More

    Siwy Charyn oczarował Deauville, inspirująca Inspiral bez hat-tricka w Prix Jacques le Marois G1

    Ten koń działa na wyobraźnię. Nie miał dobrego, kto nie miał nigdy siwego – to stare powiedzenie koniarzy. Kazachski biznesmen Nurlan Bizakov kupił go jako roczniaka na aukcji Tattersalls za 250 tysięcy gwinei (funtów). Trenowany w Anglii przez Rogera Variana Charyn błysnął już jako dwulatek, ale stopniowo wspinał się na szczyt. W czerwcu zaczarował rywali i na otwarcie mityngu Royal Ascot wygrał swój pierwszy w karierze wyścig rangi G1, prestiżowy Queen Anne Stakes na 1600 m. W niedzielę 11 sierpnia czteroletni Charyn oczarował widzów w Deauville, wygrywając w pięknym stylu, o 3 długości, bardzo mocno obsadzoną milerską gonitwę Prix Jacques le Marois G1 z pulą nagród milion euro. Inspirująca dla kibiców wyścigów konnych jest też kariera piekielnie szybkiej córki Frankela – Inspiral, która wygrała już 6 wyścigów rangi G1. W niedzielę trenowana przez Gosdenów pięciolatka stanęła przed szansą dokonania historycznego wyczynu, wygrania po raz trzeci z rzędu Prix Jacques le Marois. Choć nie dała rady tego uczynić, spisała się dobrze, zajmując trzecie miejsce i bijąc kilka znakomitych koni. Tor był bardzo szybki (3,1), a czas wyborny – 1 min 33,98 s.

    W dwóch poprzednich zwycięskich edycjach Prix du Haras de Fresnay – Le Buffard Jacques le Marois G1 w latach 2022-2023 Inspiral (Frankel – Starscope – po Selkirk) dosiadał legendarny już Lanfranco Dettori, który jednak w tym sezonie na stałe jeździ w Stanach Zjednoczonych. W siodle Inspiral zastąpił go w niedzielę inny wielki dżokej – Ryan Moore. Po tegorocznych niepowodzeniach Inspiral była „tylko” drugą grą z kursem 4,3:1. Bardzo mocnym faworytem został Charyn (2,1:1), którego w tym sezonie we wszystkich wyścigach dosiada Silvestre de Sousa. W ubiegłym sezonie był to David Egan, ale nie mógł wygrać na Charynie wyścigu, choć kilka razy był blisko.

    Nic dziwnego, że czteroletni siwy Charyn (Dark Angel – Futton po Kodiac) był najmocniej liczony. W swoim ostatnim starcie 18 czerwca na otwarcie Royal Ascot Charyn zwyciężył (też w roli faworyta, 10:3) w Queen Anne Stakes, prestiżowym milerskim wyścigu dla czteroletnich i starszych koni, wyprzedzając o ponad dwie długości Docklandsa i aż o 5 Maljooma. Porażkę poniosły wtedy bardzo dobre konie z Francji – Facteur Cheval, Big Rock i Dolayli były poza płatnymi miejscami. Charyn wcześniej wygrał w tym roku w Anglii gonitwy rangi Listed i G2 na milę, a w Lockinge Stakes G1 był drugi za Audience. Potwierdził w Ascot wielką formę i zrewanżował się Audience (zajął piąte miejsce).

    Wyhodowana w Cheveley Park Stud niesamowicie szybka Inspiral w poprzednich sezonach wygrała aż sześć gonitw G1 – Coronation Stakes, Fillies’ Mile, Prix Jacques Le Marois (dwa razy), Sun Chariot Stakes oraz w USA Breeder’s Cup Filly &Mare Turf. Ma już na koncie ponad dwa miliony funtów. W tym roku podopieczna Johna i Thady’ego Gosdenów biegała tylko dwa razy i nie były to dobre występy. 18 maja w Newbury była czwarta w Lockinge Stakes G1 w Newbury. Wygrał Audience przed Charynem, a Big Rock kończył szósty.

