More

    Mocne klacze w Derby Słowacji. Wygrywa Francis Gold

    Obie klacze, które wystartowały w słowackim Derby spisały się znakomicie. Nie miała sobie równych dosiadana przez Petra Foreta dla trenerki Venduli Koreckovej Francis Gold, udowadniając, że świetnie „trzyma” dystans. Zacięta była walka o drugie miejsce. Liczył się w niej trzeci w czeskim Derby Pirlo, ale ostatecznie krótko przegrał z nieliczonym Hajkiem oraz drugą z klaczy – Ninną Best, dosiadaną przez Martina Srneca.

    32. Derby Słowacji (lokalne Gd-3 na dystansie 2400 m), z pulą nagród w wysokości 50 tys. euro, przyniosło dość niespodziewane rozstrzygnięcia. Z koni, które trzy tygodnie temu biegły w Derby Czech, w walce o czołowe lokaty liczył się jedynie Pirlo. Całe zawody nie skończyły się jednak po myśli jego trenera i właścicieli, bowiem ostatecznie przypadła mu tylko czwarta lokata (w Pradze był trzeci). Czas biegu – 2’28,9″.

    W świetnym stylu wygrała Francis Gold (Kodiac – Rayda / Mastercraftsman) ze stajni Venduli Koreckovej, przygotowywana w Czechach dla OZ Roza s.r.o. Klacz udowodniła, że chociaż jej ojciec Kodiac przekazuje potomstwu dużo szybkości, to potrafi dawać także konie świetnie radzące sobie dystansie, jak chociażby dzielny zwycięzca trzech gonitw G1 Best Solution (rpr 119) – czyli ojciec uczestniczki Derby w Bratysławie – Ninny Best.

    W wieku dwóch lat Francis Gold pobiegła trzykrotnie. Była druga w debiucie, po czym wygrała na poziomie III kategorii. Jesienią wystartowała w najważniejszej gonitwie dla młodych klaczy i była trzecia. W tym roku słabiej wypadła w sezonowym debiucie, natomiast potem była czwarta czeskim 1000 Gwinei i druga w Cenie Arvy, tuż przed niedzielną rywalką – Ninną Best. W Derby Słowacji spisała się znakomicie, wygrywając łatwo o ponad 2 dł. pod Petrem Foretem.

    Ninna Best także pokazała ogierom, że klacze są mocne. Włączyła się do walki o drugie miejsce, krótko pokonując trzeciego w czeskim Derby Pirlo, jednak tytuł wicederbistki przegrała ostatecznie z niedocenianym Hajkiem, który wcześniej nie miał na swoim koncie jeszcze zwycięstwa. Niewątpliwie ten występ trzeba uznać za jego najlepszy w karierze. Piąte miejsce zajął Merino, przygotowywany przez Grzegorza Witolda Wróblewskiego.


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym zdjęcie z celownika w Bratysławie – Francis Gold (zavodisko.sk)

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły