał tylko 3 tygodnie przerwy po Derby. Trener Janikowski zwracał też uwagę, że Westminster Moon był faulowany w wyścigu.
Po powrocie na Służewiec polski derbista był drugi w Westminster Freundschaftspreis, dość niespodziewanie przegrywając z raczej tylko średnim w Niemczech Lightning Jockiem. W Wielkiej Warszawskiej wypadł zdecydowanie lepiej. Zajął trzecie miejsce, za dwójką starszych koni – najlepszym w Polsce Le Destrierem oraz derbistą z 2022 roku, Jolly Jumperem, a przed rówieśniczkami: trenowaną we Francji Noir i niemiecką Ultimą. To pozwoliło mu uzyskać status black type, a suma zdobytych przez niego nagród na Służewcu to ponad 250 tys. zł.
Wynik Grosser Preis von Lotto Hamburg:
Grosser Preis von Lotto Hamburg – V4-2, Hamburg 04.07.2024 – Deutscher Galopp (deutscher-galopp.de)
Gorzej poszło w czwartek w Hamburgu niepokonanej w ubiegłym sezonie na Służewcu w wieku dwóch lat – Pretty Rocket. Zajęła pod Martinem Srnecem siódme miejsce w stawce dziesięciu koni w Johnny B. Goode’s Heartbeat Race, wyścigu na 1200 metrów rangi Ausgleich II (C) z pulą nagród 15 tysięcy euro. Miała jednak bardzo trudne zadanie w gronie starszych koni i biegała po raz pierwszy od wypadku w Nagrodzie Strzegomia.
Pretty Rocket (Estidhaar – Pretty Pebble po Cape Cross) w debiucie 16 września 2023 jako dwulatka – była wówczas trenowana przez Macieja Jodłowskiego – wygrała bardzo spokojnie o 3,5 długości pod Aleksandrem Reznikovem, a następnie na poziomie pierwszej grupy (Nagroda Jaguara) w bezpośrednim pojedynku pokonała pod Srnecem inną czołową klacz, Stage Door. W Nagrodzie Nemana zdeklasowała konkurentów w sposób imponujący, chociaż dość szczęśliwie nie trafiła na szczególnie mocną obsadę (6 długości za nią był drugi Oasis King).
Jako trzylatka Pretty Rocket wyszła do startu tylko raz – na inaugurację sezonu, 20 kwietnia w Nagrodzie Strzegomia. Nieszczęśliwie uderzyła nosem w drzwi maszyny startowej, gdy szybko ruszył z miejsca Streak. Doznała krwotoku, nie mogła wykazać pełni możliwości i zajęła dopiero piąte miejsce, tracąc 12 długości do czwartej Golden Bungle i ponad 18 do zwycięskiego Zen Spirita. Od tamtej pory nie biegała, przeszła do trenera Macieja Kacprzyka.

W Hamburgu szybka Pretty Rocket wystartowała trochę gorzej niż zwykle, na dodatek była spychana przez inne konie i galopowała w dystansie w okolicach ósmego miejsca. W połowie prostej odpadła na ostatnie miejsce, ale była do końca jechana przez Srneca w posyle i minęła trzy słabnące konie (w tym faworyta Tashbeeha, który zajął ostatnie miejsce), na których dżokeje już się złożyli. Był to wyścig na przetarcie, jak sygnalizowali właściciele, sprawdzenie czy z klaczą jest już wszystko w porządku pod względem zdrowotnym. W następnych startach jest szansa na lepsze wyniki.
Pretty Rocket została wylicytowana na początku lipca 2023 roku za 6 tysięcy euro na francuskiej aukcji koni z treningu – Breeze Up. Jej właścicielem jest Jan Karol Grzegorowski. Oprócz Pretty Rocket, na tej aukcji Breeze Up zakupił jeszcze innego dwulatka – Quattro Rocket, który w tym roku wygrał w treningu Jodłowskiego wyścig trzeciej grupy na 1300 m, a następnie został przeniesiony wraz z Pretty Rocket do stajni Kacprzyka. Gregory Pierre Grzegorowski, który wraz z synem zaczął pasjonować się wyścigami konnymi, osiąga wielkie światowe sukcesy w… wyścigach gołębi.
Wynik Johnny B. Goode’s Heartbeat Race:
Robert Zieliński
Na zdjęciu tytułowym Atoso wygrywa Grosser Preis von Lotto Hamburg, trzeci finiszuje Westminster Moon. Fot. galopponline.de