    Inspiral wygrywa pod Dettorim Prix Jacques le Marois 2023 przed Big Rockiem. Fot. Equidia

    Podczas Royal Ascot 19 czerwca zajęła szóste miejsce w bardzo mocnej stawce w Prince of Wales’s Stakes G1 na 2000 m. Zwyciężył angielski i irlandzki derbista Auguste Rodin (Inspiral straciła do niego około siedmiu długości) przed Zarakem i Horizon Dorem. Za Inspiral była francuska oaksistka Blue Rose Cen. Trener Gosden przyznał, że dwa kilometry to było jednak dla Inspiral trochę za daleko. W Deauville na 1600 m miała czuć się jak ryba w wodzie, choć mokrego toru akurat nie lubi, bieżnia była bardzo szybka (w skali 3,1).

    W ubiegłym roku pokazała w Deauville, że potrafi szybko podnosić się po porażkach, a tym razem miała więcej czasu na wypoczynek. W sezonie 2023 w Sussex Stakes G1 na milę w Goodwood wyraźnie nie odpowiadał jej grząski tor i była dopiero piąta, 8,5 długości za wyścigowym celebrytą Paddingtonem, za którym kończyły Facteur Cheval i Charyn. Jednak już 11 dni później, na szybszej bieżni, wygrała po raz drugi w karierze Prix Jacques Le Marois i w niedzielę próbowała tego dokonać po raz trzeci.

    Ostatecznie na starcie stanęło nie osiem, a siedem koni. Wycofany został Haatem (Phoenix of Spain – Hard Walnut po Cape Cross), który był trzeci w angielskim 2000 Guineas i drugi w irlandzkim klasyku na milę za Rosallionem, a podczas Royal Ascot, zakupiony już przez emira Kataru, wygrał w barwach Wathnan Racing Jersey Stakes G3 dla trzylatków na 1400 m. Haatem jest po milerze Phoenix of Spain, podobnie jak zwyciężczyni Westminster Derby 2024 na Służewcu Magnezja.

    Chwilę po starcie na czoło wyszedł ubiegłoroczny francuski wicederbista Big Rock (Rock of Gibraltar – Hardiyna po Sea The Stars), który w sezonie 2023 w Prix Le Buffard Jacques le Marois był drugi za Inspiral. Narzucił bardzo mocne tempo, tak jak w ubiegłym roku w Derby, w którym dzięki niemu niepokonany, późniejszy zwycięzca Nagrody Łuku Triumfalnego Ace Impact wygrał w rekordowym czasie na 2100 m (2 min 2,63 s). Jesienią Big Rock wygrał w wielkim stylu w Ascot o 6 długości Queen Elizabeth II Stakes na milę.

    Wygląda jednak na to, że zmiana zimą trenera z Christophera Heada na Maurizio Guarnieriego mu nie posłużyła, bo 18 maja słabo wypadł w Newbury Lockinge Stakes G1 na 1600 m. Był szósty, 15 długości za zwycięskim Audience. W czerwcu w Ascot Big Rock (którego półbrat Hazard trenuje na Służewcu u Emila Zaharieva, ale jeszcze nie wygrał wyścigu) zajął pod Christophem Soumillonem 10. miejsce, ponad 22 długości za Charynem w Queen Anne Stakes G1 na milę i od tamtej pory do niedzieli nie biegał. W Deauville było trochę lepiej, ale w końcówce jednak Big Rock osłabł i zajął piątą pozycję, ale tym razem już tylko 5,5 długości za zwycięzcą.

    Charyn był w Deauville poza zasięgiem rywali. Fot. France Sire

    Za Big Rockiem w dystansie galopował pod Alexisem Pouchinem trzyletni Metropolitan (Zarak – Alianza po Halling), sensacyjny zwycięzca Poule d’Essai des Poulains G1 na 1600 m, czyli francuskiego odpowiednika klasyku 2000 Guineas Stakes. Metropolitan później pojechał na Royal Ascot i w St James’s Palace Stakes G1 na milę potwierdził duże możliwości, zajmując trzecie miejsce za Rosallionem i Henry Longfellow, a za nim był zwycięzca angielskiego 2000 Guineas Notable Speech, który niedawno wygrał prestiżowy Sussex Stakes G1.

    Charyn szedł na trzecim miejscu, tuż za Metropolitanem. Inspiral galopowała pod Moorem na ostatnim miejscu, wraz z outsiderem King Goldem, synem Anodina ze stajni Nicolasa Caullery’ego. Przed tą dwójką usadowił się niepokonany w czterech startach czteroletni Quddwah (Kingman – Sajjhaa po King’s Best), trenowany w Anglii przez Simona i Eda Crisfordów dla szejka Ahmeda al Maktouma. Jako trzylatek biegał tylko dwa razy, wygrał dwa mniejsze wyścigi. 1 maja w Ascot w Paradise Stakes LR na milę zdobył status black type winner, bijąc dobre konie – Docklandsa i Maljooma. 13 lipca, też w Ascot, zwyciężył już na wyższym poziomie – w Summer Mile Stakes G2.

    600 metrów przed celownikiem lekko idący Charyn wyprzedził Metropolitana i zaczął zbliżać się do Big Rocka, który wkrótce odpadł. Pobudzony przez de Sousę siwek odszedł do rywali. Od pola próbowały atakować Inspiral i Quddwah, ale nie były w stanie zbliżyć się do Charyna. Faworyt był poza zasięgiem i wygrał bardzo lekko o trzy długości. Metropolitan pokazał, że jest twardym zawodnikiem, złapał drugi oddech i o łeb wydarł drugie miejsce Inspiral, za którą o kolejny łeb kończył syn Kingmana, doznając pierwszej porażki w karierze.

    Czas na 1600 metrów wyborny – 1 min 33,98 s robi wrażenie. Charyn zarobił w tym wyścigu dla Nurlana Bizakova 571 400 euro, a w całej karierze już prawie półtora miliona funtów. Przed występem w Deauville miał rating w Racing Post 124 funty, należy oczekiwać, że jeszcze teraz wzrośnie.

    Dekoracja po triumfie Charyna w Deauville. Fot. France Sire

    Jak mocny to był wyścig niech świadczy fakt, że ostatnie miejsce zajął tak dobry koń jak Marhaba Ya Sanafi (Muhaarar – Danega po Galileo) pod Mickaelem Barzaloną. Marhaba Ya Sanafi w ubiegłym roku wygrał klasyk Poule d’Essai des Poulains G1, czyli francuski odpowiednik 2000 Guineas Stakes, a następnie był trzeci w Derby w Chantilly za niepokonanym Ace Impactem i Big Rockiem. W tym roku nie dał rady w Prix d’Ispahan G1, był dopiero szósty, ale ostatnio miał dwa dobre występy na milę w Chantilly na poziomie G3 (pierwsze i drugie miejsce).

    Nie udało się więc Inspiral ustrzelić hat-tricka w Deauville, nie wyśrubował też swojego i tak już niezwykłego rekordu John Gosden. Lanfranco Dettori w Prix Jacques le Marois w Deauville triumfował bowiem w czterech ostatnich edycjach, a poza zwycięstwami na Inspiral wcześniej dwa razy wygrał na ogierze Palace Pier, także w treningu Gosdenów. Atak na klasyczną kwintę się nie powiódł, ale John Gosden 5 zwycięstw w tym wyścigu już ma, bo w 2014 roku zwyciężał trenowany przez niego wyborny Kingman, ojciec Quddwaha. Ryan Moore jeszcze w Prix Jacques le Marois nie wygrał.

    Wyhodowany przez Grangemore Stud, urodzony w Irlandii Charyn startował dotąd 16 razy i wygrał 6 wyścigów. Już jako dwulatek wszedł na bardzo wysoki poziom i błysnął we Francji, wygrywając w Chantilly pod Mickaelem Barzaloną – Criterium de Maisons-Laffitte G2 na 1200 m. Jednak jako trzylatek, choć biegał na bardzo wysokim poziomie, podopieczny Rogera Variana pozostał bez zwycięstwa. Kilka razy kończył na trzecim-czwartym miejscu w gonitwach G1, kilka długości za wybitnym Paddingtonem. Tak było choćby w Irish 2000 Guineas, St. James’s Palace Stakes, czy Sussex Stakes. Nie poszło mu na miękkim torze w 2000 Guineas w Newmarket, gdy był ósmy, 10,5 długości za Chaldeanem. Charyn też lubi szybką bieżnię, a taka była w niedzielę w Deauville.

    Charyn zwycięża w Queen Anne Stakes G1 podczas Royal Ascot. Fot. Racing Post

    Warto podkreślić, że podczas tego weekendu znakomicie spisały się konie, które mają blisko w rodowodzie bardzo szybkiego ogiera Kodiac (Danehill – Rafha po Kris). Matką Charyna jest Futoon, córka tego reproduktora, a w sobotę w irlandzkim Curragh pierwszy w tym roku wyścig rangi G1 dla dwulatków wygrała niepokonana w trzech startach Babouche, córka Kodiaca, wyhodowana w stadninie Juddmonte.

    Biorąc pod uwagę, że jednym z najlepszych reproduktorów w XXI wieku jest Invincible Spirit (Green Desert – Rafha po Kris) należy uznać, że ich matka Rafha (z rodziny 7-a), francuska oaksistka, przechodzi do historii jako jedna z epokowych klaczy hodowlanych. Coraz większy jest też wpływ Kodiaca i Invincible Spirita na światową hodowlę koni pełnej krwi angielskiej.

    Invincible Spirit ma już 27 lat, ale dalej jest aktywnym reproduktorem. Cena stanówki jeszcze w 2020 roku wynosiła 100 tysięcy euro! W 2024 jest już dostępna tylko po prywatnych ustaleniach. Invincible Spirit to koń księcia Faisala, podobnie jak Rafha i Kodiac. W stadzie dał 12 koni ocenionych na poziomie co najmniej 120 funtów. Dorobił się 21 zwycięzców G1 i aż 8 dwulatków z sukcesem najwyższej rangi.

    Invincible Spirit

    Zostawi po sobie niebywałą spuściznę, ponieważ wielu z jego synów to obecnie cenione reproduktory. Są to między innymi Kingman, Shalaa, Magna Grecia, Territories, National Defense, Born To Sea, Profitable, Mayson, Vale Of York, Captain Marvelous, Invincible Army, Inns Of Court, Cable Bay, Swiss Spirit, czy Eqtidaar. Sam Invincible Spirit też był świetnym wyścigowcem – wygrał przede wszystkim Sprint Cup w Haydock na 1200 metrów (120 rpr).

    Kodiac – syn filara światowej hodowli Danehilla to znakomity reproduktor, który dał rekordową liczbę zwycięstw dwulatków w jednym sezonie, czym ugruntował swoją pozycję jako czołowy ogier. Pośród potomstwa wyróżniają się córki: Campanelle, Fairyland i Tiggy Wiggy, które triumfowały w gonitwach G1, Best Solution, trzykrotny zwycięzca w G1, oraz błyskotliwy sprinter Hello Youmzain, który bardzo dobrze zaczął karierę jako reproduktor. Inni synowie Kodiaca, tacy jak Ardad, Kodi Bear, Prince Or Lir i Coulsty, już w pierwszych rocznikach swojego potomstwa dali konie na wysokim poziomie, co czyni Kodiaca również dobrym ojcem reproduktorów.

    Kodiac kryje obecnie po 35 tysięcy w Tally Ho Stud w Irlandii (rekordowo było to 65 tysięcy w latach 2019-2022). Sam był dobrym koniem wyścigowym, ale nie wybitnym. Na 20 startów wygrał 4 wyścigi i 101 tysięcy funtów (rating tylko 111). Nigdy nie wygrał na poziomie Pattern. Był drugi w Hackwood Stakes G3 na 1200 m w Newbury i czwarty w Prix Maurice de Gheest G1 na 1300 m w Deauville.

    Kodiac

    Natomiast ojcem Charyna jest Dark Angel, po którym as stajni Nurlana Bizakova odziedziczył siwą maść. Dark Angel, ur. w 2005 roku w Irlandii, jest po ogierze Acclamation od klaczy Midnight Angel (po Machiavellian). Startował 9 razy, z czego 4 razy wygrał i raz był drugi. Zarobił na torze 341 306 tysięcy funtów. W wieku dwóch lat triumfował w Middle Park Stakes (GB-G1) i Mill Reef Stakes (GB-G2). Nigdy nie startował jako trzylatek, a najlepsze rezultaty osiągał na dystansach 1200 m.

    W 2008 roku rozpoczął karierę reproduktora i krył w Irlandii, w stadninie Morristown Lattin Stud. Początkowo cena za stanówkę wynosiła 10 000 euro. W następnych latach stacjonował w stadninie Stands at Yeomanstown Stud, Co. Kildare w Irlandii. Cena za krycie stopniowo rosła – w 2014 i 2015 roku wynosiła 27 500 euro, w 2016 – 60 000 euro, w 2017 – 65 000 euro, by w 2018 roku wynieść aż 85 000 euro. W sezonach 2021-2024 utrzymuje się na poziomie 60 tysięcy euro.

    Aż 10 koni po ogierze Dark Angel przekroczyło rating 120 funtów i były to głównie konie szybkie, odnoszące sukcesy w sprintach. Najwyżej oceniony został (129 rpr) wybitny sprinter Battaash, a poza nim świetnie biegały Harry Angel, Real World, Mecca’s Angel, Alfaila, czy Lethal Force, teraz do tego grona dołączył Charyn.

    Dark Angel

    Matka Charyna – Futoon (Kodiac – Vermilliann po Mujadil) biegała 18 razy, wygrała dwa wyścigi i ponad 42 tysiące funtów (rating 99), ma status black type. Była druga w Lansdown Stakes LR na 1000 m i Kilvington Stakes LR na 1200 m. Przed Charynem urodziła jednego konia, jego pełnego brata Wings of War, który wygrywał na poziomie Pattern, jako dwulatek zwyciężył w Mill Reef Stakes G2 na 1200 m w Newbury.

    Charyn pochodzi z rodziny 14-b (założonej przez klacz Admiration, matkę legendarnej Pretty Polly).
    Jej najwybitniejsi przedstawiciele na świecie: Tehran (Toro), Authi, Promised Land, Grand Lodge, Foolish Pleasure (Fool-Me-Not), Borgia (Britannia, Boreas Rush, Boreal, Burma Gold, Brooker), Hard to Beat (Clarion), King John (Golden Guinea), Olden Times, Rainbows for Life, Why Hurry, Cereza (Craganour), Proteo (Arctic Vale), Fine Society, Cresta Run, Mistigo, Rocky of Gracie (Glowing, Dancing Maid, Micio), Catch the Mad, Mrs Mcardy, Love of Dubai, True Version, Shootoff, Kopi, Foxbridge, Nassovian.
    W Polsce z tej rodziny: Laryks, Babant, Fourth of June, River Chanter, Dandoun, Green Dust, Black Cake, Burmese Days, Blistering Gold.

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Charyn wygrywa Prix Jacques le Marois G1. Fot. Paris Turf

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły